Jesteśmy społecznością, która kocha książki

strasznie jest mi smutno

strasznie jest mi smutno

Rozczarowanie. Za dużo Farrowa, za mało historii kobiet. Szczególnie dziwne w zestawieniu z podkreślaniem przez autora, że historie kobiet są najważniejsze w całym przedsięwzięciu. Natomiast konkluzja co do wpływów Weinsteina właściwie wszędzie - przerażająca.

Rozczarowanie. Za dużo Farrowa, za mało historii kobiet. Szczególnie dziwne w zestawieniu z podkreślaniem przez autora, że historie kobiet są najważniejsze w całym przedsięwzięciu. Natomiast konkluzja co do wpływów Weinsteina właściwie wszędzie - przerażająca.

czy to jest trochę poradnikowe? trochę jest. czy jest odkrywcze? nie do końca. a jednak myślę sobie, że ta książka jest potrzebna i to dokładnie w takiej formie, w jakiej została wydana. bo gdyby nie była, to bóg by inaczej świat stworzył. a tak poważnie - dopóki na terapie będą trafiać pokiereszowani po swoich toksycznych relacjach ludzie, dopóki ktoś nadal będzie się dziwił, że siebie może postawić na pierwszym miejscu i nie będzie go z tego powodu bolał brzuch - to ta książka jest potrzebna. to nie jest ani terapia, ani odkrycie Ameryki. ale czasem fajnie poczuć, że ktoś ma tak samo. a forma sprawia, że może prędzej ta informacja do dotrze do czyjegoś mózgu.

czy to jest trochę poradnikowe? trochę jest. czy jest odkrywcze? nie do końca. a jednak myślę sobie, że ta książka jest potrzebna i to dokładnie w takiej formie, w jakiej została wydana. bo gdyby nie była, to bóg by inaczej świat stworzył. a tak poważnie - dopóki na terapie będą trafiać pokiereszowani po swoich toksycznych relacjach ludzie, dopóki ktoś nadal będzie się...