-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać189
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik11
-
ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Biblioteczka
Zauroczona "Uciekinierem" i "Zieloną milą" stwierdziłam, że zaufam Kingowi i wydałam moją dwudniową, chorobliwie niską, nastoletnią pensję na świeżutkiego "Mercedesa". Szczerze mówiąc mam ochotę znaleźć człowieka, który nazwał to kryminałem i uświadomić mu, że jest totalnym idiotą. Pomijając zero zaskakujących zwrotów akcji to sprawa jest wyjaśniona już po kilkunastu stronach, tylko my- czytelnicy - musimy zanudzać się na śmierć, aż trójka (czasami miałam wrażenie, że chorych psychicznie) znajomych rozstrzygnięć tę mało absorbującą sprawę. NIE POLECAM.
Opinia w skrócie:
King<Nesbø
Zauroczona "Uciekinierem" i "Zieloną milą" stwierdziłam, że zaufam Kingowi i wydałam moją dwudniową, chorobliwie niską, nastoletnią pensję na świeżutkiego "Mercedesa". Szczerze mówiąc mam ochotę znaleźć człowieka, który nazwał to kryminałem i uświadomić mu, że jest totalnym idiotą. Pomijając zero zaskakujących zwrotów akcji to sprawa jest wyjaśniona już po kilkunastu...
więcej mniej Pokaż mimo toNie mam pojęcia jak tę książkę ocenić. Jako dorosła kobieta czy może nastolatka? Mając 11 lat "Samotne wyspy i storczyk" zachwyciła mnie światem, którego tak naprawdę nie znałam. Dałabym 9/10. Dziś? Banalna historia. Polecam ją młodzieży, która nie wymaga za wiele od książki.
Nie mam pojęcia jak tę książkę ocenić. Jako dorosła kobieta czy może nastolatka? Mając 11 lat "Samotne wyspy i storczyk" zachwyciła mnie światem, którego tak naprawdę nie znałam. Dałabym 9/10. Dziś? Banalna historia. Polecam ją młodzieży, która nie wymaga za wiele od książki.
Pokaż mimo toNie rozumiałam sensu czytania Wiedźmina. Zwykle co staje się mainstreamowe omijam szerokim łukem. Mój błąd. Humorystyczny, wciągający, napisany piękną polszczyzną majstersztyk. Polecam wszystkim, niezależnie od wieku.
Nie rozumiałam sensu czytania Wiedźmina. Zwykle co staje się mainstreamowe omijam szerokim łukem. Mój błąd. Humorystyczny, wciągający, napisany piękną polszczyzną majstersztyk. Polecam wszystkim, niezależnie od wieku.
Pokaż mimo toNo tak, przecież to Martin- mistrz niedokończonych wątków zaraz po Eriksonie. Nie pomyślcie, że to wada. Po przeczytaniu "Gry o tron," miałam ochotę połknąć dalsze części teraz, tu, natychmiast. Byłam niezmiernie ciekawa i... niepewna jak potoczą się moje losy- znakomicie utożsamiałam się z każdym bohaterem. Bałam się, kochałam, cieszyłam i walczyłam razem z nim. To wszystko działo się w mojej pobudzonej wyobraźni. Jedna rzecz na minus to niekiedy zbyt długie opisy. POLECAM
No tak, przecież to Martin- mistrz niedokończonych wątków zaraz po Eriksonie. Nie pomyślcie, że to wada. Po przeczytaniu "Gry o tron," miałam ochotę połknąć dalsze części teraz, tu, natychmiast. Byłam niezmiernie ciekawa i... niepewna jak potoczą się moje losy- znakomicie utożsamiałam się z każdym bohaterem. Bałam się, kochałam, cieszyłam i walczyłam razem z nim. To...
więcej mniej Pokaż mimo toIII tom Kronik Ferrinu. Czekałam z niecierpliwością i niezmierną ciekawością, jakie losy K. Michalak tym razem zgotuje Ferrinowi. Najbardziej liczyłam oczywiście na przygody z Sellinarisem, Anaelą i dokładniejszy opis całych ich ziem (jednej rzeczy, której nigdy nie zrozumiem- dlaczego cykl nie posiada map!?) Przeliczyłam się. Brew naszym oczekiwaniom główną bohaterką zostaje Gabriela. Oczywiście córka Anaeli- o ojca nie pytajcie, szkoda gadać. Mroczny " mężczyzna" może i się pojawia i to w jakim stylu... godnym pożałowania. Uwielbiam Kroniki, mimo to "Serce Ferrinu" zdecydowanie nie sprawiło mi przyjemności czytyania. Najchętniej ominełabym tę część przy ponownym czytaniu, niestety ma znaczenie dla dalszych tomów.
III tom Kronik Ferrinu. Czekałam z niecierpliwością i niezmierną ciekawością, jakie losy K. Michalak tym razem zgotuje Ferrinowi. Najbardziej liczyłam oczywiście na przygody z Sellinarisem, Anaelą i dokładniejszy opis całych ich ziem (jednej rzeczy, której nigdy nie zrozumiem- dlaczego cykl nie posiada map!?) Przeliczyłam się. Brew naszym oczekiwaniom główną bohaterką...
więcej mniej Pokaż mimo to
"Przebudzenie" to książka jedna z tych, podczas której czytania, myślisz ile zębów zostało starej sąsiadce.
"Przebudzenie" to książka jedna z tych, podczas której czytania, myślisz ile zębów zostało starej sąsiadce.
Pokaż mimo to