Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Po obejrzeniu serialu postanowiłam sięgnąc po książkę, tak wiem - nie ta kolejność, aleee ale nie wiem czemu serial to "Pamiętniki Wampirów" jak tam różni się prawie wszystko. Ale do sedna, mimo sprzeczności książki i serialu, jeśli się nie myśli o tym w takich kategoriach to czyta się naprawdę szybko, książka wciąga chociaż przecudowna Elena jest dość irytująca :P
Ogólnie chyba pierwszy raz serial wygrywa z książką, jeśli w ogóle można to porównać :P Większa pikanteria :P

Po obejrzeniu serialu postanowiłam sięgnąc po książkę, tak wiem - nie ta kolejność, aleee ale nie wiem czemu serial to "Pamiętniki Wampirów" jak tam różni się prawie wszystko. Ale do sedna, mimo sprzeczności książki i serialu, jeśli się nie myśli o tym w takich kategoriach to czyta się naprawdę szybko, książka wciąga chociaż przecudowna Elena jest dość irytująca :P
Ogólnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dalsza opowieść o losach Miriam, wszystko spoko spoko ale wiadomo co będzie się działo w niektórych momentach, chociaż koniec dość zaskakujący po jakby się mogło wydawać spojonych osobach ze sobą w związku, po wspólnych przejściach.
Polecam dla amatorów czytania o śmierci ale niektóre rzeczy przerysowane.

Poza tym ogólnie na plus :)

Dalsza opowieść o losach Miriam, wszystko spoko spoko ale wiadomo co będzie się działo w niektórych momentach, chociaż koniec dość zaskakujący po jakby się mogło wydawać spojonych osobach ze sobą w związku, po wspólnych przejściach.
Polecam dla amatorów czytania o śmierci ale niektóre rzeczy przerysowane.

Poza tym ogólnie na plus :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

uzależnia uwaga!
świetna, chociaż mogłoby być więcej życia a niżeli seksu xD

uzależnia uwaga!
świetna, chociaż mogłoby być więcej życia a niżeli seksu xD

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie świetna i bardzo fajnie się czytało, ponieważ tempo akcji przez całą książkę nie ustawało!

Idealna na wieczory :)

Dla mnie świetna i bardzo fajnie się czytało, ponieważ tempo akcji przez całą książkę nie ustawało!

Idealna na wieczory :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

O wiele bardziej wciągnęła mnie III cz "Dziadów" ale jest to odpowiedź na ten utwór więc warto przeczytać

O wiele bardziej wciągnęła mnie III cz "Dziadów" ale jest to odpowiedź na ten utwór więc warto przeczytać

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna książka, trzyma w napięciu do samego końca nie znamy losów bohaterki, nie możemy przewidzieć co się stanie - nie znamy jej przeznaczenia. Masa grozy, okrucieństwa ale i chwile słabości. Fabuła bardzo ciekawa. Z dreszczykiem i podekscytowaniem czytałam kolejne strony książki. Przerażenie niekiedy sięgało zenitu bo tak na prawdę nie wiedziałam co się stanie. Jedyne co mnie zmuszało do racjonalnego myślenia to, to że jednak powstała kolejna część więc nie skończy się chyba tak źle ;)

Gorąco namawiam do przeczytania :)
Nie żałuję ani chwili spędzonej nad nią i jestem wdzięczna, iż mam ją w swoich zasobach :)
Jeszcze raz polecam!

Świetna książka, trzyma w napięciu do samego końca nie znamy losów bohaterki, nie możemy przewidzieć co się stanie - nie znamy jej przeznaczenia. Masa grozy, okrucieństwa ale i chwile słabości. Fabuła bardzo ciekawa. Z dreszczykiem i podekscytowaniem czytałam kolejne strony książki. Przerażenie niekiedy sięgało zenitu bo tak na prawdę nie wiedziałam co się stanie. Jedyne co...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No jednak epopeja narodowa ;D

No jednak epopeja narodowa ;D

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cierpi, cierpi, cierpi... takie były moje pierwsze wrażenie. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
Książka bardzo dobrze przedstawia czas buntu, zakochania, pragnienia drugiej osoby, ale także dbania o dobro wybranki serca. Młody Werter zakochując sie w Locie, popada w obłęd miłości, uczucie zaczyna być dla niego wszystkim, nie może bez niej żyć. Świetnie opisana miłość. Porównanie zakochanego do szaleńca i sensowne uargumentowanie tegoż.

Werter umarł z miłości, może to nas skłonić do refleksji czy w dzisiejszym świecie ludzie są skorzy do tak mocnych uczuć?

Warto przeczytać, krótka, tragiczna książka - składająca się prawie z samych wierszy. Jednak skoro miałam w czasie romantyzmu tak duży wpływ na zachowania, poglądy i ... modę - to może faktycznie jest w niej coś wartego uwagi.

Moim zdaniem książka warta polecenia :)

Cierpi, cierpi, cierpi... takie były moje pierwsze wrażenie. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)
Książka bardzo dobrze przedstawia czas buntu, zakochania, pragnienia drugiej osoby, ale także dbania o dobro wybranki serca. Młody Werter zakochując sie w Locie, popada w obłęd miłości, uczucie zaczyna być dla niego wszystkim, nie może bez niej żyć. Świetnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Monolog o miłości, walce i cierpieniu.
Warto przeczytać :)

Monolog o miłości, walce i cierpieniu.
Warto przeczytać :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kolejna książka Kinga i kolejny raz mnie nie zawiodła.
Pierwszy raz papier przyprawiał mnie o dreszcze, nie mogłam doczekać się co będzie dalej. Cholernie trzyma w napięciu i nie możemy przewidzieć tego co się stanie, przynajmniej ja nie mogłam.
Jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam.
Strach, wzruszenie, niepewność, ból, współczucie.
W tych słowach można opisać tę książkę.
Po raz kolejny ujrzałam fenomen Kinga - mam nadzieję, nie zawieść się przy kolejnych.

Na początku, fakt, dość nudnawa, ale warto czekać.
Zakończenie choć w sumie trafne, sprawia że zaczynamy sobie zadawać pytania, zaczynamy szukać sedna treści, którą czytaliśmy. Książki mają nas uczyć. Nie spodziewałam się natomiast tego po horrorach.

Szczerze polecam :)

Kolejna książka Kinga i kolejny raz mnie nie zawiodła.
Pierwszy raz papier przyprawiał mnie o dreszcze, nie mogłam doczekać się co będzie dalej. Cholernie trzyma w napięciu i nie możemy przewidzieć tego co się stanie, przynajmniej ja nie mogłam.
Jedna z najlepszych książek jakie przeczytałam.
Strach, wzruszenie, niepewność, ból, współczucie.
W tych słowach można opisać tę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Treny - poezja, zupełnie nie moja bajka, chociaż Kochanowski ma bardzo specyficzny rodzaj pisania, może to właśnie ze względu na śmierć córki, żałobę którą za każdym razem podkreśla w trenach.
Utwory żałobne, nostalgiczne, mówiące o cierpieniu, stracie i bólu.

Treny - poezja, zupełnie nie moja bajka, chociaż Kochanowski ma bardzo specyficzny rodzaj pisania, może to właśnie ze względu na śmierć córki, żałobę którą za każdym razem podkreśla w trenach.
Utwory żałobne, nostalgiczne, mówiące o cierpieniu, stracie i bólu.

Pokaż mimo to


Na półkach:

"Makbet" kolejny raz William Shakespeare mnie nie zawiódł.
Chociaż fabuła utworu zawiła, krążąca się wokół zbrodni.
Makbet w swoim egoizmie popełnia zbrodnię która rodzi kolejne, popada w błędne koło, aż dochodzi do tragedii dla niego - sam zostaje zabity.
Przy okazji jego żona staje się wariatką, która sama sobie z obłędu odbiera życie.
Dawka humoru i charakterystycznego języka Szekspira w jednym i to dramacie!
Książka moim zdaniem dobra chociaż nie przebijająca "Romea i Julii".
Polecam przeczytać, bardzo pouczająca.

"Makbet" kolejny raz William Shakespeare mnie nie zawiódł.
Chociaż fabuła utworu zawiła, krążąca się wokół zbrodni.
Makbet w swoim egoizmie popełnia zbrodnię która rodzi kolejne, popada w błędne koło, aż dochodzi do tragedii dla niego - sam zostaje zabity.
Przy okazji jego żona staje się wariatką, która sama sobie z obłędu odbiera życie.
Dawka humoru i charakterystycznego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

jak dla mnie zbyt mało dialogów, zbyt nudna, zbyt nie taka jaką bym chciała.
Nawet nie udało mi się jej doczytać do końca bo zanudzałam się na śmierć

jak dla mnie zbyt mało dialogów, zbyt nudna, zbyt nie taka jaką bym chciała.
Nawet nie udało mi się jej doczytać do końca bo zanudzałam się na śmierć

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Intrygująca, zmienna, nieprzewidywalna :)

Intrygująca, zmienna, nieprzewidywalna :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Perska narzeczona jak dowiedziałam się z okładki napisała ją początkująca pisarka Laura Fitzgerald i znakomicie udało się jej to zrobić.

Opowieść o dziewczynie z Iranu której rodzice razem z nią i jej starszą siostrą muszą z Ameryki wrócić do Iranu. Tam za to panuje ostry rygor, kobiety uznawane są za słabe, nieczyste oraz o połowę mniej warte niż mężczyźni.

Tami - główna bohaterka, pewnego dnia dostaje od ojca prezent, vize turystyczną na 3 miesiące, w tym czasie ma znaleźć sobie męża aby móc zostać w Ameryce i nie wracać do kraju.

Po przyjeździe zamieszkuje u swojej siostry i jej męża, zapisują ją na kurs języka angielskiego na którym poznaje nowych ludzi, a do tego nikt nie jest z Ameryki. Dziewczyna na zajęcia chodzi na pieszo, pewnego dnia wstępuje do kawiarni aby się czegoś napić i poznaje tam kelnera Ike, od razu się polubili, chociaż Tami wie, że nie może się z nim zadawać bo nie jest Persem a do tego siostra kazała nie rozmawiać z obcymi mężczyznami.

Między Tami i Ike rodzi się uczycie.

Tami tęskni za swoimi rodzicami, ale pamięta ciągle o powodzie przyjechania do Ameryki.
Siostra za wszelką cenę chce znaleźć idealnego kandydata na męża by tylko młodsza córka mogła tu zostać i wieść spokojne,wolne życie.

Poznaje mężczyznę który ma być jej mężem, wydaje się dość miły, prócz tego że jest stuknięty i ma fiola na punkcie higieny. Tami umawia się z nim na randkę, wtedy też planują ślub, jednak w tym szczególnym dniu kiedy mają się poznać on robi się bardzo natarczywy i stara się pozbyć dziewczynę wolności. Ona rezygnuje ze ślubu i tym samym przygotowuje się na myśl powrotu do Iranu.

Na tym opowieść się nie kończy ale Tami ma bardzo ciekawe oraz stresujące 3 miesiące jako Amerykanka.

Wszystko wskazuje na to, że Tami będzie do końca życia nieszczęśliwa, jednak wszystko wychodzi inaczej, jak na jakimś filmie.

Zachęcam do przeczytania bo warto. Książka ma bardzo ciekawą fabułę, przy okazji opowiada o kulturze w innych krajach.
Na prawdę warto przeczytać bo twórczość tej autorki jest bardzo intrygująca i nieprzewidywalna.

W tym roku, w październiku ma wyjść kolejna jej powieść, kontynuacja "Perskiej narzeczone" o tytule "Perska żona" już nie mogę się doczekać kiedy trafi ona w moje ręce.

Gorąco polecam !:)

Perska narzeczona jak dowiedziałam się z okładki napisała ją początkująca pisarka Laura Fitzgerald i znakomicie udało się jej to zrobić.

Opowieść o dziewczynie z Iranu której rodzice razem z nią i jej starszą siostrą muszą z Ameryki wrócić do Iranu. Tam za to panuje ostry rygor, kobiety uznawane są za słabe, nieczyste oraz o połowę mniej warte niż mężczyźni.

Tami - główna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opowieść na faktach autentycznych i przeżyciach autorki.
Cathy Glass opowiada o swoim życiu oraz o tym jak wraz z mężem stali się rodziną zastępczą najpierw dla Jack'a a następnie dla Dawn - dziewczynki bardzo trudnej, z wielkimi przeżyciami ale bardzo miłej i uczuciowej. Mają również małego synka Adriana kiedy Down się do nich wprowadza. Codzienna walka z problemami jakie stwarza dziewczynka zbliżają ich do siebie, tworząc rodzinę. Down ma zaburzenia psychiczne powiązane z pobytem w Irlandii oraz późniejszymi zdarzeniami z jej początków życia. Lunatykuje nocami,dniami wagaruje, rzadko spotyka się z biologiczną matką, wychodzi do znajomych którzy mają na nią zły wpływ. Cathy i John starają się z całych sił dowiedzieć czemu dziewczynka tak się zachowuje oraz co jest tego przyczyną. Kuratorka Ruth nie chce im nic powiedzieć, wymawiając, że są to poufne informacje. Małżeństwo boi się o bezpieczeństwo swoje i małego chłopca.

Wzruszająca opowieść poparta faktami autentycznymi.
Na szczęście wszystko kończy się pomyślnie ale nie chcę zdradzać szczegółów bo samemu warto przeczytać, a co za frajda czytać i znać zakończenie ? Żadna. Tak więc zostawiam wam do przeczytania i dowiedzenia się czegoś więcej. Ja sama na końcu się wzruszyłam.

Polecam :)

Opowieść na faktach autentycznych i przeżyciach autorki.
Cathy Glass opowiada o swoim życiu oraz o tym jak wraz z mężem stali się rodziną zastępczą najpierw dla Jack'a a następnie dla Dawn - dziewczynki bardzo trudnej, z wielkimi przeżyciami ale bardzo miłej i uczuciowej. Mają również małego synka Adriana kiedy Down się do nich wprowadza. Codzienna walka z problemami jakie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ginerva ? Średniowieczna postać.Imię żony króla Artura. Wielka miłość zakończona romansem Ginewry z Lancelotem i w końcu złożeniem przez nią ślubów zakonnych.

Skąd więc ten tytuł ? Tego nie możemy się dowiedzieć. Może jest to kwestia porównania i wystawiania na próbę Phoebe? W końcu zakochana była w średniowiecznych rękopisach, starych księgach, a do tego święcie przekonana, że istnieje jej rycerz, obłędny rycerz, którego jak by mogło być inaczej, znalazła.

Nie można Amandzie Quick odmówić wyobraźni oraz tego w jak fantastyczny sposób opisuje wydarzenia i przeżycia bohaterów.

Phoebe 3 lata temu poznała swego "Lancelota" - przynajmniej on tak twierdził. Gdy zmuszony został do wyruszenia na morze, a po czasie dziewczyna dowiedziała się o jego śmierci obwiniała się o nią, ponieważ myślała, że to przez nią zginął, przez to że chciał ją poślubić, a musiał mieć majątek. Tak przynajmniej wtedy jej się wydawało.

Mając 24 lata chciała odnaleźć mordercę jej "kochanka" udaje się z tym do Gabriela, w którym podkochiwała się już jako nastolatka kiedy on starał się o względy jej siostry. Prosi go o pomoc w odnalezieniu kata, dowiadując się wcześniej, że posiada on "Panią na wierzy" którą podarowała Neilowi.

Jednak los chce by Phoebe życie potoczyło się inaczej. Od czasu w którym zaczęła z nim korespondować powoli rozkwitało uczucie, gdy spotkała się z nim o północy on jej pragnął, ona go już kochała, a przynajmniej była zakochana. Starał się zapewnić jej bezpieczeństwo o które wcześniej prosiła. Jednak liczne incydenty powodują, że młodzi zbliżają się do siebie, a w końcu pobierają. To nie jest wbrew pozorom koniec opowieść, a raczej początek.

Tak impulsywna i nierozsądna kobieta jak Phoebe powoduje mase problemów jednym z nich okazuje się jej "Lancelot" który dziwnym sposobem powraca z umarłych i stara się ją wykorzystać.

A jeszcze pominęłam wątek w którym rodzice chcą wydać Phoebe za innego mężczyznę, który jak się okazuje jest bez grosza przy duszy i skrupulatnie to ukrywał.

Pheobe i Gabriel przeżywają jeszcze wiele przygód razem m.in wpadają na chwilę nawet do domu publicznego.

Zachęcam do przeczytania książki bo jest dość nieprzewidywalna, intrygująca i wciągająca.

Serdecznie polecam :)

Ginerva ? Średniowieczna postać.Imię żony króla Artura. Wielka miłość zakończona romansem Ginewry z Lancelotem i w końcu złożeniem przez nią ślubów zakonnych.

Skąd więc ten tytuł ? Tego nie możemy się dowiedzieć. Może jest to kwestia porównania i wystawiania na próbę Phoebe? W końcu zakochana była w średniowiecznych rękopisach, starych księgach, a do tego święcie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kolejny romans historyczny na który się skusiłam.
Na pewno zaintrygował mnie tytuł tej książki.
Sama w sobie jest dość dobra.
Lekko nieprzewidywalna, tajemnicza, a jednocześnie wplecione wątki miłości i kradzieży.
Główna bohaterka jest rozerwana pomiędzy dwoma światami: swoim którego stara się nie zapomnieć i jak najszybciej dowiedzieć się o nim więcej oraz światem jej przybranego kuzyna który zmusza i szkoli ją do kradzieży jak on to nazywa "przywłaszczania wartości".
Opowieść o pięknej i młodej dziewczynie, która w zamian za „wyciągnięcie” z sierocińca kradnie dla tego człowieka, głównie z wdzięczności, ale też po to by się utrzymać i móc odnaleźć brata. W końcu dostaje przydomek „Księżycowej Damy” oczywiście nikt nie wiem, że to ona. „Księżycowa Dama” – złodziejka z towarzystwa. W końcu Rafe – znany i szanowany w towarzystwie, zaczyna podejrzewać Mystere o bycie „księżycową damą” i również o to, że to ona go okradła parę lat temu. Jednak potem ich wspólna „nienawiść” przemienia się w miłość. Dziewczyna w końcu zaczyna żyć pełnią życia. Nie musi martwić się o to co ukraść aby przeżyć. Staje się szczęśliwa.
Dość intrygująca opowieść ale w porównaniu z poprzednią przeze mnie czytaną wypada słabo.
Ale polecam przeczytać bo jest co :)

Kolejny romans historyczny na który się skusiłam.
Na pewno zaintrygował mnie tytuł tej książki.
Sama w sobie jest dość dobra.
Lekko nieprzewidywalna, tajemnicza, a jednocześnie wplecione wątki miłości i kradzieży.
Główna bohaterka jest rozerwana pomiędzy dwoma światami: swoim którego stara się nie zapomnieć i jak najszybciej dowiedzieć się o nim więcej oraz światem jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jill Barnett i Czary.
Pierwsza moja myśl po wzięciu tej książki w ręce "ma fajne kartki takie lekko poniszczone, ciekawe jak z treścią".
Treść okazała się fantastyczna.
Epoka diuków, hrabiów i wszystkich innych arystokratów.
Czytając zagłębiałam się w świat którego wcześniej nie znałam, świat czarów i arystokracji.

Wątek Joy - mało zdolnej czarownicy ; od tego właśnie zaczyna się powieść, każdy z nas ma wyobrażenie wiedźmy jako brzydkiej, starej, w okropnych ubraniach, latającej na miotle i z brodawkami na twarzy, jednak Joy jest inna, piękna oraz delikatna.

Kolejny wątek - Alec - czystej krwi arystokrata, szanowany diuk Belmore ; druki rozdział powieści ; jak powszechnie wtedy była znana opinia arystokracja miała nienaganne maniery, nie wyrażała uczuć, nie podnosiła nadto głosu. Jednak poukładane życie Belmore'a zmienia się diametralnie bo tym jak Joy niefortunnie wykonując zaklęcię wpada na niego w lesie.

Powieść na pozór do przewidzenia jednak właśnie tym zaskakuje nas Jill Barnett, komplikuje życie i Joy, i Alekowi. Sprawia, że trafiają na siebie z dwóch różnych światów.

Miłość od pierwszego wejrzenia ze strony kobiety oraz prosty układ ze strony mężczyzny, czysta korzyść z natrafienia na kobietę.

Wiele skomplikowanej fabuły, wiele przeciwieństw i jak się okazuje wielka, namiętna miłość bez której człowiek usycha,umiera.

Końcowe zdarzenia mnie osobiście przyprawiły o łzy.
Fenomenalne zakończenie, niespodziewana, a tak upragnione.

Zachęcam wszystkich do przeczytania tej książki, od razu ląduje do ulubionych z najwyższą punktacją :)

Jill Barnett i Czary.
Pierwsza moja myśl po wzięciu tej książki w ręce "ma fajne kartki takie lekko poniszczone, ciekawe jak z treścią".
Treść okazała się fantastyczna.
Epoka diuków, hrabiów i wszystkich innych arystokratów.
Czytając zagłębiałam się w świat którego wcześniej nie znałam, świat czarów i arystokracji.

Wątek Joy - mało zdolnej czarownicy ; od tego właśnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam jeśli można to w ogóle tak nazwać, zaczęłam ale nie skończyłam ot co.
Jak dla mnie zbyt bardzo przerysowana.
Szymon Hołownia tak jak by chciał być wszechwiedzący, niestety tak odpowiadać na pytania mogę i ja.
Ta literatura filozoficzna do mnie niestety nie przemawia ale wam no polecam jeśli chcecie się dowiedzieć jakiś z lekka bzdetnych rzeczy nikomu nie potrzebnych tak na logikę biorąc.
Po prostu co kto lubi :)
Książka na pewno nie dla mnie.

Przeczytałam jeśli można to w ogóle tak nazwać, zaczęłam ale nie skończyłam ot co.
Jak dla mnie zbyt bardzo przerysowana.
Szymon Hołownia tak jak by chciał być wszechwiedzący, niestety tak odpowiadać na pytania mogę i ja.
Ta literatura filozoficzna do mnie niestety nie przemawia ale wam no polecam jeśli chcecie się dowiedzieć jakiś z lekka bzdetnych rzeczy nikomu nie...

więcej Pokaż mimo to