Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książkę dostałam na prezent, kupiona w ciemno bez czytania opinii. zdecydowanie trafiona! Sposób narracji wyjątkowy, odkrywa się całe życie Violette niby na bieżąco, ale powracając do różnych etapów przyszłości... Bardzo zagadkowo, trafnie dobrane rozdziały, barwni bohaterzy.

Książkę dostałam na prezent, kupiona w ciemno bez czytania opinii. zdecydowanie trafiona! Sposób narracji wyjątkowy, odkrywa się całe życie Violette niby na bieżąco, ale powracając do różnych etapów przyszłości... Bardzo zagadkowo, trafnie dobrane rozdziały, barwni bohaterzy.

Zdecydowanie zaskakująca i wspaniała. Polecam!

Zdecydowanie zaskakująca i wspaniała. Polecam!

Pochłonięta w jedną noc. Zabierałam się za nią bez entuzjazmu, ale po przeczytaniu kilkunastu stron nie mogłam jej odłożyć na bok, tak bardzo chciałam poznać dalsze losy bohaterki. Historia przedstawiona z bardzo ciekawej perspektywy, autor spisał się rewelacyjnie. Podbiła moje serduszko.

Pochłonięta w jedną noc. Zabierałam się za nią bez entuzjazmu, ale po przeczytaniu kilkunastu stron nie mogłam jej odłożyć na bok, tak bardzo chciałam poznać dalsze losy bohaterki. Historia przedstawiona z bardzo ciekawej perspektywy, autor spisał się rewelacyjnie. Podbiła moje serduszko.

To zdecydowanie najlepsza książka mojego dzieciństwa!!! Pamiętałam o niej jako książce, nie kojarzyłam tytułu tylko po prostu Bartusia :* Wczoraj brat wybrał książkę, żebym mu poczytała na dobranoc i ... oboje długo nie poszliśmy spać, bo wciągnęła bez reszty ;)

Najfajniejsza historyjka według mnie i mojego brata to "Być nie w sosie" :
"[...]
-Mógłbyś się chociaż raz postarać- powiedział Bartuś, gdy zostali już sami.
-Ba, myślisz, że to takie proste?...- westchnął tata
-No, nie przesadzaj, co w tym trudnego?- Bartuś prychnął z lekceważeniem- Przecież potem się umyjesz...
Tata wybałuszył na Bartusia oczy.
-O czym ty mówisz?- zapytał.
-O sosie...- Bartuś spojrzał na tatę niepewnie.- Skoro babci Marysi tak zależy, żebyś się wysmaro...
[...]"

To zdecydowanie najlepsza książka mojego dzieciństwa!!! Pamiętałam o niej jako książce, nie kojarzyłam tytułu tylko po prostu Bartusia :* Wczoraj brat wybrał książkę, żebym mu poczytała na dobranoc i ... oboje długo nie poszliśmy spać, bo wciągnęła bez reszty ;)

Najfajniejsza historyjka według mnie i mojego brata to "Być nie w sosie" :
"[...]
-Mógłbyś się chociaż raz...

Jest to moja pierwsza biografia, dlatego nie potrafię jej ocenić , bo żadnej innej nie czytałam i nie mam porównania. Choć myślę, że żadna biografia nie zalicza się do oceny, ponieważ opowiada historię osoby znanej/wybitnej/zdolnej.

Jest to moja pierwsza biografia, dlatego nie potrafię jej ocenić , bo żadnej innej nie czytałam i nie mam porównania. Choć myślę, że żadna biografia nie zalicza się do oceny, ponieważ opowiada historię osoby znanej/wybitnej/zdolnej.