Najnowsze artykuły
-
ArtykułyNatasza Socha: Żeby rodzina mogła się rozwijać, potrzebuje czarnej owcyAnna Sierant1
-
ArtykułyZnamy nominowanych do Nagrody Literackiej „Gdynia” 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyMój stosik wstydu – które książki czekają na przeczytanie przez was najdłużej?Anna Sierant22
-
ArtykułyPaulo Coelho: literacka alchemiaSonia Miniewicz3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[155]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2013-06-17
2013-06-17
Średnia ocen:
8,1 / 10
105 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 321
Opinie: 17
Średnia ocen:
6,0 / 10
1 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2
Opinie: 0
Średnia ocen:
6,0 / 10
1 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2
Opinie: 0
Średnia ocen:
0,0 / 10
ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1
Opinie: 0
Średnia ocen:
5,0 / 10
1 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2
Opinie: 0
Średnia ocen:
6,0 / 10
1 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2
Opinie: 0
Średnia ocen:
6,3 / 10
4 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 12
Opinie: 0
Średnia ocen:
7,0 / 10
5 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 12
Opinie: 1
Średnia ocen:
7,2 / 10
5 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 10
Opinie: 0
Przeczytała:
2013
2013
Średnia ocen:
6,0 / 10
1 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2
Opinie: 0
Przeczytała:
2013
2013
Średnia ocen:
6,3 / 10
3 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 8
Opinie: 0
Przeczytała:
2013
2013
Średnia ocen:
0,0 / 10
ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 1
Opinie: 0
Przeczytała:
2013
2013
Średnia ocen:
0,0 / 10
ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2
Opinie: 0
Przeczytała:
2013-05-12
2013-05-12
Średnia ocen:
7,6 / 10
123 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 292
Opinie: 27
Przeczytała:
2013-10-21
2013-10-21
Średnia ocen:
6,5 / 10
166 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 465
Opinie: 43
Przeczytała:
2013-06-11
2013-06-11
Średnia ocen:
7,9 / 10
1113 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2726
Opinie: 174
Przeczytała:
2013-08-25
2013-08-25
Średnia ocen:
6,9 / 10
371 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (20 plusów)
Czytelnicy: 802
Opinie: 82
Zobacz opinię (20 plusów)
Przeczytała:
2013-06-06
2013-06-06
Średnia ocen:
6,5 / 10
778 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 1663
Opinie: 134
Przeczytała:
2013-05-25
2013-05-25
Średnia ocen:
8,1 / 10
1599 ocen
Oceniła na:
8 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 3535
Opinie: 350
Przeczytała:
2013-11-26
2013-11-26
Średnia ocen:
7,5 / 10
771 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 2079
Opinie: 132
Przy okazji czytania debiutanckiej powieści Kasi Bulicz-Kasprzak „Nie licząc kota…” natknęłam się na informację, że Wydawnictwo Nasza Księgarnia szykuje się do wydania kolejnej, pt. „Nalewka zapomnienia”. Bardzo mnie to ucieszyło, bo jestem fanką kobiecej serii „Babie Lato”. Z góry wiedziałam, że jeszcze w internetowej przedsprzedaży „zaklepię” sobie egzemplarz.
Jednak jakiś czas później, gdy doszły mnie słuchy, jaki będzie zarys fabuły, zapragnęłam przeczytać nową powieść autorki już teraz, zaraz, natychmiast! Osobiście bowiem przyszło mi stanąć oko w oko z ciężką chorobą, którą żartobliwie nazywam „tym, co chodzi tyłem”. Potrzebowałam więc jakiejś odskoczni od bolesnej codzienności, od strachu, a jak wiadomo: książki są lekarstwem na wszystko. „Nalewka…” zatem była dla mnie najbardziej oczekiwaną premierą roku (niecierpliwość - niczym u dziecka - zwyciężyła nawet z czekaniem na nową powieść Stephena King’a, a to już coś).
Zastanawiało mnie jednak to, w jaki sposób autorka pogodzi tak trudną tematykę z lekkością gatunku zwanego „literaturą kobiecą” i swoistą dawką humoru, jaką niesie cała seria. Pisarka podeszła więc do bardzo trudnego sprawdzianu, który został oblany przez niejednego już autora. Jak stworzyć bohaterkę śmiertelnie chorą, wpleść w jej codzienność nieco pogodnego nastroju, żarty, postawić na jej drodze „kogoś do kochania” i sprawić, że powieść nadal będzie czymś ambitnym? Cóż… to się okaże w trakcie czytania.
Nie będę ukrywać, że pierwsze strony odrobinę mnie rozczarowały. W przeciwieństwie do „Nie licząc kota…” autorka cały tekst napisała w znienawidzonej przeze mnie narracji pierwszoosobowej. Tej najłatwiejszej. Zawsze duży plus mają u mnie twórcy posługujący się narracją trzecioosobową, gdyż z jednej strony można napisać powieść wielowątkową, z drugiej: zachować bezstronność w opisywaniu bohaterów i ich otoczenia. W przypadku tego pierwszego stylu niemal pewne jest, że cała historia przedstawiona będzie wyłącznie z perspektywy głównego bohatera, a co za tym idzie: nie do końca obiektywnie. Starałam się jednak nie przekreślać całej książki od razu z powodu mojego czytelniczego „widzi-mi-się”.
I dobrze zrobiłam, bo z każdą następną stroną coraz bardziej mi się ta powieść podobała. Zarówno pod względem fabuły, jak i stylu. Nie ulega bowiem wątpliwości, że autorka rozwinęła swój warsztat pisarski. „Nalewka zapomnienia” jest dużo dojrzalszą literaturą niż debiutancka książka pt. „Nie licząc kota”. Nie tylko dlatego, że rozprawia o rzeczach niezwykle trudnych, wręcz ekstremalnych. Im dalej zagłębiałam się w losu bohaterki, tym więcej uznania miałam dla powieści i jej twórczyni.
Kasia Bulicz-Kasprzak stworzyła bardzo wyraziste postaci z bezkompromisową, pozbawioną skrupułów i uczuć Jagą na czele – zabieganą, zapracowaną trzydziestoletnią kobietą, której jedynym celem w życiu jest piąć się po szczeblach kariery w korporacji. Przypadkowe badanie wystawi ją na próbę i Los nakaże drastycznie przewartościować własne życie. Jaga porzuca pracę, zatłoczone miasto i zaszywa się w wiejskiej ruinie domu, który niegdyś należał do jej rodziny. Nagła styczność z kompletnym brakiem udogodnień cywilizacyjnych, samotność w oswajaniu się z diagnozą sprawią, że Jaga będzie musiała na nowo poznać samą siebie.
Oprócz bardzo dobrej historii o uczuciach w chwilach zagrożenia życia i perspektywy przedwczesnej śmierci napotykamy się w książce na mnóstwo elementów humorystycznych, jak np. rozmowy ze zwierzętami domowymi, czy relacje Jagi z sąsiadką – miejscową znachorką. Dzięki wpleceniu w treść postaci niezwykłego zwierzęcego tria: psa, kota i myszy, powieść doskonale nadaje się nie tylko jako lektura „do głębokich przemyśleń”, ale także książka poprawiająca nastrój, bo przy jej czytaniu ciężko jest czasami powstrzymać się od śmiechu.
Mając za sobą niemal wszystkie książki z serii „Babie Lato” (dwie z nich czekają na przeczytanie), mogę śmiało powiedzieć, że „Nalewka zapomnienia” jest najlepszą z całej kolekcji. I choć zakończenia można się odrobinę domyślić, to szczerze polecam ten tytuł nie tylko żeńskiej części czytelników, ale każdemu, kto chce, by dana książka pozostała na długo w pamięci.
Przy okazji czytania debiutanckiej powieści Kasi Bulicz-Kasprzak „Nie licząc kota…” natknęłam się na informację, że Wydawnictwo Nasza Księgarnia szykuje się do wydania kolejnej, pt. „Nalewka zapomnienia”. Bardzo mnie to ucieszyło, bo jestem fanką kobiecej serii „Babie Lato”. Z góry wiedziałam, że jeszcze w internetowej przedsprzedaży „zaklepię” sobie egzemplarz.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJednak...