-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2012-12-17
2012-12-16
Z tych kilku opowiadań, które zostały zamieszczone w tej książce, tylko dwa lub trzy przypadły mi go gustu.
I tylko dzięki faktowi, że autorem tych opowiadań jest autor "Złego" oceniłam "Gorzki smak czekolady Lucullkus" na 5 gwiadek a nie 4.
Z tych kilku opowiadań, które zostały zamieszczone w tej książce, tylko dwa lub trzy przypadły mi go gustu.
I tylko dzięki faktowi, że autorem tych opowiadań jest autor "Złego" oceniłam "Gorzki smak czekolady Lucullkus" na 5 gwiadek a nie 4.
2012-12-09
2012-12-05
"Czas pokazę" to kolejna książka, w której Archer pokazuje swój talent pisarski.
Przedstawiona w tej powieści bardzo ciekawa historia Harrego opowiedziana została w nietypowy sposób. Autor wprowadził kilku narratorów, którzy przestawiają swoją "wersję" wydarzeń. Każdy następny narrator pozwala czytelnikowi poznać jeszcze lepiej historię aby w pewnym momencie czytający mógł poznać prawdę.
Nie mogę już się doczekać dalszego ciągu ...
"Czas pokazę" to kolejna książka, w której Archer pokazuje swój talent pisarski.
Przedstawiona w tej powieści bardzo ciekawa historia Harrego opowiedziana została w nietypowy sposób. Autor wprowadził kilku narratorów, którzy przestawiają swoją "wersję" wydarzeń. Każdy następny narrator pozwala czytelnikowi poznać jeszcze lepiej historię aby w pewnym momencie czytający mógł...
2012-11-29
2012-11-25
2012-11-19
2012-11-17
2012-11-05
Trochę się zawiodłam na "Trylogii Zdrajcy".
Zdecydowanie bardziej podobały mi się wczesniejsze ksiązki T. Canavan o gildi magów.
Pierwsza "Trylogia Czarnego Maga" oraz "Uczenica maga" były nawet interesujące, jednak w tej trylogii miałam odczucie, że wszystko kręci się wciąż wokól tego samego. Mimo, że kilka nowych wątkow i postaci, autorka wprowadziła, to czytelnik może odnieść wrażenie, że "coś podobnego już było".
Trochę się zawiodłam na "Trylogii Zdrajcy".
Zdecydowanie bardziej podobały mi się wczesniejsze ksiązki T. Canavan o gildi magów.
Pierwsza "Trylogia Czarnego Maga" oraz "Uczenica maga" były nawet interesujące, jednak w tej trylogii miałam odczucie, że wszystko kręci się wciąż wokól tego samego. Mimo, że kilka nowych wątkow i postaci, autorka wprowadziła, to czytelnik może...
2012-11-10
Bardzo mi sie podobały "dziewiate wrota" więc postanowiłam, przeczytać książke na podstawie, której powstał ten film. Czytając "Klub..." mialam wrażenie momentami, że czytam scenariusz filmu, ale w pewnym momencie okazało się, że ta ksiązka jest o czym innym niż dzielo Polańskiego.
Film jest mroczny a wątek księgi z rycinami autorstwa Lucyfera, jest w nim wątkiem głownym. Natomiast w książce ten wątek jest wątkiem drugolanowym.
I ksiązka i film mają swoje plusy i nimusy.
Z pewnością dobrze jest poznać jedno jak i drugie dzieło.
Bardzo mi sie podobały "dziewiate wrota" więc postanowiłam, przeczytać książke na podstawie, której powstał ten film. Czytając "Klub..." mialam wrażenie momentami, że czytam scenariusz filmu, ale w pewnym momencie okazało się, że ta ksiązka jest o czym innym niż dzielo Polańskiego.
Film jest mroczny a wątek księgi z rycinami autorstwa Lucyfera, jest w nim wątkiem głownym....
2012-11-04
2012-10-25
2012-10-14
2012-10-10
2012-10-09
Uwielbiam "Złego" za barwne opisy: postaci, warszawskich ulic i domów, za niesamowicie przedstawione wydarzenia, mimo że sama fabuła tej powiesci jest trochę naiwna. Postanowiłam przeczytać "Dziennik 1954" z nadzieją, że książka ta pozwoli mi zrozumieć i "poznać" bliżej tego autora.
W "Dzienniku" widać, że miłość do Warszawy, tak jawna w "Złym", była prawdziwa. Mimo codziennych zmagań z rzeczywistoscią, Tyrmand w niesmowity sposób opisuje, wręcz maluje, świat tamtych dni. Snuje opowieści o swoich "miłościach", sąsiadach, o ludziach, których lubi i o ludziach, którymi pogardza. Pokazuje swoją walkę w zdobywaniu artykułow pierwszej potrzeb oraz swoje marzenia i przekonania. Poznajemy jego stosunek do sytuacji politycznej w kraju i na świecie.
"Dziennik 1954" to tylko mały fragment życia autora - opis rzeczywistosci kilku tygodni 1954 r. w sposób w jaki widział i czuł Tyrmand.
Warsztat pisarski Tyrmanda jest niesamowity. Dawno nie przeczytałam tak inteligentnej książki, interesująca lektura.
Uwielbiam "Złego" za barwne opisy: postaci, warszawskich ulic i domów, za niesamowicie przedstawione wydarzenia, mimo że sama fabuła tej powiesci jest trochę naiwna. Postanowiłam przeczytać "Dziennik 1954" z nadzieją, że książka ta pozwoli mi zrozumieć i "poznać" bliżej tego autora.
W "Dzienniku" widać, że miłość do Warszawy, tak jawna w "Złym", była prawdziwa. Mimo...
2012-10-06
2012-10-02
2012-09-27
2012-09-26
Słaby kryminał. Brak jakiejkolwiek akcji poniewaz dochodzenie dotyczy wydarzenia sprzed kilku lat. Ciagle przeprowadzane są rozmowy, wywiady niekiedy bardzo nudne. Bardzo dużo jest uzytych w nich określeń typu "ktoś", "kiedyś„ itp.
Słaby kryminał. Brak jakiejkolwiek akcji poniewaz dochodzenie dotyczy wydarzenia sprzed kilku lat. Ciagle przeprowadzane są rozmowy, wywiady niekiedy bardzo nudne. Bardzo dużo jest uzytych w nich określeń typu "ktoś", "kiedyś„ itp.
Pokaż mimo to2012-09-07
Archer to rewelacyjny gawędziasz. Fenomenalna książka
Powieść czyta się bardzo szybk - chcąc poznać dalsze losy bohaterów. W niesamowity sposób pokazane jest do czego może doprowadzić: chora ambicja i chęć osiągnięcia sukcesu za wszelką cenę.
Archer to rewelacyjny gawędziasz. Fenomenalna książka
Powieść czyta się bardzo szybk - chcąc poznać dalsze losy bohaterów. W niesamowity sposób pokazane jest do czego może doprowadzić: chora ambicja i chęć osiągnięcia sukcesu za wszelką cenę.
Pierwsza książka A.J. Kazińskiego bardzo mi się spodobała (Ostatni Dobry Człowiek) więc jak tylko zobaczyłam w sklepie drugą Ich* książkę wiedziałam, że muszę ją nabyć drogą kupna.
Jak głosi okładka książki "Sen i śmierć" to "...nowy thriller metafizyczno-filozoficzny". Przyznam się, że trochę zniechęcił mnie ten tekst. Bałam się, że będzie to jakaś dłużyzna o dysputach o sensie życia itp. ale nie..
Jednym zdaniem - to kryminał na wysokim poziomie z elementami metafizycznymi. Na początku może trochę nudnawy ale koniec niesamowicie zaskakujący - nie spodziewałam się takiego zakończenia.
* Ich - autorami są dwaj duńscy scenarzyści J. Weinreich i A.R. Klarlund
Pierwsza książka A.J. Kazińskiego bardzo mi się spodobała (Ostatni Dobry Człowiek) więc jak tylko zobaczyłam w sklepie drugą Ich* książkę wiedziałam, że muszę ją nabyć drogą kupna.
więcej Pokaż mimo toJak głosi okładka książki "Sen i śmierć" to "...nowy thriller metafizyczno-filozoficzny". Przyznam się, że trochę zniechęcił mnie ten tekst. Bałam się, że będzie to jakaś dłużyzna o dysputach o...