Świat jest teatrem
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Przygody Erasta Fandorina (tom 13)
- Tytuł oryginału:
- Весь мир театр
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2012-11-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-07
- Liczba stron:
- 432
- Czas czytania
- 7 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-779-9572-3
- Tłumacz:
- Olga Morańska
- Tagi:
- Akunin Fandorin Rosja carska literatura rosyjska kryminał
- Inne
Brawurowa, osadzona w Moskwie roku 1911, powieść kryminalna, gdzie w świecie teatru, namiętności są niezmiernie silne, ambicje wygórowane, motywy działań skomplikowane, rzeczywistość miesza sie z teatralną fikcją, a osoby wymyślone – z wielkimi rosyjskimi postaciami ze świata sceny tamtych czasów.
Piękna aktorka Eliza Altairska-Lointaine, pierwsza od lat miłość Fandorina jest szykanowana, a mężczyźni z jej otoczenia zaczynają umierać w dziwny sposób. Ich samobójstwa to tylko pozory. Znakomitemu detektywowi śledztwo zleca sama wdowa po Czechowie…
Finezyjna intryga, barwny obraz epoki i… tekst sztuki, napisanej przez Fandorina, by zbliżyć sie do Elizy. Fandorin traci rozeznanie, co jest grą, a co prawdziwym życiem, kiedy aktorzy są sobą, a kiedy odgrywają role. Czy jego śledztwo pójdzie fałszywym tropem?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 575
- 321
- 167
- 17
- 11
- 10
- 10
- 9
- 7
- 7
OPINIE i DYSKUSJE
Była to pierwsza książka, od której zaczęła się moja przygoda z autorem, teraz wróciłam czytając serię wg kolejności. W tej części Fandorin zakochuje się, ale tak się zakochuje, że porzuca wszystkie swoje zainteresowania i dla ukochanej pisze sztukę teatralną. A, że przy okazji całe śledztwo leży to jest to tylko skutek uboczny. Nie da się też ukryć, że bohater przeżywa tutaj kryzys wieku średniego. Jest to najbardziej nietypowy kryminał w serii, przesiąknięty atmosferą teatru, złudny i pełen psychologicznych rozważań. Dla postaci Fandorina jednak wydaje mi się, że ważny. Czy tym razem uśmiechnie się do niego szczęście? Warto sprawdzić.
Była to pierwsza książka, od której zaczęła się moja przygoda z autorem, teraz wróciłam czytając serię wg kolejności. W tej części Fandorin zakochuje się, ale tak się zakochuje, że porzuca wszystkie swoje zainteresowania i dla ukochanej pisze sztukę teatralną. A, że przy okazji całe śledztwo leży to jest to tylko skutek uboczny. Nie da się też ukryć, że bohater przeżywa...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa wstępie, aby uniknąć odsądzenia od czci i wiary za łamanie bojkotu rosyjskiej kultury po bestialskiej agresji na Ukrainę, oznajmiam, że Boris Akunin od lat żyje na emigracji i był chyba pierwszym obok Wiktora Suworowa przedstawicielem rosyjskiej literatury, który potępił bestialskie działania Władimira Putina, nazywając rzeczy po imieniu. Od lat z resztą jest zażartym krytykiem polityki prowadzonej przez zamieszkującego na Kremlu tyrana (vide: https://natemat.pl/405547,boris-akunin-w-polskiej-telewizji-ostro-o-putinie?).
Cykl od przygodach Erasta Fandorina, najpierw urzędnika carskiej policji, a następnie detektywa podejmującego się rozwiązywania skomplikowanych zagadek kryminalnych śledzę niechronologicznie od 2003 roku, kiedy ukazał się w polskim przekładzie jego pierwszy tom pt. „Azazel”. Są to wyśmienicie napisane historie o zbrodniach utrzymane w stylu retro czerpiące zarówno z klasyków przygodowej powieści, takich jak A. Dumas czy J. Verne, jak i starych mistrzów kryminału A. C. Doyle i A. Christie. O jakości serii nie świadczą liczne tłumaczenia na obce języki oraz miliony sprzedanych egzemplarzy na całym świecie.
W 13. odsłonie cyklu, która tytuł zawdzięcza słynnemu cytatowi „Świat jest teatrem, aktorami ludzie, którzy kolejno wchodzą i znikają”, zaczerpniętemu ze sztuki „Jak wam się podoba” William Szekspira, Erast Fandorin zaczyna się zmagać z pierwszymi objawami starości. 55-letni detektyw zauważa, że jego sprawność fizyczna i intelektualna uległa obniżeniu, ratunkiem przed kompletnym stetryczeniem może być dla bohatera pierwsze od wielu lat płomienne uczucie, jakim zaczyna darzyć młodą aktorkę Elizę Altairską-Lointaine. Problemem jest to, że wszyscy mężczyźni próbujący zbliżyć się do kobiety giną brutalny sposób. Aby rozwiązać zagadkę tajemniczych zgonów Erast zostaje zaangażowany pod przykrywką kierownika literackiego do awangardowej grupy teatralnej, której nowatorskie przedstawienia podbijają serca moskiewskiej publiczności.
„Świat jest teatrem” nie jest może najlepszym odcinkiem serii, ale trzyma wysoki poziom, poza kryminalną intrygą przedstawia interesujące obserwacje na temat środowiska aktorskiego, kapitalnie oddaje też ducha epoki, w której świat zmienia się szybko, dzięki zupełnie nowym wynalazkom np. daktyloskopii czy kinematografii? Tym razem duży nacisk postawiono też na wątki obyczajowe, romantyczne uniesienia Fandorina i zatracenie w uczuciach doprowadza go nawet do konfliktu z jego najlepszym przyjacielem i i wiernym kompanem Japończykiem Masą.
Jako pofinałowy bonus dostajemy też tekst sztuki Erasta Piotrowicza, która pojawiała się w powieści. Jest to oczywiście wyraz fascynacji autora Krajem Kwitnącej Wiśni. Pisarz z pochodzenia jest Gruzinem i naprawdę nazywa się Grigorij Szałwowicz Czchartiszwili, jednak swoje książki podpisuje pseudonimem Akunin oznaczającym po w języku japońskim typa spod ciemnej gwiazdy, a elementy kultury daleko-wschodniego kraju przewijają się w jego twórczości od dawna.
Na wstępie, aby uniknąć odsądzenia od czci i wiary za łamanie bojkotu rosyjskiej kultury po bestialskiej agresji na Ukrainę, oznajmiam, że Boris Akunin od lat żyje na emigracji i był chyba pierwszym obok Wiktora Suworowa przedstawicielem rosyjskiej literatury, który potępił bestialskie działania Władimira Putina, nazywając rzeczy po imieniu. Od lat z resztą jest zażartym...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPo poprzednim tomie jednak brakuje tych subtelności. Jednak możliwość poznawania coraz dojrzalszego Fandorina to przyjemność jakich można doświadczyć rzadko
Po poprzednim tomie jednak brakuje tych subtelności. Jednak możliwość poznawania coraz dojrzalszego Fandorina to przyjemność jakich można doświadczyć rzadko
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWymęczyła mnie ta część. Jak na Fandorina, dość groteskowa komedia omyłek. Akcja zasadza się chyba na wierszu Brzechwy „Żuraw i czapla”…
Wymęczyła mnie ta część. Jak na Fandorina, dość groteskowa komedia omyłek. Akcja zasadza się chyba na wierszu Brzechwy „Żuraw i czapla”…
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toMoże i swiat jest teatrem, ale ta sztuka tutaj do dobrych nie należy.
Może i swiat jest teatrem, ale ta sztuka tutaj do dobrych nie należy.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPowrót do Borisa Akunina po 4 latach. Kiedyś bardzo lubiłam jego książki, zarówno te o Eraście Fandorinie, jak i cykle „powieściowe” np. „Powieść szpiegowska”, czy „Lektura nadobowiązkowa”. Niezłe były też te o przygodach magistra. Najbardziej podobały mi się : „Azazel”, „Gambit turecki”, „Lewiatan”, „Śmierć Achillesa”, „Walet pikowy”, „Koronacja”... czyli pierwsze z cyklu o radcy stanu Fandorinie. Są to powieści historyczno- przygodowo-sensacyjne z dobrze nakreślonym tłem historycznym, z wartką akcją, barwnymi bohaterami. Najbardziej podobały mi się te dziejące się w XIX- wiecznej Japonii, gdzie Erast Pietrowicz uczył się kodeksu i samurajskich sztuk walki. Ale czytałam je ze 20 lat temu, być może teraz nie byłabym tak zachwycona. W każdym razie, przez wiele lat byłam wierną i usatyfakcjonowaną czytelniczką Akunina. Zniechęciła mnie dopiero „Planeta woda”- tak absurdalna, jakbym czytała Verne'a. A z niego już wieki temu wyrosłam. Stwierdziłam, że mam dosyć Akunina i zrobiłam sobie kilkuletnią przerwę.
Do lektury „Świat jest teatrem” zachęciły mnie pozytywne recenzje. I niestety, znów rozczarowanie. Tak jak „Planeta woda” była absurdalna, tak „Świat jest teatrem” jest po prostu nudny. To bardziej romans, niż kryminał retro, czy powieść sensacyjna. Rozsterki uczuciowe bohaterów irytują i skłaniają do kartkowania ich przydługich rozważań. Trup ściele się gęsto a Fandorin zamiast szukać mordercy zajmuje się rozważaniami na temat uczuć swoich i swojej wybranki. Na dodatek wydaje się, że od począku znamy mordercę, w związku z czym wątek kryminalny jest mało ciekawy i akcji brakuje napięcia. Książka dłużyła mi się niemiłosiernie. Sytuację trochę ratuje niespodziewane zakończenie, lecz morderca wyskakuje niczym diablik z pudełka, bez żadnego udziału Erasta Pietrowicza.
Najbardziej podobała mi się, zamieszczona na końcu książki sztuka w stylu teatru japońskiego. Było to przynajmniej coś oryginalnego.
Powrót do Borisa Akunina po 4 latach. Kiedyś bardzo lubiłam jego książki, zarówno te o Eraście Fandorinie, jak i cykle „powieściowe” np. „Powieść szpiegowska”, czy „Lektura nadobowiązkowa”. Niezłe były też te o przygodach magistra. Najbardziej podobały mi się : „Azazel”, „Gambit turecki”, „Lewiatan”, „Śmierć Achillesa”, „Walet pikowy”, „Koronacja”... czyli pierwsze z cyklu...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBardzo ciekawa, jak zawsze niebanalna.
Bardzo ciekawa, jak zawsze niebanalna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to"Świat jest teatrem” to jak zwykle u Akunina, kryminał retro, tym razem akcja umiejscowiona jest w 1911r. Fandorin rozwiązuje zagadkę zabójstw, których ofiarami padają osoby z otoczenia aktorki Luizy Altairskiej-Lointaine, a poza tym zakochuje się i to właśnie w niej.
Akcja toczy się bardzo zgrabnie, wciągnęła mnie tak mocno, że zapomniałam o rzeczywistości. Ale książka ma poza tym jeszcze sporo innych plusów. Nie jest mroczna, tak jak większość kryminałów skandynawskich, Rosjanie chyba są jednak znacznie pogodniejsi. Nie jest też melancholijna ani depresyjna. Ale to również nie wszystko oczywiście.
Jest w niej sporo ciekawych, a co najważniejsze pogodnych i wyjątkowo zwięzłych rozważań o przemijaniu i starzeniu się. Może rozważania to złe słowo, to raczej myśli czy spostrzeżenia. Fandorin kończy lat 50, gdy książka się zaczyna. Teraz nie jest to może aż tak dużo i 50-latkowie nie są przecież jeszcze starcami, ale 100 lat temu wyglądało to inaczej. I Fandorin nie rozpacza z tego powodu, tylko wpada na pomysł, jak wejść w wiek człowieka starszego. Pomysł polega na tym, aby położyć nacisk na rozwój wewnętrzny. Każdego roku chce nauczyć się jednej nowej umiejętności intelektualnej np. opanować nowy język obcy i jednej nowej umiejętności cielesnej, np. szermierki. Ma świadomość, że człowiek starszy jest dojrzały, wiele wie, ma masę doświadczeń, porównuje się do starego wina, czyli im starsze, tym lepsze. Fandorin nie ma rodziny , ani żony, ani dzieci i bynajmniej nie rozpacza z tego powodu . Jako członka rodziny traktuje swojego służącego, a właściwie jakby przybranego syna – Masę. I nie przeszkadza mu, że nie ma między nimi więzów krwi. Ten motyw przemijania delikatnie przewija się w książce , nie jest na szczęście nachalny. Fandorin rozmawia np. z jedną z aktorek, niemłodą już. Ona opowiedziała mu, że ma świadomość, że nie będzie już grała kobiet młodych i pięknych. I też z tego powodu nie płacze, wręcz przeciwnie, gdy zaprzestała walki w upływającym czasem, poczuła uroki takiego stanu. Nie mogę dokładnie zacytować, musiałabym przesłuchiwać całą płytę. Ale ta aktorka mówi Fandorinowi mniej więcej coś takiego - Jak dobrze jest nie musieć już starać się , aby młodo wyglądać i być piękną. Wiem, że nie zagram już Julii czy Kleopatry, ale to właśnie teraz mogę zagrać Katarzyną Wielką .
całość
https://powrot-do-krainy-ksiazki.blogspot.com/2013/07/borys-akunin-swiat-jest-teatrem.html
"Świat jest teatrem” to jak zwykle u Akunina, kryminał retro, tym razem akcja umiejscowiona jest w 1911r. Fandorin rozwiązuje zagadkę zabójstw, których ofiarami padają osoby z otoczenia aktorki Luizy Altairskiej-Lointaine, a poza tym zakochuje się i to właśnie w niej.
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toAkcja toczy się bardzo zgrabnie, wciągnęła mnie tak mocno, że zapomniałam o rzeczywistości. Ale...
Nasz siwowłosy przyjaciel Erast Piotrowicz starzeje się. Ciało co prawda we wspaniałej formie, plany na przyszłość rozległe (pomimo czającej się u wrót Moskwy rewolucji),ale duch uwieść się dał pięknej aktorce, zasnuwając różową mgłą ostry do niedawna osąd i perfekcyjną intuicję. Dla równowagi bohater nasz znajduje w sobie kolejny talent, artystyczny tym razem. Przy okazji od czasu do czasu dzieli się z nami swą znajomością języka i zwyczajów Kraju Wschodzącego Słońca. W bonusie odrobinę zaskakujące acz urocze załączniki.
Nasz siwowłosy przyjaciel Erast Piotrowicz starzeje się. Ciało co prawda we wspaniałej formie, plany na przyszłość rozległe (pomimo czającej się u wrót Moskwy rewolucji),ale duch uwieść się dał pięknej aktorce, zasnuwając różową mgłą ostry do niedawna osąd i perfekcyjną intuicję. Dla równowagi bohater nasz znajduje w sobie kolejny talent, artystyczny tym razem. Przy okazji...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZakochany Fandorin...akurat ostatnia, którą kończę serię przygód Erasta. Niedosyt.
Zakochany Fandorin...akurat ostatnia, którą kończę serię przygód Erasta. Niedosyt.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to