Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mam wrażenie, że już czytałam tę historię, jednakże książkę dobrze mi się czytało, i traktuje ją jako osuszacz łez na zakończenie przygody z serialem (który oglądałam od gimnazjum, a już zaczynam studia magisterskie) oraz na zakończenie przygody z serią PLL (którą czytałam odkąd ją wydano). Sara pisze naprawdę dobre książki dla młodzieży- lekkie, i przyjemne. Tu się nic nie zmieniło, jednak żadna seria nie zastąpi już PLL, i to jest pewne.

Mam wrażenie, że już czytałam tę historię, jednakże książkę dobrze mi się czytało, i traktuje ją jako osuszacz łez na zakończenie przygody z serialem (który oglądałam od gimnazjum, a już zaczynam studia magisterskie) oraz na zakończenie przygody z serią PLL (którą czytałam odkąd ją wydano). Sara pisze naprawdę dobre książki dla młodzieży- lekkie, i przyjemne. Tu się nic nie...

No ileż można było czekać na to, aż dziewczyny w końcu wezmą się do roboty, i zaczną jakoś działać? Szkoda ze obudziły się dopiero w 13 części książki :P Jednak lepiej późno niż wcale. W lekturze pojawiły się też polskie akcenty, oczywiście moja dociekliwość kazała mi sprawdzić, czy rzeczywiście tak było, czy to raczej "wina" tłumacza ;) Okazało się że nic nie zostało przekręcone i jakaś tam cząstka Polski rzeczywiście pojawiła się w opowieści Pani Sary. Serie książek ciągle czyta się tak samo- lekko, łatwo i przyjemnie, nie jestem zmęczona tą serią- ba, mogłabym ją czytać w nieskończoność.

No ileż można było czekać na to, aż dziewczyny w końcu wezmą się do roboty, i zaczną jakoś działać? Szkoda ze obudziły się dopiero w 13 części książki :P Jednak lepiej późno niż wcale. W lekturze pojawiły się też polskie akcenty, oczywiście moja dociekliwość kazała mi sprawdzić, czy rzeczywiście tak było, czy to raczej "wina" tłumacza ;) Okazało się że nic nie zostało...

Dla mnie ta książka mogła by już się zakończyć- brak Setha to moje marzenie. Oprócz tego knypka irytuje mnie też postawa Georginy, uważa się za Bóg wie kogo. Nie lubię R. Mead za tworzenie takiego typu bohaterek. Reszta jest oczywiście wspaniała więc można jej to wybaczyć.

Dla mnie ta książka mogła by już się zakończyć- brak Setha to moje marzenie. Oprócz tego knypka irytuje mnie też postawa Georginy, uważa się za Bóg wie kogo. Nie lubię R. Mead za tworzenie takiego typu bohaterek. Reszta jest oczywiście wspaniała więc można jej to wybaczyć.

GENIALNA! Nie da się od niej oderwać, przeczytanie 10 części zajęło mi jeden długi wieczór. To chyba najlepsza seria dla młodzieży jaką miałam okazję przeczytać.
A co do samej książki- dziewczyny nareszcie zaczynają ze sobą normalnie rozmawiać i mówią sobie o wszystkim związanym z tą sprawą, myślałam że znowu wywiną jakiś numer i powstaną pewne niejasności ale na szczęście się myliłam :)

GENIALNA! Nie da się od niej oderwać, przeczytanie 10 części zajęło mi jeden długi wieczór. To chyba najlepsza seria dla młodzieży jaką miałam okazję przeczytać.
A co do samej książki- dziewczyny nareszcie zaczynają ze sobą normalnie rozmawiać i mówią sobie o wszystkim związanym z tą sprawą, myślałam że znowu wywiną jakiś numer i powstaną pewne niejasności ale na szczęście...

Czekam na ciąg dalszy.No ale cóż, kolejnych części już nie będzie - teraz książki ukazują się w Super Ekspresie...

Czekam na ciąg dalszy.No ale cóż, kolejnych części już nie będzie - teraz książki ukazują się w Super Ekspresie...

Książki z te serii to jednodniówki, jak się już do niej przykleisz to czytać ją będziesz dopóki się nie skończy :)
Szkoda tylko ze są tak trudno dostępne...

Książki z te serii to jednodniówki, jak się już do niej przykleisz to czytać ją będziesz dopóki się nie skończy :)
Szkoda tylko ze są tak trudno dostępne...

Czy tylko mnie tak irytuje Clary i Simon? Miałam ochotę wejść do książki tylko po to by ich zamordować. Zakończenie było przewidywalne, to duży minus. Jednak wybaczam to autorce książki bo i tak spisała się świetnie.
Dobra, przyznaje- nie lubię szczęśliwych zakonczen. Szczególnie wtedy gdy nie przepadam za glownym bohaterem. Książka trzyma w miarę dobry poziom, nie nudzilam się podczas czytania, po prostu się nie dało- akcja nabierala tempa i szybko się rozkrecala, wszytskie zagadki zostały wyjasnione. Czegóż chcieć więcej? A no tak...mniej Clary i Simona.

Czy tylko mnie tak irytuje Clary i Simon? Miałam ochotę wejść do książki tylko po to by ich zamordować. Zakończenie było przewidywalne, to duży minus. Jednak wybaczam to autorce książki bo i tak spisała się świetnie.
Dobra, przyznaje- nie lubię szczęśliwych zakonczen. Szczególnie wtedy gdy nie przepadam za glownym bohaterem. Książka trzyma w miarę dobry poziom, nie...

W niektórych momentach miałam ochotę wejść do książki by wygarnąć wszystko głównej bohaterce. Myślałam sobie " jaka ona jest głupia",ta historia wydaje mi się trochę naciągana jednak wiem że książka to książka,a nie prawdziwe życie i musi coś takiego w niej zaistnieć. Cały czas zastanawiałam się dlaczego to Ren nie wygarnie jej że za dużo czasu spędza z S., jeszcze więcej niż powinna, jeszcze więcej niz z samym Renem.I dlaczego nie dotrze do niej to że ten chłopak "zniszczył" jej dotychczasowe życie? Że ją naraża na niebezpieczeństwa? Nie wiem czy ktoś byłby zdolny do tego by opuścić swoją rodzinę i przyjaciół na rzecz chłopaka którego zna się od tygodnia. Rozumiem że życie C. nie jest kolorowe, no ale ludzie...nie tego się spodziewałam. jednak seria jest serią, w sumie wolałabym zeby to była tylko trylogia.
Ja kibicuje Renowi, bardziej mnie urzekł, mimo ze jest go dużo mniej w tej ksiażce i nie znam go aż tak dobrze jak nieszczęsnego Shaya. Znając życie Calla wybierze Shaya, tak to już jest w tych książkach :P
I przyznaje się- nie lubię Shaya. Moze dlatego ze główne bohaterki zawsze wybierają tych w miarę ułożonych i zaczęło mnie to juz nudzić.

W niektórych momentach miałam ochotę wejść do książki by wygarnąć wszystko głównej bohaterce. Myślałam sobie " jaka ona jest głupia",ta historia wydaje mi się trochę naciągana jednak wiem że książka to książka,a nie prawdziwe życie i musi coś takiego w niej zaistnieć. Cały czas zastanawiałam się dlaczego to Ren nie wygarnie jej że za dużo czasu spędza z S., jeszcze więcej...

Czy tylko mi tak ciężko na sercu z powodu zakończenia tej serii? Czuje jakąś pustkę...ciężko będzie mi się rozstać z bohaterami tej książki. Mam tylko nadzieje że autorka kiedyś napisze jeszcze parę części o Rose. Chociaż szczerze w to wątpie...jednak mam nadzieje.
To właściwie jedyna seria która tak zawładnęła moim umysłem i sercem. Czuje się tak, jakby ktoś odebrał mi coś co tak bardzo kocham. Może to dziwne,ale kocham książki,a tą w szczególności.
Co do treści- wspaniała, jak zawsze. Nie zawiodłam się, chociaż już od początku wiedziałam kto zabił królową. Nie wiem czemu, ale czułam że to będzie ta osoba.Co tu więcej mówić, Polecam.

Czy tylko mi tak ciężko na sercu z powodu zakończenia tej serii? Czuje jakąś pustkę...ciężko będzie mi się rozstać z bohaterami tej książki. Mam tylko nadzieje że autorka kiedyś napisze jeszcze parę części o Rose. Chociaż szczerze w to wątpie...jednak mam nadzieje.
To właściwie jedyna seria która tak zawładnęła moim umysłem i sercem. Czuje się tak, jakby ktoś odebrał mi coś...

32zł wyrzucone w błoto, przeczytałam połowę , więcej nie mam zamiaru się męczyć. Nie lubię zmierzchu wiec pomyślałam że się trochę pośmieje,ale myliłam się. Żałosna książka, tyle ode mnie.

32zł wyrzucone w błoto, przeczytałam połowę , więcej nie mam zamiaru się męczyć. Nie lubię zmierzchu wiec pomyślałam że się trochę pośmieje,ale myliłam się. Żałosna książka, tyle ode mnie.

Boże. Kocham tę książkę! Ostatnio byłam w Karpaczu, wstąpiłam do księgarni bo czekało mnie ok 8 godzin jazdy..kupiłam tą książkę bez namysłu, w pośpiechu, przyznam się szczerze- ze względu na okładkę. trochę mi wstyd ale..
Nie żałuje. Przeczytałam ją w jeden dzień, poświeciłam na to całą dobę. Zamiast odsypiać wycieczkę to ślęczałam w nocy nad książką. Jestem dosyć wybredna, nie lubiłam czytać książek. Dzięki niej uwierzyłam w to ze książka wcale nie musi być nudna i teraz cały czas muszę coś czytać....Jest świetna, polecam ją każdemu.

Boże. Kocham tę książkę! Ostatnio byłam w Karpaczu, wstąpiłam do księgarni bo czekało mnie ok 8 godzin jazdy..kupiłam tą książkę bez namysłu, w pośpiechu, przyznam się szczerze- ze względu na okładkę. trochę mi wstyd ale..
Nie żałuje. Przeczytałam ją w jeden dzień, poświeciłam na to całą dobę. Zamiast odsypiać wycieczkę to ślęczałam w nocy nad książką. Jestem dosyć...