-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2015-11-07
Jak zwykle dużo ciepła i optymizmu i to mi wystarczy.
Jak zwykle dużo ciepła i optymizmu i to mi wystarczy.
Pokaż mimo toWarto przeczytać. Jeszcze raz przeżyć osttanią encyklikę Jana Pawła II oraz pokochać na nowa polskie tradycje, które On kochał.
Warto przeczytać. Jeszcze raz przeżyć osttanią encyklikę Jana Pawła II oraz pokochać na nowa polskie tradycje, które On kochał.
Pokaż mimo to2015-03-17
Jedna z najlepszych książek Cherezińskiej. Fajne dodatkowe wątki. Jak zwykle po prostu człowiek się przez te kilkaset stron z żywa z bohaterami.
Jedna z najlepszych książek Cherezińskiej. Fajne dodatkowe wątki. Jak zwykle po prostu człowiek się przez te kilkaset stron z żywa z bohaterami.
Pokaż mimo toDobrze się czyta. Naprawdę miły relaks. Widoczna inspiracja Chmielewską (o czym zresztą pisze autor), mi się jednak podobała bardziej niż Chmielewska.
Dobrze się czyta. Naprawdę miły relaks. Widoczna inspiracja Chmielewską (o czym zresztą pisze autor), mi się jednak podobała bardziej niż Chmielewska.
Pokaż mimo toZastanawiałam się, jak można pisać o Lwowie, jeśli nigdy się nie było w tym najbardziej z Polskich miast. Muszę przyznać, że pani Magdalena Kordel sobie poradziła. Co prawda czasami ydawało się, że trochę nasiłe wciska do powieści zdobytą wiedzę. Dzięki temu jednak ocala od zapomnienia pewne tradycje lwowskie.... Generalniw czyta się dobrze.
Zastanawiałam się, jak można pisać o Lwowie, jeśli nigdy się nie było w tym najbardziej z Polskich miast. Muszę przyznać, że pani Magdalena Kordel sobie poradziła. Co prawda czasami ydawało się, że trochę nasiłe wciska do powieści zdobytą wiedzę. Dzięki temu jednak ocala od zapomnienia pewne tradycje lwowskie.... Generalniw czyta się dobrze.
Pokaż mimo to2014-05-24
Rzetelnie i dobrze napisana, ale brakuje "tego czegoś". Drażnił mnie sposób stawiania diagnoz psychologicznych nop. o wpływie Długosza na ukształtowanie osobowości. królów.
Rzetelnie i dobrze napisana, ale brakuje "tego czegoś". Drażnił mnie sposób stawiania diagnoz psychologicznych nop. o wpływie Długosza na ukształtowanie osobowości. królów.
Pokaż mimo to2015-01-30
Moja sześcioletnia córka powiedziała, ze to jej ulubiona książka, ze wszystkich jakie przeczytałyśmy. Ja też jestem pod wrażeniem. Książka pokazuje historię pierwszej wojny światowej i odzyskania przez Polskę niepodległości. Jest przesiąknięta polskim sposobem myślenia "do dna", jakby powiedział Miś. Opowiada o wojnie w taki sposób, że nie obawiam się, czy jest to odpowiednie dla dziecka. Ale tez pokazuje jej obraz, w sposób prawdziwy. Bardzo polecam.
Mi najbardziej podobało się, ja Lwów nie chciał być "kozacki".
Moja sześcioletnia córka powiedziała, ze to jej ulubiona książka, ze wszystkich jakie przeczytałyśmy. Ja też jestem pod wrażeniem. Książka pokazuje historię pierwszej wojny światowej i odzyskania przez Polskę niepodległości. Jest przesiąknięta polskim sposobem myślenia "do dna", jakby powiedział Miś. Opowiada o wojnie w taki sposób, że nie obawiam się, czy jest to...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-04
Bardzo dobrze napisana. Wolę książki pani Kienzler, niż Jerzego Bessali.Wydaje się też rzetelna jeśli chodzi o źródła historyczne.
Bardzo dobrze napisana. Wolę książki pani Kienzler, niż Jerzego Bessali.Wydaje się też rzetelna jeśli chodzi o źródła historyczne.
Pokaż mimo to2014-11-09
Lubię książki, ciepłe, miłe i wzruszające, zwłaszcza o Bożym Narodzeniu. Ale dawno nie czytałam książki tak przesłodzonej i w zasadzie bez fabuły. Jedyne co mi się podobało i za co podziwiam autorkę to to, ze nie boi się wprost pisać o tym, jak ważna jest wiara i przywiązanie do wartości katolickiech.
Lubię książki, ciepłe, miłe i wzruszające, zwłaszcza o Bożym Narodzeniu. Ale dawno nie czytałam książki tak przesłodzonej i w zasadzie bez fabuły. Jedyne co mi się podobało i za co podziwiam autorkę to to, ze nie boi się wprost pisać o tym, jak ważna jest wiara i przywiązanie do wartości katolickiech.
Pokaż mimo to2014-11-08
Należę do Osób, które bohaterów Jeżycjady uważają za swoich znajomych, więc muszą jak najszybciej dowiedzieć się co się u nich dzieje. Jako, że Musierowicz ostatnio nie spieszyła się z pisaniem nowych książek to oczekiwanie bywało długie, a potem lektura tych powieści budziła poczucie rozczarowania.
Tym razem jednak tak nie było. Potrzebowałam bardzo ,w tym momencie swojego życia, ciepłej książki i mogę powiedzieć, ze ją dostałam. Być może do rozczarowania człowiek się przyzwyczaił i nie czeka na "Kwiat kalafiora", ani "Pulpecję"; zdaje sobie sprawę, ze może to być "Mcdusia". Sama Musierowicz napisała o niej we wrześniu "Udała się".
Mam podobne zdanie. "Wnuczka" jest ciepła i przyjemna. Nie jest tak bardzo "uproszczona" jak ostatnie książki z serii. Akcja dzieje się na wsi. Na szczęście fabuła nie jest całkiem wg schematu ostatnio modnego wśród powieściopisarzy "Nic mi się nie udaje, uciekam na wieś a tam wśród lokalnej ludności rozumiem, czym na prawdę jest życie i mogę znaleźć szczęście". W recenzjach czytałam o moralizatorstwie tej książki, ja tego tak nie odczuwam odczuwał wyraźną negatywną opinię autorki na temat niektórych aspektów życiaw POlsce, ale przecież tak była zwsze, zwłaszcza w "Opium".
Najgorsze w Musierowicz jest to, ze znowu niecierpliwie czekam na następną powieść i pewnie znowu trochę przyjdzie poczekać. Autorka na swoim blogu napisała: " „Feblik” – i że jej akcja rozpocznie się dokładnie tego dnia, kiedy kończy się „Wnuczka”. Cóż, sama jestem po prostu ciekawa, co powiedziała Ida, kiedy zobaczyła, kto przyjechał w tej powózce!!!
I jaką miała minę!"
Należę do Osób, które bohaterów Jeżycjady uważają za swoich znajomych, więc muszą jak najszybciej dowiedzieć się co się u nich dzieje. Jako, że Musierowicz ostatnio nie spieszyła się z pisaniem nowych książek to oczekiwanie bywało długie, a potem lektura tych powieści budziła poczucie rozczarowania.
Tym razem jednak tak nie było. Potrzebowałam bardzo ,w tym momencie swojego...
2014-08-30
Rewelacja. Potraktowanie najmłodszego czytelnika z odpowiednim szacunkiem. Świetnie zrobione przypisy. Bardzo podobało się zarówno sześciolatce i jak i jej mamie z wykształcenia przyrodnikowi.
Rewelacja. Potraktowanie najmłodszego czytelnika z odpowiednim szacunkiem. Świetnie zrobione przypisy. Bardzo podobało się zarówno sześciolatce i jak i jej mamie z wykształcenia przyrodnikowi.
Pokaż mimo to2014-10-12
Doczytałam do końca z poczuciem straty czasu. Wszystko bardzo naciągane. Bardzo trudno polubić bohaterów.
Pisanie o tym, że prawdziwe życie jest na prowincji, anie w mieście jest ostatnio popularne. Wolę jednak inne tego typu książki. Choćby Kordel.
Doczytałam do końca z poczuciem straty czasu. Wszystko bardzo naciągane. Bardzo trudno polubić bohaterów.
Pisanie o tym, że prawdziwe życie jest na prowincji, anie w mieście jest ostatnio popularne. Wolę jednak inne tego typu książki. Choćby Kordel.
2014-09-15
Polecam. Dobrze czyta się nawet w autobusie. Olbrzymiej przyjemności z czytania. A oprócz tego można sobie przypomnieć trochę naszej historii.
Polecam. Dobrze czyta się nawet w autobusie. Olbrzymiej przyjemności z czytania. A oprócz tego można sobie przypomnieć trochę naszej historii.
Pokaż mimo to2014-09-01
Rewelacja.
Nie lubię fantazy, ale elementy fantastyki w ogóle mi nie przeszkadzają u Cherezińskiej, nie przepadam za książkami epatującymi scenami erotycznymi, a u Cherezińskiej sceny erotyczne mają sens. Nie wiem jak ona to robi.
Pokochałam bohaterów. Na końcu pomyślałam, szkoda, ze już koniec, na szczęscie już jest dalszy ciąg.
Rewelacja.
Nie lubię fantazy, ale elementy fantastyki w ogóle mi nie przeszkadzają u Cherezińskiej, nie przepadam za książkami epatującymi scenami erotycznymi, a u Cherezińskiej sceny erotyczne mają sens. Nie wiem jak ona to robi.
Pokochałam bohaterów. Na końcu pomyślałam, szkoda, ze już koniec, na szczęscie już jest dalszy ciąg.
Bardzo dobrze napisana, bardzo wiciągająca. Idealna na wakacje. Ciekawa, również ze wzgledu na czasy, w ktorych toczy sie akcja. Przeczytałam, zeby poznać opinię autora o kobietach. Pod tym względem też ciekawa lektura. Przy tym pokazuje różnice cywilizacji łacińskiej i cywilizacji żydowskiej.
Bardzo dobrze napisana, bardzo wiciągająca. Idealna na wakacje. Ciekawa, również ze wzgledu na czasy, w ktorych toczy sie akcja. Przeczytałam, zeby poznać opinię autora o kobietach. Pod tym względem też ciekawa lektura. Przy tym pokazuje różnice cywilizacji łacińskiej i cywilizacji żydowskiej.
Pokaż mimo to