Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Akcja bardzo zręcznie i sprytnie poprowadzona. Czytelnik zostaje rzucony od razu w wir wydarzeń wojennych, więc wciąga od razu, a do tego narracja skierowana przez całą powieść do jednej osoby trzyma w oczekiwaniu do końca.
Osobiście jakoś mnie ta opowieść dotknęła, bo porusza wątki, które pojawiły się w moim życiu w podobnym tonie. Wydaje mi się też, że lwia część męskich czytelników odczuwa coś podobnego i na tym polega siła tego dzieła, a przynajmniej tak mi się wydaje, ale może lunatykuję. Np. jest tutaj ciekawie opisany stosunek mężczyzny z jakiejś niższej klasy społecznej do kobiety (a może wyobrażenia o niej), która jest poza jego zasięgiem i wie o tym.
Wydaje mi się to bardzo powszechne w dzisiejszych czasach biorąc pod uwagę ile męskich oczu jest zwróconych w kierunku takich rzeczy jak red pill. Poza tym historia w jakiś dziwny sposób zatoczyła koło jeśli popatrzymy na klimaty polityczne i geopolityczne w naszym kraju, więc to chyba też powoduje mocniejszą immersję.
Pojawiają się też wątki seksualne w takim modnym dzisiaj stylu i pomieszane z wątkami rewolucyjnymi świetnie wpasowują się również w dzisiejsze klimaty.
Wydaje mi się, że rozumiem co autor chciał w ten sposób przekazać czy przedstawić i zgadzam się z tym mówiąc krótko.
Polecam tę książkę głównie ze względu na te wątki, które można odnieść do dzisiejszych czasów.

Akcja bardzo zręcznie i sprytnie poprowadzona. Czytelnik zostaje rzucony od razu w wir wydarzeń wojennych, więc wciąga od razu, a do tego narracja skierowana przez całą powieść do jednej osoby trzyma w oczekiwaniu do końca.
Osobiście jakoś mnie ta opowieść dotknęła, bo porusza wątki, które pojawiły się w moim życiu w podobnym tonie. Wydaje mi się też, że lwia część męskich...

Rzeczywiście bardzo nierówna, ale mimo wszystko świetna przygodówa. Szkoda, że wątek stryja nie został pociągnięty.

Rzeczywiście bardzo nierówna, ale mimo wszystko świetna przygodówa. Szkoda, że wątek stryja nie został pociągnięty.

Nie jest nadzwyczajna. Zwyczajna to trafne określenie. Artur nie jest tu zbyt wylewny na mój gust, ale czyta się miło. Czekam na kolejny wywiad lub biografię tego gościa, bo go bardzo lubię.

Nie jest nadzwyczajna. Zwyczajna to trafne określenie. Artur nie jest tu zbyt wylewny na mój gust, ale czyta się miło. Czekam na kolejny wywiad lub biografię tego gościa, bo go bardzo lubię.

dobra, ale potem już gdzieś w drugiej połowie było to trochę nudne, kolejny romans, kolejne kobiety itd.

dobra, ale potem już gdzieś w drugiej połowie było to trochę nudne, kolejny romans, kolejne kobiety itd.