Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zewsząd słyszałam o tym, jaki to "Król kruków" nie jest świetny, więc w końcu po niego sięgnęłam. Pierwsza połowa książki zupełnie mnie nie wciągnęła, później zaczyna się dziać coś konkretnego. Typowe YA, bez szału, choć kusi mnie, żeby zajrzeć do kolejnych części. DISCLAIMER: Absolutnie nie czytajcie tej książki po polsku! Przetłumaczone dialogi tracą barwę, a postaci osobowość.

Zewsząd słyszałam o tym, jaki to "Król kruków" nie jest świetny, więc w końcu po niego sięgnęłam. Pierwsza połowa książki zupełnie mnie nie wciągnęła, później zaczyna się dziać coś konkretnego. Typowe YA, bez szału, choć kusi mnie, żeby zajrzeć do kolejnych części. DISCLAIMER: Absolutnie nie czytajcie tej książki po polsku! Przetłumaczone dialogi tracą barwę, a postaci...

Niesamowicie zdenerwował mnie fragment, w którym Gorzym zabiera Chyłkę i Oryńskiego do Siwowłosego. Chyłka - jak to ona - ciągle się miota i udaje kozaka, podczas gdy Siwowłosy sugeruje, że jest w stanie skrzywdzić jej siostrę z jej rodziną...? Nie wiem, ten wątek był lekko naciągany. To dziwne, że ani w trakcie tej wizyty, ani po niej nikomu nic poważniejszego się nie stało.

Niesamowicie zdenerwował mnie fragment, w którym Gorzym zabiera Chyłkę i Oryńskiego do Siwowłosego. Chyłka - jak to ona - ciągle się miota i udaje kozaka, podczas gdy Siwowłosy sugeruje, że jest w stanie skrzywdzić jej siostrę z jej rodziną...? Nie wiem, ten wątek był lekko naciągany. To dziwne, że ani w trakcie tej wizyty, ani po niej nikomu nic poważniejszego się nie stało.

Mam mieszane uczucia. Książka ani mnie nie wciągnęła, ani przesadnie nie znużyła. Moim ulubionym wątkiem, choć w książce zdecydowanie najbanalniejszym, był ten dotyczący Gabrysi i jej drugiej połówki (spoiler-free review). Czytając miałam jednak wrażenie, że postaci nie zostały przedstawione na tyle dogłębnie, na ile chciałabym je poznać, w związku z czym nie przywiązałam się do żadnej z nich i skończywszy książkę, wzruszyłam ramionami.

Mam mieszane uczucia. Książka ani mnie nie wciągnęła, ani przesadnie nie znużyła. Moim ulubionym wątkiem, choć w książce zdecydowanie najbanalniejszym, był ten dotyczący Gabrysi i jej drugiej połówki (spoiler-free review). Czytając miałam jednak wrażenie, że postaci nie zostały przedstawione na tyle dogłębnie, na ile chciałabym je poznać, w związku z czym nie przywiązałam...