-
Artykuły
Zaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać1 -
Artykuły
Ma 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant2 -
Artykuły
Zwyciężczyni Bookera ścigana przez indyjski rząd. W tle kontrowersyjne prawo antyterrorystyczneKonrad Wrzesiński7 -
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
2021-03-11
2020-03-14
2020-01-26
2019-06-20
Paryż w strajku. Paryż w deszczu. Paryż tajemniczy i nieokiełznany. Piękno sztuki, tajemnica.
Wspaniale było wyruszyć śladami Lorenza w jego ostatniej podróży do odkrycia prawdy. Jeszcze milej było cieszyć się ze wspaniale nakreślonych głównych postaci. Jakże przyjemnie było obcować z pięknem sztuki, mrocznym urokiem trzech metropolii.
Wspaniale.
Paryż w strajku. Paryż w deszczu. Paryż tajemniczy i nieokiełznany. Piękno sztuki, tajemnica.
Wspaniale było wyruszyć śladami Lorenza w jego ostatniej podróży do odkrycia prawdy. Jeszcze milej było cieszyć się ze wspaniale nakreślonych głównych postaci. Jakże przyjemnie było obcować z pięknem sztuki, mrocznym urokiem trzech metropolii.
Wspaniale.
2017-10-29
Damy, bo były szlachetne. Dziewuchy, bo w każdej skrzyły się iskierki. Dziewczyny, bo równe babki i bez krzty wyniosłości radziły sobie ze światem. Uwielbiam je wszystkie. Kibicowałam im w każdym momencie. Dzielne, mądre, niezależne, idące pod prąd. Prawdziwe kobiety. Kobiety takie jak my.
Wspaniały manifest. Lektura obowiązkowa dla każdej kobiety, bez względu na wiek!
Pani Aniu, proszę o więcej! Jestem pewna, że jest ich jeszcze wiele.
Damy, bo były szlachetne. Dziewuchy, bo w każdej skrzyły się iskierki. Dziewczyny, bo równe babki i bez krzty wyniosłości radziły sobie ze światem. Uwielbiam je wszystkie. Kibicowałam im w każdym momencie. Dzielne, mądre, niezależne, idące pod prąd. Prawdziwe kobiety. Kobiety takie jak my.
Wspaniały manifest. Lektura obowiązkowa dla każdej kobiety, bez względu na...
2017-04-09
Wyobraź sobie, że przenosisz się do międzywojennej Warszawy. Spacerujesz wśród malutkich, ekskluzywnych butików. Wokół Ciebie ludzie ubrani w szykowne stroje, a na każdym rogu słychać głośne dyskusje o dziełach literackich i zachwyty nad pięknem malarstwa. A potem przenieś się do czasów dzisiejszych, przechadzając się tymi samymi ulicami Warszawy, wśród pędzących mieszkańców i wszędobylskich reklam. Wydaje Ci się, że to dwa różne światy? Ano tak. Ale tylko z pozoru. Bo wszystko dookoła się zmienia, ale ludzkie problemy, rozterki i miłostki pozostają takie same.
Powieść Nataszy Sochy to ciekawy, bardzo konsekwentny obraz 4 pokoleń kobiet z jednej rodziny, które jedyne co dzieliło, to czasy w jakich żyły. Pięknie malowane słowem obrazy miasta, ciekawe dialogi, dobre studium postaci i wyraźny związek w charakterach głównych bohaterek. To jedna z tych książek, które czyta się na raz, bo pochłaniają. Na każdej z kartek można dostrzec rudawe pasma włosów bohaterek, poczuć zapach straconych lat i smak najprawdziwszej szarlotki.
Wyobraź sobie, że przenosisz się do międzywojennej Warszawy. Spacerujesz wśród malutkich, ekskluzywnych butików. Wokół Ciebie ludzie ubrani w szykowne stroje, a na każdym rogu słychać głośne dyskusje o dziełach literackich i zachwyty nad pięknem malarstwa. A potem przenieś się do czasów dzisiejszych, przechadzając się tymi samymi ulicami Warszawy, wśród pędzących...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-06-15
"Rokoko" to trzecia książka Adriany Trigiani, po którą sięgnęłam. Autorka posiada swój wyrazisty styl, który i w tej powieści zdominował całą historię. Książka ta, pełna specjalistycznych opisów, barw, nazw tkanin i zgłębiania tajników wnętrzarstwa, przeciętnego czytelnik może mocno znudzić. Jednakże jeśli ktoś dobrnie do końca, okaże się, że właśnie przeczytał książkę, która oprócz wiedzy, dodała mu otuchy i siły, bo wraz z przemijającymi kartkami, zaczynałam utożsamiać się z przyjaznym Bartolomeo oraz perypetiami głośnej, troszkę dziwacznej, ale jakże kochającej rodziny di Crespi.
Oprócz soczystych opisów wnętrz, w książce można znaleźć przepisy na pyszne włoskie potrawy oraz mnóstwo rad, które przydadzą się każdemu, kto w niedalekiej przyszłości zmierzy się z remontem. Ponadto klimat lat '70, zmiana obyczajowości, zderzenie nowego pokolenia z tym starym - to fantastyczne tło dla niezbyt rozbudowanej, ale ciekawej w swojej prostocie historii.
Jeśli natomiast, drogi czytelniku, szukasz powieści o burzliwych związkach, pełnej uniesień, wzruszeń i śmiechu - "Rokoko" nie jest dla Ciebie. Bo tu nie o emocje ludzkie chodzi, ale o kunszt, piękno i poczucie smaku.
Tak, ta książka zdecydowanie posiada kolor lata, smak włoskich potraw i zapach starych świątyni.
"Rokoko" to trzecia książka Adriany Trigiani, po którą sięgnęłam. Autorka posiada swój wyrazisty styl, który i w tej powieści zdominował całą historię. Książka ta, pełna specjalistycznych opisów, barw, nazw tkanin i zgłębiania tajników wnętrzarstwa, przeciętnego czytelnik może mocno znudzić. Jednakże jeśli ktoś dobrnie do końca, okaże się, że właśnie przeczytał książkę,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
A philosophical question: if a tree falls in a forest and no one is around to hear it, does it make a sound?
Kiedy czytam, lubię współodczuwać. Tutaj czułam wiele. Smutek, irytację, ból, strach. A potem ulgę. Ulgę, bo wiedziałam, że jak ktoś raz poczuje szczęście, już zawsze będzie do niego dążył. Gdyby Eleonor była prawdziwa, życzyłabym jej, aby już nigdy nie zgubiła się w oczekiwaniach innych i już nigdy nie zapomniała tego, co sprawiło, że odkryła samą siebie w sobie.
Tę książkę trzeba przeczytać. Człowiek staje się dzięki niej pełniejszy i bardziej czuły. Nie wszystko jest takie, jakim sie wydaje. Nie każdy ma wybór, ale każdy z nas może mu go podarować. Piekno jest w nas. Bo my jesteśmy piękni.
A philosophical question: if a tree falls in a forest and no one is around to hear it, does it make a sound?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toKiedy czytam, lubię współodczuwać. Tutaj czułam wiele. Smutek, irytację, ból, strach. A potem ulgę. Ulgę, bo wiedziałam, że jak ktoś raz poczuje szczęście, już zawsze będzie do niego dążył. Gdyby Eleonor była prawdziwa, życzyłabym jej, aby już nigdy nie zgubiła się...