-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Biblioteczka
2021-08-22
Mówi się, że numer 13 to pechowy numer.
Okazuje się, że 13 tom jest również pechowy dla Chyłki 😖
Nie dość, że musi bronić pedofila, to jeszcze pracuje w znienawidzonej kancelarii (czyt. KMK) 🙃
Uważam, że ta część była zupełnie inną częścią niż poprzednie 😲
Dzięki sytuacjom, które pojawiły się w życiu Asi, możemy zobaczyć jej drugą twarz, która jest zwykle skrywana dla drugich osób. Możemy tutaj spotkać jej wrażliwą i troskliwą stronę. Jak zawsze bombarduje czytelników coraz to lepszymi tekstami i określeniami (🤣)
Nie zabrakło w tej części oczywiście zwrotów akcji o 180 stopni, nawet miałam wrażenie, że cały czas się kręciłam, bo co jakiś czas pojawiała się sytuacja, która znowu w głowie potrafiła poprzewracać 💫
Były sytuacje, w których 90% społeczeństwa zareagowałoby tak samo, Chyłka oczywiście jest niereformowana i znajduje się w tych 10% 🤪
„Afekt” jak dla mnie to najlepsza część o Chyłce i Zordonie!
Mówi się, że numer 13 to pechowy numer.
Okazuje się, że 13 tom jest również pechowy dla Chyłki 😖
Nie dość, że musi bronić pedofila, to jeszcze pracuje w znienawidzonej kancelarii (czyt. KMK) 🙃
Uważam, że ta część była zupełnie inną częścią niż poprzednie 😲
Dzięki sytuacjom, które pojawiły się w życiu Asi, możemy zobaczyć jej drugą twarz, która jest zwykle skrywana dla...
2021-08-22
2021-04-18
Mróz przyzwyczaił już swoich czytelników do tego, że zawsze pod koniec każdej książki jest ogromna karuzela emocji i zwrot akcji o 180 stopni. Tym razem nie było inaczej.
Mamy tutaj historię 2 osób, starających się rozwiązać zagadkę sprzed 20 lat. Przyznam, że dość nierealne dla mnie było, jak szybko bohaterowie byli w stanie rozszyfrować starą zagadkę, mi by to zajęło z miesiąc xD.
Znajdziemy w listach trochę miłości, strachu, zagadek, intryg. Tym razem rozwiązanie, co stanie się na końcu książki nie jest aż tak oczywiste i przyznam szczerze, że pod koniec doświadczyłam takiego zawrotu głowy jakiego mało.
Sama historia i jej rozwój w miarę płynny, chociaż nie zachwyca tak jak Asia Chyłka, to jednak uważam, że była to dobra książka (z początku ciekawa, później nieco nudnawa lecz końcówka wszystko uratowała).
Chociaż Chyłka skradła moje serce, to Seweryna bardzo polubiłam.
Mróz przyzwyczaił już swoich czytelników do tego, że zawsze pod koniec każdej książki jest ogromna karuzela emocji i zwrot akcji o 180 stopni. Tym razem nie było inaczej.
Mamy tutaj historię 2 osób, starających się rozwiązać zagadkę sprzed 20 lat. Przyznam, że dość nierealne dla mnie było, jak szybko bohaterowie byli w stanie rozszyfrować starą zagadkę, mi by to zajęło z...
2021-03-08
Należę do osób, które podróżując i mając do wyboru samochód czy samolot, zawsze wybierają samochód. Nie wynika to z mojego leku wysokości (którego nie mam), ale raczej z myśli, że nie dolece na miejsce, że w trakcie lotu coś się stanie, że się robijemy itp. Chociaż wiem, że więcej wypadków zdarza się na drodze niż w powietrzu to nadal nawiedzają mnie czarne myśli związane z samolotem.
Chyba chcąc się jeszcze bardziej nakręcić na "latanie to zło" postanowiłam w końcu sięgnąć po "17 podniebnych koszmarów".
Książka ta zlepek 17 podniebnych opowiadań, ale czy koszmarnych ? Nie sądzę.
Na uwagę w całej książce zasłużyły jedynie 2 opowiadania, które nie były straszne, a bardziej ciekawe. Chociaż historie, które w nich miały miejsce, faktycznie mogłyby mieć swoje odwzorowanie w rzeczywistości, jednak nie sprawiło to, żebym się jakoś bała.
Książkę czytałam z niejakiego przymusu, bo jeżeli ją zaczęłam to wypadałoby ja skończyć. W większości historii sprawdzałam, ile jeszcze stron zostało do końca rozdziału. A nie o to raczej chodzi...
Nie wiem, ja jestem raczej na nie.
Należę do osób, które podróżując i mając do wyboru samochód czy samolot, zawsze wybierają samochód. Nie wynika to z mojego leku wysokości (którego nie mam), ale raczej z myśli, że nie dolece na miejsce, że w trakcie lotu coś się stanie, że się robijemy itp. Chociaż wiem, że więcej wypadków zdarza się na drodze niż w powietrzu to nadal nawiedzają mnie czarne myśli związane z...
więcej mniej Pokaż mimo to2021-02-26
Grupa starych przyjaciół co roku spędza wspólnie przerwę świąteczną. W tym roku wybrali się do luksusowej chaty myśliwskiej na odludziu. Nic nie wskazywało na to, że jedno z nich zostanie znalezione martwe…
Przez całą książkę sytuację możemy poznać z różnych perspektyw: Mirandy, Emmy oraz Katie – trójki gości oraz dwójki pracowników posiadłości – Heather i Doug’a. Postacie wykreowane w książce (w moim odczuciu) były dość irytujące. Stanowili oni zlepek osób bardzo bogatych zadufanych w sobie i uważających się za lepszych od innych (co bardzo mnie irytuje w życiu jak i w książkach). Od momentu poznania bohaterów byłam w stanie zgadnąć, która postać zostanie zamordowana, lecz do ostatnich paru stron nie byłam wstanie rozstrzygnąć KTO ZABIŁ!
Akcja w książce rozwijała się dość mozolnie i mniej więcej od połowy książki faktycznie nabrała tempa. Na ogromny plus zasługuje tutaj krajobraz głuszy i sama chata myśliwska. Razem stworzyły obraz przerażającej natury jak również fakt, że każdy z gości miał coś za uszami, co powodowało, że co parę stron człowiek zmienia podejrzanego i za każdym razem ma wrażenie, że już zgadł.
Okazuje się, że czasem osoby, z którymi przyjaźniliśmy się za młodu nie zawsze są tymi samymi starymi kumplami w dorosłym życiu i warto się zastanowić, czy nadal jest się przyjaciółmi czy już wrogami.
Grupa starych przyjaciół co roku spędza wspólnie przerwę świąteczną. W tym roku wybrali się do luksusowej chaty myśliwskiej na odludziu. Nic nie wskazywało na to, że jedno z nich zostanie znalezione martwe…
Przez całą książkę sytuację możemy poznać z różnych perspektyw: Mirandy, Emmy oraz Katie – trójki gości oraz dwójki pracowników posiadłości – Heather i Doug’a....
2021-01-06
Kto z nas jest w stanie określić ile czasu dziennie spędza korzystając z telefonu? A kto z nas wie, jak to wpływa na nasz mózg?
"Wyloguj swój mózg" to książka, która na to wszystko nam odpowie. Oprócz tego w książce znajdziemy odpowiedzi na pytania m.in. co nas tak na prawdę uzależnia w telefonach, co sprawia, że są one dla nas aż tak przyciągające oraz dowiemy się jak, oddziałuje ekran na nasz mózg.
Każdy rozdział oparty jest na badaniach naukowych, które również można znaleźć na końcu książki.
Dodatkowo dla chcących ograniczyć nieco korzystanie z telefonu na końcu książki można znaleźć parę gotowych porad, z których sama skorzystam!
Książka bardzo fajna, napisana prostym, zrozumiałym dla każdego językiem.
Pozwoli otworzyć szerzej oczy na telefon komórkowy i jego wpływ na nas samych.
Polecam gorąco!
Kto z nas jest w stanie określić ile czasu dziennie spędza korzystając z telefonu? A kto z nas wie, jak to wpływa na nasz mózg?
"Wyloguj swój mózg" to książka, która na to wszystko nam odpowie. Oprócz tego w książce znajdziemy odpowiedzi na pytania m.in. co nas tak na prawdę uzależnia w telefonach, co sprawia, że są one dla nas aż tak przyciągające oraz dowiemy się jak,...
Igor Brudny to komisarz stołecznej policji, który szczelnie odgrodził się od przeszłości i zbudował solidny kokon, dzięki czemu zawdzięcza swój twardy i bezwzględny charakter. Pewnego razu dowiaduje się, że w Zielonej Górze grasuje morderca.. wyglądający tak jak on. Aby oczyścić się z podejrzeń komisarz musi wrócić do rodzinnego miasta i stawić czoła przeszłości, do której nie miał zamiaru już nigdy powracać.
Po piętno sięgnęłam dla tego, że bardzo dużo dobrych opinii na temat tej książki słyszałam i dodatkowo bardzo spodobała mi się okładka.
Gdy już dobrałam się do niej, to pierwsze strony jakoś mnie nie zachwyciły i nie wciągnęły. Przyznam szczerze, że zaczęłam ją trochę czytać z przymusu.
ALE! Im dalej w las tym lepiej.
Faktycznie, bohaterowie potrzebowali parę stronnic, aby się rozkręcić. W książce poruszany jest popularny i jednocześnie bardzo kontrowersyjny temat pedofilii w kościele i wszystkich instytucjach okołokościelnych.
Zbrodnia i cała otoczka wokół niej, moim zdaniem, napisana elegancko, ale… spodziewałam się chyba większej brutalności, większego strachu niż zostało to w książce przedstawione. TAK sceny w książce były masakryczne. Masakryczny również był fakt przedstawienia wszystkich okropieństw jakie dzieci musiały znieść, jaka krzywda została im wyrządzona. I jaki ślad pozostawiło to na ich psychice.
Wszystkie intrygi były tak rozpisane, że do końca nie potrafiłam wytypować mordercy, ba! Nie domyśliłabym się nawet takiego obrotu spraw. (chociaż z tym typowaniem to zauważyłam, że miewam problemy XD).
Trudne i mroczne charaktery zawsze podbijały moje serca i tym razem sytuacja była podobna – postać Igora Brudnego bardzo mi się spodobała. To są właśnie te charaktery dla których szczerość jest najważniejsza niezależnie od tego czy owa szczerość kogoś zaboli czy nie.
Podsumowując Piętno – książka bardzo dobra, brutalna i
nieprzewidywalna.
Uwaga! Po przeczytaniu możliwe problemy ze snem!
Polecam bardzo!
Igor Brudny to komisarz stołecznej policji, który szczelnie odgrodził się od przeszłości i zbudował solidny kokon, dzięki czemu zawdzięcza swój twardy i bezwzględny charakter. Pewnego razu dowiaduje się, że w Zielonej Górze grasuje morderca.. wyglądający tak jak on. Aby oczyścić się z podejrzeń komisarz musi wrócić do rodzinnego miasta i stawić czoła przeszłości, do której...
więcej Pokaż mimo to