Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Formuła 1 według Bartków. Budnik i Pokrzywiński subiektywnie i z miłością o Formule 1 Bartosz Budnik, Bartosz Pokrzywiński
Ocena 7,4
Formuła 1 wedł... Bartosz Budnik, Bar...

Na półkach:

Książka napisana na luzie, fajnie się czyta ale dział o "gdybaniu" mnie zmęczył (może dlatego że nie lubię fantastyki). Panowie mają dużą wiedzę więc mogli dorzucić trochę technicznych tematów. Bardzo mało kto wie że bolidy mają ponad 5,5m długości i w zestawieniu z autem drogowym są naprawdę ogromne mimo że jednoosobowe. Wolałbym pójść w tym kierunku a nie działu co by było gdyby...który nic nie wnosi.

Książka napisana na luzie, fajnie się czyta ale dział o "gdybaniu" mnie zmęczył (może dlatego że nie lubię fantastyki). Panowie mają dużą wiedzę więc mogli dorzucić trochę technicznych tematów. Bardzo mało kto wie że bolidy mają ponad 5,5m długości i w zestawieniu z autem drogowym są naprawdę ogromne mimo że jednoosobowe. Wolałbym pójść w tym kierunku a nie działu co by...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Absolutne "must have" dla fanów Formuły 1. Najważniejsze fakty z całej 70-cio letniej historii F1 spisane w jednej książce i to przez posiadającego ogromną wiedzę i Mikołaja Sokoła.

Absolutne "must have" dla fanów Formuły 1. Najważniejsze fakty z całej 70-cio letniej historii F1 spisane w jednej książce i to przez posiadającego ogromną wiedzę i Mikołaja Sokoła.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozycja raczej dla laików motoryzacyjnych. Ja, znając trochę tą tematykę nie dowiedziałem się wiele więcej ale plus za to, że czyta się bardzo szybko. Według mnie ta książka jest ciut lepsza od "jedynki"

Pozycja raczej dla laików motoryzacyjnych. Ja, znając trochę tą tematykę nie dowiedziałem się wiele więcej ale plus za to, że czyta się bardzo szybko. Według mnie ta książka jest ciut lepsza od "jedynki"

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pozycja raczej dla laików motoryzacyjnych. Ja, znając trochę tą tematykę nie dowiedziałem się wiele więcej ale plus za to, że czyta się bardzo szybko.

Pozycja raczej dla laików motoryzacyjnych. Ja, znając trochę tą tematykę nie dowiedziałem się wiele więcej ale plus za to, że czyta się bardzo szybko.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Interesująca książka ale można było bardziej szczegółowo "pociągnąć" główną tematykę. Rozumiem, że autorka chciała podzielić się całym swoim życiem ale sięgając po taką pozycje spodziewałem się głównie zagadnień ze świata szeroko pojętej truckerki, a zamiast tego wiem dużo o szyciu ubrań na maszynie do szycia itp itd. Lodowe szlaki i samo jeżdżenie po Ameryce byłoby ciekawym dopełnieniem lektury zamiast dużych opisów z życia codziennego przed "truckerką"

Interesująca książka ale można było bardziej szczegółowo "pociągnąć" główną tematykę. Rozumiem, że autorka chciała podzielić się całym swoim życiem ale sięgając po taką pozycje spodziewałem się głównie zagadnień ze świata szeroko pojętej truckerki, a zamiast tego wiem dużo o szyciu ubrań na maszynie do szycia itp itd. Lodowe szlaki i samo jeżdżenie po Ameryce byłoby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ciekawsza niż "Ślepiec", bardziej trzyma w napięciu i do ostatnich stron nie można przewidzieć jak się zakończy

Ciekawsza niż "Ślepiec", bardziej trzyma w napięciu i do ostatnich stron nie można przewidzieć jak się zakończy

Pokaż mimo to


Na półkach:

To już czwarta przeczytana książka B.A. Paris, po pierwszej "Za zamkniętymi drzwiami" inne pozycje tej pisarki kupowałem w ciemno i raczej się nie zawiodłem. "Dylemat" również jest ciekawa i warta przeczytania. Napisana jest prostym językiem przez co czyta się naprawdę szybko i chce się wiedzieć co będzie dalej, pod koniec nawet mocno się wzruszyłem ( a mówią, że to kobiety są bardziej uczuciowe;) ). Przyznam się, że przez połowę książki powtarzałem sobie w myślach pytanie dlaczego Adam nie dzwoni na tą infolinie od razu bo ja bym tak zrobił ale inaczej książka by nie powstała;] Jak tylko ukaże się kolejna książka B.A. Paris na pewno kupię!

To już czwarta przeczytana książka B.A. Paris, po pierwszej "Za zamkniętymi drzwiami" inne pozycje tej pisarki kupowałem w ciemno i raczej się nie zawiodłem. "Dylemat" również jest ciekawa i warta przeczytania. Napisana jest prostym językiem przez co czyta się naprawdę szybko i chce się wiedzieć co będzie dalej, pod koniec nawet mocno się wzruszyłem ( a mówią, że to kobiety...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałem kilka książek Olgi i większość była ciekawa, zabawna i kupowałem kolejne w ciemno, ale przy tej pozycji "zamuliło" mnie bardzo. Irytujące nazwiska postaci, tak bardzo naciągane, że w ogóle nie "kryminalne" a tym bardziej nie śmieszne przynajmniej dla mnie. Akcja "jakaś" tam jest ale średnia i tak naprawdę pod sam koniec dopiero przyspiesza a i tak kończy się bardzo marnie. Większość książek Olgi Rudnickiej była dla mnie mega wciągająca (np."Cichy Wielbiciel") albo przynajmniej powodowała uśmiech przy czytaniu a ta była po prostu "nijaka" a czasem wręcz irytująca

Przeczytałem kilka książek Olgi i większość była ciekawa, zabawna i kupowałem kolejne w ciemno, ale przy tej pozycji "zamuliło" mnie bardzo. Irytujące nazwiska postaci, tak bardzo naciągane, że w ogóle nie "kryminalne" a tym bardziej nie śmieszne przynajmniej dla mnie. Akcja "jakaś" tam jest ale średnia i tak naprawdę pod sam koniec dopiero przyspiesza a i tak kończy się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jako wieloletni fan Formuły 1 musiałem przeczytać tą książkę. Byłaby bardzo dobra szczególnie za szczegółowe opisy jak czuje się kierowca w bolidzie, jakie przeciążenia oddziałują na szyje i inne części ciała, jakie ogromne wydatki są związane z tym sportem, jak ważni są sponsorzy itd. Ale przełożenie na język polski to jest jakiś dramat. Niejednokrotnie musiałem wracać do początku zdania, żeby zrozumieć jego sens. Masa błędów wszelkiego rodzaju, czasami miałem wrażenie, że książka jest przetłumaczona najprostszym translatorem! Podejrzewam, że przetłumaczona z głową i sensem i wydana w dzisiejszych czasach, zarobiła by ocenę dużo większą szczególnie wśród fanów F1

Jako wieloletni fan Formuły 1 musiałem przeczytać tą książkę. Byłaby bardzo dobra szczególnie za szczegółowe opisy jak czuje się kierowca w bolidzie, jakie przeciążenia oddziałują na szyje i inne części ciała, jakie ogromne wydatki są związane z tym sportem, jak ważni są sponsorzy itd. Ale przełożenie na język polski to jest jakiś dramat. Niejednokrotnie musiałem wracać do...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Tysiąc obsesji Gabriela Gargaś, Marcel Woźniak
Ocena 6,2
Tysiąc obsesji Gabriela Gargaś, Ma...

Na półkach: ,

Do mniej więcej połowy, książka wydaje się zwykłym bajkowym romansem, później staje się kryminałem, by na końcu znów przejść w romansidło aż niewiarygodne (spotkanie po roku w takich samych okolicznościach).

Do mniej więcej połowy, książka wydaje się zwykłym bajkowym romansem, później staje się kryminałem, by na końcu znów przejść w romansidło aż niewiarygodne (spotkanie po roku w takich samych okolicznościach).

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając książkę ma się wrażenie jakbyśmy uczestniczyli w tej tragedii razem z autorem, wulgaryzmy tylko podkreślają powagę sytuacji i dają obraz "na żywo" a nie jak reportaż zrobiony po fakcie. Dobrze jest spojrzeć na tą historię z innej perspektywy niż tylko relacje w TV. Przy okazji wiele ciekawych informacji na temat Work & Travel, wyjazdu do Ameryki o którym wiele studentów marzyło w tamtych latach jak i marzy dziś

Czytając książkę ma się wrażenie jakbyśmy uczestniczyli w tej tragedii razem z autorem, wulgaryzmy tylko podkreślają powagę sytuacji i dają obraz "na żywo" a nie jak reportaż zrobiony po fakcie. Dobrze jest spojrzeć na tą historię z innej perspektywy niż tylko relacje w TV. Przy okazji wiele ciekawych informacji na temat Work & Travel, wyjazdu do Ameryki o którym wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo fajna historia Krzysztofa Brossa, jeśli ktoś choć trochę kojarzy czasy PRLu i lubi Bieszczadzkie klimaty to gorąco polecam.

Bardzo fajna historia Krzysztofa Brossa, jeśli ktoś choć trochę kojarzy czasy PRLu i lubi Bieszczadzkie klimaty to gorąco polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo dobra książka. Mniej więcej w połowie robi się trochę nudna ale ostatnie 100 stron trzyma w napięciu i czyta się jednym tchem;)

Bardzo dobra książka. Mniej więcej w połowie robi się trochę nudna ale ostatnie 100 stron trzyma w napięciu i czyta się jednym tchem;)

Pokaż mimo to