Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ostatnio pochłaniam jedną po drugiej książki o tematyce zbliżonej do "Mrocznych umysłów", dlatego sięgając po nią nie mogłam się doczekać kolejnej świetnej, wciągającej historii, ale... początek szedł mi tak powoli, że już chciałam ją odłożyć i zacząć czytać coś innego, jakoś mnie zawiódł i znudził. Miałam wrażenie, że w tej historii panuje jakiś chaos i pełno w niej niedopowiedzeń, w pewnych momentach czułam się nawet, jakbym pominęła jakieś rozdziały i aż zaglądałam kilka stron wstecz.
Zmieniło się to chyba dopiero dzięki pojawieniu się postaci Liama, który od razu został moim ulubionych bohaterem i podejrzewam, że nie tylko moim ;) Im dalej czytałam, tym bardziej historia mnie wciągała, tym bardziej kibicowałam Lee i Ruby, po każdej stronie cieszyłam się, że Lee jest "cały i zdrowy" i miałam nadzieję, że nie zmieni się to po przeczytaniu kolejnej... aż do ostatniego rozdziału...
Chwilę temu skończyłam tom 1 i właśnie zaczynam 2!

Ostatnio pochłaniam jedną po drugiej książki o tematyce zbliżonej do "Mrocznych umysłów", dlatego sięgając po nią nie mogłam się doczekać kolejnej świetnej, wciągającej historii, ale... początek szedł mi tak powoli, że już chciałam ją odłożyć i zacząć czytać coś innego, jakoś mnie zawiódł i znudził. Miałam wrażenie, że w tej historii panuje jakiś chaos i pełno w niej...

Dawno tak szybko nie przeczytałam książki - nie mogłam się od niej oderwać. I dawno też żadna mnie aż tak nie wzruszyła. Co jakiś czas miałam problem z czytaniem, bo zamazywały mi się literki ;) A wydawałoby się, że tylko kobiety potrafią pisać i mówić o miłości w taki sposób... jednak nie! Polecam :)

Dawno tak szybko nie przeczytałam książki - nie mogłam się od niej oderwać. I dawno też żadna mnie aż tak nie wzruszyła. Co jakiś czas miałam problem z czytaniem, bo zamazywały mi się literki ;) A wydawałoby się, że tylko kobiety potrafią pisać i mówić o miłości w taki sposób... jednak nie! Polecam :)

Na początku historia niezbyt mnie wciągnęła, ale później było już coraz ciekawiej i zakończenie miło mnie zaskoczyło. Jak dla mnie sam pomysł super, ale wykonanie już trochę gorsze, może dlatego książka nie zyskała aż takiej popularności - mogłaby być mniej dziecinna, szczególnie dialogi między chłopakami czy Rycerzami. Trochę szkoda, że nie przetłumaczono następnych tomów; wygląda na to, że trzeba zabrać się za nie w oryginalnym języku ;)

Na początku historia niezbyt mnie wciągnęła, ale później było już coraz ciekawiej i zakończenie miło mnie zaskoczyło. Jak dla mnie sam pomysł super, ale wykonanie już trochę gorsze, może dlatego książka nie zyskała aż takiej popularności - mogłaby być mniej dziecinna, szczególnie dialogi między chłopakami czy Rycerzami. Trochę szkoda, że nie przetłumaczono następnych tomów;...