Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , ,

Ze sporym zaciekawieniem sięgnąłem po pierwszy tom (autor wprost zapowiada na koniec książki jej kontynuację) wspomnień polskiego szpiega, obejmujący czasy jego służby w wywiadzie PRL, aż do przemian ustrojowych i 1990 roku. Niestety książka rozczarowuje. Napisana jest mało atrakcyjnym językiem, ale nie to jest największą jej wadą. Ona po prostu jest... nudna. Niewiele się tam dzieje, jeśli ktoś spodziewał się jakiejś szpiegowskiej intrygi, to bardzo się rozczaruje. Z przyczyn oczywistych nie oczekiwałem ujawniania szczegółów tajnych operacji, ale problem polega na tym, że poza opisem szkolenia wywiadowczego w Kiejkutach brakuje tu szpiegowskiego "mięsa". Ot, mamy tu taki szpiegowski odpowiednik parówek z marketu, gdzie mięsa jest 20% zawartości. Większość wspomnień autora dotyczy nudnej i żmudnej pracy administracyjnej w centrali wywiadu i pracy w charakterze konsula na placówce w Nigerii. Entuzjaści tajnych służb mogą pomiędzy wierszami znaleźć dla siebie ciekawe informacje, najczęściej dotyczące spraw organizacyjnych, ewidencji, stosunków na linii wywiad-MSZ, czy specyfiki pracy kontrwywiadu zagranicznego. Pół biedy, że podane jest to w mało ciekawy sposób, najgorsze, że objętościowo większość wspomnień stanowią banalne anegdotki, czy rodzinne opowiastki. Dziesiątki stron zapisane szczegółowymi opowieściami o obowiązkach konsula w Nigerii, kupnie samochodu z klimatyzacją, czy wyborze szkoły dla córek... Pierwszą część, opisującą szkolenie wywiadowcze przeczytałem jeszcze ze sporym zainteresowaniem, mimo ubogiego języka autora i natrętnego wtrącania anegdotek nie na temat. Niestety, im dalej w las, tym gorzej. Po przebrnięciu przez cały, dość obszerny tom (ponad 500 stron) byłem po prostu zmęczony. Znacie te sytuacje z rodzinnych imprez, kiedy samych przy stole dopada Was nudny wujaszek, opowiadający godzinami swoje losy, nie zważając zupełnie, czy Was to interesuje? Jeśli tak, to wiecie, jak czułem się po przeczytaniu tej książki.

Zupełnie na marginesie zaskakuje jakikolwiek brak osobistej oceny autora wobec "minionego systemu". Pisząc np. o Solidarności czy Okrągłym Stole autorowi włącza się sztuczny, obojętny ton sprawozdawcy. Domyślam się, że syn aparatczyka z KC PZPR i oficer MSW musiał mieć pozytywny stosunek do ówczesnego systemu politycznego; spostrzegawczy czytelnik z łatwością też wyłowi współczesne sympatie polityczne autora, ale niestety, Hagenbeck poza kilkoma banałami unika ocen w odniesieniu do wydarzeń historycznych. Żebyśmy mieli jasność - ja nie wymagam od niego (nieszczerych) łzawych wyznań i bicia się w piersi, po prostu chciałbym poznać zdanie człowieka pochodzącego z serca systemu na temat blasków i cieni tegoż - czego się na kartach tej książki nie doczekałem. Wielka szkoda, ten sztuczny, bezemocjonalny dystans do rzeczywistości minionej jeszcze bardziej "kastruje" te wspomnienia.

Podsumowując, autor parę razy podkreśla, że nie był żadnym Jamesem Bondem, tylko "zwyczajnym szpiegiem", niestety problem polega na tym, że czytelnik prędzej uzna go za "nudnego szpiega". Hagenbeck wprost zapowiada kolejną część wspomnień (zgaduję: służba w Iraku?), mam nadzieję, że będzie ciekawiej napisana, albo przynajmniej o połowę krótsza. Zainteresowanym wywiadem PRL polecam, bo wyłowią z morza nijakiej treści ciekawe informacje, pozostałym czytelnikom, szczególnie tym liczącym na wartką akcję i mrożące krew w żyłach opowieści zdecydowanie odradzam.

Ze sporym zaciekawieniem sięgnąłem po pierwszy tom (autor wprost zapowiada na koniec książki jej kontynuację) wspomnień polskiego szpiega, obejmujący czasy jego służby w wywiadzie PRL, aż do przemian ustrojowych i 1990 roku. Niestety książka rozczarowuje. Napisana jest mało atrakcyjnym językiem, ale nie to jest największą jej wadą. Ona po prostu jest... nudna. Niewiele się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przyjemna książka, autorowi udało się połączyć pisanie o sprawach poważnych i skomplikowanych z humorystyczną, często prześmiewczą formą. "Alfabet" rzeczywiście jest leksykonem, ma formę uporządkowanych alfabetycznie notek, ale jest to raczej zabieg stylistyczny, gdyż duża część haseł jest dość enigmatyczna i zwykłemu śmiertelnikowi zupełnie nic nie powie. Taki układ jest największą wadą i jednocześnie zaletą tej książki, wadą, bo narracja jest rwana, ciężko ją czytać od deski do deski. Jest też zaletą, bo możemy swobodnie przeskakiwać po pokrewnych i interesujących nas hasłach, w czym pomagają odnośniki. Książkę polecam nie tylko zainteresowanym Unią Europejską, ale też polityką międzynarodową, czy samą Belgią. Widać, że autor jest zawodowym dyplomatą i zjadł zęby na unijnych negocjacjach, bez wątpienia jest też sybarytą, bywającym na brukselskich salonach. Jego opowieści o belgijskiej kuchni, muzyce, sztuce i lokalnym kolorycie "stolicy Europy" są chyba nawet ciekawsze, niż wątki stricte polityczne. Szkoda, że autor nie poważył się szerzej sypnąć anegdotami dotyczącymi polskich i unijnych polityków, ale rozumiem, że jako aktywny dyplomata woli zachować dyskrecję. Choć jego humor bywa czasem zbyt dystyngowany, to mogę z czystym sumieniem polecić tą książkę, czyta się ją szybko i przyjemnie, a dzięki ukazaniu UE "od kuchni" można łatwiej zrozumieć pokrętną logikę, jaką rządzi się ta instytucja (polecam hasło "Constructive ambiguity"). Albo przynajmniej dowiedzieć się, skąd w Brukseli wzięły się dzikie papugi, jakie pija się tam piwa i czym upstrzone są miejscowe chodniki.

Przyjemna książka, autorowi udało się połączyć pisanie o sprawach poważnych i skomplikowanych z humorystyczną, często prześmiewczą formą. "Alfabet" rzeczywiście jest leksykonem, ma formę uporządkowanych alfabetycznie notek, ale jest to raczej zabieg stylistyczny, gdyż duża część haseł jest dość enigmatyczna i zwykłemu śmiertelnikowi zupełnie nic nie powie. Taki układ jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Warto przeczytać, szczególnie jeśli ktoś nie śledził na bieżąco afery Snowdena. Konstrukcja książki jest specyficzna, najpierw mamy opis pierwszych, nieudolnych kontaktów autora ze Snowdenem i bezpośrednich spotkań w Hong Kongu. Później miejsce reportażowej narracji zajmują opisy technicznych szczegółów systemów inwigilacji NSA. Wszystko to przeplatane jest rozważaniami na temat amerykańskich mediów, niezależności mediów w ogóle, czy stanu współczesnej demokracji. Zabrakło mi trochę skupienia się na samym Snowdenie, który po ucieczce do Rosji schodzi w tej książce zdecydowanie na drugi, albo nawet trzeci plan. Tak czy siak polecam.

Warto przeczytać, szczególnie jeśli ktoś nie śledził na bieżąco afery Snowdena. Konstrukcja książki jest specyficzna, najpierw mamy opis pierwszych, nieudolnych kontaktów autora ze Snowdenem i bezpośrednich spotkań w Hong Kongu. Później miejsce reportażowej narracji zajmują opisy technicznych szczegółów systemów inwigilacji NSA. Wszystko to przeplatane jest rozważaniami na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka traktująca o współczesnej, skomercjalizowanej odmianie najemnictwa zwanej PMC. Autor opisuje działania "kontraktorów" zatrudnionych przez CIA, poszukujących bin Ladena w Afganistanie, ochraniających konwoje i obiekty w Iraku czy pracujących w Afryce. Skupia się również na rozwoju historycznym tego zjawiska, poczynając od południowoafrykańskiej firmy Executive Outcomes. Książka jest po części analizą zjawiska, a po części reportażem uczestniczącym. Pelton m.in. przebywał przez miesiąc wśród "ochroniarzy" Blackwater w Bagdadzie. Najbardziej uderzający jest opis tego, jak niewielkie firmy ochroniarskie byłych komandosów jednostek SEAL czy Delta, dzięki prywatnym kontaktom otrzymały pierwsze milionowe kontrakty w ramach amerykańskiej "wojny z terrorem". Mimo tego, że autor wyraźnie sympatyzuje z "kontraktorami", to jest to całkiem obiektywna książka. Pelton podkreśla zagrożenia związane z "prywatyzacją wojny", ukazuje też jak niejasny status prawny "kontraktorów" zapewnia im nietykalność. Jedynym minusem wydania jest nierówne tłumaczenie. Widać, że tłumacz nie miał zbyt wiele do czynienia z gwarą wojskową, czy ogólnie z wojskowością, stąd takie kwiatki jak np. "bomby kasetonowe". Mimo tego książkę szczerze polecam.

Książka traktująca o współczesnej, skomercjalizowanej odmianie najemnictwa zwanej PMC. Autor opisuje działania "kontraktorów" zatrudnionych przez CIA, poszukujących bin Ladena w Afganistanie, ochraniających konwoje i obiekty w Iraku czy pracujących w Afryce. Skupia się również na rozwoju historycznym tego zjawiska, poczynając od południowoafrykańskiej firmy Executive...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie jest to książka wybitna, autor skupia się właściwie tylko na kwestiach polityki międzynarodowej, widać, że nie porusza się sprawnie w zagadnieniach militarnych. Ponad 50 stron zajmuje "wstęp" - opis warunków geograficznych, ustroju, ludności, gospodarki i zarysu historii Gruzji. Jednak jako wstęp do tematyki tej wojny praca ta nadaje się w sam raz.

Nie jest to książka wybitna, autor skupia się właściwie tylko na kwestiach polityki międzynarodowej, widać, że nie porusza się sprawnie w zagadnieniach militarnych. Ponad 50 stron zajmuje "wstęp" - opis warunków geograficznych, ustroju, ludności, gospodarki i zarysu historii Gruzji. Jednak jako wstęp do tematyki tej wojny praca ta nadaje się w sam raz.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Świetna praca z ogromną bazą źródłową i mnóstwem przypisów. Autor opisuje bardzo szczegółowo konflikt w Indochinach, poczynając od losów tego obszaru w czasie II WŚ, przez walki niepodległościowe z Francuzami, aż po zmagania dwóch przeciwstawnych bloków polityczno-gospodarczych w czasie Zimnej Wojny. To nie jest książka o interwencji amerykańskiej w Wietnamie z odpowiednim wstępem o walkach z Francuzami, praca ma dużo szerszy zakres chronologiczny i tematyczny, autor analizuje czynniki polityczne, społeczne i militarne w polityce wobec Wietnamu i w samym Wietnamie w danym okresie. Praca niezwykle wartościowa, mimo naukowego charakteru napisana przystępnym językiem.

Świetna praca z ogromną bazą źródłową i mnóstwem przypisów. Autor opisuje bardzo szczegółowo konflikt w Indochinach, poczynając od losów tego obszaru w czasie II WŚ, przez walki niepodległościowe z Francuzami, aż po zmagania dwóch przeciwstawnych bloków polityczno-gospodarczych w czasie Zimnej Wojny. To nie jest książka o interwencji amerykańskiej w Wietnamie z odpowiednim...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pionierska praca w polskiej historiografii, bardzo interesująca pozycja dla każdego zainteresowanego historią obu państw, ale również II wojną światową.

Pionierska praca w polskiej historiografii, bardzo interesująca pozycja dla każdego zainteresowanego historią obu państw, ale również II wojną światową.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dzieło Janusza Pajewskiego czyta się z przyjemnością, mimo objętości książki. W jego stylu widać rękę "starej szkoły" historycznej, praca ma bardzo bogatą bazę źródłową. Autor skupia się na czynnikach politycznych i dyplomatycznych, widać, że mniej zna się na kwestiach wojskowych; fronty peryferyjne opisuje zdawkowo. Mimo tych wad, książka ta jest całościową analizą tego niezwykle brutalnego i trochę dziś zapomnianego konfliktu.

Dzieło Janusza Pajewskiego czyta się z przyjemnością, mimo objętości książki. W jego stylu widać rękę "starej szkoły" historycznej, praca ma bardzo bogatą bazę źródłową. Autor skupia się na czynnikach politycznych i dyplomatycznych, widać, że mniej zna się na kwestiach wojskowych; fronty peryferyjne opisuje zdawkowo. Mimo tych wad, książka ta jest całościową analizą tego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kompleksowe ujęcie historii Niemiec w okresie 1890-1945. Narracja podzielona jest na dwa wątki: sprawy wewnętrzne (gospodarka, polityka parlamentarna i partyjna, kultura i społeczeństwo) i położenie międzynarodowe Niemiec. Jest to najnowsze i najpełniejsze przedstawienie historii Niemiec tamtego okresu w polskiej historiografii. Wydaje się być nieformalną kontynuacją książki Salmonowicza "Prusy. Dzieje państwa i społeczeństwa". Godna polecenia!

Kompleksowe ujęcie historii Niemiec w okresie 1890-1945. Narracja podzielona jest na dwa wątki: sprawy wewnętrzne (gospodarka, polityka parlamentarna i partyjna, kultura i społeczeństwo) i położenie międzynarodowe Niemiec. Jest to najnowsze i najpełniejsze przedstawienie historii Niemiec tamtego okresu w polskiej historiografii. Wydaje się być nieformalną kontynuacją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Autor opisuje historię świata przez pryzmat wielkich mocarstw danej epoki. Jest to bardzo ciekawe ujęcie, dodatkowo Kennedy przywiązuje dużą wagę do kwestii gospodarczych i polityki międzynarodowej, co jest niewątpliwym atutem tej pracy. Jeśli chcesz się dowiedzieć, jakie czynniki uczyniły dane państwo mocarstwem i dlaczego państwo to przestało nim w końcu być, musisz sięgnąć po tą książkę! Napisana przystępnym językiem, dobrze się czyta.

Autor opisuje historię świata przez pryzmat wielkich mocarstw danej epoki. Jest to bardzo ciekawe ujęcie, dodatkowo Kennedy przywiązuje dużą wagę do kwestii gospodarczych i polityki międzynarodowej, co jest niewątpliwym atutem tej pracy. Jeśli chcesz się dowiedzieć, jakie czynniki uczyniły dane państwo mocarstwem i dlaczego państwo to przestało nim w końcu być, musisz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Autor opisuje ideologię volkistowską, która miała kluczowy wpływ na powstanie nazizmu. Volkizm był romantycznym nurtem myślowym, czerpiącym ze swoiście pojmowanego nacjonalizmu, antysemityzmu i rasizmu. Mosse przedstawia rozwój tej idei w XIX i XX wieku, osadzając ją głęboko w kontekście społecznym i kulturowym ówczesnych Niemiec. Pozycja obowiązkowa dla zainteresowanych historią Niemiec i nazizmu!

Autor opisuje ideologię volkistowską, która miała kluczowy wpływ na powstanie nazizmu. Volkizm był romantycznym nurtem myślowym, czerpiącym ze swoiście pojmowanego nacjonalizmu, antysemityzmu i rasizmu. Mosse przedstawia rozwój tej idei w XIX i XX wieku, osadzając ją głęboko w kontekście społecznym i kulturowym ówczesnych Niemiec. Pozycja obowiązkowa dla zainteresowanych...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kompletne studium teorii elit, bardzo dobra książka, jedynym mankamentem jest niezbyt przystępny język.

Kompletne studium teorii elit, bardzo dobra książka, jedynym mankamentem jest niezbyt przystępny język.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka solidna, widać, że napisana przez historyka starej szkoły. Jednak brakuje jej trochę "ognia", miejscami niebyt porywająca, autor zdawkowo opisuje życie prywatne Bismarcka. Mimo tego, jest to dobra książka, szczególnie polecam zaczynającym swą przygodę z Żelaznym Kanclerzem.

Książka solidna, widać, że napisana przez historyka starej szkoły. Jednak brakuje jej trochę "ognia", miejscami niebyt porywająca, autor zdawkowo opisuje życie prywatne Bismarcka. Mimo tego, jest to dobra książka, szczególnie polecam zaczynającym swą przygodę z Żelaznym Kanclerzem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wzruszająca opowieść o tym, jak pozostać człowiekiem w nieludzkich warunkach. Świetnie opisane odczucia wewnętrzne bohaterów, którzy są dodatkowo całkiem interesującymi postaciami. Polecam!

Wzruszająca opowieść o tym, jak pozostać człowiekiem w nieludzkich warunkach. Świetnie opisane odczucia wewnętrzne bohaterów, którzy są dodatkowo całkiem interesującymi postaciami. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka to zbiór luźnych opowieści o polskiej mafii i powiązanych z nimi służbach specjalnych. Czyta się ją dobrze i szybko, przypomina jednak raczej zbiór artykułów prasowych, niż solidne opracowanie. Polecam głównie zaczynającym swą przygodę z dziennikarstwem śledczym, zawiera sporo faktów, podanych w sympatycznej formie.

Książka to zbiór luźnych opowieści o polskiej mafii i powiązanych z nimi służbach specjalnych. Czyta się ją dobrze i szybko, przypomina jednak raczej zbiór artykułów prasowych, niż solidne opracowanie. Polecam głównie zaczynającym swą przygodę z dziennikarstwem śledczym, zawiera sporo faktów, podanych w sympatycznej formie.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka ciekawa, ale czyta się ją kiepsko, autor ma problemy z płynnym prowadzeniem narracji, gęsto cytuje protokoły przesłuchań i inne akta. Wartościowa dla fanatyków dziennikarstwa śledczego, ale nie jest to książka do czytania dla przyjemności...

Książka ciekawa, ale czyta się ją kiepsko, autor ma problemy z płynnym prowadzeniem narracji, gęsto cytuje protokoły przesłuchań i inne akta. Wartościowa dla fanatyków dziennikarstwa śledczego, ale nie jest to książka do czytania dla przyjemności...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Solidne kompendium wiedzy o polskiej mafii, autor raczej skupia się na przyczynach powstawania tego zjawiska (powiązania SB-przestępcy) i opisuje je na wybranych przykładach. Możliwe, że brakuje trochę opisu najbardziej "medialnych" gangsterów, ale dla kogoś zainteresowanego głębiej tą tematyką książka jest bezcenna. Niestety Latkowski ma kiepskie pióro, choć pisze lepiej niż we wcześniejszych książkach, to czyta się to słabo. Zawiera obszerne cytaty z akt SB i przesłuchań, dla nienawykłych do takiej lektury może sprawiać odrzucające wrażenie.

Solidne kompendium wiedzy o polskiej mafii, autor raczej skupia się na przyczynach powstawania tego zjawiska (powiązania SB-przestępcy) i opisuje je na wybranych przykładach. Możliwe, że brakuje trochę opisu najbardziej "medialnych" gangsterów, ale dla kogoś zainteresowanego głębiej tą tematyką książka jest bezcenna. Niestety Latkowski ma kiepskie pióro, choć pisze lepiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wartościowa pozycja, nie tylko ze względu na pionierski charakter - wcześniej w Polsce nikt o tej tematyce nie pisał, ale także ze względu na solidną bazę źródłową (źródła polskie, anglosaskie, południowoafrykańskie i inne) i płynną narrację. Autor opisuje wydarzenia w szerokim kontekście polityczno-społecznym, mocno skupia się także na sprzęcie wojennym obu stron. Przyjemny układ książki - ramki i wyróżnienia z opisami poszczególnych organizacji, osób czy sprzętu nie zaburzają narracji. Przyczepić się można jedynie do czarno-białych, czasem nieczytelnych map, ale poza tym książka zasługuje na bardzo dobrą ocenę.

Wartościowa pozycja, nie tylko ze względu na pionierski charakter - wcześniej w Polsce nikt o tej tematyce nie pisał, ale także ze względu na solidną bazę źródłową (źródła polskie, anglosaskie, południowoafrykańskie i inne) i płynną narrację. Autor opisuje wydarzenia w szerokim kontekście polityczno-społecznym, mocno skupia się także na sprzęcie wojennym obu stron....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Genialne pod względem metodologii opracowanie operacji lotniczych od II WŚ do czasów współczesnych, autor opisuje koncepcje użycia lotnictwa oraz realne działania wojenne. Świetna praca, skupiająca się na opisaniu i ocenie zamierzonych i zrealizowanych celów danych operacji lotniczych. Warto zaznaczyć, że jest to pozycja naukowa, a nie popularna, ale tym bardziej polecam ją każdemu miłośnikowi wojskowości!

Genialne pod względem metodologii opracowanie operacji lotniczych od II WŚ do czasów współczesnych, autor opisuje koncepcje użycia lotnictwa oraz realne działania wojenne. Świetna praca, skupiająca się na opisaniu i ocenie zamierzonych i zrealizowanych celów danych operacji lotniczych. Warto zaznaczyć, że jest to pozycja naukowa, a nie popularna, ale tym bardziej polecam ją...

więcej Pokaż mimo to