Cytaty
Miałem zły dzień. Tydzień. Miesiąc. Rok. Życie. Cholera jasna.
"– Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE.
A potem świat znowu zaczął istnieć, ale istniał zupełnie inaczej.
Nic nie było twoje oprócz tych kilku centymetrów sześciennych zamkniętych pod czaszką.
Jeżeli już o coś zabiegasz, idź na całego, w przeciwnym razie nawet nie zaczynaj.
Potrzebuję dla mojej ballady tytułu. Ładnego tytułu. – Może „Kraniec świata”? – Banalne (...) Hm... Niech pomyślę... „Tam, gdzie...” Cholera. „Tam, gdzie...” – Dobranoc – powiedział diabeł.
- Kici, kici koteczku - powiedział wiedźmin. Kot nieruchomiejąc spojrzał na niego złowrogo, położył uszy i zasyczał, obnażając kiełki. - Wiem - Geralt kiwnął głową. - Ja ciebie też nie lubię. Żartowałem tylko.
Koty to gangsterzy świata zwierzęcego, żyjący poza prawem i tam ginący.
Kłopot z życiem polega na tym, że nie ma okazji go przećwiczyć i od razu robi się to na poważnie.
To takie smutne, wszystko takie smutne; przeżywamy nasze życie jak idioci; a potem umieramy.
Nie miałem żadnych zainteresowań. Nic mnie nie obchodziło. Zupełnie nie wiedziałem, jak się wywinąć z tego wszystkiego. Inni umieli przynajmniej delektować się życiem. Jakby rozumieli coś, czego ja nie rozumiałem. Może miałem jakiś brak. Niewykluczone. Często czułem, że jestem gorszy. Chciałem się tylko od nich odczepić. Ale nie było dokąd pójść. Samobójstwo? Jezus Maria, jeszc...
RozwińPan Bóg, jak wiadomo, tworzył świat przez bodajże tydzień, a potem spojrzał na swoje dzieło i powiedział: „Ooo kurwa!”. A później dodał: „A, mam jeszcze chwilę, teraz zrobię coś naprawdę ładnego. Coś mnie godnego, coś zaprawdę w boskim wymiarze. Coś takiego, co jest autentyczną kwintesencją piękna i nie ma wad”. I zrobił kota.
Każdy z nas szuka jakiejś ucieczki. Godziny wloką się jedna za drugą, trzeba je czymś zapełnić aż do śmierci. Zbyt mało jest rzeczy pięknych i wzniosłych, żeby się chciało człowiekowi pchać ten wózek. Każda rzecz po krótkim czasie brzydnie i obumiera. Budzimy się rano, wysuwamy nogę spod kołdry, stawiamy na podłodze i myślimy: kurwa, co by tu dalej?
wszystko jest stratą czasu, chyba że człowiek pieprzy się w najlepsze, tworzy w najlepsze, ma się jak najlepiej albo zmierza w kierunku ułudy pod tytułem miłość i szczęście