-
ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać1
-
ArtykułyPortret toksycznego związku w ostatnich dniach NRD. Międzynarodowy Booker dla niemieckiej pisarkiKonrad Wrzesiński6
-
ArtykułyKsiążka: najlepszy prezent na Dzień Matki. Przegląd ofertLubimyCzytać6
-
ArtykułyAutor „Taśm rodzinnych” wraca z powieścią idealną na nadchodzące lato. Czytamy „Znaki zodiaku”LubimyCzytać1
Biblioteczka
2021-03-17
2014-08-17
2014-04-09
2014-01-08
2013-06-11
2013-08-11
2013-07-01
Pierścień pokochałem za rozmach i siłą rozpędu dotarłem do "Tronu", który okazuje się, jak na razie, ścianą nie do przebycia. Marnie, miernie i bez sensu.
Pierścień pokochałem za rozmach i siłą rozpędu dotarłem do "Tronu", który okazuje się, jak na razie, ścianą nie do przebycia. Marnie, miernie i bez sensu.
Pokaż mimo to2012-08-05
Odłożyłem po kilku stronach, może to nie był jej czas.
Odłożyłem po kilku stronach, może to nie był jej czas.
Pokaż mimo to2012-08-05
2012-04-24
2012-03-29
Jak lubię Bukowskiego, tak "Kobiet" nie cierpię. Autor, mistrz w balansowaniu pomiędzy kiczem a naprawdę wartościową literaturą z zagrzebanym głęboko morałem, tym razem nie zdołał utrzymać równowagi i poległ. Lektura tej powieści nie dość, że mocno monotonna, nie niesie ze sobą tak charakterystycznych dla autora przemyśleń ukrytych pod pijackim bełkotem.
"Kobiety" nudzą, nużą i przytłaczają. W moim rankingu najgorsza książka autora.
Jak lubię Bukowskiego, tak "Kobiet" nie cierpię. Autor, mistrz w balansowaniu pomiędzy kiczem a naprawdę wartościową literaturą z zagrzebanym głęboko morałem, tym razem nie zdołał utrzymać równowagi i poległ. Lektura tej powieści nie dość, że mocno monotonna, nie niesie ze sobą tak charakterystycznych dla autora przemyśleń ukrytych pod pijackim bełkotem.
"Kobiety" nudzą,...
Bardzo fajna książka i nawet napisana nieźle. Jest pomysł, wielowarstwowa fabuła i niby wszystko się zgadza, jednak całość jakoś mi ciążyła i nie chciało mi się do niej wracać. Po kilkudziesięciu stronach spasowałem.
Bardzo fajna książka i nawet napisana nieźle. Jest pomysł, wielowarstwowa fabuła i niby wszystko się zgadza, jednak całość jakoś mi ciążyła i nie chciało mi się do niej wracać. Po kilkudziesięciu stronach spasowałem.
Pokaż mimo to