Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Za samą pogardę do klubów 5 jedynka. Pani Agnieszko, "Kto rano wstaje, temu pan Bóg daje". Przy okazji niech ta Dorota się w końcu zdecyduje, bo bardzo źle o niej to świadczy. No i gdzie ta intryga. Zamiast zgłębiać rozterki sercowe bohaterki zagoń ją w końcu do roboty! Jeden na szynach.

Za samą pogardę do klubów 5 jedynka. Pani Agnieszko, "Kto rano wstaje, temu pan Bóg daje". Przy okazji niech ta Dorota się w końcu zdecyduje, bo bardzo źle o niej to świadczy. No i gdzie ta intryga. Zamiast zgłębiać rozterki sercowe bohaterki zagoń ją w końcu do roboty! Jeden na ...

Rozwiń

Zwiń

I takie książki to ja lubię. Kolejny tom i nadal zajebista powieść. Już nie mogę się doczekać na premięrę 6 tomu.

I takie książki to ja lubię. Kolejny tom i nadal zajebista powieść. Już nie mogę się doczekać na premięrę 6 tomu.

Cała książka troszkę gorsza od poprzedniczek, ale zakończenie, ooo, kurwa! Noo, aż przebieram łapkami, ale czytać będziemy jutro.

Cała książka troszkę gorsza od poprzedniczek, ale zakończenie, ooo, kurwa! Noo, aż przebieram łapkami, ale czytać będziemy jutro.

Kolejna genialna książka. Super kryminał. Po prostu miodzio.

Kolejna genialna książka. Super kryminał. Po prostu miodzio.

Zajebista książeczka. Kurcze, jak dobrze, że kolejne jeszcze przede mną.

Zajebista książeczka. Kurcze, jak dobrze, że kolejne jeszcze przede mną.

Kurwa! Co ja właśnie przeczytałem. Niesamowita. Fantastyczna. Za!Je!Bi!Sta! Po prostu odkrycie roku, zaraz biorę się za drugą część.

Kurwa! Co ja właśnie przeczytałem. Niesamowita. Fantastyczna. Za!Je!Bi!Sta! Po prostu odkrycie roku, zaraz biorę się za drugą część.

To naprawdę super książka. A lektor to już w ogóle. Polecam.

To naprawdę super książka. A lektor to już w ogóle. Polecam.

Nie jest to jakiś majstersztyk literatury, ale idealnie się nadaje pod scenariusz świątecznego filmu w stylu "Listy do M". Przyjemnie się to czytało, momentami było zabawnie i w sumie tyle. Książka raczej dla nastolatek. Przeczytałem tylko dla tego, że storrytel zaproponował i opis wydał się mi ciekawy.

Nie jest to jakiś majstersztyk literatury, ale idealnie się nadaje pod scenariusz świątecznego filmu w stylu "Listy do M". Przyjemnie się to czytało, momentami było zabawnie i w sumie tyle. Książka raczej dla nastolatek. Przeczytałem tylko dla tego, że storrytel zaproponował i op...

Rozwiń

Zwiń

To była naprawdę dobra książka. Z chęcią przeczytam kolejny tom.

To była naprawdę dobra książka. Z chęcią przeczytam kolejny tom.