-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2024-05-03
2024-04-12
Znakomicie napisany MC romans! Przepadłam w tej historii już od pierwszych stron! Mój majowy patronat.✨️
✨️ „Każdy pragnie miłości, nawet ci najtwardsi i najbardziej wściekli goście”.
Bad for me" to historia o silnej kobiecie, która postanawia stawić czoła bezwzględnemu szefowi lokalnego gangu motocyklowego. W mieście krąży o nim wiele złowieszczych plotek, ale główna bohaterka nie boi się wyzwania. Jest gotowa walczyć o swoją rodzinę i wolność, nawet jeśli oznacza, to ryzyko i niebezpieczeństwo… Wyjątkowa tematyka, znakomity research, świetni – autentyczni bohaterowie. Będą iskry. Zwroty akcji przyprawiające o szybsze bicie serca. Dark romans w znakomitym klimacie. Tak łatwo nie zapomnicie tej historii.
✨️„Nie wrócisz do domu. Nie uciekniesz. Te cholerne gliny cię nie uratują. I z pewnością nie masz prawa mówić mi, co powinienem z tobą zrobić. Chciałaś spłacić dług brata, więc go spłacisz, czy ci się to podoba, czy nie”.
Zasady w gangu były jasne, członkowie starali się ich przestrzegać. Struktura mnie zaciekawiła, każdy miał swoje miejsce i znał swoje zadania. Świat motocyklowy wciągnął mnie do granic możliwości. Każda postać dodała pazura i nadała sensu całej historii… Jednak główne skrzypce grała Nova i Wilk. Od samego początku targały mną różne emocje, a ich relacja nie należała do tych łatwych. Ich charaktery nie pozwalały na prostotę.
✨️„Myśli, że mnie złamie? Nawet nie wie, jak bardzo się myli. Przeszłam przez piekło gorsze od tego”.
Nova imponowała mi swoją odwagą i uporem. Była niesamowicie inteligentna, zdeterminowana i zawsze starała się znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Przeczytałam wiele książek z charakternymi kobietami i powiem szczerze, że Nova jest na szczycie mojego rankingu. Miała pazur. Wilk to postać zagadka. Może przestraszyć swoją aurą i, szczerze mówiąc, ja się go bałam. Jego zachowanie było nieprzewidywalne, nie mogłam go rozgryźć i przewidzieć co zrobi z Novą, jak się zachowa i jak będzie ją traktował. Z wielką fascynacją odkrywałam jego tajemnice i jestem pewna, że bardzo was zaskoczy. Jego decyzje i uczucia.
✨️ „Powinnam zdobyć jego zaufanie, bo tylko w ten sposób będę w stanie nim manipulować”.
W „Bad for me” rządzi klimat, piękne opisy. Fabuła jest dynamiczna, nie ma miejsca na nudę. Relacja bohaterów komplikuje wszystko znakomity romans, przy którym brakowało tchu. Wszystko było na swoim miejscu, a ja do końca nie miałam pojęcia jak to się skończy. Potrzebuje więcej książek autorki. Polecam. Mocno. ❤️😈
Znakomicie napisany MC romans! Przepadłam w tej historii już od pierwszych stron! Mój majowy patronat.✨️
✨️ „Każdy pragnie miłości, nawet ci najtwardsi i najbardziej wściekli goście”.
Bad for me" to historia o silnej kobiecie, która postanawia stawić czoła bezwzględnemu szefowi lokalnego gangu motocyklowego. W mieście krąży o nim wiele złowieszczych plotek, ale główna...
2024-04-06
✨️ „Collinie Anderson. To twoja chwila. Albo zrobisz z siebie kretyna na oczach tylu ludzi, albo staniesz się najszczęśliwszym mężczyzną na świecie”.
„Król pik” to historia Collina i Claudii. Mamy tutaj motyw aranżowanego małżeństwa, które miało być tylko układem biznesowym, a korzyści miała czerpać cała rodzina Andersonów z ojcem na czele. Collin miał ożenić się z Klaudią rozkochać w sobie i pozostać niewzruszonym, bo według jego ojca miłość to słabość i wszystko komplikuje. Urok Claudii jednak sprawił, że Collin przepadł – oboje zakochali się w sobie i chcieli stworzyć zgodny i szczęśliwy związek… Jednak ciemne chmury, które pojawiły się nad nimi wszystko popsują, a ich związek zostanie wystawiony na dużą próbę. Czy miłość przetrwa wszystko? Czy każdy zasługuje na drugą szansę?
✨️„Pierwszy raz w swoim życiu czuję się bezsilny. Nie mogę nic zrobić i na nic nie mam wpływu"
Autorka po raz kolejny oczarowała mnie tym, jak skonstruowała fabułę! W pierwszej połowie mamy słodkość, radość – jest śmiech, humor są przede wszystkim ludzie, którzy poznali się, przypatrujemy się temu, jak ich związek kwitnie, jak ta miłość ich uskrzydla, jak wiele dla siebie znaczą i jak wiele potrafią dla siebie zrobić. A potem bum. Druga część to już totalnie przeciwieństwo słowa szczęście, targało mną wiele emocji. Zaczynamy widzieć, jak bardzo niedojrzali byli bohaterowie i jak wiele jeszcze pracy jest nad tym, aby ten związek był oparty na trwałym fundamencie.
✨️ „(…) nawaliłem jako mąż i nie umiem się zabrać za to, żeby to naprawić”.
Collin to bohater, którego bardzo polubiłam… później znienawidziłam, a potem miałam do niego mieszane uczucia i cały czas wydawało mi się, że jest tą postacią drugoplanową, był młody musiał się wiele nauczyć, popełnił ogromny błąd, który dla niektórych ludzi będzie wybaczalny, a dla innych przekreśli go na zawsze. Jego dojrzałość emocjonalna była znikoma. Próbowałam go zrozumieć, ale nie zawsze mi się to udawało. Wykopał sobie wielki dołek, czy z czasem go przysypał? Trudno mi powiedzieć. Do teraz mam ochotę lekko go uderzyć. 😄
✨️ „(…) po raz kolejny okazałam się słaba”.
Claudia jest tryskającą energią młodą dziewczyną, która kocha taniec. Bardzo ją polubiłam od samego początku była bardziej dojrzała emocjonalnie niż on, później przez te wszystkie złe rzeczy, które się wydarzą ona traci ten swój blask i autorka znakomicie wcieliła się w rolę osoby, która po prostu cierpi. Ja odczuwałam jej smutek i było mi jej ogromnie żal. Monika Madaj stworzyła kolejną główną postać, która pomimo porażek jest osobą bardzo silną psychicznie. Zaskoczyła mnie w pewnym momencie i pozazdrościłam jej tej siły i determinacji do tego, aby walczyć o to, co się kocha.
✨️„Straciliśmy także cząstki siebie, które nieodwracalnie zniknęły z naszych dusz”.
W powieści pojawi się również Matthew – brat Collina, który tutaj jest takim ochroniarzem, przyjacielem, bratnią duszą i aniołem stróżem dla Claudii. Dał jej ogromne wsparcie, a ja po raz kolejny uświadomiłam sobie, że po prostu uwielbiam tego bohatera. Autorka nie pożałowała nam kilka smaczków z jego przyszłości. (Kto czytał As Pik ten wie).
✨️„(…) nikt z nas nie rodzi się zły”.
Postaci, które jej nie polubiłam jest oczywiście pan Benjamin – ojciec Andersonów. Mam świadomość, że jest wielu takich ludzi na świecie i nigdy ich nie zrozumiem. Bez serca i kręgosłupa moralnego.
✨️„Sami musimy przyznawać się do grzechów, które popełniliśmy”.
Najbardziej podobało mi się to, że autorka potrafiła wcielić się tak naprawdę w kilka różnych osobowości, które były na różnych etapach swojego życia i nie było łatwo. Przeżywali totalne tornado emocjonalne za każdym razem, kiedy już myślałam, że wychodzi słońce pojawiało się coś nowego co kładło wielki znak zapytania nad ich losami.
✨️„Naucz go kochać na nowo”.
Cała książka porusza bardzo kontrowersyjny wątek, którego nie chcę wam zdradzić, bo odbierze to całe zaskoczenie. Ja miałam mnóstwo różnych przemyśleń nie wiem, jak bym się zachowała, gdybym była na miejscu bohaterów.
✨️„Jedno kłamstwo wystarczyło, żebym zwątpiła we wszystkie prawdy”.
Jest to historia z wielkim zwrotem akcji, wyszło świetnie, nie mogłam się oderwać, zostawiła mnie naprawdę z dużą refleksją na koniec… Tęsknić będę za nimi.
✨️"Co daje człowiekowi najwięcej radości? Jedni odpowiedzą – pieniądze. Inni – podróże. Jeszcze inni powiedzą, że najwięcej radości dają im praca, kolejni, że znajomi. A ja? Ja odpowiem krótko. Rodzina".
Autorko wspaniała robota. Wzruszyłaś mnie, pokazałaś, że siła tkwi w miłości, rodzinie i w sercu, które warto otwierać na innych. Każda twoja książka to dla mnie lekcja. Kocham!
✨️ „Collinie Anderson. To twoja chwila. Albo zrobisz z siebie kretyna na oczach tylu ludzi, albo staniesz się najszczęśliwszym mężczyzną na świecie”.
„Król pik” to historia Collina i Claudii. Mamy tutaj motyw aranżowanego małżeństwa, które miało być tylko układem biznesowym, a korzyści miała czerpać cała rodzina Andersonów z ojcem na czele. Collin miał ożenić się z...
2024-04-07
On jest ratownikiem górskim…
Uczynny, pomocny, zawsze wie, co ma robić… Do czasu, aż spotkał ją…
Corinne.
Irytującą, tajemniczą i zarazem intrygującą dziewczynę, którą chcę ochronić.
Pytanie… Czy można ochronić kogoś, kto nie chce żadnej pomocy?
Kolejny raz Iwona Jaworska sprawiła, że zbierałam się po książce kilka dni. Dawno nie przeżyłam takiego rollercoasteru emocji. To było jak przejażdżka kolejką górską z ogromnymi zakrętami, na których chciałam wysiadać tylko po to, żeby zaczerpnąć powietrza i wsiąść ponownie. Co tu się zadziało… 🤯 Kłaniam się nisko. Najlepsza książka w tym roku przeczytana przeze mnie to właśnie „Heart on fire”.
Znajdziecie tu wszystko, co doceniam w romansach. Znakomite miejsce akcji. Charakterni bohaterowie. Tajemnice. Będą łzy, radość. Przystojni mężczyźni. Zaskakujący finał. I OGROM emocji do ostatniej kartki. Czego trzeba więcej?
✨️ „Nikomu nie jestem potrzebna, nikt na mnie nie czeka, nie robię żadnych ważnych dla świata rzeczy".
Corinne ma swoją mroczną stronę, o której nie mówi nikomu. Na ogół mało mówi, nie przepada za ludźmi i kontaktami z nimi. Zawsze ma odpowiedź na wszystko. Pod kapturem skrywa się prawdziwa piękność, ona uważa, że jej uroda to przekleństwo. Pragnie spokoju, a nie wygłodniałych spojrzeń. Przybywając do Schwarzzimmer ma nadzieję, że odnajdzie swój spokój. Niemal od razu zostaje on zburzony przez przystojnego ratownika górskiego. Hans jest chodzącym ideałem, choć Corinne by się w życiu do tego nie przyznała. Z jakiegoś powodu nie daje jej spokoju… I choć ona bardzo nie chce, zaczyna wymykać się wszystko spod kontroli. A Hans kruszy mury, za którymi się schowała.
✨️„(…) wiele bym dał, by nasza historia wyglądała inaczej. Aby ona nie była skrzywdzoną dziewczyną, której powinienem pomóc, a ja – mężczyzną, który już nigdy nie zdecyduje się na związek”.
Ich znajomość rozwija się powoli, bez żadnych oczekiwań. Nie można przewidzieć toku fabuły ani tego, jaki będzie los bohaterów. Hans i jego cała załoga od razu zdobyli moje serce. Umówmy się – ciężko stawiać opór komuś, kto na co dzień ratuje życie i wygląda jak milion dolarów (nawet tylko na papierze 😄). Byli jak jedna wielka, (gorąca 💥🙈😜) rodzina. Znali się jak mało kto. W każdej sytuacji mogli na siebie liczyć. Złośliwości, przekomarzania – wszystko było bardzo naturalne. Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Ich relacje były proste, a ja nie mogłam się doczekać kolejnych akcji z ich udziałem.
✨️„Ona się boi, lecz sam już nie wiem, czego bardziej: tego, co jej dolega, czy tego, że ktoś mógłby chcieć jej pomóc”.
Relacja Hansa i Corinne już nie była taka prosta i oczywista. Choć iskry były od samego początku, jej trudny charakter niczego nie ułatwiał. Hans momentami nie wiedział, co ma zrobić, a uwierzcie mi – to się często nie zdarzało. Działał po omacku, ona próbowała się bronić… dało to efekt znakomitego „slow burn”. Ja obgryzałam paznokcie, przysięgam! A potem nastąpił zwrot akcji i znowu nie wiedziałam, co będzie dalej. Istny armagedon. Było piekielnie gorąco między nimi, iskrzyło, atmosfera była napięta do granic możliwości, ale wiele razy na koniec zostałam oblana wiadrem zimnej wody.
✨️„Góry są niebezpieczne. Zabiją każdego, kto nie na do nich szacunku”.
Research i tym razem mnie zachwycił. Miejsce akcji jest wyjątkowe, zimne, ale piękne! Można przenieść się w całkiem inny świat. Wszystko wydało się bardzo autentyczne. Górski klimat nie zawiódł i potrafił ochłodzić rozpalone do granic zmysły.
✨️ „Walka z żywiołem sprawia, że żyje, walka z pokusą, że umieram w męczarniach”.
„Heart on fire” to nieprzewidywalna historia, w której cierpienie przeplata się z nadzieją. Każdy wątek mnie zaskoczył, co nie zdarza się często. Autorka zadbała o wszystko, a przede wszystkim o realizm emocji, które pochłaniały bohaterów, a ja z łatwością czułam to, co oni. Każdy ból, strach, niepewność, radość i szczęście. Zakończenie niesamowicie mnie zaskoczyło, bo oprócz wątku romantycznego między bohaterami dostajemy też zagadkę, przy której wylałam wiele łez, a wszystkie puzzle wskoczyły na swoje miejsce. Cudowna historia, której nigdy nie zapomnę. Ma specjalne miejsce w moim sercu i bardzo chętnie do niej wrócę. Iwonko gratuluję talentu, jesteś jedną z niewielu autorek, która słowami potrafi trafić tam, gdzie ja to poczuje i za to tak uwielbiam twoje pióro i jego moc.
On jest ratownikiem górskim…
Uczynny, pomocny, zawsze wie, co ma robić… Do czasu, aż spotkał ją…
Corinne.
Irytującą, tajemniczą i zarazem intrygującą dziewczynę, którą chcę ochronić.
Pytanie… Czy można ochronić kogoś, kto nie chce żadnej pomocy?
Kolejny raz Iwona Jaworska sprawiła, że zbierałam się po książce kilka dni. Dawno nie przeżyłam takiego rollercoasteru...
2024-02-04
✨️ „Pokochać kogoś jest łatwo, ale wytrwać w tej miłości – mimo trudności, przeciwności, różnicy zdań i charakterów – już nie”.
Nie chciałam kończyć tej książki. Tej serii. Nie chciałam opuszczać tego klimatu i wracać do normalności. Autorka stworzyła GENIALNĄ trylogię, a powieść „Miłość” to historia, która bawiła się moimi uczuciami. Absolutnie nic nie mogłam przewidzieć. Emocje chwytały za gardło i nie chciały puścić. Paulina Jurga stworzyła jedną wielką emocjonalną bombę, która wybucha non stop… Chcę nas zranić, zniszczyć, potem daje szansę na uleczenie, ale tylko po to by znowu zadać cios. Poturbowana jestem. ;)
✨️„Kto decyduje o tym, kogo można, a kogo nie wolno kochać?”.
Tym razem poznamy bliżej Severo, który zawsze kieruje się honorowymi zasadami. Nie wierzył w klątwę rodziny Noir. Ale i jego ona dopadła… Severo kocha Leratę, ale kiedy opiekuje się Franciscom, zauważa, że i wobec niej żywi mocniejsze uczucia. Czy Severo podda się klątwie?
Z drugiej strony mamy Francisce, która chce zemsty za śmierć ukochanego… Wierzy, że on żyje i jest w stanie go uratować… Czy jest gotowa uzyskać odpowiedzi?
✨️ „Nienawiść ma wprost niewyobrażalnie niszczycielską siłę. Pozornie niewinna, skryta za murem obojętności, ale odpowiednio podsycana, staje się śmiercionośnym orężem”.
Bardzo zżyłam się z bohaterami. Tym razem autorka totalnie mnie zaskoczyła tym, jak poprowadziła wątki. Od samego początku wrzuca nas w wir wydarzeń i nie zwalnia. Znowu było nieszablonowo, nieprzewidywalnie. A serce bolało i biło szybciej.
✨️„Dlaczego nikt mnie nie ostrzegł, że miłość przysparza tak wiele cierpienia?”.
Miłość jest potężnym uczuciem. Tutaj ma oblicza i nie zawsze kojarzy się z czymś dobrym. Boli, cierpią bohaterowie i czytelnik. Lawirujemy pomiędzy tym, co powinno się stać, a tym, co się dzieje, zagryzając mocno wargi z nerwów. Oj, igrała ze mną sobie ta historia. Kiedy już myślałam, że wyjdzie słońce – będzie dobrze, to się uda… stawało się coś, na co nie byłam gotowa... ;)
✨️ „Lepiej dla ciebie, że trzymam w ryzach kuszące podszepty serca”.
Wykreowani bohaterowie zostają w pamięci. Severo – swoją odwagą, oddaniem i mądrością zagościł w moim sercu. Nie miał łatwo. Walczył sam ze sobą, uczuciami i rozsądkiem.
Franciska to jedna z najsilniejszych bohaterek, jakie znam, kochała mocno, tak mocno, że mogłaby zginąć, ale musiała wrócić do ukochanego. Uparta, dążącą po trupach do celu zabrała ze sobą kawałek mojego serducha.
Ta piracka seria to moje odkrycie. Totalnie coś innego, zaskakujące. Research powala na kolana, chłonęłam ten niebezpieczny klimat całą sobą. Ogromnie polecam i mam cichą nadzieję, że to jeszcze nie koniec. :)
✨️ „Pokochać kogoś jest łatwo, ale wytrwać w tej miłości – mimo trudności, przeciwności, różnicy zdań i charakterów – już nie”.
Nie chciałam kończyć tej książki. Tej serii. Nie chciałam opuszczać tego klimatu i wracać do normalności. Autorka stworzyła GENIALNĄ trylogię, a powieść „Miłość” to historia, która bawiła się moimi uczuciami. Absolutnie nic nie mogłam...
2023-12-31
(…) świat jest pełen okrutnych ludzi, a każdy z nas potrzebuje swojego anioła stróża”.
Cześć. Nazywam się Veronica Hale. Mam 26 lat i właśnie zawalił się mój cały świat. Pochowałam ojca, który był moim największym wsparciem. Wiem, że moje życie od teraz się zmieni, a ja zostanę prezesem w wydawnictwie, do tej posady przygotowuje się całe swoje życie.
W końcu moje marzenie się spełni… niestety nie wszystko idzie po mojej myśli. Mój tata zostawił testament, który jest podzielony na części i już pierwsza z nich jest wielkim rozczarowaniem.
Muszę przejść szkolenie pod okiem drugiego prezesa. Kanye jest ode mnie o 10 lat starszy i był najlepszym przyjacielem mojego ojca oczywiście niczego mi nie ułatwi… ale ja się nie poddam! To stanowisko jest dla mnie wszystkim…
„Kanye chyba nie wie do końca, z kim zadziera. W końcu nazywam się Hale i dobrze odebrałam wszystkie lekcję mojego ojca. Też potrafię być nieugięta. I jestem całkiem pewna, że dam radę być także bezlitosna”.
Pióro autorki jest mi bardzo dobrze znane i, szczerze mówiąc, ani razu mnie nie zawiodła. Jej historię są zawsze pełne zwrotów akcji, wykreowani bohaterowie są wyraziści, a stworzona chemia, aż wrze od nadmiarów emocji. Z tą historią polubiłam się od pierwszych stron. Pokochałam pogubioną, ale charakterną Veronice, jak i tajemniczego, i niezwykle charyzmatycznego Kanea.
Wątek romantyczny rozwija się subtelnie, mamy tutaj TOTALNY slow burn. A z każdą stroną prosimy się o wybuch namiętności. Podróż przez świat wydawnictwa tworzy niebanalny romans biurowy, wyróżniający się oryginalnością. Między bohaterami jest duża różnica wieku co nadaje pikanterii i wiele sytuacji wywoła uśmiech na twarzy!
„Nie da się ukryć, że jest niebezpiecznie przystojnym mężczyzną”.
Jest wielu różnorodnych bohaterów, każda postać ma swoją uniknalną rolę i udział w fabule. Gówni bohaterowie są jak ogień i woda, i to zostało bardzo dosadnie przedstawione. Świetna była ta ich różnica charakterów, a jak wiadomo… przeciwieństwa się przyciągają.
Autorka postawiła na humor, ale nie zabrakło też momentów wzruszających i przyspieszających bicie serducha.
Veronica ma bardzo silny charakter, wyrazisty temperament i wiele razy zaskoczyła mnie swoją determinacją. Gburowaty Kanye długo był tajemnicą, kiedy myślałam, że już coś o nim wiem on znowu robił coś, co nie do końca otwierało mi oczy na jego osobę. Ich potyczki słowne, robienie sobie na przekór, czy momenty, w których się do siebie ciut zbliżali były świetne! Niczego mi nie zabrakło.
„(…) zaplątałam się w niebezpieczną grę, nie do końca znam jej zasady, a zakończenia nie potrafię przewidzieć”.
Do samego końca posada Veronici jest niepewna. To co zaplanował dla niej ojciec było jedną wielką niewiadomą, a tajemnice Kanea nie pomagały jej w żaden sposób znaleźć dostęp do prawdy. Kobieta wiele razy czuła się rozczarowana.
„(…) prowokowanie go sprawia mi naprawdę sporo frajdy”.
„Milestones” to jeden z lepszych romansów slow burn, jakie miałam okazję przeczytać. Są emocje, świetnie wykreowana chemia i napięcie. Jest humor, są łzy i niedowierzanie. Znakomita książka!
(…) świat jest pełen okrutnych ludzi, a każdy z nas potrzebuje swojego anioła stróża”.
Cześć. Nazywam się Veronica Hale. Mam 26 lat i właśnie zawalił się mój cały świat. Pochowałam ojca, który był moim największym wsparciem. Wiem, że moje życie od teraz się zmieni, a ja zostanę prezesem w wydawnictwie, do tej posady przygotowuje się całe swoje życie.
W końcu moje...
2023-11-10
♡♡♡ W recenzji pojawi się duży spojler z poprzedniej książki autorki – „Tylko w duecie”.
♡♡♡ „Przeszłości nie da się po prostu za sobą zostawić. Możesz ją zaakceptować, ale nie wymażesz z życiorysu, tego, co się wydarzyło”.
♡♡♡ Pod tą niepozorną okładką skrywa się historia, która skradła mi serce. Nieprzewidywalna, obyczajowa powieść z wątkiem romantycznym i pasją w tle.
Widać duży postęp autorki!
Postawiła tutaj na emocje, zagubienie i szukanie swojego nowego ja. Pokazała jak silna i skomplikowana potrafi być miłość, której każdy z nas pragnie. A ja do samego końca wstrzymywałam oddech, bo nie miałam pojęcia, co wydarzy się na kolejnej stronie.
♡♡♡ Damian ostatnie trzy lata spędził we więzieniu, a Tamara układa swoje życie od nowa. Jest zaręczona i ma wrażenie, że w końcu wszystko jest tak, jak miało być. Kiedy Damian wychodzi na wolność znowu się spotykają…
♡♡♡ Czy uczucie, które ich łączyło już całkiem wygasło? Jakie przeciwności losu jeszcze na nich czekają? Doczekają się happy endu? Będą potrafili znowu sobie zaufać?
♡♡♡ „Mogłam udawać, że ostatnie trzy lata pozwoliły mi pogodzić się z przeszłością, ale jej demony nie dawały mi zapomnieć”.
♡♡♡ Od samego początku widać jak bardzo Tamarę dotknęło to, że Damian okazał się winny. Kobieta żyła w dużej rozterce, biła się z myślami, nie wiedziała do końca co ma zrobić, żeby zapomnieć. Jak ma postępować, żeby ta strata nie niszczyła jej duszy. Zawiedzione zaufanie bolało.
♡♡♡ „Nie potrafiłam zapomnieć atramentowych oczu, które co noc odwiedzały mnie w snach”.
♡♡♡ Dręczyły ją koszmary, autorka w znakomity sposób przedstawiła jak wielki wpływ potrafi mieć na życie jeden incydent, który przekreślił wszystko. Tamara to bohaterka bardzo wrażliwa, z piękną duszą i ogromnym talentem, ale ból w sercu był na tyle duży, że nie potrafiła się z nim uporać.
♡♡♡ „Nie potrafię już nikogo prawdziwie pokochać. James jest najwspanialszym partnerem na świecie. Czułym, troskliwym i, dającym mi poczucie bezpieczeństwa, ale wiem, że nigdy nie pokocham go tak, jak na to zasługuje”.
♡♡♡ Tamara została narzeczoną Jamesa, kochała go, choć ta miłość była całkiem inna, nie potrafiła dać mu więcej niż zasługiwał. A mężczyzną był wspaniałym, polubiłam go i trochę im kibicowałam.
♡♡♡ „On zawsze patrzył na mnie w taki sposób, jakby widział coś, czego inni nie chcieli lub nie byli w stanie dostrzec”.
♡♡♡ Kiedy znowu na horyzoncie pojawia się Damian, Tamara czuję jeszcze większe napięcie, ich więź po latach nadal była wyjątkowa, elektryzująca. Jednak trzy lata to przepaść, wiele niewypowiedzianych słów, żal i tęsknota wypełniały przestrzeń pomiędzy nimi. Ja to kupiłam w 100%, świetnie była opisana chemia, powietrze tężało, kiedy ta dwójka patrzyła na siebie. Byłam bardzo ciekawa jak autorka to poukłada. Czy uda się naprawić to, co oboje zniszczyli?
♡♡♡ „Dwa lata zajęło mi zszywanie pokiereszowanego serca, ale wystarczyło jedno spotkanie z Damianem, by wszystkie szwy puściły, a ono znowu zaczęło krwawić”.
♡♡♡ Damian zderzył się z nową rzeczywistością bardzo boleśnie, musiał uporać się ze swoimi problemami. Z jego perspektywy otrzymałam realny obraz tego, jak więzienie wpływa i jak ogromnie zmienia człowieka. Realizm oddany w tej historii był porażający, współczułam mu, ale też dopingowałam! Wierzyłam, że znajdzie w sobie siłę. A najbardziej napędzała go pasja do muzyki. Tutaj znajdziecie jej sporo, piękne teksty piosenek – trafiające prosto w serce. „Praca wokalna” od drugiej strony była bardzo ciekawa i wymagająca. Choć w dużej mierze autorka skupiła się na relacji tej dwójki, nie zabrakło tutaj zwrotów akcji I wielu przeszkód. Do samego końca nieznane były mi losy bohaterów.
♡♡♡ To znakomicie napisana historia o zaufaniu, budowaniu poczucia bezpieczeństwa i walce o miłość. Jestem oczarowana! Zdecydowanie spędziłam znakomicie czas. Podobał mi się klimat, realizm, emocje, które autorka przelała na papier, a dzięki którym mi szybciej biło serce.
♡♡♡ W życiu nic nie można przewidzieć, ciągle się z czegoś cieszymy albo czymś rozczarowujemy – jedno jest pewne – musimy słuchać głosu serca. Ono nie zawiedzie.
♡♡♡ Dziękuję autorce za możliwość przeżycia tych emocji z bohaterami! ❣️
♡♡♡ W recenzji pojawi się duży spojler z poprzedniej książki autorki – „Tylko w duecie”.
♡♡♡ „Przeszłości nie da się po prostu za sobą zostawić. Możesz ją zaakceptować, ale nie wymażesz z życiorysu, tego, co się wydarzyło”.
♡♡♡ Pod tą niepozorną okładką skrywa się historia, która skradła mi serce. Nieprzewidywalna, obyczajowa powieść z wątkiem romantycznym i pasją w tle....
2023-09-12
❥❥❥ „Anderson… Obiecałeś sobie, że nigdy nikomu nie złamiesz serca i sam też nie dasz go sobie złamać. Adeline jest… No właśnie. Jest. Jest chodzącym, małym blond terrorystą, ale ma w sobie coś tak bardzo pociągającego, że nie potrafię tego opisać”.
❥❥❥ „As Pik” to historia, po której miałam ogromnego książkowego kaca. Jest to powieść jednotomowa, a ja od razu obdarzyłam sympatią bohaterów, którzy… cóż… są jak woda i ogień. 😁 I myślę, że największym atutem tej powieści są właśnie bohaterowie, bo nadają jej charakteru! Znajdziecie tu też dreszczyk niebezpieczeństwa, ogromną dawkę emocji i przeszłość, która zawsze zostawia w nas ślad, a wszystko to zostało okraszone humorem! Myślę, że autorka przyzwyczaiła już nas do tego, że nie lubi schematów, i to tutaj widać gołym okiem. 😎
❥❥❥ Matthew jest najmłodszym z braci Anderson. Po mamie odziedziczył sieć salonów jubilerskich, a wieczorami pomaga ojcu przy mniej legalnych interesach. Zawsze ubrany na czarno, bez cienia uśmiechu na twarzy sieje niemały postrach wśród ludzi. Na jego kamiennej drodze do serca stanie Adeline Turner – która jest architektem i będzie urządzać jego ogród. Nie brakuje jej sarkastycznego humoru i wdzięku. Ogród, jak i losy Pika przejdą permanentny remont. ;)
❥❥❥ „Odnoszę wrażenie, że to małe, wredne blond stworzenie chce mnie wykończyć psychicznie”.
❥❥❥ To jedna z tych książek, które czyta się jednym tchem i chce więcej i więcej. Śledząc ich relacje ciągle miałam gęsią skórkę. Było elektryzująco, niespodziewanie, a stworzone napięcie było idealne. Podzieliłabym tę historię na dwie części. W pierwszej można płakać ze śmiechu, a w drugiej z emocji. Szczerze mówiąc, podobały mi się obie, ale sarkazm, jednak wygrał. Ja naprawdę myślałam, że Adeline w końcu zakopie go w tym ogrodzie. 😁 On przy niej wariował, dosłownie i sam siebie nie poznawał. 😉
Wykreowani bohaterowie są wyjątkowi. Ona to wulkan energii, mistrzyni ciętych ripost i czarnego poczucia humoru. Adeline i jej charakter, jak i sposób bycia jest nie do podrobienia. Uwielbiam takie kobiety, które mówią co myślą, nie boją się własnego zdania. Autorka przyzwyczaiła mnie do tego, że kreuje twarde babki, ale z dużym dystansem do życia. I za to je tak kocham 💕.
❥❥❥ „Matthew jest…wysokim, cholernie atrakcyjnym fizycznie, bogatym gościem z dupkowatym wnętrzem i poczuciem humoru, jak grabarz”.
❥❥❥ On to gburowaty, zamknięty w sobie facet, który widzi tylko czubek własnego nosa. Ale Matthew to mój kolejny książkowy mąż. Pan Smuteczek, wiecznie niezadowolony, schowany za maską obojętności, wyjątkowy bohater, którego nigdy nie zapomnę. Serio, nie da się go nie pokochać. Jak już się otworzy, to obiecuje, że przepadniecie! 😁
❥❥❥ Autorka znowu to zrobiła! Wciągnęła mnie w swoją grę między bohaterami, stworzyła lekką, ale jakże emocjonującym historię! Nie zabrakło momentów, w których robi się wrażliwie i dosyć smutno, ale książki Moniki Madej zawsze mają świetny balans. Jest też dynamicznie i wesoło. Mafia to tylko tło, ale i ten wątek nie był nudny, autorka jednak bardziej skupiła się na relacji tej dwójki, a do łatwych ona należeć nie będzie. Z zapartym tchem śledziłam ich naukę siebie nawzajem…
❥❥❥ Na pewno jeszcze wrócę do tej historii. Ma ona wyjątkowe miejsce w moim serduchu. 🖤 Jeśli lubicie dobry humor, lekkie, ale też wzruszające historię – to będziecie się świetnie bawić. Pik I love you. 🖤
❥❥❥ „Anderson… Obiecałeś sobie, że nigdy nikomu nie złamiesz serca i sam też nie dasz go sobie złamać. Adeline jest… No właśnie. Jest. Jest chodzącym, małym blond terrorystą, ale ma w sobie coś tak bardzo pociągającego, że nie potrafię tego opisać”.
❥❥❥ „As Pik” to historia, po której miałam ogromnego książkowego kaca. Jest to powieść jednotomowa, a ja od razu obdarzyłam...
2023-09-15
❥❥❥ „Dlaczego to musiał być on? To tak wiele komplikowało. Czy można zakochać się w kimś, kogo poniekąd się wychowywało? Czy może to ja byłam złym człowiekiem, skoro miłością mojego życia został dorosły mężczyzna, który sprawował nade mną opiekę?”.
❥❥❥ Kocham tę historię! Kocham tych bohaterów! Kocham pióro Magdaleny Winnickiej!
❥❥❥ Wiem, że ostatnio bardzo was męczę tym tytułem, ale ta książka to naprawdę niesamowite emocje przez duże E!
❥❥❥ Absolutnie zakochałam się w „Besties na zawsze”, wpadłam po uszy! Magdalena Winnicka stworzyła powieść, która trafia prosto w serducho. Porusza ważne wątki, a dodatkowo zachwyci was poczuciem humoru i (nie) idealnym przystojniakiem! Z połączeniem wspaniałego pióra autorki… czy to nie jest przepis na udaną historię? Oczywiście, że jest! 💞
❥❥❥ „Dla mnie była najważniejsza i stałem za nią murem”.
❥❥❥ Macie obok siebie kogoś, kto jest zawsze na 100%? Taką osobę, przy której nie trzeba niczego udawać, bo czyta w tobie jak w otwartej księdze? Główna bohaterka miała swojego anioła stróża – wybawiciela, bratnią duszę – bestie Connora.
❥❥❥ On traktował ją jak najbliższą przyjaciółkę i na pewno nie dałby jej skrzywdzić… Jednak Katie zaczęła dorastać i spostrzegać go jako obiekt westchnień. Zakochała się, mocno, pierwszy raz. Jak zareaguje na to Connor? Katie owszem – jest piękna i na pewno znajdzie sobie kogoś wyjątkowego, tylko czy mógłby być to on? Jej najbliższy przyjaciel? ;)
❥❥❥ „Jesteś zamknięta w sobie, a ja każdego dnia wydobywam cię z tej skorupy od nowa…”.
❥❥❥ Katie była krucha, wrażliwa i nieśmiała – miała cechy charakteru trudne do okiełznania, ale kiedy otwierała się – jej urok osobisty, aż porażał. Jako dziecko była otoczona ciepłem i ludźmi, którzy ją mocno kochają. Z wiekiem zmieniała się, jej charakter zaczynał się zmieniać, przechodziła bunty, a jej miłość do Connora coraz bardziej się wzmacniała, pomału, zamieniając się w obsesje. Miała wyrozumiałą matkę i odważnego ojca.
Jednak nie o wszystkim się rozmawia z rodzicami, nie wszystkie sekrety chce się powierzać właśnie im i od tego miała swojego przyjaciela, który wyciągnął by ją z największego bagna, nawet gdyby sam musiał w nim utonąć. Ta przyjaźń była piękna i trochę im zazdrościłam! Ale kiedy przyszły komplikacje byłam ogromnie ciekawa co się wydarzy. 😉
❥❥❥ „Kochaj ludzi za to, co mają w środku, a nie na zewnątrz”.
❥❥❥ Connor to optymista w każdym aspekcie życia. Jest uroczym, przesłodkim przystojniakiem i uwierzcie mi nie zliczę, ile razy miałam ochotę się na niego rzucić, i to nie w kontekście mordu. 🌶🥵 Ma wielkie serce i cudowną duszę. Nie jest ideałem, ale zdecydowanie ma więcej pozytywnych cech. Nie wiem, jak autorka to zrobiła, ale znowu stworzyła pięknego nieidealnego mężczyznę, który ma moje serce. A jest fikcyjny… 🤣 Naprawdę ciężko go nie pokochać i szczerze wątpię, że są tacy ludzie na świecie… niosący bezinteresowną pomoc i wsparcie, nawet jeśli naprawdę coś mocno schrzanimy.
❥❥❥ „Ja i Connor byliśmy jak rodzeństwo. Nienawidzisz, ale kochasz. Nie pożyczysz dyszki, ale oddasz nerkę”.
❥❥❥ Na każdym etapie swojej niezwykłej przyjaźni gubili się, podążali po omacku, ale zawsze starali się znaleźć powrotną drogę, zdobywając doświadczenie. To potwierdziło mnie w tym, że można popełniać błędy na każdym etapie swojego życia, ale ważne, żeby wyciągnąć z nich lekcję i z dumą przeć do przodu, zostawiając smutek za sobą.
❥❥❥ „Taka właśnie była jego miłość. Nie platoniczna, ale toksyczna, wyniszczająca. I uzależniająca. Dlatego nie umiałam z niej zrezygnować”.
❥❥❥ W tej historii oprócz dobrego humoru i barwnych bohaterów, znajdziecie też problemy nastolatki, od najmniejszego do tego największego. Ten wątek ani trochę nie został przekoloryzowany, co bardzo mi się podobało. Autorka poruszyła problemy, które często rodzice zamiatają pod dywan, a w tym wieku są dla nastolatek niezwykle ważne.
❥❥❥ To nie tylko historia o przyjaźni, dojrzewaniu i problemach życia, to też historia miłosną, ale ta miłość jest trudna, skomplikowana i dość bolesna. Dlatego myślę, że jest najtrudniejsza. Ciężko jest odrzucić kogoś, kogo się kocha jak przyjaciela. Tutaj nie ma łatwych rozwiązań… I ja już bym chciała drugi tom na już. 🥹.
❥❥❥ Polecam Besties z całego serduszka, tę książkę czyta się jednym tchem, ma w sobie mnóstwo emocji i wiele pięknych przekazów.
❥❥❥ „Dlaczego to musiał być on? To tak wiele komplikowało. Czy można zakochać się w kimś, kogo poniekąd się wychowywało? Czy może to ja byłam złym człowiekiem, skoro miłością mojego życia został dorosły mężczyzna, który sprawował nade mną opiekę?”.
❥❥❥ Kocham tę historię! Kocham tych bohaterów! Kocham pióro Magdaleny Winnickiej!
❥❥❥ Wiem, że ostatnio bardzo was męczę...
2023-09-15
❥❥ Zaufanie łatwe odbudować, czy to dla was skomplikowany proces?
W historii, którą objęłam patronatem medialnym to słowo znaczy o wiele więcej, a czasami samo zaufanie nie wystarcza i życie bohaterów zostaje wystawione na wiele prób…
❥❥ Autorka jest moim odkryciem w tym roku, tworzy historię nieszablonowe, pełne zwrotów akcji, przy których serce bije szybciej.
❥❥ W historii „Poznałem cię w piekle” nic nie jest przewidywalne, a życie głównej bohaterki przejdzie totalną burzę z piorunami.
❥❥ „Nie podobało mi się to, jak spogląda na mnie z góry. Jak drapieżnik na ofiarę, którą ma zamiar upolować”.
❥❥ Dwa różne światy, chemia, przyciąganie i ciekawość połączyły losy Sebastiana i Anastazji, ale to pieniądze, nienawiść i chęć władzy wpędziły Anastazje w aranżowane małżeństwo, choć bardzo się broniła nie mogła uciec od swojego przeznaczenia.
❥❥ „(…) jednego byłam pewna: ten facet nie był bezinteresowny i nie miał dobrego serca”.
❥❥ Igła to bezwzględny gangster, jego mroczna przeszłość ciągnie się za nim jak cień i pozostawia strach. Kiedy Sebastian poznaje w klubie Anastazje – nie może przejść obok niej obojętnie. Jej ojczym to znany polityk, przez którego jej los będzie zdany na jego łaskę.
❥❥ Polityka, tajemnice to początek problemów, z którymi muszą się zmierzyć. Czy Anastazja będzie w stanie poznać, kto jest wobec niej szczery, a komu nie powinna w ogóle ufać?
❥❥ Przekonajcie się, jaką historię skrywa ta dwójka bohaterów i z jakimi trudnościami losu przyjdzie im się zmierzyć, a łatwo nie będzie ani trochę. :)
❥❥ "Wcale nie chciałem odgrywać tego złego w tej historii, ale w takiej roli zostałem osadzony. Nie miałem wyboru".
❥❥ Igła to typ mężczyzny, który przez swoje zachowanie kopie sobie dołek na cmentarzu, a za chwilę pomagamy mu go przysypać, bo robi coś, co kruszy serce. Autorka zadbała o skrajne emocje z udziałem tego pana. Nie był ideałem, był bezwzględny tylko, czy bez przyczyny? Ja osobiście ZAKOCHAŁAM się w jego osobowości, życia nie miał łatwego, uwarunkowało to jego charakter, nie był prostym człowiekiem, było w nim mnóstwo komplikacji, ale to sprawiło, że był postacią wręcz magnetyczną – musiałam go lepiej poznać i zrozumieć.
❥❥ „Anastazja była jak moja osobista terapia. Jej obecność sprawiała, że przez te krótkie chwile zapominałem o tym, co zostawiałem za progiem”.
❥❥ Anastazja pod okiem toksycznej matki miała naprawdę okropne dzieciństwo, ciągle kontrolowana, zdana na łaskę rodzicielki, która nie powinna nawet się nią nazywać. Ojciec alkoholik dolewał tylko oliwy do ognia, ale ona go kochała i wiele by dla niego zrobiła. Trudna przeszłość również ukształtowała jej charakter, który nie był nijaki – kobieta wiedziała, kiedy postawić na swoim, często była uparta i chciała działać na własnych zasadach co w połączeniu z charakterem Sebastiana doprowadzało do świetnych spięć.
❥❥ Nie zabrakło w tej historii też humoru – szczególnie tego między gangsterami. 😊
❥❥ "Pociągał mnie, był przystojny jak sam diabeł. W literaturze i filmach zawsze miałam słabość do łotrów".
❥❥ Slow burn to w wykonaniu autorki idealne odzwierciedlenie tych słów. Ja nie mogłam się doczekać, aż do czegoś dojdzie pomiędzy bohaterami, bo tam tak iskrzyło, atmosfera była napięta do granic możliwości. Jednak nie doszukacie się tutaj ckliwej miłości i romantycznych uniesień, nie w tej historii i na pewno nie z udziałem Sebastiana.
❥❥ „Chronię cię, kochanie. Prawda by cię zniszczyła”.
❥❥ Mroczne tajemnice nie opuszczają bohaterów i czytelnika do ostatnich stron, polityczne powiązania i brudne interesy wylewają się z kartek, a ja próbowałam poukładać wszystko w głowie i odgadnąć, chociaż trochę – jednak nie udało mi się.
❥❥ Na koniec dostałam sporego pstryczka w nos.
❥❥ To mafijna historia, która pokazuje jak bardzo ludzie potrafią nas zaskoczyć, jak bardzo potrafią ranić, nie patrząc na uczucia, i to jak odbierzemy ich nieprzemyślane decyzje. Nie ma w tej historii idealnych ludzi, są ludzie poturbowani przez życie, którzy próbują posklejać siebie i swoje tu i teraz.
❥❥ Zakończenie to było dla mnie jak uderzenie z pieści w brzuch. Totalnie się tego nie spodziewałam i nie mam pojęcia co teraz… została mi pustka.
Autorka skonstruowała kolejną książkę z nieszablonową fabułą, świetnie wykreowanymi bohaterami z wielkim bagażem wad, zwroty akcji są przemyślane. Mamy czas na zżycie się z postaciami! Czekam na więcej!
❥❥ Zaufanie łatwe odbudować, czy to dla was skomplikowany proces?
W historii, którą objęłam patronatem medialnym to słowo znaczy o wiele więcej, a czasami samo zaufanie nie wystarcza i życie bohaterów zostaje wystawione na wiele prób…
❥❥ Autorka jest moim odkryciem w tym roku, tworzy historię nieszablonowe, pełne zwrotów akcji, przy których serce bije szybciej.
❥❥ W...
2023-06-09
Ona jest niewinną kobietą, tłamszoną, zastraszaną i bitą przez kuzyna, chce żyć upragnioną wolnością ... z odsieczą przychodzi sam diabeł! Szef klubu pięściarskiego, do którego wstep mają tylko mężczyźni.. Jednak Marcus zobaczył w niej coś, co sprawiło, że postanowił jej pomóc i nauczyć samoobrony.. ;)
Co z tego wyniknie? Niewinny aniołek poskromi diabełka?
Marcus został moim mężem już po kilkunastu stronach, jego aparycja robiła wrażenie, potrafił mnie zaskakiwać, to jeden z tych odważniejszych bohaterów tej serii, a ja tylko zacierałam rączki na akcje - z nim w roli głównej!
Długo czekać nie musiałam! Z każdą kolejną historią Melisa Bel kreuje mojego jeszcze bardziej idealnego książkowego crusha. Jak to możliwe?!
On był taki pewny siebie, grzeszny i niezwykle przyciągający! Kocham po prostu!
Uwodziciel, istny diabeł! 😈 Choć normalnie momentami miałam ochotę go udusić! No ideał,prawda? 😁
Tytuł książki zobowiązuje, jest tutaj totalnie goooorąco! Diabelska chemia między nimi została wykreowana tak, że czytałam i nie mogłam się doczekać wybuchu.. ;)
Przyciąganie było namacalne!
Sara była taka niewinna i zagubiona, myślę, że żadna dama nie chciałaby być traktowana tak jak ona. Jej poczucie wartości bardzo podupadło przez Wesleya. Ale może przy Marcusie uda się je odbudować? Sara mogła też liczyć na swojego przyjaciela Neil'a ,który miał też plany co do ich przyszłości i bardzo mnie zezłościł w pewnej chwili! Kobieta chciała być tylko kochana, bezpieczna i wolna..ale ciężka droga przed nią.
Fabuła głównie opiera się na relacji Marcusa z Sarą, pomału odkrywają swoje pragnienia i poznają swoje charaktery, które jak zawsze są jak ogień i woda. Jej niewinność, jego pazur - idealnie wykreowani.
Ja jak zwykle bawiłam się świetnie przy kolejnej książce autorki, znajduje w nich wszystko co lubię, jest tutaj tak słodko niewinnie i z podtekstem, bywają momenty przyspieszające bicie serca, jest dużo namiętności tym razem, autorka naprawdę się postarała, żeby był ten "slow burn" - ale mój gust to uwielbia. Nadal jest humor, bez którego nie ma książek autorki. Ten tekst z warstwami..🫶😆
Po raz kolejny byłam świadkiem zmiany w głównej bohaterce i bardzo mi się ona podobała. Nie mogę uwierzyć, że to już trzecia część, a ja znowu pochłonęłam książkę w jeden dzień i zostały mi miłe wspomnienia.
Gratuluję kolejnej świetnie napisanej i zapewniającej tak wiele emocji historii!
Czytajcie, pokochajcie diabełka i w sumie.. diablice, bo myślę, że trafił "swój na swego".😁
Ona jest niewinną kobietą, tłamszoną, zastraszaną i bitą przez kuzyna, chce żyć upragnioną wolnością ... z odsieczą przychodzi sam diabeł! Szef klubu pięściarskiego, do którego wstep mają tylko mężczyźni.. Jednak Marcus zobaczył w niej coś, co sprawiło, że postanowił jej pomóc i nauczyć samoobrony.. ;)
Co z tego wyniknie? Niewinny aniołek poskromi diabełka?
Marcus został...
2023-05-20
♪ Klaudia Zacharska to autorka, która zdobyła moje serce w bardzo krótkim czasie. Jej poprzednie książki ciągle tkwią mi w pamięci i nie dają o sobie zapomnieć. Kiedy zobaczyłam zapowiedź kolejnej byłam wręcz w euforii. Książka "Niesmiertelni" kusi tajemniczą okładką, a jej zawartość to wielka gama różnorodnych emocji.
♪ Powieść ta to połączenie wątków obyczajowych ze światem fantasy. Niecodzienne połączenie po które sięgam, ale jak już wspominałam, pióro autorki jest cudne i przeczytam wszystko co tylko sobie wymyśli. 🙂
♪ Oczywiście czas z tą historią był bardzo udany, nie chciałam jej kończyć i rozstawać się z bohaterami, po raz kolejny autorka oczarowała mnie pomysłem i wykreowanymi postaciami, które za każdym razem są mi bliskie.
♪ W tej historii poznacie sympatycznych bohaterów występujących w zespole muzycznym. Ich mentorką jest Agata, nauczycielka z powołania, która dużo poświęca dla uczniów i szkoły. Do zespołu Kapeluszników dołącza Nela - niezwykle utalentowana i wybitnie mądrą uczennica. Agatę martwi jej zachowanie, które z czasem się pogłębia. Nela jest coraz bardziej wystraszona i wycofana. Agata za wszelką cenę chce jej pomóc i poznaje jej sekret.. W umyśle dziewczynki zamieszkuje ktoś, kto jest nieśmiertelny, a Nela jest tylko środkiem do celu, który sobie wyznaczył.
Agata podejmuje walkę o życie uczennicy. Czy jej się uda? Czego pragnie Berenika i dlaczego właśnie Nela jest jej ofiarą?
♪ Kolejna pozycja spod pióra autorki wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Było tajemniczo i mrocznie, a bohaterowie bardzo wyraziści z masą zalet. Pierwszą osobą, którą wręcz pokochałam jest Agata! Nauczycielka z powołania, która bardzo dbała o swoich uczniów i ich potrzeby. Nieustraszona, sympatyczna i taka naturalna! Z zapartym tchem śledziłam jej poczynania, wiele razy zaimponowała mi swoim uporem. Mała Nela nie miała nikogo kto by o nią walczył- ale była ona. I to bardzo ujmowało za serce. Miała w sobie tyle empatii i zrozumienia dla innych. CUDOWNA. Świat z takimi osobami byłby o wiele lepszy i już wiem czemu mam więcej fikcyjnych przyjaciół.. 😅
♪ Kornelia została stłamszona i ciągle manipulowana przez Berenike do granic możliwości. Berenika chciała mieć ją tylko dla siebie, przerażała mnie. Mądrze i efektownie potrafiła na nią wpłynąć, tak żeby od wszystkich się wycofała. Ukojenie Neli dawał jej saksofon. Kiedy grała, Berenika znikała, a ona mogła być naprawdę sobą, a uwierzcie mi osobowość miała uroczą i wiele skrywała pod maską strachu. Bardzo się starała z nią walczyć. A ja mocno trzymałam kciuki.
♪ Cały zespół na swój sposób jest wyjątkowy, dopełniali się jak mało kto. Julka - to iskierka, której nigdy nie zapomnę. Nawet chłopak Agaty wpasował się tu idealnie, to jak się o nią troszczył i martwił - to było piękne. Ich związek będzie wystawiony na wiele prób przez jej upór, a ja raz miałam nawet zawał serca przez jego pomysł..
♪ Na prawie pięciuset stronach dostaniecie całą masę wrażeń, bo autorka zadbała o każdy szczegół. Jest tutaj mrok, który cały czas czyha na bohaterów, a siedząca w głowie Neli osoba jest nieprzewidywalna i przerażająca.
Jest miłość. Taka prawdziwa, pełna zaufania i troski ale też taka krzywdząca, której nie da się zrozumieć.
Jest upór i odwaga, która spaja bohaterów,
znakomite zwroty akcji, dzięki którym nie ma mowy o nudzie, są tajemnice, które przyprawiają o gęsią skórkę i ludzie, którzy chcą tego samego - bronić niewinną istotę.
♪ Kolejny raz dałam się wciągnąć w świat autorki, który został okraszony melodią z saksofonu. Myślę, że to kolejna książka, która będzie w mojej pamięci przez długi, długi czas. Dziękuję i gratuluję!
♪ Klaudia Zacharska to autorka, która zdobyła moje serce w bardzo krótkim czasie. Jej poprzednie książki ciągle tkwią mi w pamięci i nie dają o sobie zapomnieć. Kiedy zobaczyłam zapowiedź kolejnej byłam wręcz w euforii. Książka "Niesmiertelni" kusi tajemniczą okładką, a jej zawartość to wielka gama różnorodnych emocji.
♪ Powieść ta to połączenie wątków obyczajowych ze...
2023-05-24
🌼 Kolorowo jak diabli to kolejna książka autorki, której pomysły i pióro uwielbiam! Romans z wielką dawką humoru, fajnymi zwrotami akcji i zwariowaną bohaterką. 😉
🌼 Poznacie Paulinę i jej miłość sprzed młodzieńczych lat..- Tomka. Jako nastolatkowie zbliżyli się do siebie, ale Tomek o niej zapomniał, a ona wpisała go na listę osób, z którymi nie chce mieć do czynienia..Jednak siedem lat później ich drogi znowu się schodzą.. a dziadkowie mają bardzo intrygujący plan..
Brzmi świetnie? I takie jest!
🌼 Czytając ich historię przeniosłam się w czasie, kiedy sama spędzałam wakacji u babci, na wsi.. ten klimat jest niezaprzeczalnie wyjątkowy, zapach sadu, gorące lato.. młodość rządzi się swoimi prawami.. jak w przypadku Tomka i Pauliny.. Ona widziała w nim już przyszłego męża, ale jednak skończyło się na jednym, gorącym spotkaniu. ;)
🌼 Paulina to wulkan wszystkiego. Energii, złości, ciętych ripost, wariatka w każdy możliwy sposób, nie da się jej okiełznać! Nadała tej historii dynamiczności, wprowadzała chaos, a jak tak bardzo ją polubiłam, że świetnie się w tym chaosie odnalazłam. Genów nie oszuka ;) Jej rodzinka też ma swoje za uszami.. mama Pauli.. to chyba też trochę moja mama, ma swoje schematy, świetne teksty, które pewnie większość rówieśników w moim wieku zna.. rozbrajały mnie na łopatki, przypominały o tym, jak rodzice potrafią zajść za skórę. 😄
🌼 Podobało mi się to, że damskie charaktery w tej historii nie dawały sobie wchodzić na głowę. Paulina jak i jej przyjaciółka Jolka (swoją drogą naprawdę originalny duet) nie chciały kontynuować rodzinnych schematów.. małżeństwo "bo tak trzeba", dzieci - "no bo jak to ich nie mieć?".. Na każdym kroku pokazywały pazurki i nie dawały się omotać. To było odważne, godne podziwu i takie prawdziwe..bo ilu rodziców nie chce układać życia swoim dzieciom.. :) Autorka ma szczególny dar do kreowania takich wspaniałych osób, na wskroś prawdziwych, naturalnych, pełnym wad ale też zalet!
🌼 Jeśli chodzi o relacje Tomek- Paulina..to myślałam, że wyjdę na początku z siebie..ahhh ile razy im przerwano w takich świetnych momentach! Autorka igrrała ze mną .😈
Byli trochę skołowani, pogubieni i było to bardzo słodkie. Taka nastoletnia relacja, ale dorośli już ludzie, na dodatek Paulina była już zajęta.. łatwo nie będzie ;)
🌼 Książka "Kolorowo jak diabli" przede wszystkim zapewni mnóstwo uśmiechu na twarzy, świetnie się przy niej bawiłam, zżyłam się z wszystkimi bohaterami i mocno trzymałam kciuki za ich decyzje.
Nie da się tej książki odłożyć ani na chwilę! Gwarantuje wam, że zakochacie się po same uszy! 🥰
🌼 Kolorowo jak diabli to kolejna książka autorki, której pomysły i pióro uwielbiam! Romans z wielką dawką humoru, fajnymi zwrotami akcji i zwariowaną bohaterką. 😉
🌼 Poznacie Paulinę i jej miłość sprzed młodzieńczych lat..- Tomka. Jako nastolatkowie zbliżyli się do siebie, ale Tomek o niej zapomniał, a ona wpisała go na listę osób, z którymi nie chce mieć do...
2023-05-19
❥ Kolejna książka autorki, którą cenię za dostarczane emocje - to historia Luki i Eleny "Lili", są przyjaciółmi od lat, można powiedzieć, że są pokrewnymi duszami.. Kiedy Lila rozstaje się z chłopakiem, Lukas widzi cień szansy, który chce wykorzystać. Jednak przeszkodą jest ich przyjaźń.. Oboje boją się stracić tego, co budowali przez wiele lat..
❥ Bohaterowie od początku są pogubieni, no ale nie ma co się dziwić.. znają się wyjątkowo dobrze, on był od zawsze jej wybawicielem, obrońcą - był jak brat. Czy przez tyle lat mogła nie zauważyć tego, jak bardzo się kochają w całkiem inny sposób?
❥ Luka to totalnie wyjątkowy mężczyzna, który od razu mnie do siebie przekonał. Był przekochany. Był jak słońce w pochmurny dzień, namiastką dobrego humoru, zawsze uśmiechnięty, gotowy do działania, uparty choć nie bez wad... Jego preferencje seksualne Lilę przerażały, a mnie fascynowały.🤭 Zdecydowanie to mój kolejny książkowy mąż. 🌼
❥ Lili można przykleić łatkę osoby, która nie wie czego chce od życia...A właściwie sama nie wie czego chce od Luki.. zaradna z niej kobieta ale totalnie za dużo myślała i wszystko analizowała, ale rozumiałam ją, z jednej strony miała za sobą związek, który okazal się totalną klapą, a do tego wszystkiego jej ex był strasznie agresywny.. dużo się zwaliło na jej głowę..
❥ Historia jest krótka, dla mnie nawet trochę zbyt krótka, cały czas byłam wrzucona w epicentrum wydarzeń, które gnały do przodu. Ale to nie minus, bo bawiłam się dobrze. Szybko się do nich przywiązałam, a jak nastąpił koniec to było mi trochę smutno..
❥ Znajdziecie tutaj grę w kotka i myszkę. On chce nawet bardziej niż ona , ale co chwile coś im przeszkadza. Lila boi się nowej sytuacji, nowych doznań.
❥ Autorka nie zawiodła mnie i tym razem, jeśli nie czytaliście poprzednich książek to bardzo was zachęcam, bo pikantne książki to jej konik. Tutaj rumieńce nie schodzą z policzków, a truskawki już zawsze będą się kojarzyły z jedną z scen ;)
❥Świetnie się bawiłam, to lekka ale też bardzo życiowa historia, która pokazuje, że czasami warto próbować nowych rzeczy, nie bać się zaufać i być odważnym, bo wtedy odnajdziemy prawdziwe szczęście.
❥ Polecam z całego serca twórczości autorki :-)
To lżejsza z jej książek, ale równie wciągająca i bardzo dobrze napisana! ;)
❥ Kolejna książka autorki, którą cenię za dostarczane emocje - to historia Luki i Eleny "Lili", są przyjaciółmi od lat, można powiedzieć, że są pokrewnymi duszami.. Kiedy Lila rozstaje się z chłopakiem, Lukas widzi cień szansy, który chce wykorzystać. Jednak przeszkodą jest ich przyjaźń.. Oboje boją się stracić tego, co budowali przez wiele lat..
❥ Bohaterowie od początku...
2023-05-06
Historia przez którą się płynie.. choć książka ma prawie 700 stron ani przez moment nie chciałam rozstawać się z bohaterami, oczarowali mnie swoją inteligencją, sprytem, problemami i poczuciem humoru.
Kolejna książka duetu Läckberg i Fexeus to prawdziwa uczta dla fanów książek kryminalnych z tłem obyczajowym. Spędziłam z nimi całe 5 dni. Dawkowałam sobie emocje, wydarzenia i przez cały czas nie miałam pojęcia co może wydarzyć się za chwilę, aż do pewnego momentu.
Autorzy zabierają nas do słonecznej Szwecji, gdzie temperatura na zewnątrz rośnie razem z chęcią złapania przestępcy, bądź przestępców.
Wielu bohaterów, wiele teorii, mnóstwo poszlak, pomysłów i momenty zwątpienia czy aby na pewno podejmują dobre decyzje.
A wszystko zaczyna się od zaginięcia dziecka, zespół śledczych natychmiast przystępuje do działania, niestety z marnym skutkiem. Dziecko odnajdują martwe. Stare sprawy łączą się z nową. Do zespoły Miny znowu dołącza mentalista Vincent. Czy tym razem jego umiejętności pomogą w ujęciu mordercy?
Rozpoczyna się gra z czasem...
Wiele słów kłębiło mi się w głowie podczas czytania tej historii. Choć niezwykle szczegółowej, wielowątkowej to tak dobrze skonstruowanej, że nie chciało się jej kończyć.
Żmudne śledztwo, które za każdym razem stawało się coraz bardziej skomplikowane. Byłam świadkiem momentów w którym już nie mieli więcej pomysłów, a prasa naciskała z każdej strony. Praca śledczych to trudna praca. Jedno zauważone niedopatrzenie może rzucić całkowicie nowy cień na śledztwo. Byłam zafascynowana jak skomplikowane autorzy do tego podeszli.
Relacje między bohaterami też nie należą do najłatwiejszych. Choć są bardzo zgrani i zżyci ze sobą, to mają swoje problemy o których nikomu nie mówią. Każdy z bohaterów ma swoje sekrety duże i małe. Autorzy na tyle rozbudowali pobocznych bohaterów, że macie okazję poznać cały zespół i całkowicie się ze mną zgodzić- są wspaniałymi ludźmi, o wielkich sercach. Obiecuje :)
Mina, czy Vincent to takie originalne osoby, nieco czasami dziwne ale tak fantastycznie fascynujący! Zakochałam się w tym duecie szczególnie. Nic przy nich nie jest nudne.
Są też jednak w tej historii osoby, które nieźle potrafią namieszać dla swoich zysków, manipulować, wpajać swoje idee. Oni również wzbudzają w czytelniku emocje, niekoniecznie te pozytywne.
Choć zakończenie przewidziałam, moja ocena się nie zmieni bo bawiłam się znakomicie. Był strach, były łzy. Coś czuję, że finał tej trylogii nas nieźle zaskoczy więc czekam wytrwale, a wam polecam i książkę "Mentalista", jak i "Kult" - to kawał dobrej kryminalnej roboty!
Historia przez którą się płynie.. choć książka ma prawie 700 stron ani przez moment nie chciałam rozstawać się z bohaterami, oczarowali mnie swoją inteligencją, sprytem, problemami i poczuciem humoru.
Kolejna książka duetu Läckberg i Fexeus to prawdziwa uczta dla fanów książek kryminalnych z tłem obyczajowym. Spędziłam z nimi całe 5 dni. Dawkowałam sobie emocje,...
2023-05-06
Oliwie życie postawiło w takiej sytuacji, w której nikt nie chciałby sie znaleźć. Z sielankowego życia musiała razem z bratem poukładać swój świat od nowa, po stracie rodziców nic już nie było takie samo, a przede wszystkim ona nie była już taka sama. Zniknęła jej iskra, chęci do korzystania z życia i rozrywki. Wyjazd do Edynburga miał wszystko zmienić. Miała na powrót stać się Oliwią, z którą miło spędzało się czas. Jednak los miał dla niej inny plan i okrutnie wepchnął ją w świat brutalności, z którym nie chciała mieć nic do czynienia..
Przez uknuty plan przyszłej szwagierki, zostaje damą do towarzystwa.. karmiąc kłamstwem swojego nowego klienta za wszelką cenę chce chronić wszystko co ma - swojego brata. Jak daleko się posunie? Czy kłamstwo w tym przypadku będzie dobrym rozwiązaniem? Czy Kennet rozgryzie jej plan i nie pozwoli, aby wpadła w ręce handlarzy ludźmi?
Mamy tutaj do czynienia z wielkim niedomówieniem, które świetnie wykreowało napięcie między bohaterami, a oni sami nieźle weszli w swoje aktorskie rolę. Ich charaktery są bardzo różne. Wiele razy można się uśmiechnąć czytając ich historię ale w pewnym momencie przychodzi smutek, żal i niedowierzanie. Autorka postawiła na emocje, których tutaj na pewno nie zabrakło. Dynamika fabuły była idealna, zwroty akcji przyprawiały o bicie serca, a ja z każdą chwilą coraz bardziej przekonywałam się do bohaterów.
Kennet długo kopał sobie grób w moich myślach, zimny, prostacki, strasznie zapatrzony w siebie przez długi czas wodził mnie za nos. Razem z Oliwią pomału odkrywałam jego charakter,który nie bez powodu taki był - i nagle boom kolejny mąż książkowy na mojej liście, choć naprawdę ma wiele wad!
W historii poznajemy również jego brata Eliota. Zagubionego, młodego chłopaka, który uciekał w imprezy i alkohol. Bardzo ujęła mnie jego sytuacja życiowa, bardzo dobrze go rozumiałam i kibicowałam mu. Między nim a Oliwią pojawiła się przyjaźń, a jego poczucie humoru mnie totalnie przekonało!
Oliwia była zagubioną iskrą w tej historii. Pokochałam ją od razu, jej pomysły, realne podejście do życia. 🗒Dalej w przypiętym komentarzu.
🗒Wiele razy sprawiła, że się uśmiechnęłam pod nosem i pomyślałam - "Też tak mam". W wielu stresowych sytuacjach sobie radziła, czasami nieco histeryzowała ale charakterek ma - to jest pewne.
Szklana forteca to historia o tym, co jest schowane w środku nas. Pokazuje jak łatwo zatracić się w kłamstwie i niedomówieniu, jak łatwo postawić w okół siebie mur i nie pozwolić nikomu go naruszyć. Pokazuje też, że w każdej sytuacji potrafi wyjść słońce, jeśli tylko zaangażujemy się w zmiany.
Ogromnie polecam wam te historię, gwarantuje, że takich zwrotów akcji i bohaterów jeszcze nie było.
Humor w tej książce rozbraja na łopatki!
Mocno zachęcam do sięgnięcia po serię autorki, to istny rollercoaster z którego nie chce się wysiadać! A ja jeszcze nie raz wam o niej wspomnę. :))
Dziękuję za możliwość poznania bohaterów i wzięcia pod swoje skrzydła pierwszą część. ❤️🌷
Oliwie życie postawiło w takiej sytuacji, w której nikt nie chciałby sie znaleźć. Z sielankowego życia musiała razem z bratem poukładać swój świat od nowa, po stracie rodziców nic już nie było takie samo, a przede wszystkim ona nie była już taka sama. Zniknęła jej iskra, chęci do korzystania z życia i rozrywki. Wyjazd do Edynburga miał wszystko zmienić. Miała na powrót stać...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-04-27
W kolejnej książce autora poznajemy byłego komisarza wrocławskiego wydziału zabójstw- Radosława Grota, obecnie jest prywatnym detektywem w cugu alkoholowym. Po pomoc do detektywa zgłasza się kobieta, która poszukuje zaginionego brata - dziennikarza. Dziennikarz ten w ostatnim czasie natrafił na szokujący temat powiązań między politykami, a grupami przestępczymi. Grot podejmuje zlecenie i próbuje odnaleźć zaginionego. Rozpoczyna walkę, która od samego początku wydaje się być bezkompromisowa i niezwykle trudna.
Już w prologu zostajemy wrzuceni w wir wydarzeń, które sprawiają, że myśli kotłują się w głowie, a główny bohater staje nam się bliski i chcemy dopingować mu w dalszym działaniu.
"...myślał nad zleconą mu sprawą. Wydawała się prosta. Nie było w niej nic trudnego, tyle, że dla starego Grota. Nowy był styrany życiem, w depresji i na dodatku na głodzie alkoholowym".
"Układ" to pozycja niezwykle wciągająca z wielu powodów. Głównym powodem dla którego nie mogłam odłożyć tej książki byl Grot. Kolejny śledczy który swoim uporem, determinacją, odwagą i walką ze słabościami stawiał czoła przeszkodom i chciał znaleźć sprawców całego zamieszania.
"Przez lata łapałem zabójców, znam ich metody i wiem, w jaki sposób ukrywają zwłoki. Ja je odnajdywałem. Rozumiesz, co to znaczy? Skoro wiem, jak odnajdywać ciało, mam też wiedzę, jak je ukryć, tak żeby nikt ich nie znalazł".
Drugim powodem jest druga strona powieści - ta zła, czyli Dębski, cichy zabójca, inteligentny, sprytny manipulator. Tylko czekałam aż mu się powinie noga i za wszystkie krzywdy wyrządzone innym odpowie w równie brutalny sposób.
Trzeci powód to wielowątkowość i temat jaki porusza, bo pokazuje skorumpowany świat polityki w niesamowicie realny sposób. Jeśli choć trochę interesuje nas to co się dzieje, to odczucia są naprawdę tak realne.. Kiedy poznajemy perspektywę tego co robią, brud wylewa się ze stron, a w głowie pozostają myśli, czy aby na pewno to fikcja? Może też żyjemy na takim świecie? W historii było sporo przekrętów między bohaterami jak i manipulacji, kłamstw czy szantażu, czasami czułam się przytłoczona, zło wylęgało się z każdego zakamarka, ale podobało mi się to jak źli ludzie i ich czyny zostały przedstawione.
W połowie atmosfera gęstnieje, akcja zwalnia, a czytelnik jest świadkiem różnych dziwnych sytuacji, które się na siebie nakładają. W tej historii każdy z każdym ma jakieś układy, jedni tracą, drudzy zyskują, trzeci kończy z kulką w głowie. To poplątana nić nazwisk, ale autor umiejętnie naprowadza nas na trop. Poznajemy wielu bohaterów, wiele nowych wątków, jednak jest to wszystko tak poukładane aby się nie pogubić.
Zakończenie książki czytałam z dużym zaciekawieniem i jak na styl autora przystało nie wszystko zostało wyjaśnione do końca, znajdziecie tu sporo trupów i wulgaryzmów- a to nadało pazura. Jestem ciekawa czy doczekamy się kolejnej części, bo parę wątków mnie jeszcze ciekawi.
Jeśli lubicie skomplikowane polityczne machlojki, prace detektywa i policji pokazaną w bardzo realistyczny sposób to bardzo polecam książkę "Układ", daje do myślenia, wzbudza skrajne emocje, można poczuć obrzydzenie do ludzi, którzy stawiają pieniądze i karierę na pierwszym miejscu, ale jesteśmy też świadkami bezsilności tych, którzy stoją po dobrej stronie .. tylko czy aby na pewno? ;)
Kolejny raz sie nie zawiodłam, świat polityki to nie mój świat- ale tutaj był do przełknięcia.
Gratulacje autorze. :-)
W kolejnej książce autora poznajemy byłego komisarza wrocławskiego wydziału zabójstw- Radosława Grota, obecnie jest prywatnym detektywem w cugu alkoholowym. Po pomoc do detektywa zgłasza się kobieta, która poszukuje zaginionego brata - dziennikarza. Dziennikarz ten w ostatnim czasie natrafił na szokujący temat powiązań między politykami, a grupami przestępczymi. Grot...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-03-05
Z każdą kolejną historią niemożliwie wysoko podnosi poprzeczkę, z każdą następną historią zdobywa moje serce na nowo..
Książka "Promotor" to początek przygody z serią Symfonia Zmysłów, a będzie ona gorąca, intrygująca i nieprzewidywalna do granic możliwości - ja już to wiem po tym tomie! 😄
Stella studiuje na uczelni muzycznej, ma talent do gry na wiolonczeli, kiedy na jej drodze staje jej nowy profesor Cesare, Stella zaczyna wątpić w swój talent. Nowy nauczyciel wymagania ma ogromne, a ona nie ma zamiaru się poddawać.
Miłość do muzyki, intrygi, plany, duże pieniądze i pasja mieszają się z namiętnością, pożądaniem i chęcią posiadania. Jak rozwinie się znajomość uczennicy z profesorem? Co ma w planach Cesare?
Życie Stelli od początku było dobrze zaplanowane, żyła w złotej klatce pod dyktando zimnego ojca, który wymagał od niej o wiele więcej niż można sobie wyobrazić. Miała być idealna w każdym aspekcie, spełniać jego wymagania i zbytnio się nie wychylać. Twardo starała się spełniać jego oczekiwania, żeby zasłużyć na nazwisko Adano .Kiedy profesor pojawił się na uczelni, wszystko co potrafiła, nie podobało mu się. Szydził z niej. Poniżał.
Bohaterowie potrafią wzbudzić różne emocje, już autorka się o to postarała. Cesare był władczy, wyróżnia go wszystko, dawno nie poznałam takiego bohatera! Emanuje taką wyższością ponad wszystko, a w każdej jego wypowiedzi można znaleźć drugie .. gorące dno..🥵
Od samego początku jest intrygująco bo wiadomo, że Cesare coś knuje, kieruje nim zemsta, ale nie ma się pojęcia dlaczego i po co, aż tak bardzo się stara uprzykrzyć jej pobyt na uczelni. Stella marzy o wolności, które może jej zapewnić stypendium, a na drodze stoi on...
Autorka świetnie weszła w rolę stłamszonej, poddanej i szukającej wsparcia uczennicy, jak i władczego profesora! Byli po prostu idealni w swojej roli.
W tej książce nic nie jest przewidywalne, a relacja profesora z uczennicą jest tak elektryzująca, gorącą i namiętna dosłownie aż do granic możliwości.. świetnie skonstruowane napięcie, nie mogłam się oderwać!! Te wszystkie sceny 18+ są po prostu po mistrzowsku napisane.
Zakończenie to taki kubeł zimnej wody na ochłodę po tej gorącej części. Nie mogę się doczekać kontynuacji! Stella i profesor zostali świetnie wykreowani, tak, aby wejść w swoje rolę jak najlepiej. Cuuudowna, gorąca i originalna fabuła!
😍Monia znowu to zrobiłaś!! Kocham ❤️🔥❤️🔥
Z każdą kolejną historią niemożliwie wysoko podnosi poprzeczkę, z każdą następną historią zdobywa moje serce na nowo..
Książka "Promotor" to początek przygody z serią Symfonia Zmysłów, a będzie ona gorąca, intrygująca i nieprzewidywalna do granic możliwości - ja już to wiem po tym tomie! 😄
Stella studiuje na uczelni muzycznej, ma talent do gry na wiolonczeli, kiedy na jej...
2023-02-18
W drugim tomie z serii "Co za para" poznałam złowieszczego, potencjalnie niebezpiecznego księcia Evana, który prawdopodobnie zamordował swoją żonę..a jeśli wierzyć plotkom, robił wiele gorszych rzeczy na codzień. Poznałam też Rosalyn, piękną, wygadaną i niesamowicie inteligentną kobietę schowaną pod skromnym płaszczem. Książę zatrudnia Rosalyn na posadzie guwernantki jego córki. Oboje kryją wiele tajemnic. Między nimi dochodzi do wielu ciekawych wymian zdań... oboje przekonają się jak krótka jest granica między nienawiścią, a namiętnością, a to wszystko zostało okraszone dobrym humorem!
Po kilkunastu stronach można się uśmiechnąć!
Ich spotkanie było wyjątkowo elektryzujące, Rosalyn pokazała się ze swojej charakternej strony i takim sposobem zaintrygowała księcia. Czy znam bardziej szczerą bohaterkę od Rosalyn? Raczej nie. Rozbrajała mnie, naprawdę. Zresztą nie tylko mnie. Ja po pierwszym rozdziale wiedziałam, że będę się znakomicie bawić! A Evan nie będzie miał łatwo.
Rosalyn wychowała się w sierocińcu, zatrudniając się u księcia nie miała pojęcia, że zostanie tak miło przyjęta przez jego matkę, lady Jasmine. Choć pochodziły z różnych sfer, różnicy tej w ogóle nie odczuła, wręcz przeciwnie było im blisko do tego, aby sie zaprzyjaźnić. Spodobało mi się to! Totalnie. Szlak został zatarty, bogactwo upchane daleko w szufladę, mogły się poznać w naturalny sposób, bez oceniania i przyklejania łatek. Rosalyn poczuła się tam prawie jak w domu, którego nigdy nie miała. A moja fascynacja nowym miejscem tylko rosła.
Zamek księcia będzie musiał znieść wiele.. Rosalyn zapoczątkuje zmiany, o których nawet sobie nie wyobrażacie. Czy można się wzruszyć? Można. Kibicować jej trzeba, bo książę to naprawdę twardy zawodnik, którego miałam momentami ochotę udusić, albo chociaż zakneblować. 🙄🙂 Z wcześniej poznanych bohaterów to Evan opór stawia największy, a jego wzrok potrafi przyprawić o zawał serca, tylko po to, żeby zaraz jego słowa roztapiały serce.
Dwa różne charaktery, dość poukładane ale jak u każdego człowieka - z wadami. Melisa Bel ma dar do kreowania fajnych bohaterów, z którymi miło spędza się czas. Duet Evan i Rosalie to duet przy którym nie da się nudzić. Gra między nimi podobała mi się, iskrzyło ale też sprawdzali na ile mogą sobie pozwolić.
Rosalyn jest naprawdę wyjątkowa, jej niezależność mnie kupiła, historia nabrała takiej realności. Mało jest takich kobiet w książkach! Odważnych, nie poddających się schematom.
Kolejny raz pokochałam historię stworzoną przez autorkę. Jest przykładem na to, że można napisać słodką, niebanalną, zabawną, intrygującą i przy okazji rozpalającą historię ze smakiem! I to tak że mamy ochotę na więcej i więcej. Jestem ciekawa jak zareagujecie na grzanki!
Jestem pewna, że poznacie samego Diabła, będziecie świadkami przygody w Hide Parku.. nawet efekt Mojżesza może was zaskoczyć :-) Choć nie wiem czy rysopis opowiedziany przez Rosalyn nie był najlepszy.. Ciężko wybrać!
Jak myślicie...
Czy książę zdoła usidlić niezależna Rosalyn? A może to ona zdobędzie jego? Przekonajcie się!
W drugim tomie z serii "Co za para" poznałam złowieszczego, potencjalnie niebezpiecznego księcia Evana, który prawdopodobnie zamordował swoją żonę..a jeśli wierzyć plotkom, robił wiele gorszych rzeczy na codzień. Poznałam też Rosalyn, piękną, wygadaną i niesamowicie inteligentną kobietę schowaną pod skromnym płaszczem. Książę zatrudnia Rosalyn na posadzie guwernantki jego...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-02-10
"Kochając Pana Daniels'a to opowieść o rodzinie, miłości i trudach życia codziennego. Niesamowicie wzruszająca, nieodkładalna historia, która ściska za gardło.
Nie pamiętam kto mi polecił ją przeczytać w wyzwaniu 12 książek w 12 miesięcy, ale dziękuję!! ❣️😙
Ashlyn właśnie straciła siostrę bliźniaczkę, skłócona z toksyczną matką przeprowadza się do Henrego, którego nie można nazwać "tatą", choć tak naprawdę nim jest. Dziewczyna zmaga się z atakami paniki, żałobą i ogólnym brakiem chęci do życia. Zaczynając w nowej szkole nie miała pojęcia, że spotka kogoś, kto będzie słońcem w jej ponurej historii.
Pióro autorki było jak magnez. Chciałam go więcej i więcej. To w jaki sposób opisuje emocje bohaterów rozwalało mi głowę. Listy zmarłej siostry po każdym wykonanym zadaniu przez Ash rozwalały mnie na łopatki, łapały za serce. Ta miłość była zdecydowanie najpiękniej pokazana, opisana i niesamowicie było mi smutno, że tej drugiej połowy Ashlyn już nie ma.
Ashlyn i Daniel poznali się w bardzo naturalnych okolicznościach, a ich znajomość od początku była barwna i ciepła. Jednak przeszkoda pojawiła się już kolejnego dnia, kiedy Pan D. okazał się być jej nauczycielem... niezręczność można było poczuć, a moja ekscytacja rosła.
Połączyła ich żałoba, oboje kogoś stracili, mieli wspólne zainteresowania, a ich umysły były jakby połączone. Byli przykładem na to, że każdy ma swoją połowę na świecie. Jednak była jednak przeszkoda.. romans nauczyciela z uczennicą nie mógł się ziścić. Czy znajdą rozwiązanie na to, aby móc cieszyć się sobą nawzajem?
Nie pamiętam już przy której książce wylałam tyle łez.. nie mogłam się opanować, autorka oczarowała mnie tym jak pisze, każda emocja, każda błahostka działała na mnie tak, że nie można tego opisać. Ta książka to totalny rollercoaster emocjonalny, z którego nie chce się wysiadać. Wykreowane charaktery są niesamowicie naturalne, pełne wad, bólu i zalet.
Trudne relacje rodzinne to tylko początek tajemnic i problemów. Od tej książki nie da się oderwać. Wzrusza, rozśmiesza, łapie za serce. Uwielbiam.
"Kochając Pana Daniels'a to opowieść o rodzinie, miłości i trudach życia codziennego. Niesamowicie wzruszająca, nieodkładalna historia, która ściska za gardło.
Nie pamiętam kto mi polecił ją przeczytać w wyzwaniu 12 książek w 12 miesięcy, ale dziękuję!! ❣️😙
Ashlyn właśnie straciła siostrę bliźniaczkę, skłócona z toksyczną matką przeprowadza się do Henrego, którego nie...
✨️ „(…) w naszych duszach rozgrywa się dramat, który przekłada się na głębię muzyki”.
Po nieudanym rozstaniu z pierwszą miłością życie Billie Bellerose staje się coraz gorsze. Jedna katastrofa goni kolejną, a w tym samym czasie jej były zakłada zespół rockowy nazwany jej imieniem. Wiele lat później dziwny splot wydarzeń sprawia, że Billie ucieka, jej życie ratuje Rhett, jeden z członków tego zespołu…
Choć Jace jej nienawidzi, pozwala jej zostać, a Rhett chcę ją chronić…
Kochani...
Ach! Co to była za historia. Zatraciłam się w niej i nie mogłam oderwać. Było elektryzująco. Główna bohaterka próbuje przetrwać pomimo różnych przeciwności. Będzie dramatycznie, skomplikowane uczucia pojawia się między bohaterami. Wkradnie się namiętność, pożądanie, niebezpieczeństwo. Unikatowe zwroty akcji sprawiały, że wstrzymywałam oddech!
✨️„Była w centrum uwagi nas wszystkich. Czy zdawała sobie z tego sprawę?”.
Mieszanka mafijnych porachunków z życiem gwiazd rocka to naprawdę emocjonujące połączenie. Nie było miejsca na nudę. Billie wprowadziła chaos! I nie tylko ona. Dostałam całą gamę różnych osobowości.
Znakomici, wyraziści, ciężko o nich zapomnieć.
✨️ „Czasami trzeba żyć chwilą, słodziutka, a potem martwić się konsekwencjami”.
Jace, tajemniczy samiec alfa, przepełniony nienawiścią do Billie, nie odkrywa kart. Zaintrygował mnie.
Rhett, troskliwy, twardo stąpający po ziemi, jej ochroniarz i wybawca. Dla mnie nr. 1.
Grayson, duży i niebezpieczny – zagadka, którą chcę rozwiązać. 😈
I Alex… który goni główną bohaterkę, nie znam jego zamiarów i coś czuję, że jeszcze mnie zaskoczy.
Ona. Billie. Powód wszystkich zmartwień. Bardzo silna, ale też słaba, wrażliwa… Gubiąca się w swoim uczuciach. Potrafiła zakładać maskę i udawać, ale w środku była zlękniona i pragnęła stabilizacji. Częściej jednak żyła chwilą.
✨️„Nie mogłam jednak okazać słabości. Wtedy rozerwałby mnie na strzępy”.
W tej książce każdy motyw mi odpowiadał, nie znam żadnej historii z takim klimatem, z taką dynamicznością i totalnie nieprzewidywalnym tokiem zdarzeń. Jestem bardzo zaskoczona i zakochana!
„Poison Roses” to romans pełen niepokoju, napięcia i spicy scen, które rozgrzewają do czerwoności. Rockowy vibe chłonęłam całą sobą. Chcę znowu pojechać z nimi w trasę i przeżyć tę chwilę na nowo. Można poprosić o drugi tom na „już”? Proszę. 😈
Moje serce bije dla nich. 🖤
✨️ „(…) w naszych duszach rozgrywa się dramat, który przekłada się na głębię muzyki”.
więcej Pokaż mimo toPo nieudanym rozstaniu z pierwszą miłością życie Billie Bellerose staje się coraz gorsze. Jedna katastrofa goni kolejną, a w tym samym czasie jej były zakłada zespół rockowy nazwany jej imieniem. Wiele lat później dziwny splot wydarzeń sprawia, że Billie ucieka, jej życie ratuje Rhett,...