rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , , , ,

„Teraz nie miałem już broni.
Ale mi to nie przeszkadzało.
Pewnie myślicie sobie, że byłem głupi, że zostawiłem pistolet skoro nadal byliśmy z niebezpieczeństwie. Ale rzecz w tym, że człowiek przyzwyczaja się do niebezpieczeństwa. Ale nie da się przyzwyczaić do zabijania.
Chyba osiągnąłem już taki stan, że wolałbym umrzeć niż odebrać komuś życie.
Jeśli nadal myślicie, że to było z mojej strony nierozsądne, to spytam tak: czy na moim miejscu poszlibyście odzyskać tę broń?
Czy weszlibyście do zatęchłej, zakrwawionej dziury i wyciągnęli broń z ręki trupa?
Wątpię.”

Podróż z wieloma przeszkodami, aby przeżyć i szczęśliwe zakończenie dało złudne poczucie bezpieczeństwa. A co jeśli ona jednak żyje? Nie, to niemożliwe. Po tym wybuchu na pewno nikt nie przeżył. Chwila moment, czy to ona? Niemożliwe! Jest taka śliczna – taka moja. Przecież trzeba ją ratować! MY znaleźliśmy dla siebie spokojny kąt, a niektórzy nawet odnaleźli rodziny. Ona też musi mieć tą szansę. Trzeba jej pomóc i ją sprowadzić tutaj do nas - tu jest bezpiecznie.

Astrid w ciąży, zakochany w niej Dean, ojciec dziecka Jake i wielki bohater Niko ruszają, by odnaleźć Josie i sprowadzić ją do Kanady - do obozu dla uchodźców. Zbiega się to z wielką ucieczką Astrid, na której dziecku Amerykanie chcą robić eksperymenty. Czy będzie łatwo? Przeczytajcie książkę, wciągnie was naprawdę szybko.

Ostatni tom debiutanckiej trylogii Emmy Laybourne wziął mnie w swoje ramiona i mam nadzieję, że już nie puści. Jej opis bohaterów, zwykły, młodzieżowy język, smaczki romantyczne i podłoże psychologiczne wszystkich trzech książek nadały temu genialny powiew świeżości i czystości. Bez żadnej kopii czy usilnego wzorowania się na pisarzach, którzy są dłużej w branży. To właśnie lubię – własny styl i odwaga, ponieważ nie każdemu się udaje wprowadzić zmianę narracji w trakcie trwania serii. Takich lektur nam właśnie brakuje. Będę z niecierpliwością wyczekiwać kolejnych jej powieści.

„Teraz nie miałem już broni.
Ale mi to nie przeszkadzało.
Pewnie myślicie sobie, że byłem głupi, że zostawiłem pistolet skoro nadal byliśmy z niebezpieczeństwie. Ale rzecz w tym, że człowiek przyzwyczaja się do niebezpieczeństwa. Ale nie da się przyzwyczaić do zabijania.
Chyba osiągnąłem już taki stan, że wolałbym umrzeć niż odebrać komuś życie.
Jeśli nadal myślicie, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Jest w miarę bezpiecznie, dzieciaki przestał świrować. Ale myśl o bezpiecznym Denver wciąż nas prześladuje. Przecież da to nam szansę na w miarę normalne życie. Dobra - musimy tam jechać.
Podróż przepełniona niebezpiecznymi przeszkodami oraz pełna ludzi o przeróżnych zamiarach. Taka światowa katastrofa wyciąga z człowieka jego najskrytsze "ja". Każdy chce przeżyć. Tylko niektórzy robią to kosztem innych.
Wyprawa pełna zaskakujących wydarzeń i niespodzianek, pełna krwi i broni, pełna ludzkiej złośliwości i morderczej natury śmiertelnika, ale również życzliwości i pomocy.

Naprawdę polecam na wieczorną nudę :)

Jest w miarę bezpiecznie, dzieciaki przestał świrować. Ale myśl o bezpiecznym Denver wciąż nas prześladuje. Przecież da to nam szansę na w miarę normalne życie. Dobra - musimy tam jechać.
Podróż przepełniona niebezpiecznymi przeszkodami oraz pełna ludzi o przeróżnych zamiarach. Taka światowa katastrofa wyciąga z człowieka jego najskrytsze "ja". Każdy chce przeżyć. Tylko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Książką jest genialna!
Przeczytałam ją w ciągu dwóch dni (niestety przeszkodziła mi noc) i jestem zachwycona.
Każda osoba, która zostałaby zamknięta w galerii handlowej byłaby zachwycona (no prawie każda). Ale jeśli za zewnątrz szalałby chemiczny wirus, który robi z człowieka potwora albo jeżeli nie dałoby się rozróżnić dnia i nocy, bo cały czas jest ciemno nie byłoby już tak miło.
Genialnie przemyślane wątki, szczególnie na końcu książki dały tej lekturze urok, aż ciągnie żeby przeczytać dwie pozostałe!





Tylko przeszkodził mi jeden mały szczegół: co z ludźmi, którzy mają grupę krwi A? Nic nie jest o nich wspomniane.

Książką jest genialna!
Przeczytałam ją w ciągu dwóch dni (niestety przeszkodziła mi noc) i jestem zachwycona.
Każda osoba, która zostałaby zamknięta w galerii handlowej byłaby zachwycona (no prawie każda). Ale jeśli za zewnątrz szalałby chemiczny wirus, który robi z człowieka potwora albo jeżeli nie dałoby się rozróżnić dnia i nocy, bo cały czas jest ciemno nie byłoby już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Skończyłam całą trylogię. Była napisana wygodnym do czytania dla mnie językiem. Trzymała w napięciu i dawała dla czytelnika dużo pola do popisu jeśli chodzi o wyobraźnię. Nie będę się rozpisywać, dobrze napisana dystopia - a takie gatunki najbardziej lubię.
Z niecierpliwością czekam na ekranizację drugiej części!

Skończyłam całą trylogię. Była napisana wygodnym do czytania dla mnie językiem. Trzymała w napięciu i dawała dla czytelnika dużo pola do popisu jeśli chodzi o wyobraźnię. Nie będę się rozpisywać, dobrze napisana dystopia - a takie gatunki najbardziej lubię.
Z niecierpliwością czekam na ekranizację drugiej części!

Pokaż mimo to

Okładka książki Bez strachu. Jak umiera człowiek Adam Ragiel, Magdalena Rigamonti
Ocena 7,7
Bez strachu. J... Adam Ragiel, Magdal...

Na półkach: , , , ,

Książka jest po prostu genialna!
Pokazuje z perspektywy zwykłego człowieka to co jest zapisane w naszych genach - śmierć. Każdy z nas ma swój termin ważności, bez względu na statut społeczny, zamożność czy zawód.
Poza tym lektura ta upewniła mnie jeszcze bardziej w przeświadczeniu, iż w przyszłości chciałabym odkrywać tajemnicę śmierci. Niby brzmi to dziwnie - chcę pracować z trupami, dosłownie. Ale jak to mówi Adam Ragiel - to zwykła robota, jak każda inna.

Książka jest po prostu genialna!
Pokazuje z perspektywy zwykłego człowieka to co jest zapisane w naszych genach - śmierć. Każdy z nas ma swój termin ważności, bez względu na statut społeczny, zamożność czy zawód.
Poza tym lektura ta upewniła mnie jeszcze bardziej w przeświadczeniu, iż w przyszłości chciałabym odkrywać tajemnicę śmierci. Niby brzmi to dziwnie - chcę pracować...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Sądziłam, że to będzie coś ciekawszego, naprawdę. Fanom Sookie polecam, ale osobom, które niekoniecznie są zaznajomieni w jej świecie radzę nie zaczynać.

Sądziłam, że to będzie coś ciekawszego, naprawdę. Fanom Sookie polecam, ale osobom, które niekoniecznie są zaznajomieni w jej świecie radzę nie zaczynać.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Cudo, cudo! Po przeczytaniu Więźnia Labiryntu po prostu od razu kupiłam Próby Ognia. Nie mogłam się powstrzymać i przeczytałam całość w ciągu półtora dnia. Pomimo tego, że nie było aż w takim stopniu wciągające jak Więzień, to wcale nie znaczy, że straciło na uroku i styl Dashnera również tutaj okazał się niezawodny i bardzo przyjemny w odbiorze.
Lek na Śmierć już kupiony - teraz tylko przeczytać!
Polecam gorąco!

Cudo, cudo! Po przeczytaniu Więźnia Labiryntu po prostu od razu kupiłam Próby Ognia. Nie mogłam się powstrzymać i przeczytałam całość w ciągu półtora dnia. Pomimo tego, że nie było aż w takim stopniu wciągające jak Więzień, to wcale nie znaczy, że straciło na uroku i styl Dashnera również tutaj okazał się niezawodny i bardzo przyjemny w odbiorze.
Lek na Śmierć już kupiony...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka ta jest jedną wielką skarbnicą żartów Terry'ego Pratchetta. Pomimo tego, że nie przeczytałam żadnej jego powieści, to po tej lekturze na pewno zabiorę się za jakąś książkę jego autorstwa.

Cóż mogę tu więcej napisać? Mnóstwo subtelnych anegdot, wiele naprawdę zabawnych sytuacji, a samo przedstawienie śmierci a.k.a. kostuchy - genialne!

Poza tym napisana jest tak, że w cale nie trzeba czytać jej jednym tchem, tylko można sobie rozłożyć ją w najwygodniejszy dla nas sposób.

Gorąco polecam.

Książka ta jest jedną wielką skarbnicą żartów Terry'ego Pratchetta. Pomimo tego, że nie przeczytałam żadnej jego powieści, to po tej lekturze na pewno zabiorę się za jakąś książkę jego autorstwa.

Cóż mogę tu więcej napisać? Mnóstwo subtelnych anegdot, wiele naprawdę zabawnych sytuacji, a samo przedstawienie śmierci a.k.a. kostuchy - genialne!

Poza tym napisana jest tak,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jestem zadowolona, że przeczytałam tą książkę. Naprawdę mi się podobała. Historia dosłownie z życia wyjęta. Napisana genialnie, z lekkim humorem, co podziwiam, bo nie każdy potrafi napisać dobrze w takim stylu. Co tu dużo mówić - polecam serdecznie :)

Jestem zadowolona, że przeczytałam tą książkę. Naprawdę mi się podobała. Historia dosłownie z życia wyjęta. Napisana genialnie, z lekkim humorem, co podziwiam, bo nie każdy potrafi napisać dobrze w takim stylu. Co tu dużo mówić - polecam serdecznie :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę czytało mi się bardzo ciężko. W niektórych miejscach akcja ciągnęła się tak niemiłosiernie, że zastanawiałam się kiedy koniec. Ale jakoś przebrnęłam do końca i nie sięgnęłabym po nią jeszcze raz. Napisana dość ciężkim językiem, który w pewnych momentach mi przeszkadzał. Niektóre nazwy, typowo egipskie były ciężkie do zinterpretowania i żeby zrozumieć cały sens, trzeba było sobie samemu znaleźć notkę w internecie. Brakowało mi po prostu jakichś wyjaśnień.

Poza tym cała akcja działa się bardzo długo i brakowało jakiegoś tępa, które mogłoby dać jakiś smaczek całej historii.

Zamysł dobry - wykonanie troszkę gorsze.

Książkę czytało mi się bardzo ciężko. W niektórych miejscach akcja ciągnęła się tak niemiłosiernie, że zastanawiałam się kiedy koniec. Ale jakoś przebrnęłam do końca i nie sięgnęłabym po nią jeszcze raz. Napisana dość ciężkim językiem, który w pewnych momentach mi przeszkadzał. Niektóre nazwy, typowo egipskie były ciężkie do zinterpretowania i żeby zrozumieć cały sens,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książka wpadła w moje ręce podczas kiermaszu w szkole. Kosztowała mnie całe 7 zł, a że opis mnie w miarę zaciekawił to myślę sobie "A co mi tam, w sumie i tak nie mam co czytać.". W tej chwili z czystym sumieniem stwierdzam, że nie popełniłam błędu. Co prawda jest to krótka książka (tylko 203 strony), ale pomimo to, zostało w niej przekazane wszystko, co miało być przekazane. Napisana zwięźle, na temat, prostym językiem i lekką ręką autorki o problemach codzienności nastolatków, która jest skierowana właśnie do nastolatków.

Czasami warto zastanowić się nad tym co robimy i jak to robimy. Bo w wieku 17 lat, można zostać postawionym przed decyzjami, które dla osoby dorosłej i w pełni świadomości życiowej, byłyby trudne.

Polecam.

Książka wpadła w moje ręce podczas kiermaszu w szkole. Kosztowała mnie całe 7 zł, a że opis mnie w miarę zaciekawił to myślę sobie "A co mi tam, w sumie i tak nie mam co czytać.". W tej chwili z czystym sumieniem stwierdzam, że nie popełniłam błędu. Co prawda jest to krótka książka (tylko 203 strony), ale pomimo to, zostało w niej przekazane wszystko, co miało być...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Powiem szczerze, że skończyłam tą książkę z ulgą. Bardzo mi się ciągnęła i ciężko było mi przebrnąć przez język, którym była napisana. Jest to dość subiektywne zdanie, ale możliwe, że to po prostu nie jest książka dla mnie, dla miłośniczki cliffhangerów i akcji.

Z drugiej strony, jeśli książka ma 303 strony tekstu i nie wciąga w żadnym momencie, to chyba o czymś świadczy.

Jestem świadoma, że jest to napisane w formie wywiadu, spisu wspomnień i oskarżeń sądowych, ale jak już wspomniałam, to najwidoczniej nie moje klimaty.

Powiem szczerze, że skończyłam tą książkę z ulgą. Bardzo mi się ciągnęła i ciężko było mi przebrnąć przez język, którym była napisana. Jest to dość subiektywne zdanie, ale możliwe, że to po prostu nie jest książka dla mnie, dla miłośniczki cliffhangerów i akcji.

Z drugiej strony, jeśli książka ma 303 strony tekstu i nie wciąga w żadnym momencie, to chyba o czymś świadczy....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Pierwszą część przeczytałam jednym tchem, podczas pobytu w szpitalu. Bardzo mi się spodobała i od razu wzięłam się za dwie pozostałe. Pomimo tego, że książka sama w sobie jest o miłości, nie było w niej takiego przesytu i słodkości, jak czasami się zdarza. Przedstawiona postać Leny była bardzo skrupulatna. Lubię jak główny bohater wie co robi, pomimo, że czasami ma chwile słabości.

Od września jestem w nowej klasie w liceum i ta seria od września jest gdzieś u dziewczyn z mojej klasy. Poleciłam im tą trylogię i się zakochały.

Dziękuję Lauren Oliver z tę trylogię i chyba wezmę się za jej pozostałe książki.

Pierwszą część przeczytałam jednym tchem, podczas pobytu w szpitalu. Bardzo mi się spodobała i od razu wzięłam się za dwie pozostałe. Pomimo tego, że książka sama w sobie jest o miłości, nie było w niej takiego przesytu i słodkości, jak czasami się zdarza. Przedstawiona postać Leny była bardzo skrupulatna. Lubię jak główny bohater wie co robi, pomimo, że czasami ma chwile...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kiedy Maciej Frączyk miał swoje tak zwane "dobre dni", kupiłam tą książkę, bo naprawdę lubiłam oglądam jego filmiki na youtube. Przeczytałam ją i stwierdziłam, że jest dobra. Napisana w stylu, który przypisałabym tylko jemu. Jego wypowiedzi i przemyślenia wcale nie są wyssane z palca, tylko sprawdzają się w codziennym życiu.
To co mnie rozśmieszyło i przykuło moją uwagę, to cały rozdział pt.: "Płeć piękna, czyli jak zrozumieć kobiety". I tutaj uwaga - w rozdziale tym napisane jest tylko dosłownie jedno słowo, a mianowicie "Yyyyy... Cholera"

Nie jest pozbawiona wulgaryzmów, bo jakże by inaczej, mówimy przecież o Niekrytym Krytyku. Osobiście, książka była dobra, ale raczej nic poza tym.

Kiedy Maciej Frączyk miał swoje tak zwane "dobre dni", kupiłam tą książkę, bo naprawdę lubiłam oglądam jego filmiki na youtube. Przeczytałam ją i stwierdziłam, że jest dobra. Napisana w stylu, który przypisałabym tylko jemu. Jego wypowiedzi i przemyślenia wcale nie są wyssane z palca, tylko sprawdzają się w codziennym życiu.
To co mnie rozśmieszyło i przykuło moją uwagę,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Książkę zaczynałam chyba z cztery razy. Za każdym z nich kończyłam po pierwszej stronie, bo nie mogłam się przekonać, aby brnąć dalej. Kiedy w końcu postanowiłam się zmusić, żeby doczytać do następnej strony coś pękło i w ciągu dwóch dni przeczytałam całość.

Książka zaskoczyła mnie swoją prostotą w całym zamieszaniu, które jest w niej opisane. Nie jest to moja ulubiona kategoria, ale jest napisana lekko, w delikatnie groteskowy i zaskakujący sposób. Gratulacje dla autora.

Szczerze polecam.

Książkę zaczynałam chyba z cztery razy. Za każdym z nich kończyłam po pierwszej stronie, bo nie mogłam się przekonać, aby brnąć dalej. Kiedy w końcu postanowiłam się zmusić, żeby doczytać do następnej strony coś pękło i w ciągu dwóch dni przeczytałam całość.

Książka zaskoczyła mnie swoją prostotą w całym zamieszaniu, które jest w niej opisane. Nie jest to moja ulubiona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Najpierw obejrzałam film. Przyznaję się. Namówił mnie przyjaciel, więc poszłam. Film zmusił mnie do niemałych refleksji. Dlatego kupiłam książkę. Przeczytałam ją całą. Później przeczytałam dwie pozostałe. I się zakochałam.

Przygody - chociaż dziwnie to brzmi - Katniss, Peety, Haymitcha i wszystkich, którzy występują w tej trylogii, wcale nie są przypadkowe, przynajmniej z mojego punktu widzenia. Każda postać, ma w sobie cząstkę człowieka, który naprawdę istnieje. Wszystkie cechy charakteru, zachowanie.
Ale ja w sumie nie o tym. Suzanne Collins świetnie przedstawiła antyutopijny świat. Książka napisana jest genialną ręką i szczerze powiedziawszy czekam z utęsknieniem na jej kolejne książki.

Trylogię przeczytałam cztery razy, za każdym znajdując co raz to nowe zdania i cytaty, które mnie inspirują do tej pory.

POLECAM!

Najpierw obejrzałam film. Przyznaję się. Namówił mnie przyjaciel, więc poszłam. Film zmusił mnie do niemałych refleksji. Dlatego kupiłam książkę. Przeczytałam ją całą. Później przeczytałam dwie pozostałe. I się zakochałam.

Przygody - chociaż dziwnie to brzmi - Katniss, Peety, Haymitcha i wszystkich, którzy występują w tej trylogii, wcale nie są przypadkowe, przynajmniej z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Do przeczytania zachęcił mnie cytat z książki:

"Całe życie prześladują mnie za niewłaściwy kolor skóry, płeć, umawianie się z nieodpowiednimi osobami albo za to, że mieszkam nie tam, gdzie trzeba. Nikt nie jest tym, kim się urodził - jesteśmy tym, kim chcemy być. Dlatego pozwól, że sama wybiorę sobie płeć. Będę robić, co mi się podoba. Będę kochać, kogo zapragnę. Będę mówić, co chcę i kiedy chcę."

Jest to cytat, który znajduje się na okładce książki, jako opis. A znajduje się niestety dopiero na 364 stronie lektury, która ma 415 stron. Treść sama w sobie jest napisana lekko i osobiście spotkałam się książkami, które były napisane gorzej i czytało mi się je o wiele ciężej. Niby posiada małe przesłanie, ale trzeba się mocno wczytać. Autor zastosował wiele wulgaryzmów, które w niektórych momentach pomagały. Czasem z kolei, były niepotrzebne.

Jeśli komuś się nudzi, jest to dobra lektura na zabicie czasu.

Do przeczytania zachęcił mnie cytat z książki:

"Całe życie prześladują mnie za niewłaściwy kolor skóry, płeć, umawianie się z nieodpowiednimi osobami albo za to, że mieszkam nie tam, gdzie trzeba. Nikt nie jest tym, kim się urodził - jesteśmy tym, kim chcemy być. Dlatego pozwól, że sama wybiorę sobie płeć. Będę robić, co mi się podoba. Będę kochać, kogo zapragnę. Będę...

więcej Pokaż mimo to