Opinie użytkownika
Dosrywaniu Frostowi ciąg dalszy.
Promieniowanie radioaktywne w poprzedniej części to mało, trzeba dowalić jeszcze bardziej. Mróz lubi dokopywać swoim bohaterom, normalny człowiek wykopyrtnałby dawno.
Przez to od kilku części każde niebezpieczeństwo dotykające głównych bohaterów jest takie pozbawione napięcia.
Trójkąt miłosny to najprostsza rzecz jaka widziałem ostatnio....
HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA
Pokaż mimo to
[No więc mamy kilkudziesiecio minutowy wykład który przez to że jest krótki, łatwy prosty i przyjemny jest taki dobry.
A nastepnie bierzemy skondensowane informacje i rozwałkowujemy je na kilkuset stronach.
Do tego robione jest to w sposób oczywisty.
Odnosi się wrażenie że słuchając jednego kołcza (czy to półnagiego borata czy eleganckiego bogacza z przystrzyżoną bródką)...
No więc mamy kilkudziesiecio minutowy wykład który przez to że jest krótki, łatwy prosty i przyjemny jest taki dobry.
A nastepnie bierzemy skondensowane informacje i rozwałkowujemy je na kilkuset stronach.
Do tego robione jest to w sposób oczywisty.
Odnosi się wrażenie że słuchając jednego kołcza (czy to półnagiego borata czy eleganckiego bogacza z przystrzyżoną bródką)...
Pierwszy raz z autorką, do tego od razu 3 tom serii poczytnych kryminałów Charlotte Link.
Historia jako calosc nie wymaga znajomosci niczego z poprzenich ksiazek i broniła by się sama gdyby nie jej... prostota.
Banalne rozwiazania fabularne sprawiają że "Bez winy" wydaje sie być delikatnie mroczniejszą (bo brakuje stricte happy endu przynajmniej dla jednej z postaci II...
Pierwsza część odkrywcza, druga wesoła, trzecia... meh.
Zarty i dowcipy są i to w sporej ilości, ale jak ktos dosc długo i dobrze obraca się po Internecie zauważy ze sa one przemielone z jednej, drugiej czy trzeciej strony z memami.
Wciągające nie są postaci (pomieszanie klisz z karykaturami) oraz zupełnie niewiarygodny końcowy motyw ze Slumdoga gdzie bohatera spotykają...
Ktoś w ogóle rzucił na to okiem przed wrzuceniem do maszyny drukującej? Choćby zwykłym poprawiaczem gramatyki w Wordzie. Ortografia, przecinki, urwane wyrazy, zdania, dziko poustawiane akapity, zdublowane paragrafy.
Co do treści to typowa książka blogera internetowego. Informację z kilkunastu/dziesieciu książek czy poradników w jednym miejscu (ile razy to już było)...
Wreszcie się doczekałem nowego tomu historii doświadczonego przez życie doktora Huntera. Saga ciągnie się już latami od momentu kiedy pierwszy tom został mi wręczony przez kudłatego współlokatora lata temu.
Ciekawe, mroczne, zaskakujące ale schematyczne:
doktor znowu pod koniec ładuje się naiwnie w szpony głównego złola, bez żadnego wsparcia. Po co.
I dokonczenie...
Lekkie, fajne i przyjemne. Są, uwaga przekleństwa, kupożarty i głupotki. (+)
Fajnie sie czyta cos zagranicznego gdzie jest sporo watków polskich. (+)
Poważne zakończenie zmiękczone rozporkiem (-)
Fochy druidki kompletnie nie wyninkają z charakteru postaci budowanego przez poprzednie tomy aby stworzyć słodko gorzką końcówkę (-)
Co tu sie zadziało...
(+) jest Chyłka (marginalnie)
(-) jest sprawa kryminalna (marginalnie)
(-) bohaterowie (marginalni)
- dres filozof
- szara mysza
- cichociemny i niesmiały przyjaciel
- kumple dresy bez charakteru
- pracowita bohateska matko-babcia
- jakis gangus
- i inni z tła,
Jeśli tak...
Co tu się zadziało... Ze starej Chyłki zostało tylko zamiłowanie do przewybitnych Ironsów... I tyle.
Dialogi to jakies przerzucanie się obelgami, ironiami ciętymi prosto z mistrzów, basha czy innego tomiku z żartami
Autorowi powoli kończą sie pomysły. Kolejne morderstwo gdzie? w kosmosie?
Na plus brak Langera przejadł się ten motyw na arcyzłola. Ten nowy też taki...
To samo po raz kolejny ale z innymi zarcikami i anegdotkami.
Głowny bohater taki sam jak zwykle, inny niz caly otaczający świat Warszaffki, tym razem dlatego że starszy i znudzony. Kobiety ciągle takie same przez wszystkie książki. Żarty gdzies widzane na memowych portalach.
Proste i przyjemne. Nawet niezle w czasie kryzysu. Dobrych spotyka dobro, złych zło.
O postaciach?
Narrator? Niemal idealny, chory potem juz nie, skonfliktowany z matką, potem już nie, niewielka przemiana.
Bohaterka kobieca? NIemal idealna, matka, zdolna do poświeceń.
Dzieciak? Ideał. Chory. Bardzo zdolny do poświeceń.
Bad charakter? Prosty, zły, chciwy, niereformowalny.
Bardzo nierówne te opowiadania. Pare fajnych cytatów ale niekiedy fabularnie słabuje niestety.
Po trzech latach podtrzymuje.
Kolejna powieść w alternatywnym świecie I wojny. Czegóż tu nie ma kanibalizm, wilkołaki, skarby, natarcia, odwroty, przebieranki, sukieneczki i mnóstwo naprawdę niesamowicie nagromadzonego plot armoru przebijającego to co się działo w ciemnym odcinku Gry o Tron. Wybuchy tylko ranią, kule trafiają farciarsko w malutkie stalowe elementy, alianci pudłują a elitarne oddziały,...
więcej Pokaż mimo to
Wooooow! fabularnie majstersztyk jakies 3/4 knigi.
Nie było głupich wstawek co czują, co myślą duchy.
O samej Malin tylko tyle że by chciała z kimś a nie mogła i parę tam nieistotnych szczegółów.
Przestępstwa miodzio. Historia dziewczynki, jej ojca, pasażerów samolotu oraz jej młodych oprawców (których jakoś tak mało było mi żal), motywacja głównego złola - miodzio. I tak...
Jeden wielki SZOK.
Wspaniałe, czasami przerażające historie. Najgorsze jest to że tak wiele jeszcze czeka na opowiedzenie, a jeszcze więcej nigdy nie pozostanie przekazana dalej. I na koniec książki, taki jeden mały promyczek sprawiedliwości kiedy słysząc jak wielu katom udaje się uniknąć kary ze względu na umorzenie i wiek, przeczytałem że jednej psychicznej strażniczce...
Taka tam przejsciówka do kolejnych tomów. Wielka wyprawa i przygotowania do walki z mega ciężkim przeciwnikiem przez wiele wiele stron i samej walki tyle co kot napłakał. A i tak główny złol był tak przekoksowany, w porównaniu do innych swego gatunku, że gdyby nie fart i zapobiegliwość mógłby rozpirzyć cała ekspedycję w drobny mak. II część bardziej statyczna i na wielu...
więcej Pokaż mimo to