rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Dodać +2, +3 za audiobooka.
Fabuła prosta, niezłe żarty

Dodać +2, +3 za audiobooka.
Fabuła prosta, niezłe żarty

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dosrywaniu Frostowi ciąg dalszy.
Promieniowanie radioaktywne w poprzedniej części to mało, trzeba dowalić jeszcze bardziej. Mróz lubi dokopywać swoim bohaterom, normalny człowiek wykopyrtnałby dawno.
Przez to od kilku części każde niebezpieczeństwo dotykające głównych bohaterów jest takie pozbawione napięcia.
Trójkąt miłosny to najprostsza rzecz jaka widziałem ostatnio. Opiera się na tym że ktoś coś widział w czyiś oczach, ktos nie powiedział tego co chciał, cos nagle zrozumiał bez kompletnej podbudowy fabularnej.
Plusik za odpuszczenie standardowemu złolowi prawie wszystkich części i wprowadzeniu nowego.
Minus wielki ze Inspiracja Mindhunterem i prawdziwymi świrami zamieniła się w prostą kopię Eda
Dialogi - w momencie podawania informacji istotnych dla sprawy ok, reszta konwersacji to wymienianie się ciętymi ironiami.

Dosrywaniu Frostowi ciąg dalszy.
Promieniowanie radioaktywne w poprzedniej części to mało, trzeba dowalić jeszcze bardziej. Mróz lubi dokopywać swoim bohaterom, normalny człowiek wykopyrtnałby dawno.
Przez to od kilku części każde niebezpieczeństwo dotykające głównych bohaterów jest takie pozbawione napięcia.
Trójkąt miłosny to najprostsza rzecz jaka widziałem ostatnio....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA

HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA HA

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

[No więc mamy kilkudziesiecio minutowy wykład który przez to że jest krótki, łatwy prosty i przyjemny jest taki dobry.
A nastepnie bierzemy skondensowane informacje i rozwałkowujemy je na kilkuset stronach.
Do tego robione jest to w sposób oczywisty.
Odnosi się wrażenie że słuchając jednego kołcza (czy to półnagiego borata czy eleganckiego bogacza z przystrzyżoną bródką) słucha się ich wszystkich i wie co powie każdy kolejny.
No i ten zapychacz na ostatnie strony... bleh
] x2

[No więc mamy kilkudziesiecio minutowy wykład który przez to że jest krótki, łatwy prosty i przyjemny jest taki dobry.
A nastepnie bierzemy skondensowane informacje i rozwałkowujemy je na kilkuset stronach.
Do tego robione jest to w sposób oczywisty.
Odnosi się wrażenie że słuchając jednego kołcza (czy to półnagiego borata czy eleganckiego bogacza z przystrzyżoną bródką)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

No więc mamy kilkudziesiecio minutowy wykład który przez to że jest krótki, łatwy prosty i przyjemny jest taki dobry.
A nastepnie bierzemy skondensowane informacje i rozwałkowujemy je na kilkuset stronach.
Do tego robione jest to w sposób oczywisty.
Odnosi się wrażenie że słuchając jednego kołcza (czy to półnagiego borata czy eleganckiego bogacza z przystrzyżoną bródką) słucha się ich wszystkich i wie co powie każdy kolejny.
No i ten zapychacz na ostatnie strony... bleh

No więc mamy kilkudziesiecio minutowy wykład który przez to że jest krótki, łatwy prosty i przyjemny jest taki dobry.
A nastepnie bierzemy skondensowane informacje i rozwałkowujemy je na kilkuset stronach.
Do tego robione jest to w sposób oczywisty.
Odnosi się wrażenie że słuchając jednego kołcza (czy to półnagiego borata czy eleganckiego bogacza z przystrzyżoną bródką)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwszy raz z autorką, do tego od razu 3 tom serii poczytnych kryminałów Charlotte Link.
Historia jako calosc nie wymaga znajomosci niczego z poprzenich ksiazek i broniła by się sama gdyby nie jej... prostota.
Banalne rozwiazania fabularne sprawiają że "Bez winy" wydaje sie być delikatnie mroczniejszą (bo brakuje stricte happy endu przynajmniej dla jednej z postaci II planowych) wersją cyklu książeczek o Agacie Raisin.
Charlotte nie umie w uczucia bohaterów. Samotny pan A ratuje nie wiadomo jak gnębioną panią B, ona go oszukuje ale na końcu i tak się nie wiadomo jak parują, bo to wszystko umotywowane nieco więcej niż 3 zdaniami.

Pierwszy raz z autorką, do tego od razu 3 tom serii poczytnych kryminałów Charlotte Link.
Historia jako calosc nie wymaga znajomosci niczego z poprzenich ksiazek i broniła by się sama gdyby nie jej... prostota.
Banalne rozwiazania fabularne sprawiają że "Bez winy" wydaje sie być delikatnie mroczniejszą (bo brakuje stricte happy endu przynajmniej dla jednej z postaci II...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Wielki Ogarniacz Pracy, czyli jak robić i się nie narobić Pan Buk, Pani Bukowa
Ocena 7,1
Wielki Ogarnia... Pan Buk, Pani Bukow...

Na półkach: ,

Pierwsza część odkrywcza, druga wesoła, trzecia... meh.
Zarty i dowcipy są i to w sporej ilości, ale jak ktos dosc długo i dobrze obraca się po Internecie zauważy ze sa one przemielone z jednej, drugiej czy trzeciej strony z memami.
Wciągające nie są postaci (pomieszanie klisz z karykaturami) oraz zupełnie niewiarygodny końcowy motyw ze Slumdoga gdzie bohatera spotykają różne niemile przygody, żeby na końcu dzięki nim osiągnąć sukces na rozmowie kwalifikacyjnej. No nie 1 do 1.

Pierwsza część odkrywcza, druga wesoła, trzecia... meh.
Zarty i dowcipy są i to w sporej ilości, ale jak ktos dosc długo i dobrze obraca się po Internecie zauważy ze sa one przemielone z jednej, drugiej czy trzeciej strony z memami.
Wciągające nie są postaci (pomieszanie klisz z karykaturami) oraz zupełnie niewiarygodny końcowy motyw ze Slumdoga gdzie bohatera spotykają...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ktoś w ogóle rzucił na to okiem przed wrzuceniem do maszyny drukującej? Choćby zwykłym poprawiaczem gramatyki w Wordzie. Ortografia, przecinki, urwane wyrazy, zdania, dziko poustawiane akapity, zdublowane paragrafy.

Co do treści to typowa książka blogera internetowego. Informację z kilkunastu/dziesieciu książek czy poradników w jednym miejscu (ile razy to już było) okraszone anegdotami czy dowcipami

Ktoś w ogóle rzucił na to okiem przed wrzuceniem do maszyny drukującej? Choćby zwykłym poprawiaczem gramatyki w Wordzie. Ortografia, przecinki, urwane wyrazy, zdania, dziko poustawiane akapity, zdublowane paragrafy.

Co do treści to typowa książka blogera internetowego. Informację z kilkunastu/dziesieciu książek czy poradników w jednym miejscu (ile razy to już było)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wreszcie się doczekałem nowego tomu historii doświadczonego przez życie doktora Huntera. Saga ciągnie się już latami od momentu kiedy pierwszy tom został mi wręczony przez kudłatego współlokatora lata temu.
Ciekawe, mroczne, zaskakujące ale schematyczne:
doktor znowu pod koniec ładuje się naiwnie w szpony głównego złola, bez żadnego wsparcia. Po co.
I dokonczenie historii nemezis z poprzednich torów takie se. I które namieszało w happy endingu na który Hunter ewidentnie zasłużył.

Wreszcie się doczekałem nowego tomu historii doświadczonego przez życie doktora Huntera. Saga ciągnie się już latami od momentu kiedy pierwszy tom został mi wręczony przez kudłatego współlokatora lata temu.
Ciekawe, mroczne, zaskakujące ale schematyczne:
doktor znowu pod koniec ładuje się naiwnie w szpony głównego złola, bez żadnego wsparcia. Po co.
I dokonczenie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lekkie, fajne i przyjemne. Są, uwaga przekleństwa, kupożarty i głupotki. (+)
Fajnie sie czyta cos zagranicznego gdzie jest sporo watków polskich. (+)
Poważne zakończenie zmiękczone rozporkiem (-)
Fochy druidki kompletnie nie wyninkają z charakteru postaci budowanego przez poprzednie tomy aby stworzyć słodko gorzką końcówkę (-)

Lekkie, fajne i przyjemne. Są, uwaga przekleństwa, kupożarty i głupotki. (+)
Fajnie sie czyta cos zagranicznego gdzie jest sporo watków polskich. (+)
Poważne zakończenie zmiękczone rozporkiem (-)
Fochy druidki kompletnie nie wyninkają z charakteru postaci budowanego przez poprzednie tomy aby stworzyć słodko gorzką końcówkę (-)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co tu sie zadziało...
(+) jest Chyłka (marginalnie)
(-) jest sprawa kryminalna (marginalnie)
(-) bohaterowie (marginalni)
- dres filozof
- szara mysza
- cichociemny i niesmiały przyjaciel
- kumple dresy bez charakteru
- pracowita bohateska matko-babcia
- jakis gangus
- i inni z tła,
Jeśli tak wygląda slang mlodzieżowy - to tylko w opinii emerytowanego nauczyciela który słyszy o współczesnej szkole z opowieści innych belfrów.
I ten raper - filozof czytający lektury nadprogramowe. W Eminema i słownik jestem w stanie uwieżyć, ale to...?

Co tu sie zadziało...
(+) jest Chyłka (marginalnie)
(-) jest sprawa kryminalna (marginalnie)
(-) bohaterowie (marginalni)
- dres filozof
- szara mysza
- cichociemny i niesmiały przyjaciel
- kumple dresy bez charakteru
- pracowita bohateska matko-babcia
- jakis gangus
- i inni z tła,
Jeśli tak...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Co tu się zadziało... Ze starej Chyłki zostało tylko zamiłowanie do przewybitnych Ironsów... I tyle.
Dialogi to jakies przerzucanie się obelgami, ironiami ciętymi prosto z mistrzów, basha czy innego tomiku z żartami
Autorowi powoli kończą sie pomysły. Kolejne morderstwo gdzie? w kosmosie?
Na plus brak Langera przejadł się ten motyw na arcyzłola. Ten nowy też taki nieprzekonywujący.

Co tu się zadziało... Ze starej Chyłki zostało tylko zamiłowanie do przewybitnych Ironsów... I tyle.
Dialogi to jakies przerzucanie się obelgami, ironiami ciętymi prosto z mistrzów, basha czy innego tomiku z żartami
Autorowi powoli kończą sie pomysły. Kolejne morderstwo gdzie? w kosmosie?
Na plus brak Langera przejadł się ten motyw na arcyzłola. Ten nowy też taki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To samo po raz kolejny ale z innymi zarcikami i anegdotkami.
Głowny bohater taki sam jak zwykle, inny niz caly otaczający świat Warszaffki, tym razem dlatego że starszy i znudzony. Kobiety ciągle takie same przez wszystkie książki. Żarty gdzies widzane na memowych portalach.

To samo po raz kolejny ale z innymi zarcikami i anegdotkami.
Głowny bohater taki sam jak zwykle, inny niz caly otaczający świat Warszaffki, tym razem dlatego że starszy i znudzony. Kobiety ciągle takie same przez wszystkie książki. Żarty gdzies widzane na memowych portalach.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Proste i przyjemne. Nawet niezle w czasie kryzysu. Dobrych spotyka dobro, złych zło.
O postaciach?
Narrator? Niemal idealny, chory potem juz nie, skonfliktowany z matką, potem już nie, niewielka przemiana.
Bohaterka kobieca? NIemal idealna, matka, zdolna do poświeceń.
Dzieciak? Ideał. Chory. Bardzo zdolny do poświeceń.
Bad charakter? Prosty, zły, chciwy, niereformowalny.

Proste i przyjemne. Nawet niezle w czasie kryzysu. Dobrych spotyka dobro, złych zło.
O postaciach?
Narrator? Niemal idealny, chory potem juz nie, skonfliktowany z matką, potem już nie, niewielka przemiana.
Bohaterka kobieca? NIemal idealna, matka, zdolna do poświeceń.
Dzieciak? Ideał. Chory. Bardzo zdolny do poświeceń.
Bad charakter? Prosty, zły, chciwy, niereformowalny.

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo nierówne te opowiadania. Pare fajnych cytatów ale niekiedy fabularnie słabuje niestety.
Po trzech latach podtrzymuje.

Bardzo nierówne te opowiadania. Pare fajnych cytatów ale niekiedy fabularnie słabuje niestety.
Po trzech latach podtrzymuje.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,



Na półkach: ,

Kolejna powieść w alternatywnym świecie I wojny. Czegóż tu nie ma kanibalizm, wilkołaki, skarby, natarcia, odwroty, przebieranki, sukieneczki i mnóstwo naprawdę niesamowicie nagromadzonego plot armoru przebijającego to co się działo w ciemnym odcinku Gry o Tron. Wybuchy tylko ranią, kule trafiają farciarsko w malutkie stalowe elementy, alianci pudłują a elitarne oddziały, których historie poznajemy przez całą powieść padają jak amatorzy.
Plus za Adolfa i za rozmowy między oddziałem...
Co do głównej bohaterki to widziałem JĄ na własne oczy. i jest ONA szczerze mówiąc taka nijaka. Więc zupełnie nie rozumiem świrowania na jej punkcie i po jej utracie, takiej chęci JEJ przejęcia oraz wielu strategicznie nierozsądnych (głupich, kosztownych decyzji) aby ją odzyskać. Szczególnie ta nierozsądna końcówka.
W porównaniu do sterowców... cóż BIDA

Kolejna powieść w alternatywnym świecie I wojny. Czegóż tu nie ma kanibalizm, wilkołaki, skarby, natarcia, odwroty, przebieranki, sukieneczki i mnóstwo naprawdę niesamowicie nagromadzonego plot armoru przebijającego to co się działo w ciemnym odcinku Gry o Tron. Wybuchy tylko ranią, kule trafiają farciarsko w malutkie stalowe elementy, alianci pudłują a elitarne oddziały,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wooooow! fabularnie majstersztyk jakies 3/4 knigi.
Nie było głupich wstawek co czują, co myślą duchy.
O samej Malin tylko tyle że by chciała z kimś a nie mogła i parę tam nieistotnych szczegółów.
Przestępstwa miodzio. Historia dziewczynki, jej ojca, pasażerów samolotu oraz jej młodych oprawców (których jakoś tak mało było mi żal), motywacja głównego złola - miodzio. I tak przez 3/4 fabuły.
Sama końcówka słabizna. Policjant - informatyk - niemal hacker to skończony debil i nikt normalny się tak nie zachowuje. I jego motywacja "nic nikomu nie powiem bo...chyba wcześnie rano było" to skończony kretynizm. Rozwiązania fabularne "przeciągnięte wszystko na ostatnią chwile" też takie sobie.
Ehhh gdyby nie końcówka byłoby z 8-9

Wooooow! fabularnie majstersztyk jakies 3/4 knigi.
Nie było głupich wstawek co czują, co myślą duchy.
O samej Malin tylko tyle że by chciała z kimś a nie mogła i parę tam nieistotnych szczegółów.
Przestępstwa miodzio. Historia dziewczynki, jej ojca, pasażerów samolotu oraz jej młodych oprawców (których jakoś tak mało było mi żal), motywacja głównego złola - miodzio. I tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jeden wielki SZOK.
Wspaniałe, czasami przerażające historie. Najgorsze jest to że tak wiele jeszcze czeka na opowiedzenie, a jeszcze więcej nigdy nie pozostanie przekazana dalej. I na koniec książki, taki jeden mały promyczek sprawiedliwości kiedy słysząc jak wielu katom udaje się uniknąć kary ze względu na umorzenie i wiek, przeczytałem że jednej psychicznej strażniczce nie udało się uciec.
Wstrząsająca historia. Powinniśmy się cieszyć że żyjemy właśnie w tym momencie, w takich czasach.

Jeden wielki SZOK.
Wspaniałe, czasami przerażające historie. Najgorsze jest to że tak wiele jeszcze czeka na opowiedzenie, a jeszcze więcej nigdy nie pozostanie przekazana dalej. I na koniec książki, taki jeden mały promyczek sprawiedliwości kiedy słysząc jak wielu katom udaje się uniknąć kary ze względu na umorzenie i wiek, przeczytałem że jednej psychicznej strażniczce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Taka tam przejsciówka do kolejnych tomów. Wielka wyprawa i przygotowania do walki z mega ciężkim przeciwnikiem przez wiele wiele stron i samej walki tyle co kot napłakał. A i tak główny złol był tak przekoksowany, w porównaniu do innych swego gatunku, że gdyby nie fart i zapobiegliwość mógłby rozpirzyć cała ekspedycję w drobny mak. II część bardziej statyczna i na wielu naprawdę wielu stronach poznajemy fragmentami strzępy wspomnień z Persji. Rozciągnięte i jakoś tak niezbyt zaskakujący finał. II część mnie o wiele bardziej zaskoczyła pod koniec ale wątek cofania się w czasie został, coż, wyjaśniony w paru zdaniach i stał się jakiś taki miałki.
Pojawia się też Kościany Galeon, chyba będzie ważny a którego nie pamiętam za cholerę a czytałem. Chyba też musiało być miałkie

Taka tam przejsciówka do kolejnych tomów. Wielka wyprawa i przygotowania do walki z mega ciężkim przeciwnikiem przez wiele wiele stron i samej walki tyle co kot napłakał. A i tak główny złol był tak przekoksowany, w porównaniu do innych swego gatunku, że gdyby nie fart i zapobiegliwość mógłby rozpirzyć cała ekspedycję w drobny mak. II część bardziej statyczna i na wielu...

więcej Pokaż mimo to