Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Moje pierwsze spotkanie z Viktorem Pielewinem długo czekało na wydarzenie się, ale ostatecznie do niego dojść i tak musiało. Pierwsze wrażenie? Dukaj w wydaniu rosyjskim o dużo uproszczonej i nie tak bardzo przesadzonej formie, jednak znacznie szerszej i bogatszej treści. Nie jestem przekonany, czy w tym wypadku jest to komplement z tego względu, że wizja świata przedstawiana SNUFFie jest bardzo wulgarna, a ja mam tej wulgarności wystarczająco w dzisiejszym świecie. Jednak może tak właśnie ma być? Jak określił Pielewina mój przyjaciel "jest to rosyjski nihilizm w czystej postaci". Być może tak jest, ale zakończenie jest tak ładne, że budzi nadzieję, że nawet w najczarniejszym nihilizmie czai się nadzieja na lepsze jutro.

Moje pierwsze spotkanie z Viktorem Pielewinem długo czekało na wydarzenie się, ale ostatecznie do niego dojść i tak musiało. Pierwsze wrażenie? Dukaj w wydaniu rosyjskim o dużo uproszczonej i nie tak bardzo przesadzonej formie, jednak znacznie szerszej i bogatszej treści. Nie jestem przekonany, czy w tym wypadku jest to komplement z tego względu, że wizja świata...

Duchowość Azji stanowi dla Zachodu nieodgadnioną enigmę. Co prawda słowa takie jak Zen, Buddyzm, Tao przewijają się przez nasz słownik, jednak mało kto rozumie co naprawdę oznaczają.
Dzięki Mertonowi mamy szansę zaznajomić się z Zenem i związaną z nim duchowością oraz, gdy czytelnik będzie miał na to ochotę, wdrążyć go do naszego życia (jeśli tylko dyscyplina na to pozwoli). Co podkreśla sam autor Zenu zrozumieć nie jesteśmy w stanie (przynajmniej większość z nas), a to co jest przedstawione w książce jest jedynie próbą przybliżenia nam idei Zenu. Nie zmienia to faktu, że jest to publikacja bardzo cenna i niemal zapomniana, co napełnia mnie wielkim żalem.
Książka jest trudna i wymaga przynajmniej nikłej znajomości teologii apofatycznej, aby nie zagubić się w jakże egzotycznej terminologii stosowanej przez Zen i autora. Nie mniej warto. Szczególnie warto dla chrześcijan, którzy pragną zajmować się medytacją i kontemplacją, jednak nie tylko. Każdy kto ma chotę poznać Zen znajdzie tutaj odpowiedni środek (dzięki porównaniu do teologii i mistyki chrześcijańskiej jest to ułatwione).

Duchowość Azji stanowi dla Zachodu nieodgadnioną enigmę. Co prawda słowa takie jak Zen, Buddyzm, Tao przewijają się przez nasz słownik, jednak mało kto rozumie co naprawdę oznaczają.
Dzięki Mertonowi mamy szansę zaznajomić się z Zenem i związaną z nim duchowością oraz, gdy czytelnik będzie miał na to ochotę, wdrążyć go do naszego życia (jeśli tylko dyscyplina na to...

Książka składa się z pięciu części obejmujących:
* rys autobiograficzny autora pod kątem jego skłonności homoseksualnych,
* praktyczne i filozoficzne spojrzenie na obecny stosunek społeczeństwa [amerykańskiego] do homoseksualizmu oraz wskazanie głównych czynników historycznych, które go ukształtowały,
* poradnik dla osób o skłonnościach homoseksualnych (ale nie tylko) pragnących żyć w zgodzie z Kościołem Katolickim,
* "rozmaitości" czyli przemyślenia autora na temat przyjaźni i samotności,
* kontynuacja "rozmaitości", tylko na temat pokory i miłości Boga do człowieka

Wbrew moim oczekiwaniom część pierwsza stanowi najmniejszą, co do objętości, część książki, jednak niezwykle istotną, bo budującą wiarygodność autora w oczach czytelnika. Przykład ten pokazuje homoseksualizm wrodzony - Daniel od najmłodszych lat wykazywał tendencje homoseksualne, (które są przedstawione niekiedy w sposób niezbyt zgrabny) ich rozwój oraz okoliczności życiowe, które skłoniły go do podjęcia czynnego życia homoseksualnego, aż do wyrzeczenia się go na rzecz życia w Kościele i w zgodzie z własnym sumieniem.
Kolejne części przedstawiają bardzo ciekawy aspekt historyczny tego jak ideologia LGBT+ doszła do tak wielkiej władzy w Stanach, oraz jej konstruktywną krytykę, która ostatecznie odpowiada na pytanie postawione w tytule książki. Odpowiedź ta jest jednak na tyle złożona , że nie pozwolę sobie jej tutaj streści. Powiem jednak, że rzuca nowe światło na człowieka w ujęciu holistycznym (jako unii ducha i psyche) - bardzo warto się zaznajomić (chociaż osoby zainteresowane mistycyzmem nie będą tutaj specjalnie zaskoczone).
Poradnika dla osób pragnących żyć w czystości nie będę oceniał - myślę, że jest to na tyle indywidualne, że każdy sam powinien ocenić czy jest w tym dla niego coś pomocnego.
Części 3 i 5 są dla mnie przydługie i trudno mi wyeluować z nich konkretny przekaz.

Książka składa się z pięciu części obejmujących:
* rys autobiograficzny autora pod kątem jego skłonności homoseksualnych,
* praktyczne i filozoficzne spojrzenie na obecny stosunek społeczeństwa [amerykańskiego] do homoseksualizmu oraz wskazanie głównych czynników historycznych, które go ukształtowały,
* poradnik dla osób o skłonnościach homoseksualnych (ale nie tylko)...

Fenomenalne kompedium wiedzy na temat historii mistycznej Kościoła Katolickiego do od Ojców Pustyni po mistycyzm hiszpański.
Krótka, spójna książka zawierająca prócz mistyki trendy epok,które wpłynęły na ukształtowanie się danych nurtów.
Do tego bogate piśmiennictwo pozwala łatwo odnaleźć warte przeczytania pozycje poruszanie w książce. Bardzo polecam.

Fenomenalne kompedium wiedzy na temat historii mistycznej Kościoła Katolickiego do od Ojców Pustyni po mistycyzm hiszpański.
Krótka, spójna książka zawierająca prócz mistyki trendy epok,które wpłynęły na ukształtowanie się danych nurtów.
Do tego bogate piśmiennictwo pozwala łatwo odnaleźć warte przeczytania pozycje poruszanie w książce. Bardzo polecam.

"Książka na podstawie filmu..." - to tylko półprawda, bo cała fabuła stanowi wierną kopię Lotu nad kukułczym gniazdem. Oczywiście zamiast szpitala psychiatrycznego mamy szkołę, zamiast okrutnych pielęgniarek są okrutni rodzice i nauczyciele, ale nie zmienia to faktu, że "Stowarzyszenie" to streszczenie "Lotu".

Myślę, że "6" to trochę z dużo dla tej książki, ale trzeba oddać, że ma w sobie to coś, co napełnia nostalgią i radością.

"Książka na podstawie filmu..." - to tylko półprawda, bo cała fabuła stanowi wierną kopię Lotu nad kukułczym gniazdem. Oczywiście zamiast szpitala psychiatrycznego mamy szkołę, zamiast okrutnych pielęgniarek są okrutni rodzice i nauczyciele, ale nie zmienia to faktu, że "Stowarzyszenie" to streszczenie "Lotu".

Myślę, że "6" to trochę z dużo dla tej książki, ale trzeba...

Juz od pierwszego artykułu, jaki przeczytałem, autorstwa Jacka Salija byłem zachwycony sposobem w jaki autor mówi o wierze. Stąd zakup tej pozycji był nieunikniony.

Sama książeczka stanowi fenomenalną opowieść o pełni bożej miłości zamkniętej w najważniejszym sakramencie KK. Bardzo polecam.

Juz od pierwszego artykułu, jaki przeczytałem, autorstwa Jacka Salija byłem zachwycony sposobem w jaki autor mówi o wierze. Stąd zakup tej pozycji był nieunikniony.

Sama książeczka stanowi fenomenalną opowieść o pełni bożej miłości zamkniętej w najważniejszym sakramencie KK. Bardzo polecam.