rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Conrad pisząc powieść marynistyczną z pozoru zaprasza czytelnika na daleką morską podróż, gdzie będzie mógł oglądać dalekie horyzonty, egzotyczne krainy i oceany o nieprzebytych czeluściach. Jednak tuż po wypłynięciu z portu autor odwraca nasz łakomy wzrok z dalekiego morza na jednostkę. Każe nam przyjrzeć się człowiekowi na przykładzie Jima (i nie tylko) by zastanowić się nad prawdziwą głębią ludzkiej psychiki, nad definicją ludzkiej moralności i nad kondycją naszej cywilizacji opartej na rzekomych zasadach. Zasadach, które bardzo często nikną wśród bogactwa indywidualności, których nie sposób określić jednoznacznie.

Conrad pisząc powieść marynistyczną z pozoru zaprasza czytelnika na daleką morską podróż, gdzie będzie mógł oglądać dalekie horyzonty, egzotyczne krainy i oceany o nieprzebytych czeluściach. Jednak tuż po wypłynięciu z portu autor odwraca nasz łakomy wzrok z dalekiego morza na jednostkę. Każe nam przyjrzeć się człowiekowi na przykładzie Jima (i nie tylko) by zastanowić się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytać tę powieść, to jakby przenieść się gdzieś w zaciszne miejsce na prowincji. Na nizinach, albo u podnóża gór, nieważne. Ważne, że ma się ogromne zapasy wolnego czasu, by móc wsłuchać się w miejsce. Wyczuć jego spokojny rytm, pulsację. Usłyszeć ludzi i ich historie. Nie wiedzieć czy historia dotyczy teraźniejszości, przeszłości czy nawet snu. Tak, chciałoby się mieć okazję do zobaczenia miejsc i ludzi z tak bogatych perspektyw.

Czytać tę powieść, to jakby przenieść się gdzieś w zaciszne miejsce na prowincji. Na nizinach, albo u podnóża gór, nieważne. Ważne, że ma się ogromne zapasy wolnego czasu, by móc wsłuchać się w miejsce. Wyczuć jego spokojny rytm, pulsację. Usłyszeć ludzi i ich historie. Nie wiedzieć czy historia dotyczy teraźniejszości, przeszłości czy nawet snu. Tak, chciałoby się mieć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wraz z autorką spędzimy spokojny dzień w kilku miejscach centralnego Londynu. Zwykły dzień, gdzie poznamy kilku bohaterów zwykłego życia. Jednakże przekonamy się, że spokojna ulica, gdzie idzie paru przechodniów, to ulica na której są niewidoczne dla nas zwierciadła. Wielowymiarowe okna w których przejawia się ogromny bagaż doświadczeń, emocji, pamiętnych przeżyć czy refleksji. Każde z tych okien jest inne, oryginalne i jedyne w swoim rodzaju. Myślę, że w tej powieści pisarka chce nas nakłonić to tego byśmy potrafili czasem się zatrzymać w pędzie codziennego życia, byśmy potrafili zdjąć maski. Bo bez tego ominie nas coś ważnego i pięknego. Nie będziemy potrafili zajrzeć we własne serca, a co dopiero w serca innych ludzi.

Wraz z autorką spędzimy spokojny dzień w kilku miejscach centralnego Londynu. Zwykły dzień, gdzie poznamy kilku bohaterów zwykłego życia. Jednakże przekonamy się, że spokojna ulica, gdzie idzie paru przechodniów, to ulica na której są niewidoczne dla nas zwierciadła. Wielowymiarowe okna w których przejawia się ogromny bagaż doświadczeń, emocji, pamiętnych przeżyć czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Oryginalny punkt widzenia na zwykłą codzienność, a ta bywa ciekawa. I gdy dodatkowo będzie przedstawiona w aspekcie absurdalnym i filozoficznym zarazem, to wyjdzie z tego kilka na prawdę dobrych historii. Nie tylko o miłości, ale też o ludzkiej przebiegłości, wyrachowaniu i różnorodności charakterów. W każdej historii bardzo wyczuwalny morał.

Oryginalny punkt widzenia na zwykłą codzienność, a ta bywa ciekawa. I gdy dodatkowo będzie przedstawiona w aspekcie absurdalnym i filozoficznym zarazem, to wyjdzie z tego kilka na prawdę dobrych historii. Nie tylko o miłości, ale też o ludzkiej przebiegłości, wyrachowaniu i różnorodności charakterów. W każdej historii bardzo wyczuwalny morał.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Krótka powieść Virginii Woolf jest w pewnym sensie pozbawiona fabuły. Cóż z tego skoro autorka serwuje nam lekturę piękną, wzruszającą i skłaniającą do głębszych refleksji. W pierwszej części książki autorka w magiczny sposób zatrzymuje czas. Pozornie nic się nie dzieje, ale wkraczamy w umysły bohaterów, by przez ich pryzmat obserwować innych ludzi. Niestety nie ma tam pozytywnych wniosków o większości z nas. Pisarka sugeruje, że każdy towarzysz naszego życia jest nam potrzeby tylko po to, by kreować własne ego. Człowiek wręcz automatycznie wyrabia sobie zdanie na temat innych, a własny sposób życia stawia na piedestale. A przecież nie ma przepisu na właściwie życie. W tym wszystkim jest pani Ramsay, która jako jedyna bohaterka rozumie życie, potrafi kochać czy lubić innych w sposób naturalny i bezinteresowny.
W końcowych rozdziałach książki możemy przekonać się, że warto jest kochać nie tylko ludzi, ale też zaistniałe okoliczności życiowe, bo zarówno ludzie jak i te okoliczności przeminą i nigdy już nie powrócą takie same.

Krótka powieść Virginii Woolf jest w pewnym sensie pozbawiona fabuły. Cóż z tego skoro autorka serwuje nam lekturę piękną, wzruszającą i skłaniającą do głębszych refleksji. W pierwszej części książki autorka w magiczny sposób zatrzymuje czas. Pozornie nic się nie dzieje, ale wkraczamy w umysły bohaterów, by przez ich pryzmat obserwować innych ludzi. Niestety nie ma tam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie sposób powiedzieć czegoś o tej pozycji w paru zdaniach. Istne arcydzieło literatury. Piękna podróż przez bogactwo refleksji na temat życia, człowieka, społeczeństwa, miłości, samotności czy upływu czasu. Sam nie wiem co miałbym dodać więcej, bo kiedy tylko pomyślę o jakiejś myśli zawartej w książce, to ta nasuwa kolejne i kolejne. Sentymentalny oraz intelektualny przepych. Polecam.

Nie sposób powiedzieć czegoś o tej pozycji w paru zdaniach. Istne arcydzieło literatury. Piękna podróż przez bogactwo refleksji na temat życia, człowieka, społeczeństwa, miłości, samotności czy upływu czasu. Sam nie wiem co miałbym dodać więcej, bo kiedy tylko pomyślę o jakiejś myśli zawartej w książce, to ta nasuwa kolejne i kolejne. Sentymentalny oraz intelektualny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fascynująca, bogata i wielowymiarowa opowieść. Tokarczuk bardzo sprawnie przenosi nas w XVIII wieczną rzeczywistość. Będziemy mieli okazję poczuć wilgotny zapach wsi na wschodzie Polski, suche wiatry Turcji, bujną zieleń i bruk wielkich miast Europy środkowej. Zanurzymy się po szyję w kulturze różnych grup etnicznych i ich zwyczajach. A oprócz tego ta wspaniała i uniwersalna przypowieść o religii, Bogu, ale przede wszystkim o człowieku. Autorka poprzez długą historię Jakuba Franka przypomina nam o tym, że człowiek mimo wielkich myśli czy idei jest niczym zwierzę miotane prostymi potrzebami. I podkreśla, że religia (także dzisiaj) to bardzo często niebezpieczne narzędzie w rękach wyrachowanych i próżnych ludzi.

Fascynująca, bogata i wielowymiarowa opowieść. Tokarczuk bardzo sprawnie przenosi nas w XVIII wieczną rzeczywistość. Będziemy mieli okazję poczuć wilgotny zapach wsi na wschodzie Polski, suche wiatry Turcji, bujną zieleń i bruk wielkich miast Europy środkowej. Zanurzymy się po szyję w kulturze różnych grup etnicznych i ich zwyczajach. A oprócz tego ta wspaniała i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

No cóż, pozostaje mi jedynie ubolewać, że nie dane mi było czytać tej książki w czasach, gdy miało się te kilkanaście lat. Jest to proza pełna młodzieńczego wdzięku i uroku. Zgrabnie przenosi nas w czasie na dziecięce podwórko, gdzie ładne kształtem kije czy kamienie miały swą swoistą wartość. Gdzie zabawy i dziwne pomysły przychodziły jeden za drugim, a dziecięca paczka przyjaciół była mieszaniną charakterów, których wręcz nie sposób spotkać w dorosłym życiu. Jeśli nie poczujecie przy tej książce sentymentalnej podróży do dzieciństwa, to znaczy wasze dziecięce przygody nie miały nawet w małym stopniu charakteru tej książki. Dodatkowo posiada ona przyjemny nastrój prowincjonalnego amerykańskiego miasteczka.

No cóż, pozostaje mi jedynie ubolewać, że nie dane mi było czytać tej książki w czasach, gdy miało się te kilkanaście lat. Jest to proza pełna młodzieńczego wdzięku i uroku. Zgrabnie przenosi nas w czasie na dziecięce podwórko, gdzie ładne kształtem kije czy kamienie miały swą swoistą wartość. Gdzie zabawy i dziwne pomysły przychodziły jeden za drugim, a dziecięca paczka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie wiem czy musiałem dojrzeć do tej prozy (po przeczytaniu pierwszej części cyklu) czy też okres życia tutaj opisany przez autora bardziej do mnie trafia, ale Proust robi na mnie coraz to większe wrażenie. W sposób bardzo sentymentalny, pełen wrażliwości i romantyzmu oddaje okres wczesnej młodości. Poprzez swoje wnikliwe, wręcz analityczne opisy wnika w głąb ludzkiej psychiki, rozprawia nad bogactwem ludzkich uczuć i jest czuły na otaczające nas piękno. Piękno, które dostrzega w sztuce, krajobrazach lub też nowo zapoznanych osobach. Pisarz ten wzmaga naszą wrażliwość na wyżej wymienione kwestie. Myślę, że dzięki takim książkom będziemy bardziej czuli na piękno codziennego dnia i nie będziemy tak łatwo pozwalać (jak często główny bohater) by czas, który przeżywamy można było uznać za stracony.

Nie wiem czy musiałem dojrzeć do tej prozy (po przeczytaniu pierwszej części cyklu) czy też okres życia tutaj opisany przez autora bardziej do mnie trafia, ale Proust robi na mnie coraz to większe wrażenie. W sposób bardzo sentymentalny, pełen wrażliwości i romantyzmu oddaje okres wczesnej młodości. Poprzez swoje wnikliwe, wręcz analityczne opisy wnika w głąb ludzkiej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ale z Prousta był obserwator. Jak mocno czuć, że z własnych przeżyć tworzył tak głębokie i rozbudowane refleksje i toki myślowe. A kiedy czytając to poczujemy, że w własnym życiu miewało się podobne myśli, ale nie potrafiło się ich tak jak Proust dobrać w słowa, to już w ogóle zaprząta to głowę.

Ale z Prousta był obserwator. Jak mocno czuć, że z własnych przeżyć tworzył tak głębokie i rozbudowane refleksje i toki myślowe. A kiedy czytając to poczujemy, że w własnym życiu miewało się podobne myśli, ale nie potrafiło się ich tak jak Proust dobrać w słowa, to już w ogóle zaprząta to głowę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tytuł tej powieści odbijał się o uszy nie raz. Czy to w kontekście lektury szkolnej, czy wielu adaptacji (w tym tej polskiej nieudanej), czy jako jednej z najbardziej znanych polskich powieści. I właśnie przy tym ostatnim punkcie bym się zatrzymał. Bo na prawdę nie powinien dziwić fakt, że ów książka została przetłumaczona na ponad 50 języków i wydana w 70 krajach. Jest to historia niezwykle płodna, wciągająca, przewrotna i z bogactwem bohaterów, gdzie mamy obok siebie dzielnych żołnierzy, intelektualistów, piękne kobiety, ludzi cnotliwych czy prawdziwych zbrodniarzy. Osadzona w bardzo burzliwym okresie historii, historii Rzymu, która jest znana właściwie dla całego świata. Według mnie taką prozą Sienkiewicza inspirowało się wielu późniejszych autorów, także tych bardziej współczesnych.

Tytuł tej powieści odbijał się o uszy nie raz. Czy to w kontekście lektury szkolnej, czy wielu adaptacji (w tym tej polskiej nieudanej), czy jako jednej z najbardziej znanych polskich powieści. I właśnie przy tym ostatnim punkcie bym się zatrzymał. Bo na prawdę nie powinien dziwić fakt, że ów książka została przetłumaczona na ponad 50 języków i wydana w 70 krajach. Jest to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sienkiewicz znany jako autor powieści epickich z mnogością bohaterów i wydarzeń w tym dziele przechodzi w styl subtelny i kameralny. I robi to wyjątkowo gustownie. W powieści tej mamy prawdziwie studium miłości, relacji damsko męskiej, a także tych indywidualnych i bogatych przeżyć bohatera. Z samym bohaterem trudno jednak się utożsamiać. Jest wytworem swojej epoki, wymierającym arystokratą nie do końca przystosowanym do życia. Polecam również ze względu na znakomity styl pisarza, wspaniałe opisy własnych przeżyć, mnogość refleksji i intelektualne podejście do tematu.

Sienkiewicz znany jako autor powieści epickich z mnogością bohaterów i wydarzeń w tym dziele przechodzi w styl subtelny i kameralny. I robi to wyjątkowo gustownie. W powieści tej mamy prawdziwie studium miłości, relacji damsko męskiej, a także tych indywidualnych i bogatych przeżyć bohatera. Z samym bohaterem trudno jednak się utożsamiać. Jest wytworem swojej epoki,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Powieść obyczajowa przez na prawdę duże "O". Bardzo nakreślone postawy i wartości życiowe. Do tego te fantastyczne opisy jakże polskiej natury. Nastrój swojski, pełen wdzięku. Czuć wybitnie czułe oko autorki do obserwacji. Nic tylko utopić się w tej lekturze, popłynąć wraz z nurtem tytułowej rzeki, a przy tym poczuć ziemię po której stąpamy.

Powieść obyczajowa przez na prawdę duże "O". Bardzo nakreślone postawy i wartości życiowe. Do tego te fantastyczne opisy jakże polskiej natury. Nastrój swojski, pełen wdzięku. Czuć wybitnie czułe oko autorki do obserwacji. Nic tylko utopić się w tej lekturze, popłynąć wraz z nurtem tytułowej rzeki, a przy tym poczuć ziemię po której stąpamy.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Barwny, pełen energii, piękny i w znakomitym klimacie. Co tu dużo mówić o tej pozycji oprócz tego, że Mickiewicz zaprezentował tutaj swój prawdziwy kunszt i niebywały talent. Nie sposób przejść obojętnie obok takiego poematu nasączonego swojską polskością, zarówno w wydaniu społecznym jak i przyrodniczym. Polecam czytać w ciepłe wiosenne lub letnie dni, gdzieś na łonie natury.

Barwny, pełen energii, piękny i w znakomitym klimacie. Co tu dużo mówić o tej pozycji oprócz tego, że Mickiewicz zaprezentował tutaj swój prawdziwy kunszt i niebywały talent. Nie sposób przejść obojętnie obok takiego poematu nasączonego swojską polskością, zarówno w wydaniu społecznym jak i przyrodniczym. Polecam czytać w ciepłe wiosenne lub letnie dni, gdzieś na łonie natury.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie książka ma swoje tłuste zalety, jak i wady jak na tak cienioną w historii. Do walorów zaliczyłbym bardzo bogate opisy własnych doświadczeń. Nie lada gratka dla miłośnika przyrody, tym bardziej, że poszczególne rozdziały nie skupiają się tylko na widoku czy polowaniu na walenia, ale też opisują publikacje, obserwacje, rysunki i inne materiały XIXw na temat tego nie tak łatwego do zaobserwowania zwierza. A te z kolei przechodzą w każdym krótkim rozdziale do własnych refleksji i bardzo bogatych porównań do społeczeństwa, relacji człowieka z przyrodą, Bogiem, własną naturą.
Do jednak bardzo dużych minusów powieści zaliczyłbym fakt, że mimo wyżej wymienionych walorów, cały czas tkwimy w pieprzonym polowaniu na wieloryby. To na dłuższą metę tych wielu stron potrafi znużyć. Autor przeanalizował polowanie na wieloryba w każdą stronę i już z bardzo krytycznego punktu widzenia powiedziałbym, że w kontekście mistycznym i symbolu społeczeństwa powtarza się dość mocno. A znów od strony świetnych opisów otoczenia i przyrody, to cały czas jest to samo otoczenie, ta sama przyroda.

Dla mnie książka ma swoje tłuste zalety, jak i wady jak na tak cienioną w historii. Do walorów zaliczyłbym bardzo bogate opisy własnych doświadczeń. Nie lada gratka dla miłośnika przyrody, tym bardziej, że poszczególne rozdziały nie skupiają się tylko na widoku czy polowaniu na walenia, ale też opisują publikacje, obserwacje, rysunki i inne materiały XIXw na temat tego nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niecodzienna rozprawa o naturze ludzkiej i naszej cywilizacji. W każdym z nas żyje w rzeczywistości dzikus, choć jest uśpiony prawem i zakazami stworzonymi na potrzeby cywilizacji. Na cóż to wszystko, skoro cała ta cywilizacja to często tylko złudzenie, bo i tak prędzej czy później dojdzie do krwawej walki, której pobudkami będzie władza, nienawiść do innych, religia czy zwykła potrzeba przetrwania. I nie będzie można powiedzieć "zamawiam". Na pierwszym planie chłopcy na bezludnej wyspie, na drugim tajemnicza wojna dorosłych.

Niecodzienna rozprawa o naturze ludzkiej i naszej cywilizacji. W każdym z nas żyje w rzeczywistości dzikus, choć jest uśpiony prawem i zakazami stworzonymi na potrzeby cywilizacji. Na cóż to wszystko, skoro cała ta cywilizacja to często tylko złudzenie, bo i tak prędzej czy później dojdzie do krwawej walki, której pobudkami będzie władza, nienawiść do innych, religia czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wzruszająca powieść o przemijaniu, poszukiwaniu szczęścia, rodzinie i jej wartościach, a także samotności i miłości. Obszerne losy całego rodu są alegorią nie jednego społeczeństwa ameryki południowej, ale myślę, że są to perypetie dość uniwersalne i można by je przenieść na nasze podwórko, gdzie wielu z nas przeżywało rozmaite rozterki życiowe na tle burzliwej sytuacji społecznej czy politycznej. Także myślę, że w tej powieści każdy znajdzie coś dla siebie. Wielu z nas skupia się na pewnych priorytetach życiowych gubiąc przy tym podstawowe wartości i miłość najbliższych.

Wzruszająca powieść o przemijaniu, poszukiwaniu szczęścia, rodzinie i jej wartościach, a także samotności i miłości. Obszerne losy całego rodu są alegorią nie jednego społeczeństwa ameryki południowej, ale myślę, że są to perypetie dość uniwersalne i można by je przenieść na nasze podwórko, gdzie wielu z nas przeżywało rozmaite rozterki życiowe na tle burzliwej sytuacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Pytanie. Jeśli chodzi o książkę to coś wybitnego. Swoisty traktat o ludzkiej naturze i o naszym gatunku w ogóle. Ale nie o walorach książki chciałem pisać, bo tych czytelnicy powinni być świadomi. Poszedłem po tę książkę do swojej biblioteki i dostałem wydanie z "Grega". W porę się przekonałem, że to wersja okrojona dla dzieci, gdyż przeczytałem w internecie, że prawdziwe "Podróże" składają się z 4 części. Tej przeczytałem 40 stron, a składała się z dwóch. Więc początkowo myślałem, że mam połowę właściwej książki. Ale gdy zacząłem czytać całą wersję w tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego przekonałem się, że nie o same okrojenie chodzi, ale o zupełnie inną wersje książki, inny styl, inną treść. W necie nie wiele na ten temat znalazłem. Więc skąd ta wersja dla dzieci? Kto ją stworzył i kiedy? Czemu tak zaawansowana książka w przekazie stała się synonimem literatury dla dzieci?

Pytanie. Jeśli chodzi o książkę to coś wybitnego. Swoisty traktat o ludzkiej naturze i o naszym gatunku w ogóle. Ale nie o walorach książki chciałem pisać, bo tych czytelnicy powinni być świadomi. Poszedłem po tę książkę do swojej biblioteki i dostałem wydanie z "Grega". W porę się przekonałem, że to wersja okrojona dla dzieci, gdyż przeczytałem w internecie, że prawdziwe...

więcej Pokaż mimo to