Opinie użytkownika
Otóż daną książkę dostałem od hojnych ludzi z samorządu szkolnego za dobre wyniki w nauce i swoisty symbol pożegnania (8 klasa). Sam byłem zadowolony z otrzymania tej książki, albowiem mój kolega, który również miał tę książkę, bardzo sobie chwalił treść w niej zawartą. Ja sam nie jestem alfą i omegą jeśli chodzi o tematykę fizyki teoretycznej i myślałem, że nic nie...
więcej Pokaż mimo to
chapeau bas...
Samą książką zainteresowałem się z kilku powodów. Pierwszy powód to streszczenie Miecia, w której to, jak sam stwierdził:,,Jeżeli jesteście na tyle ambitni, że postawiliście sobie cel, dajmy na to: przeczytać trzy lektury w ciągu nauki licealnej, to ,,Zbrodnia i kara" powinna się wśród tych trzech lektur znaleźć". Z kolei kolejną przyczyną, aby sięgnąć po...
Generalnie samą książkę dostałem od mojego nauczyciela geografii, który polecił mi ją aby szerzej poznać dość nieciekawy temat dla Amerykanów jakim jest niechlubne miasto Detroit. Na początku spodziewałem się naprawdę rzetelnego dokumentu o historii tego miasta, zarówno od jego wzrostu gospodarczego jak i upadku, no i jak wyszło? Różnie, bo tak samo różnie autor przedstawia...
więcej Pokaż mimo to
,,Ehhh...''
Właśnie tak zareagowałem, gdy skończyłem czytać tę książkę. Bo szczerze mówiąc bardzo dużo się dowiedziałem o przestępczości w Chicago w latach 20 i 30 XX wieku jak i o samym Wielkim Al'u, a oprócz tego jeszcze poznałem w prawdziwym świetle działania grupy detektywistycznej Nietykalnych, a jako miłośnik kina gangsterskiego jest to nie lada gratka odnośnie filmy...
Przyznam się szczerze, że jest jedna z tych nielicznych książek, które są bardzo proste i przyjemne w odbiorze (tegoroczny ósmoklasista, pozdrawiam),ale również niesie za sobą spory zapas przekazu dla najmłodszych i najstarszych. Warto przeczytać sobie tę książkę w dwóch trzech etapach życia: dzieciństwo, okres dojrzewania i dorosłość. Wtedy znacznie lepiej da się pojąć i...
więcej Pokaż mimo to
Pamiętam dobrze, że bardzo poruszyła mnie ta książka w 2 klasie podstawówki, ale wtedy nawet nikomu nie mówiłem bo: EEEEEEEEEEEEEeeeeeee!!!111! pszy ksionszkach to tylko baby płaczom!!
Niemniej jednak, jeśli czyta to jakiś rodzic, to z pewnością poleciłbym ,,Spotkanie nad Morzem" jako lekturę wartom przeczytania dla swojej pociechy :)