Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Fajny wątek, ale brzydkim językiem napisane (przekleństwa)

Fajny wątek, ale brzydkim językiem napisane (przekleństwa)

Mam dreszcze ekscytacji na myśl o tej książce. Była warta przeczytania. Będzie tkwić w mojej głowie przez długi czas.

Mam dreszcze ekscytacji na myśl o tej książce. Była warta przeczytania. Będzie tkwić w mojej głowie przez długi czas.

Drugi tom bardziej mi się podobał, w końcu coś ciekawego się działo i nawet parę momentów mnie rozśmieszyło. Jednak nie do końca zrozumiałam zakończenie, które zostało urwane. Czy te zwłoki to kolejne morderstwo, czy może samobójstwo? Jeśli to nawiązanie do kolejnego tomu, to czekam na ciąg dalszy.

Drugi tom bardziej mi się podobał, w końcu coś ciekawego się działo i nawet parę momentów mnie rozśmieszyło. Jednak nie do końca zrozumiałam zakończenie, które zostało urwane. Czy te zwłoki to kolejne morderstwo, czy może samobójstwo? Jeśli to nawiązanie do kolejnego tomu, to czekam na ciąg dalszy.

W ogóle mnie nie rozbawiła, było dużo irytujących momentów, przerysowanych, np. ta uczta u sołtyski, pobyt Lidii w domu Mietki oraz w ogóle postać Mietki. Przekleństwa mnie też nie bawią, liczyłam na coś bardziej błyskotliwego i porywającego, nawet postać głównego bohatera policjanta Andrzeja była dla mnie mało zarysowana, nie czułam, aby działał w jakiś konkretny sposób prowadząc śledztwo, tylko ciągle myślał o tej swojej Sabinie. Jedyne co mi się podobało, to stosunek Balickiej do papugi, bo jak ona, kocham papugi i też się o nią martwiłam. Mimo wszystko, oceniam tę książkę na b.dobrą, bo zakończenie mi się podobało i rozwiązanie tej zagadki też było ciekawe. Jednak nie porównałabym tego do kryminałów Agathy Christie.

W ogóle mnie nie rozbawiła, było dużo irytujących momentów, przerysowanych, np. ta uczta u sołtyski, pobyt Lidii w domu Mietki oraz w ogóle postać Mietki. Przekleństwa mnie też nie bawią, liczyłam na coś bardziej błyskotliwego i porywającego, nawet postać głównego bohatera policjanta Andrzeja była dla mnie mało zarysowana, nie czułam, aby działał w jakiś konkretny sposób...

Cudowne wiersze, super się czytało. Mój wiersz również się tu znajduję "przelotny deszcz" :) Dobra robota Pana Roberta Tondery

Cudowne wiersze, super się czytało. Mój wiersz również się tu znajduję "przelotny deszcz" :) Dobra robota Pana Roberta Tondery

Świetna książka! Ale się ubawiłam! Kalina bardzo zabawna postać, przypomina mi Oyku z serialu "Sezon na miłość". Równie zwariowana i zakręcona. Aż miałam wrażenie, że autorka inspirowała się tym serialem. Super napisane, tak lekko i przyjemnie się to czytało. Mam ochotę na więcej!

Świetna książka! Ale się ubawiłam! Kalina bardzo zabawna postać, przypomina mi Oyku z serialu "Sezon na miłość". Równie zwariowana i zakręcona. Aż miałam wrażenie, że autorka inspirowała się tym serialem. Super napisane, tak lekko i przyjemnie się to czytało. Mam ochotę na więcej!

Świetna książka, która pochłania do reszty, prosi się, by czytać dalej i nie sposób się oderwać. Na końcu nawet zaskakuje, a potem nie można się otrząsnąć po całej tej lekturze. Odkładając ją, poczułam tęsknotę i niedosyt. Na ogół czuję szczególne przywiązanie do tej powieści, gdyż opisana historia przypomina moją. Autor stworzył arcydzieło i nie sądzę, bym kiedykolwiek jeszcze przeczytała coś lepszego. Ocena 10/10

Świetna książka, która pochłania do reszty, prosi się, by czytać dalej i nie sposób się oderwać. Na końcu nawet zaskakuje, a potem nie można się otrząsnąć po całej tej lekturze. Odkładając ją, poczułam tęsknotę i niedosyt. Na ogół czuję szczególne przywiązanie do tej powieści, gdyż opisana historia przypomina moją. Autor stworzył arcydzieło i nie sądzę, bym kiedykolwiek...

Nieźle się ubawiłam czytając tę książkę! Pomysł autorki na przedstawienie dobrze nam znanych bajek z innej perspektywy był według mnie świetny. Jak dla mnie książka 10/10.

Nieźle się ubawiłam czytając tę książkę! Pomysł autorki na przedstawienie dobrze nam znanych bajek z innej perspektywy był według mnie świetny. Jak dla mnie książka 10/10.