Jestem trochę naiwny, bo miałem nadzieję, że zobaczę Wojewódzkiego z innej strony niż to, co pokazuje, chociażby w swoim programie, ale... jakoś już na samym początku musiałem przeboleć czytanie o szczegółach jego wzwodu na lekcji (a okazało się, że później musiałem przez to przebrnąć jeszcze wiele razy). Jeśli mieliście jakieś oczekiwania dotyczące odkrycia fascynujących faktów z jego młodości, może coś, czego wcześniej nie ujawnił publicznie... sorry, ale nie. Za to dowiecie się, przy której dziewczynie miał wzwód (tak, znowu) i z którą zaliczył pierwszy raz, generalnie - wszędzie kobiety. Zero zaskoczenia.
Co jeszcze rzuca się w oczy, to te już obrzydliwie przemielone teksty, które prawdopodobnie zna każdy, kto choć trochę wtajemniczał się w internet za czasów Demotywatorów, a w tej książce są wplatane do anegdotek z jego przyjaciółmi, "mój przyjaciel tak powiedział...". Co kilka stron miałem wrażenie, że gdzieś to już czytałem i gdzieś to już słyszałem.
Ciężko nie przerywać na chwilę, żeby zamknąć oczy z zażenowania, jednocześnie mówiąc samemu sobie, że przecież ledwo połowa książki, warto dać temu szansę. No nie warto było. Dużo plotkowania i chamskich uwag o innych celebrytach, co przywołuje na myśl rozmowy starszych pań spotykających się pod blokiem, szukających rozrywki w braku zajęcia. Za to Wojewódzki, jeśli już mówi coś o sobie, wszystko kręci się wokół kobiet, seksu i masturbacji. Bełkot.
Jestem trochę naiwny, bo miałem nadzieję, że zobaczę Wojewódzkiego z innej strony niż to, co pokazuje, chociażby w swoim programie, ale... jakoś już na samym początku musiałem przeboleć czytanie o szczegółach jego wzwodu na lekcji (a okazało się, że później musiałem przez to przebrnąć jesz...
Rozwiń
Zwiń