Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Kolejny tom trzyma niewygórowany poziom poprzednich. Lekko się czyta, bez zaskakujących zwrotów akcji czy zagadek. Jednak jest na tyle interesująca, że chce się czytać dalej.
W sam raz na upalne dni.

Kolejny tom trzyma niewygórowany poziom poprzednich. Lekko się czyta, bez zaskakujących zwrotów akcji czy zagadek. Jednak jest na tyle interesująca, że chce się czytać dalej.
W sam raz na upalne dni.

Pokaż mimo to

Okładka książki Imperium tysiąca słońc Chris Bunch, Allan Cole
Ocena 7,5
Imperium tysią... Chris Bunch, Allan ...

Na półkach:

Jak na razie - najlepszy tom.

Jak na razie - najlepszy tom.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przy wgłębianiu się w lekturę czułem się jakbym słuchał starego dziadka albo pijanego wujka, który coś opowiada, lejąc tyle wody, że już sam nie wie jak dopłynąć do brzegu.
Z całej książki podobały mi się dwa opowiadania.

Przy wgłębianiu się w lekturę czułem się jakbym słuchał starego dziadka albo pijanego wujka, który coś opowiada, lejąc tyle wody, że już sam nie wie jak dopłynąć do brzegu.
Z całej książki podobały mi się dwa opowiadania.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dla mnie miejscami trudna do przełknięcia lub po prostu nudna. Niektóre opisy pomijałem niemal tak samo jak u Alfreda Szklarskiego w serii "Przygody Tomka". Ale fabuła pcha mnie dalej i jestem ciekawy zakończenia w kolejnym, ostatnim tomie.

Dla mnie miejscami trudna do przełknięcia lub po prostu nudna. Niektóre opisy pomijałem niemal tak samo jak u Alfreda Szklarskiego w serii "Przygody Tomka". Ale fabuła pcha mnie dalej i jestem ciekawy zakończenia w kolejnym, ostatnim tomie.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Powtórzę po poprzednikach: najciekawszy tom z 1-3. Co będzie dalej?

Powtórzę po poprzednikach: najciekawszy tom z 1-3. Co będzie dalej?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka napisana w 1912 roku w formie pamiętnika. Niewiele dialogów, ale jak już się pojawiają, to właśnie one świadczą o leciwości tej książki. Są zbytnio patetyczne. W czytaniu mocno mi przeszkadzała pamięć z obejrzanego wcześniej filmu "Johny Catrer". Autorzy tego filmu zaczerpnęli, wymieszali i zniekształcili wątki z całego cyklu Marsjańskiego. Największym zaskoczeniem dla mnie w tej książce był opis posiłku Johnego w Zodandze. Autor opisał dzisiejszą żywność GMO...

Książka napisana w 1912 roku w formie pamiętnika. Niewiele dialogów, ale jak już się pojawiają, to właśnie one świadczą o leciwości tej książki. Są zbytnio patetyczne. W czytaniu mocno mi przeszkadzała pamięć z obejrzanego wcześniej filmu "Johny Catrer". Autorzy tego filmu zaczerpnęli, wymieszali i zniekształcili wątki z całego cyklu Marsjańskiego. Największym zaskoczeniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Uff. Dobrnąłem do końca. Miałem zamiar jeszcze coś poczytać tego autora, ale chyba sobie daruję.

Uff. Dobrnąłem do końca. Miałem zamiar jeszcze coś poczytać tego autora, ale chyba sobie daruję.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak kiedyś czytałem powieści Sienkiewicza o przygodach Tomka, często omijałem przydługaśne opisy przyrody, zwierząt itp. Ta książka jest zupełnym przeciwieństwem. Czytałem ją jak niemal instrukcję obsługi pralki. Ale na szczęście ma w sobie "coś" co spowodowało, że przeczytałem do końca i sięgnę po następny tom. Dopiero w epilogu dowiadujemy się, że autor wcześniej popełnił całe cykle o Wszechświecie Pierworodnych (chyba nie tłumaczone i nie wydawane w Polsce) i akcja Starship jest osadzona w tym dawniej wykreowanym świecie.

Jak kiedyś czytałem powieści Sienkiewicza o przygodach Tomka, często omijałem przydługaśne opisy przyrody, zwierząt itp. Ta książka jest zupełnym przeciwieństwem. Czytałem ją jak niemal instrukcję obsługi pralki. Ale na szczęście ma w sobie "coś" co spowodowało, że przeczytałem do końca i sięgnę po następny tom. Dopiero w epilogu dowiadujemy się, że autor wcześniej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdarzyło mi się czytać stare, wręcz leciwe książki z gatunku s-f. Były niejednokrotnie infantylne, ale w taki uroczy sposób, że z przyjemnością zostawałem z nimi do końca. Pierwszy raz trafiłem na tak słabą książkę. Słabą od samej konstrukcji akcji, którą z początku czyta się jak zbiór słabo powiązanych opowiadań, aż po całkowicie wyssane z palca hiper możliwości wynalazcze trojga ludzi. Wspomniane wynalazki oczywiście powstają z potrzeby chwili w danej chwili i w ciągu chwili... Brak jakiejkolwiek logiki w tej materii. Autor tak grubo nakreśli bohaterów, że w zasadzie wcale ich nie poznałem i nie polubiłem. Aż gryzie w oczy podczas czytania...
To mój pierwszy i ostatni tom.

Zdarzyło mi się czytać stare, wręcz leciwe książki z gatunku s-f. Były niejednokrotnie infantylne, ale w taki uroczy sposób, że z przyjemnością zostawałem z nimi do końca. Pierwszy raz trafiłem na tak słabą książkę. Słabą od samej konstrukcji akcji, którą z początku czyta się jak zbiór słabo powiązanych opowiadań, aż po całkowicie wyssane z palca hiper możliwości wynalazcze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autor od "Ścieżki Skarabeusza" porzucił wielowątkowość. Skupił się na przygodach pojedynczych bohaterów. O ile poprzedni to zbyt mocno mnie nie poruszył, o tyle "Morska Straż" jest rewelacyjna. Świetnie nakreślony podmorski świat, logicznie wyjaśnione jego zasady działania. Co przyniesie kolejny tom?

Autor od "Ścieżki Skarabeusza" porzucił wielowątkowość. Skupił się na przygodach pojedynczych bohaterów. O ile poprzedni to zbyt mocno mnie nie poruszył, o tyle "Morska Straż" jest rewelacyjna. Świetnie nakreślony podmorski świat, logicznie wyjaśnione jego zasady działania. Co przyniesie kolejny tom?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Czytając, miałem wrażenie przejażdżki rollercoasterem. Raz akcja przyspiesza, raz zwalnia. Miejscami nudna, za chwile porywająca... Mimo wszystko uważam ja za bardzo dobrą.

Czytając, miałem wrażenie przejażdżki rollercoasterem. Raz akcja przyspiesza, raz zwalnia. Miejscami nudna, za chwile porywająca... Mimo wszystko uważam ja za bardzo dobrą.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Było to moje pierwsze zetknięcie z prozą Tchaikowskiego. Początkowo trudno mi było "wgryźć" się w wymyślony przez autora świat. Ale z każdym rozdziałem było tylko lepiej. Bardzo dobra książka, takie fantasy opowieści z spod znaku "płaszcza i szpady".

Było to moje pierwsze zetknięcie z prozą Tchaikowskiego. Początkowo trudno mi było "wgryźć" się w wymyślony przez autora świat. Ale z każdym rozdziałem było tylko lepiej. Bardzo dobra książka, takie fantasy opowieści z spod znaku "płaszcza i szpady".

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetnie się czyta. Jest w niej kilka rzadko spotykanych pomysłów: abordaże i broń biała. Przyznaję, że mnie te pomysły zaskoczyły. Ogólnie można posumować cytując klasyka:
"Gdybyśmy dwa takie czołgi mieli, to byśmy se sami tę wojnę wygrali… – Bogdan Smoleń “Ostry dyżur” (1984)"

Świetnie się czyta. Jest w niej kilka rzadko spotykanych pomysłów: abordaże i broń biała. Przyznaję, że mnie te pomysły zaskoczyły. Ogólnie można posumować cytując klasyka:
"Gdybyśmy dwa takie czołgi mieli, to byśmy se sami tę wojnę wygrali… – Bogdan Smoleń “Ostry dyżur” (1984)"

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pięknie napisana, wciągająca opowieść.

Pięknie napisana, wciągająca opowieść.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka lektura, w sam raz na kwarantannę.

Lekka lektura, w sam raz na kwarantannę.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nadal nie potrafię wskazać w pełni pozytywnych bohaterów. Pomysł na Świat - rewelacyjny.

Nadal nie potrafię wskazać w pełni pozytywnych bohaterów. Pomysł na Świat - rewelacyjny.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Cztery opowiadania, w tym dwa publikowane w poprzednich tomach. Czuję się lekko zawiedziony.

Cztery opowiadania, w tym dwa publikowane w poprzednich tomach. Czuję się lekko zawiedziony.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Epilog rozłożył mnie na łopatki. Rewelacyjna książka!

Epilog rozłożył mnie na łopatki. Rewelacyjna książka!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Tom drugi - o niebo lepszy od pierwszego.

Tom drugi - o niebo lepszy od pierwszego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka, łatwa i przyjemna. Po prostu relaksująca.

Lekka, łatwa i przyjemna. Po prostu relaksująca.

Pokaż mimo to