rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Książka trafiła w moje ręce przypadkowo w czasie urlopu. Potrzebowałam czegoś cienkiego i lekkiego, żeby nie zajmowało dużo miejsca w plecaku 😉 w sumie się nie zawiodłam. Mimo, że jest to kryminał czyta się ją bardzo dobrze, aż tak że połknęłam ją jak pelikan w zaledwie trzy dni mojego pobytu nad morzem. Czasami zalatuje literaturą typu harlequin, ale jeśli patrząc na fabułę całej powieści niczego jej to nie ujmuje.

Książka trafiła w moje ręce przypadkowo w czasie urlopu. Potrzebowałam czegoś cienkiego i lekkiego, żeby nie zajmowało dużo miejsca w plecaku 😉 w sumie się nie zawiodłam. Mimo, że jest to kryminał czyta się ją bardzo dobrze, aż tak że połknęłam ją jak pelikan w zaledwie trzy dni mojego pobytu nad morzem. Czasami zalatuje literaturą typu harlequin, ale jeśli patrząc na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Wracam z nową recenzją po baaaaaardzo długiej przerwie. Nadal mam jeszcze problem z czytaniem książek, ale mam nadzieję, że już niedługo wyjdę na prostą i stopniowo pozycji w biblioteczce będzie przybywało.
Grunt pod nogami księdza Jana Kaczkowskiego przeczytałam na fali filmu, który właśnie emitowany jest w kinach o tym charyzmatycznym duchownym.
Książka to zbiór jego najlepszych kazań na przestrzeni kilku lat. Chociaż niektóre prawdy dobrze znane i cytaty kojarzyłam już z innych jego książek warto sobie lepiej utrwalić w głowie, bo przedstawiają wartość uniwersalne, które nie zmieniają się mimo upływu lat.

Wracam z nową recenzją po baaaaaardzo długiej przerwie. Nadal mam jeszcze problem z czytaniem książek, ale mam nadzieję, że już niedługo wyjdę na prostą i stopniowo pozycji w biblioteczce będzie przybywało.
Grunt pod nogami księdza Jana Kaczkowskiego przeczytałam na fali filmu, który właśnie emitowany jest w kinach o tym charyzmatycznym duchownym.
Książka to zbiór jego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Zdolność wybierania (...) nie drogi linii najmniejszego oporu, lecz drogi najwyższej moralności odróżnia ludzi od zwierząt."
To właśnie w najnowszej książce Jo Nesbo "Krolestwo" można znaleźć ten interesujący i jakże adekwatny do treści tej 476 stronnicowej powieści.
Główny bohater to Roy. Samotny kawaler mieszkający w gospodarstwie rodzinnym. Prowadzi malutką stację benzynową i marzy o takiej na własność. Żyje sobie spokojnie i powoli. Do czasu….do czasu powrotu brata marnotrawnego, Carla. Jego pojawienie się we wsi powodują lawinę niespodziewanych zdarzeń.
„Królestwo” to przede wszystkim kryminał. Zresztą to właśnie w pisaniu książek z tego gatunku znany jest autor. Jo Nesbo to jeden z najpopularniejszych skandynawskich pisarzy. Mimo to jest to moja pierwsza przeczytana książka tego autora. Może to dobrze, bo dzięki temu nie włączył mi się w głowie tryb porównywania i oczekiwania na coś z czego autor jest znany.
Oprócz wątków kryminalnych bardzo mocno zarysowane są wątki rodzinne. Duża część książki poświęcona jest przeróżnym rodzinnym relacjom. Brata z bratem, ojca z synem, syna z ojcem, męża z żoną oraz szwagra z bratową.
W książce panuje dużo mroku, który udziela się czytelnikowi. Początkowo nie porwała mnie ta książka, ale przekroczywszy 100 stronę akcja zaczynała się strona po stronie rozwijać.
Moja ocena dla „Królestwa” to 5.

"Zdolność wybierania (...) nie drogi linii najmniejszego oporu, lecz drogi najwyższej moralności odróżnia ludzi od zwierząt."
To właśnie w najnowszej książce Jo Nesbo "Krolestwo" można znaleźć ten interesujący i jakże adekwatny do treści tej 476 stronnicowej powieści.
Główny bohater to Roy. Samotny kawaler mieszkający w gospodarstwie rodzinnym. Prowadzi malutką stację...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Klasyka sama w sobie. Chyba wszyscy kojarzą książkę Georga Orwella "Folwark zwierzęcy". To satyra, parodia, bajka. Można się z tego śmiać. Tylko najgorsze w tym wszystkim jest to, że jest tak bardzo prawdziwa.

Klasyka sama w sobie. Chyba wszyscy kojarzą książkę Georga Orwella "Folwark zwierzęcy". To satyra, parodia, bajka. Można się z tego śmiać. Tylko najgorsze w tym wszystkim jest to, że jest tak bardzo prawdziwa.

Pokaż mimo to

Okładka książki Dowód życia Jeff Hudson, Richard Marsh
Ocena 7,2
Dowód życia Jeff Hudson, Richar...

Na półkach: , ,

Pod względem literackim może nie jest to książka najwyższych lotów, ale pomogła mi zrozumieć i docenić, jak wielką wartość w moim życiu są rzeczy, których na co dzień po prostu nie zauważam. Możliwość chodzenia, mówienia, siedzenia i oglądania piękna przyrody. Pokazała mi, że warto to doceniać i nie poddawać się, gdy wydaje Ci się że jest ciężko.

Pod względem literackim może nie jest to książka najwyższych lotów, ale pomogła mi zrozumieć i docenić, jak wielką wartość w moim życiu są rzeczy, których na co dzień po prostu nie zauważam. Możliwość chodzenia, mówienia, siedzenia i oglądania piękna przyrody. Pokazała mi, że warto to doceniać i nie poddawać się, gdy wydaje Ci się że jest ciężko.

Pokaż mimo to

Okładka książki Nieplanowane Abby Johnson, Cindy Lambert
Ocena 6,7
Nieplanowane Abby Johnson, Cindy...

Na półkach: , , ,

Książkę do majowego wyzwania wybrałam już sobie zanim dowiedziałam się, jaki będzie jego temat. Czułam, że tę książkę muszę przeczytać właśnie teraz i nie pomyliłam się. Na szczęściem książka wpasowała się idealnie 🙂 Okładka książki jest taka niezwykła, zupełnie jak jej treść. Przystępując do jej lektury wiedziałam jedynie o kontrowersjach, jakie wzbudził film powstały na jej podstawie. Nie sądziłam, że wywoła ona we mnie takie emocje. Historia Abby i jej droga do przemiany swojego życia wciągnęła mnie do tego stopnia, że chciałam poznawać dalsze jej losy. Może dlatego była ona tak fascynująca, bo wydarzyła się naprawdę?

Książkę do majowego wyzwania wybrałam już sobie zanim dowiedziałam się, jaki będzie jego temat. Czułam, że tę książkę muszę przeczytać właśnie teraz i nie pomyliłam się. Na szczęściem książka wpasowała się idealnie 🙂 Okładka książki jest taka niezwykła, zupełnie jak jej treść. Przystępując do jej lektury wiedziałam jedynie o kontrowersjach, jakie wzbudził film powstały na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Szpital w Auschwitz? Wydaje się, że nie ma nic gorszego. Mimo to grupa lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników medycznych porzuca swoje życie i rusza w to miejsce, w którym śmierć i cierpienie czuć na każdym kroku. Naprawdę podziwiam tych ludzi i ja pracownik służby zdrowia mogę jedynie pogratulować im odwagi i uczyć się na ich przykładzie wytrwałości, cierpliwości i empatii.

Szpital w Auschwitz? Wydaje się, że nie ma nic gorszego. Mimo to grupa lekarzy, pielęgniarek i innych pracowników medycznych porzuca swoje życie i rusza w to miejsce, w którym śmierć i cierpienie czuć na każdym kroku. Naprawdę podziwiam tych ludzi i ja pracownik służby zdrowia mogę jedynie pogratulować im odwagi i uczyć się na ich przykładzie wytrwałości, cierpliwości i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Historie różnych kobiet a w tle Maryja, która tak samo, jak one mierzyła się z różnymi życiowymi problemami i dylematami. Na końcu książki zestaw pięknych modlitw i litanii za wstawiennictwem Maryi. Warto skorzystać i zorientować się, że Maryja to nie postać że świętego obrazka, ale kobieta z krwi i kości, od której ja i Ty możemy się wiele nauczyć,

Historie różnych kobiet a w tle Maryja, która tak samo, jak one mierzyła się z różnymi życiowymi problemami i dylematami. Na końcu książki zestaw pięknych modlitw i litanii za wstawiennictwem Maryi. Warto skorzystać i zorientować się, że Maryja to nie postać że świętego obrazka, ale kobieta z krwi i kości, od której ja i Ty możemy się wiele nauczyć,

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Przy takich pozycjach brakuje słów. Nie umiem ubrać w słowa tego wszystkiego, o czym przeczytałam w tej książce.
Podziwiam tych ludzi. Naprawdę. Za ich odwagę, nadzieję, silną wolę i chęć życia. Mimo wszystko.
Zdarzyło mi się w trakcie czytania spojrzeć na okładkę, aby upewnić się, że to naprawdę historia prawdziwa, jak to mówią, na faktach.
Jest to chyba najlepsza książka o tematyce obozowej, którą do tej pory miałam okazję przeczytać.
Książka napisana prostym językiem. Czyta się łatwo, mimo trudnej tematyki i wstawek historycznym.
Polecam. Moim zdaniem naprawdę warto.

Przy takich pozycjach brakuje słów. Nie umiem ubrać w słowa tego wszystkiego, o czym przeczytałam w tej książce.
Podziwiam tych ludzi. Naprawdę. Za ich odwagę, nadzieję, silną wolę i chęć życia. Mimo wszystko.
Zdarzyło mi się w trakcie czytania spojrzeć na okładkę, aby upewnić się, że to naprawdę historia prawdziwa, jak to mówią, na faktach.
Jest to chyba najlepsza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kolejne wyzwanie z LC za mną. Kiedy dowiedziałam sie, że następnym zadaniem ma być książka z polecenia w głowie szukałam osoby, która dużo czyta i na literaturze, co nieco się zna. Tym czasem moja mama, która nie czyta książek praktycznie wcale kupiła mi na wyprzedaży tę właśnie książkę. Nie mogłam przegapić takiej okazji i od razu zabrałam się za lekturę, jednocześnie spełniając kolejne wyzwanie.
Co do samej książki, to są to niewielkich rozmiarów wspomnienia o księdzu Janie Twardowskim, który sam o sobie mówił poeta-ksiądz.
Ludzie, którzy wracają wspomnieniami do spędzonych chwil z tym wyjątkowym księdzem przede wszystkim zwracają uwagę na jego wyjątkowe ciepło, empatię, indywidualność i ogromną nieśmiałość.
Książkę czytałam z przyjemnością, chociaż przyznam że momentami mnie męczyła.
Mimo to bardzo się cieszę, że pokonałam swoje opory i dokończyłam tę książkę, która przybliżyła mi nieznaną do tej pory postać księdza. Mam nadzieję, że zmotywuje mnie do tego, aby w codziennym moim życiu brać przykład z księdza Jana.

Kolejne wyzwanie z LC za mną. Kiedy dowiedziałam sie, że następnym zadaniem ma być książka z polecenia w głowie szukałam osoby, która dużo czyta i na literaturze, co nieco się zna. Tym czasem moja mama, która nie czyta książek praktycznie wcale kupiła mi na wyprzedaży tę właśnie książkę. Nie mogłam przegapić takiej okazji i od razu zabrałam się za lekturę, jednocześnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

To mój pierwszy kryminał od jakiegoś czasu. Kiedyś uwielbiałam kryminały, to był jeden z moich ulubionych gatunków literackich.
Teraz moja miłość trochę ostygła, ale nie przeczę że fajnie było na chwilę oderwać się od rzeczywistości, aby zatopić się w mroczny świat Chełmży.
Bernard Gross, komisarz policji, pracuje nad sprawą utonięcia bezdomnego i młodego chłopaka. Na pozór nic nie łączy tych dwóch różnych od siebie ludzi. Czy jednak komisarz dopatrzy się jakiegoś podobieństwa. Mogę zdradzić, że na pewno będzie próbował.
Postaci tej książki, podobnie jak we wszystkich innych książkach podobnych do niej są wyraziste i na swój sposób sympatyczne. Gross, Otremba, Skałka.
Co do samej zagadki, nie zrobiła na mnie spektakularnego wrażenia. Wydawała mi się trochę na siłę pogmatwana.
Mimo wszystko książka jest przyjemnym czytadełkiem, które umiliło mi czas choroby.

To mój pierwszy kryminał od jakiegoś czasu. Kiedyś uwielbiałam kryminały, to był jeden z moich ulubionych gatunków literackich.
Teraz moja miłość trochę ostygła, ale nie przeczę że fajnie było na chwilę oderwać się od rzeczywistości, aby zatopić się w mroczny świat Chełmży.
Bernard Gross, komisarz policji, pracuje nad sprawą utonięcia bezdomnego i młodego chłopaka. Na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Wspaniała, ciepła i dobrze napisana książka o tematyce świątecznej. Idealna, gdy wokół panuje leniwa,świąteczna atmosfera,choinka świeci pięknym światłem a najbliżsi siedzą obok ciebie. To wszystko razem sprawia, że książka jest idealna.

Wspaniała, ciepła i dobrze napisana książka o tematyce świątecznej. Idealna, gdy wokół panuje leniwa,świąteczna atmosfera,choinka świeci pięknym światłem a najbliżsi siedzą obok ciebie. To wszystko razem sprawia, że książka jest idealna.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Kim właściwie był Janusz Korczak? polskim Żydem? Pedagogiem? Nauczycielem? Wychowawcą? Pisarzem? A może bohaterem, który poszedł na pewną śmierć do obozu, bo nie chciał zostawić dzieci? Trudno powiedzieć zwłaszcza po lekturze tak krótkiej książki na jego temat. Książka w sposób dość skrótowy, ale dzięki temu też przejrzysty w sposób uporządkowany przedstawia losy 64-65 letniego mężczyzny. Przez lata swojej działalności wychowawczej wielokrotnie był oceniany i krytykowany. Dla mnie najważniejsze jest to, że kochał dzieci. Każdy popełnia błędy najważniejsze jest jednak to, aby nigdy nie przestać kochać .

Kim właściwie był Janusz Korczak? polskim Żydem? Pedagogiem? Nauczycielem? Wychowawcą? Pisarzem? A może bohaterem, który poszedł na pewną śmierć do obozu, bo nie chciał zostawić dzieci? Trudno powiedzieć zwłaszcza po lekturze tak krótkiej książki na jego temat. Książka w sposób dość skrótowy, ale dzięki temu też przejrzysty w sposób uporządkowany przedstawia losy 64-65...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Czasem człowiek dokonuje w życiu wyboru, a czasem to wybór stwarza człowieka.
Historia Mii, którą przedstawiła Gayle Forman w książce Jeśli zostanę nie jest mi nowa. Poznałam ją trochę wcześniej w filmie, który telewizja publiczna wyemitowała w święta wielkanocne. To właśnie dzięki tej emisji zapragnęłam poznać historię Mii w wersji papierowej.
Zawsze w takich przypadkach ciekawym wydaje się porównywanie filmu z książką, lub odwrotnie.
Prawdę mówiąc, nie zauważyłam jakiś spektakularnych różnic, jak to się czasem zdarza. Obie historie przedstawione są z perspektywy głównej bohaterki, która w wydarzenia bieżące wplata wspomnienia dotyczące osób i wydarzeń, które były dla niej ważne. Ja osobiście nie jestem zwolenniczką retrospekcji. Jest to dla mnie czasem niezwykle irytujące, zwłaszcza gdy przejścia w czasie nie są umiejętnie przeprowadzone. Tu z tym nie było szału, niektóre wspomnienia bowiem jak dla mnie nie miały powiązania z wydarzeniami bieżącymi a historie z przeszłości urwane na siłę.
Nie jestem zwolennikiem opcji najpierw film potem książka. Jednak w tym wypadku, cieszę się, że zaczęłam właśnie od filmu.
Książka to niewielkich rozmiarów (248 stron) o miłości, poświęceniu, cierpieniu, rodzinie i walce. Mia to młoda dziewczyna, przed którą życie postawiło niezwykle trudne zadanie. Oto w jednej chwili straciła troje najważniejszych dla siebie ludzi. Sama natomiast znalazła się pomiędzy życiem i śmiercią. Musi dokonać wyboru. Nie każdemu jest to dane.
Akcja książki obejmuje 24 godziny. Nie mamy tu spektakularnych zwrotów akcji, ale tak ma być. Bohaterka, a dzięki temu i czytelnik dostaje czas, aby zastanowić się nad swoim życiem, wyborami i celem. Mia wie, że nie osiągnęła jeszcze wszystkiego o czym marzyła, ale jak wrócić do rzeczywistości, w której nie będzie taty, który z miłości do niej i jej brata zrezygnował z grania i został statycznym i zrównoważonym nauczycielem, mamy, która zawsze była gotowa udzielać jej rad i młodszego brata. Zostali co prawda dziadkowie, ciocie, wujkowie, najlepsza przyjaciółka i on…. Adam. Czy to jednak wynagrodzi jej stratę. Czy będą potrafili ich zastąpić? A ona potrafiła bez nich żyć?
Książka Jeśli zostanę jest kwalifikowana jako literatura młodzieżowa i niewątpliwie do tej grupy należy. Ja jestem już trochę za duża na tego typu literaturę, ale zawsze fajnie jest powrócić do lat młodzieńczych i przypomnieć sobie jakie książki ci się kiedyś podobały.

Czasem człowiek dokonuje w życiu wyboru, a czasem to wybór stwarza człowieka.
Historia Mii, którą przedstawiła Gayle Forman w książce Jeśli zostanę nie jest mi nowa. Poznałam ją trochę wcześniej w filmie, który telewizja publiczna wyemitowała w święta wielkanocne. To właśnie dzięki tej emisji zapragnęłam poznać historię Mii w wersji papierowej.
Zawsze w takich przypadkach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Książka Federico Moccia Trzy razy ty to prawdziwa gratka dla fanów przygód Stepa, Babi i Gin, bohaterów powieści Trzy metry nad niebem oraz Tylko ciebie chcę.
Na zakończenie trylogii autor kazał czekać dosyć długo, bo aż dziesięć, długich lat. Jednak ilość stron, którą zaserwował czytelnikom wydaje się w tym przypadku wystarczającą rekompensatą.
Razem z bohaterami przenosimy się czasie o sześć lat. Step, z młodego buntownika, broniącego swojej indywidualności i niezależności przeobraził się w dojrzałego i poważnego pana producenta, który zamiast używać pięści używa rozumu i wykorzystuje go doskonale, zarabiając na życie przy boku ukochanej. Gin na pierwszy rzut oka nie zmieniła się od czasu poprzedniej części. Jednak są to tylko pozory. Gin, która potrafiła zawalczyć o swoje szczęście w poprzedniej części, była silna i trochę niebezpieczna obecnie jest bardziej wrażliwa, delikatniejsza i generalnie fajniejsza.
W nowej książce Federico Moccia nie mogło zabraknąć również Babi. Ona również się zmieniła. Jest matką, żoną, nie tego mężczyzny, a także ilustratorką książek dla dzieci. Jej pojawienie się nieco namiesza w uporządkowanym życiu bohaterów, ale to już nie pierwszy raz.
Autor już od pierwszych stron raczy czytelnika sensacjami i niespodziewanymi zwrotami akcji. Są wspomnienia, powrót starych dobrych znajomych i informacje, które całkowicie zmieniają postrzeganie bohaterów przez czytelnika. Nie wiem, co autor chciał tym osiągnąć, ale wyszło mu jak na mój gust nieco cukierkowo.
Od samego początku na Stepa spadają nieszczęścia niszczące jego spokojne, z trudem i uporem uporządkowane życie, aby na ostatnich stronach książki udowodnić dobrze znaną wszystkich zasadę, że marzenia się spełniają i wystarczy przeczekać najtrudniejszy moment swojego życia, aby osiągnąć szczęście.
Jeżeli chodzi o sposób pisania Moccia to nic się nie zmieniło. Autor pisze ciekawie, czytelnik chce czytać i poznawać dalsze losy bohaterów. Jedynym mankamentem, który denerwował mnie zwłaszcza w pierwszej części książki to wplatanie wydarzeń z przeszłości w teraźniejszość i pisanie o nich w formie teraźniejszej. Z tego powodu często musiałam chwilę zastanowić się nad tym, w której przestrzeni czasowej aktualnie przebywam.
Generalnie Trzy razy Ty nie jest najgorsza. Niestety nie jest też rewelacyjna. Mogłabym ją umieścić w kategorii tych lekkich, łatwych i przyjemnych, ale jest jedno ale. W pewnym momencie charakter książki całkowicie się zmienia. Pojawia się choroba, cierpienie i walka o życie.
Moja ocena to pięć. Nie jest to ani mało, ani dużo. Pośrednia ocena jest w moim odczuciu w tym miejscu po prostu idealna.

Książka Federico Moccia Trzy razy ty to prawdziwa gratka dla fanów przygód Stepa, Babi i Gin, bohaterów powieści Trzy metry nad niebem oraz Tylko ciebie chcę.
Na zakończenie trylogii autor kazał czekać dosyć długo, bo aż dziesięć, długich lat. Jednak ilość stron, którą zaserwował czytelnikom wydaje się w tym przypadku wystarczającą rekompensatą.
Razem z...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Małżeństwo doskonałe. Czy ty wiesz, że ja cię kocham... Wojciech Karolak, Krystyna Pytlakowska
Ocena 7,3
Małżeństwo dos... Wojciech Karolak, K...

Na półkach: , ,

"Każda potwora znajdzie swojego amatora" głosi przysłowie. Czytając książkę o małżeństwie Marii Czubaszek i Wojciecha Karolaka myślałam o tym jak bardzo to powiedzenie do nich pasuje. Ta para nie była na pewno typowym małżeństwem, ale każdy kto znał ich osobiście podkreślał wielką miłość jaka ich łączyła. Nigdy nie należałam do przesadnych fanek pani Marii, może to nie był mój styl, ani humor w moim stylu. Twórczość jej męża, nawet jeśli wcześniej bym się z nią styknęła, również nie wywarłaby na mnie wrażenia. Zapyta więc ktoś po co sięgnęłam po książkę o tych ludziach? Z prostego powodu. Zainteresował mnie tytuł książki. "Małżeństwo doskonałe". Miałam wielką ochotę przeczytać o ludziach, którym w małżeństwie wyszło, którzy dokonali właściwych wyborów i odnaleźli się w korcu maku, jakim jest życie.
Bardzo podobało mi się, że wspomnienia pana Karolaka dotyczące żony przeplatały się ze wspomnieniami znajomych i przyjaciół tej niezwykłej pary.

"Każda potwora znajdzie swojego amatora" głosi przysłowie. Czytając książkę o małżeństwie Marii Czubaszek i Wojciecha Karolaka myślałam o tym jak bardzo to powiedzenie do nich pasuje. Ta para nie była na pewno typowym małżeństwem, ale każdy kto znał ich osobiście podkreślał wielką miłość jaka ich łączyła. Nigdy nie należałam do przesadnych fanek pani Marii, może to nie był...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

To moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Ericha Segala. Muszę przyznać całkiem udane. Przed lekturą zerknęłam na opinie i byłam w szoku, że te są aż tak przychylne. Nie mogłam w to uwierzyć rozpoczynając lekturę, ale z każdą kolejną stroną okazywało się, że inni użytkownicy mają rację.
"Nagrody" to wyjątkowy przegląd osobowości z zakresu fizyki i medycyny. Poznajemy młodszych i tych trochę starszych przedstawicieli tych dziedzin nauki oraz ich rodziny, przyjaciół i prywatne perypetie. Książka Segala jest wspaniałym, ale jednocześnie niezwykle gorzkim obrazem tego jak niestety coraz częściej wygląda małżeństwo. Ludzie poznają, zakochują się w sobie bez pamięci. Nie mogą bez siebie żyć, rezygnują ze swoich wartości, planów, marzeń. To w tym momencie nie jest ważne. Liczy się tylko ta osoba. Co więc takiego dzieje się z miłością, która była taka ważna? Ulatuje wraz z uświadomieniem sobie faktu, jak wiele poświęciliśmy dla tej miłości.
Równie ciekawym dla mnie wątkiem okazał się ten pokazujący procedurę związaną z przyznawaniem nagrody Nobla. Czytelnik może dowiedzieć się w jaki sposób wyłania się kandydatów, kto o tym decyduje i dlaczego nagrodę można cofnąć już raz wybranemu laureatowi.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością pana Ericha Segala. Muszę przyznać całkiem udane. Przed lekturą zerknęłam na opinie i byłam w szoku, że te są aż tak przychylne. Nie mogłam w to uwierzyć rozpoczynając lekturę, ale z każdą kolejną stroną okazywało się, że inni użytkownicy mają rację.
"Nagrody" to wyjątkowy przegląd osobowości z zakresu fizyki i medycyny. Poznajemy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Leila,w swoim dość krótkim życiu zniosła wiele. Nienawiść, fanatyzm religijny, brak szacunku, brak czułości ze strony rodziców, rodzeństwa, tradycyjnego społeczeństwa, męża i teściowej. Każdy stawiał przed nią wymagania. Nikt nie chciał zauważyć, że ta biedna i zagubiona dziewczyna nie potrzebuje wiele. Jedynie miłości i uwagi.
Książki z serii autobiografia:moja historia to specyficzny rodzaj literatury. Książki są oparte na prawdziwych wydarzeniach. Czytasz je, ale tak naprawdę chciałbyś aby to nigdy w życiu się nie wydarzyło.
Tego typu książki naprawdę trudno jest ocenić. To tak jakby wystawiać noty za czyjeś życie, czy też wybory. Mi na początku czytało się ją dość opornie, ale z czasem wciągnęłam się cały czas współczując bezradności i niezawinionym cierpieniom głównej bohaterki.

Leila,w swoim dość krótkim życiu zniosła wiele. Nienawiść, fanatyzm religijny, brak szacunku, brak czułości ze strony rodziców, rodzeństwa, tradycyjnego społeczeństwa, męża i teściowej. Każdy stawiał przed nią wymagania. Nikt nie chciał zauważyć, że ta biedna i zagubiona dziewczyna nie potrzebuje wiele. Jedynie miłości i uwagi.
Książki z serii autobiografia:moja historia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Irena Sendlerowa nazywana matką dzieci Holocaustu uratowała z Getta Warszawskiego 2500 dzieci. To fakt ogólnie znany, ale czy na pewno? Ja sama, aż wstyd się przyznać, dopiero w liceum dowiedziałam się,że był ktoś taki jak Irena Sendlerowa za sprawą filmu z 2009 roku. Filmu oczywiście nie obejrzałam. To trochę przerażające i smutne, że od najmłodszych lat nie poznaje się historii takich ludzi jak Irena Sendlerowa,Stanisława Bussoldowa, czy Jadwiga Bilwin, którzy z narażoniem życia, zdrowia i własnej rodziny ratowały dzieci, te które z działaniami wojennymi nie miały nic wspólnego.

Irena Sendlerowa nazywana matką dzieci Holocaustu uratowała z Getta Warszawskiego 2500 dzieci. To fakt ogólnie znany, ale czy na pewno? Ja sama, aż wstyd się przyznać, dopiero w liceum dowiedziałam się,że był ktoś taki jak Irena Sendlerowa za sprawą filmu z 2009 roku. Filmu oczywiście nie obejrzałam. To trochę przerażające i smutne, że od najmłodszych lat nie poznaje się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Niewielka książeczka, której zadaniem jest dodanie ludziom odwagi, uzmysłowienie im jak wielkie znaczenie ma nadzieja oraz to że nigdy nie można się poddać. Trzeba walczyć do końca i bronić swojego życia. Początkowo książka bardzo mi się spodobała, ale z czasem zrobiło się tego za dużo i po prostu zaczęło mnie to męczyć. Mimo wszystko polecam, bo książka bardzo życiowa ;)

Niewielka książeczka, której zadaniem jest dodanie ludziom odwagi, uzmysłowienie im jak wielkie znaczenie ma nadzieja oraz to że nigdy nie można się poddać. Trzeba walczyć do końca i bronić swojego życia. Początkowo książka bardzo mi się spodobała, ale z czasem zrobiło się tego za dużo i po prostu zaczęło mnie to męczyć. Mimo wszystko polecam, bo książka bardzo życiowa ;)

Pokaż mimo to