Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Powieść na jeden wieczór. Dobrze i lekko się czyta.

Powieść na jeden wieczór. Dobrze i lekko się czyta.

I tak sobie jeździmy tym pociągiem przez cała książkę, aż od 20 ostatnich stron zaczyna się akcja. Nie rozumiem tego wow, no ale co człowiek, to opinia, tym bardziej, że o gustach się nie dyskutuje.

I tak sobie jeździmy tym pociągiem przez cała książkę, aż od 20 ostatnich stron zaczyna się akcja. Nie rozumiem tego wow, no ale co człowiek, to opinia, tym bardziej, że o gustach się nie dyskutuje.

Najlepsza z najlepszych i lepszej długo, długo nie przeczytam. Nie wiem czy jest druga taka książka, przy której człowiek się tak uśmieje.

Najlepsza z najlepszych i lepszej długo, długo nie przeczytam. Nie wiem czy jest druga taka książka, przy której człowiek się tak uśmieje.

Kiedy sięga się po raz pierwszy po autora,to nie wiadomo czego się spodziewać. Ale kiedy człowiek się nie rozczarowuje, to jest bardzo fajne uczucie.

Kiedy sięga się po raz pierwszy po autora,to nie wiadomo czego się spodziewać. Ale kiedy człowiek się nie rozczarowuje, to jest bardzo fajne uczucie.

Książka sama w sobie całkiem dobrze napisana, natomiast świadomość tego, co może człowiek zrobić drugiemu człowiekowi, a w szczególności dziecku...bez komentarza :(

Książka sama w sobie całkiem dobrze napisana, natomiast świadomość tego, co może człowiek zrobić drugiemu człowiekowi, a w szczególności dziecku...bez komentarza :(

Lubię Mroza, czytam od deski do deski. Ale zaczynam się obawiać, że co za dużo to nie zdrowo. Przyjemność powinna być dawkowana po trochu. No i ta hucpa tu, hucpa tam. Zdecydowanie stawiam wotum nieufności autorowi. Wiem, mogę nie czytać, ale lubię go, obawiam się jednak, że za moment czytelnicy pogubią się w tych seriach, częściach. Będzie jak z Michalakową, ludzie nie wypożyczają, bo nie mogą skompletować całości, a czytać od piątej części to mało kto lubi.

Lubię Mroza, czytam od deski do deski. Ale zaczynam się obawiać, że co za dużo to nie zdrowo. Przyjemność powinna być dawkowana po trochu. No i ta hucpa tu, hucpa tam. Zdecydowanie stawiam wotum nieufności autorowi. Wiem, mogę nie czytać, ale lubię go, obawiam się jednak, że za moment czytelnicy pogubią się w tych seriach, częściach. Będzie jak z Michalakową, ludzie nie...

Książkę się czyta bardzo dobrze i szybko. Raczej bardziej dla kobiet, taki ala romans historyczny. I jedyny, który przeczytałam, bo generalnie nie lubię tego typu literatury. Czyli musiał być dobrze napisany ;)

Książkę się czyta bardzo dobrze i szybko. Raczej bardziej dla kobiet, taki ala romans historyczny. I jedyny, który przeczytałam, bo generalnie nie lubię tego typu literatury. Czyli musiał być dobrze napisany ;)

Nie lubię jak ktoś mi obsadza aktorów w roli bohaterów książki. A tu na okładce mam p. Bartka Topę i choćbym nawet chciała inaczej,to tak zostanie. Sama książka to raczej brnięcie niż czytanie, no ale lepiej wiedzieć, niż nie wiedzieć, jak się skończy ;)

Nie lubię jak ktoś mi obsadza aktorów w roli bohaterów książki. A tu na okładce mam p. Bartka Topę i choćbym nawet chciała inaczej,to tak zostanie. Sama książka to raczej brnięcie niż czytanie, no ale lepiej wiedzieć, niż nie wiedzieć, jak się skończy ;)

Najlepsza z najlepszych. Potrafi wywołać moc emocji. Nawet cały wachlarz.

Najlepsza z najlepszych. Potrafi wywołać moc emocji. Nawet cały wachlarz.

Z książkami bywa tak, że czasem zaczynamy czytać i okazuje się, że już skądś znamy tą historię. Bardzo dobrze napisana.

Z książkami bywa tak, że czasem zaczynamy czytać i okazuje się, że już skądś znamy tą historię. Bardzo dobrze napisana.

Niby polski Grey, ale lepszy ;)

Niby polski Grey, ale lepszy ;)