Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Sama książka mnie nie porwała, ale skłoniła do przemyśleń jak bardzo zmienił się świat w ciągu jednego życia. Sprawiła, że zacząłem zwracać większą uwagę na rzeczy, które wydają mi się oczywiste, bo zawsze były w moim życiu, jak telefon, telewizor, czy samochód, nie mówiąc już o prądzie czy bieżącej wodzie. Była też pretekstem do rozmowy z moją babcią, jak wyglądał świat jej dzieciństwa.

Sama książka mnie nie porwała, ale skłoniła do przemyśleń jak bardzo zmienił się świat w ciągu jednego życia. Sprawiła, że zacząłem zwracać większą uwagę na rzeczy, które wydają mi się oczywiste, bo zawsze były w moim życiu, jak telefon, telewizor, czy samochód, nie mówiąc już o prądzie czy bieżącej wodzie. Była też pretekstem do rozmowy z moją babcią, jak wyglądał świat...

Tytuł wprowadza w błąd, powinnien raczej brzmieć "Zapytaj Iana Olasova". Autor zdawkowo odpowiada na pytania, często nie czułem, że odpowiedź pochodzi od filozofa. Na pytania o których można prowadzić wielostronicowe wywody, z uwzględnieniem poglądów różnych szkół filozoficznych autor odpowiada w dwóch akapitach, czasem uchylając się od odpowiedzi i zmieniając temat. Moje "ulubione" to pytanie o istnienie Boga (sprowadzone do tego, czy powinno się oddawać cześć bóstwom) oraz o to, czy powinno sprowadzać się na dzisiejszy świat dzieci (przemienione w krytykę kapitalizmu i wymienienie zalet socjalizmu).

Tytuł wprowadza w błąd, powinnien raczej brzmieć "Zapytaj Iana Olasova". Autor zdawkowo odpowiada na pytania, często nie czułem, że odpowiedź pochodzi od filozofa. Na pytania o których można prowadzić wielostronicowe wywody, z uwzględnieniem poglądów różnych szkół filozoficznych autor odpowiada w dwóch akapitach, czasem uchylając się od odpowiedzi i zmieniając temat. Moje...

Na początku wciąga, ale im bliżej końca, tym bardziej czuć jak grubymi nićmi szyta jest fabuła, przez co napięcie pryska. Czuć, że to pierwsza powieść (a nie pozycja naukowa) autora.

Na początku wciąga, ale im bliżej końca, tym bardziej czuć jak grubymi nićmi szyta jest fabuła, przez co napięcie pryska. Czuć, że to pierwsza powieść (a nie pozycja naukowa) autora.

Napisana z polotem, w zwięzły i zabawny sposób, tak jak podcasty autora.

Napisana z polotem, w zwięzły i zabawny sposób, tak jak podcasty autora.

Wciągająca opowieść, bardziej o przełomie lat 80/90 niż o samym Romanie - jest on punktem wyjścia, pretekstem i osią opowieści. Czasami autorzy odchodzili daleko od tematu audiobooka. Ale cały czas potrafili zachować suspens i zaciekawić słuchacza.

Wciągająca opowieść, bardziej o przełomie lat 80/90 niż o samym Romanie - jest on punktem wyjścia, pretekstem i osią opowieści. Czasami autorzy odchodzili daleko od tematu audiobooka. Ale cały czas potrafili zachować suspens i zaciekawić słuchacza.

Autor zaczyna jeden temat, nie kończy go i niepłynnie przechodzi do innego. Takie skakanie po wątkach męczy. Nie śledzę go na YouTube, może tam taki styl się sprawdza, ale w książce nie do końca.

Autor zaczyna jeden temat, nie kończy go i niepłynnie przechodzi do innego. Takie skakanie po wątkach męczy. Nie śledzę go na YouTube, może tam taki styl się sprawdza, ale w książce nie do końca.

Audiobook z Audioteki jest pierwszej klasy. Sama powieść ciekawa, chociaż moim zdaniem trochę za szybko rozwikłana zostaje intryga, przez co brakowało mi napięcia pod koniec książki.

Audiobook z Audioteki jest pierwszej klasy. Sama powieść ciekawa, chociaż moim zdaniem trochę za szybko rozwikłana zostaje intryga, przez co brakowało mi napięcia pod koniec książki.

Dobra kontynuacja, która równie dobrze mogłaby nie powstać. Zakończenie pierwszej części było satysfakcjonujące. Tu mamy do czynienia z innym rozmachem. Łącznikiem są postacie, ale nie jest to już opowieść o mrocznym życiu Warszawy i dilerce, wręcz zmienił się gatunek. Zakończenie nie jest złe, lecz nie spełniło moich oczekiwań - czuję, jakby autor na ostatniej prostej wycofał się z pewnej obietnicy złożonej w trakcie trwania książki.

Dobra kontynuacja, która równie dobrze mogłaby nie powstać. Zakończenie pierwszej części było satysfakcjonujące. Tu mamy do czynienia z innym rozmachem. Łącznikiem są postacie, ale nie jest to już opowieść o mrocznym życiu Warszawy i dilerce, wręcz zmienił się gatunek. Zakończenie nie jest złe, lecz nie spełniło moich oczekiwań - czuję, jakby autor na ostatniej prostej...