-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać423
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać5
Biblioteczka
2018-02-26
2017-11-23
2017-10-05
Krótkowzroczność jest powszechnym problemem nie tylko w zakresie ekonomii czy prawa ale w zasadzie każdej nauki. To co ma na celu Bastiat to ukazanie że każda podjęta decyzja nie jest jednotorowa lecz wywiera konsekwencje bardziej złożone. Jest to apel skierowany nie tylko do socjalistow ale w zasadzie do każdego człowieka, który (np. w sferze ekonomicznej) podejmuje pewne decyzje. Należy uwzględniać szeroka perspektywę podejmowanej przez nas ewentualnej działalności, ponieważ w przeciwnym razie moze mieć to dla nas zgubne skutki - nic w rzeczywistości nie jest tak oczywiste jak może to wyglądać na pierwszy rzut oka.
Krótkowzroczność jest powszechnym problemem nie tylko w zakresie ekonomii czy prawa ale w zasadzie każdej nauki. To co ma na celu Bastiat to ukazanie że każda podjęta decyzja nie jest jednotorowa lecz wywiera konsekwencje bardziej złożone. Jest to apel skierowany nie tylko do socjalistow ale w zasadzie do każdego człowieka, który (np. w sferze ekonomicznej) podejmuje pewne...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-02-22
Nie da się nie docenić dzieła Niccoló Machiavellego, gdyż cechuje je bardzo głęboka analiza ludzkiej natury, racjonalne przemyślenia i trafna argumentacja. Na czym polega więc mój problem? Makiawelizm jest dla mnie zimną kalkulacją, jest połączony z szeroko rozumianym oportunizmem, przez co oczywiście - obserwując teraźniejszość - rzeczywiście nie traci na aktualności. Wypada jednak zadać pytanie czy powinniśmy rozwijać w dzisiejszym społeczeństwie coraz więcej takich postaw ? i czy taka postawa to w ogóle powód do ... dumy? czy cel należy osiągać najprostszą drogą, nie bacząc na innych i na to co dookoła nas się dzieje? Według mnie nie. Rzeczywiście umiejętna przemoc, dawkowanie dobrodziejstw, chłodne i wyliczone podejście do życia, zdobywanie zamierzeń ''po trupach'' da nam więcej aniżeli bycie uczciwym, wrażliwym, uczuciowym itd. - w skrócie bardziej opłacalne jest bycie skurw****** niż dobrym człowiekiem. I nie ma w tym nic odkrywczego, ani zaskakującego - w taki sposób skonstruowany jest ten nasz dziwny świat. Zadajmy sobie kolejne pytanie. Czy do przedstawionego np. dualistycznego podziału natury człowieka Machiavellego (na sferę ludzką i zwierzęcą) powinniśmy podchodzić aż tak entuzjastycznie? Czy rzeczywiście jesteśmy w stanie aż tak precyzyjnie obliczyć kim jesteśmy bardziej? Łatwo jest się zatracić w tej zwierzęcości. Powinniśmy starać się być bardziej ludźmi bo nimi w końcu jesteśmy. Chociaż niektórzy mogą mieć wątpliwości. Doktryna machiawelizmu ma niebezpieczny potencjał natomiast, jest też wiele momentów które powinniśmy zapamiętać i raz na zawsze wbić sobie do głowy (ale z tą ilością aż tak bardzo bym nie przesadzał). Nie jest to zła książka. Zdecydowanie warto się zapoznać żeby wyrobić sobie zdanie.
Nie da się nie docenić dzieła Niccoló Machiavellego, gdyż cechuje je bardzo głęboka analiza ludzkiej natury, racjonalne przemyślenia i trafna argumentacja. Na czym polega więc mój problem? Makiawelizm jest dla mnie zimną kalkulacją, jest połączony z szeroko rozumianym oportunizmem, przez co oczywiście - obserwując teraźniejszość - rzeczywiście nie traci na aktualności....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książkę traktować należy jako wprowadzenie do tematu i rozpropagowanie problemu współczesnej polityki kremla. Dla mnie pierwsza połowa książki była niezwykle ciekawa, motywująca do dalszego czytania. Drugą już zdecydowanie męczyłem. Nie pasowała mi ta formuła dialogów, które przeplatają się przez książkę. Nie czuję tego. Nie wiem czy to wymyślone i odwzorowane przemyślenia autora jak mogła ta sytuacja wyglądać czy też realne wypowiedzi (w co raczej ciężko uwierzyć). Nigdzie nie mogłem znaleźć o tym informacji (nie wiem może coś przeoczyłem). Wydaje mi się też, że autor zadając pytanie o charakter postaci Putina jako ''Underwooda czy Dyzmy'' skłania się za drugą opcją. Nie chce tego oczywiście wprost powiedzieć, ale można to wyczuć. Pomimo wszystkich przedstawionych faktów, form działania aparatu władzy Kuczyński wydaje się lekceważyć Rosję i samą postać Putina czego nie kupuję. Nie chodzi o to, że to tezy całkowicie nierealne, bardziej zbyt pobieżnie wytłumaczone przez co czasami ciężko przyznać im rację. Oceńcie sami.
Książkę traktować należy jako wprowadzenie do tematu i rozpropagowanie problemu współczesnej polityki kremla. Dla mnie pierwsza połowa książki była niezwykle ciekawa, motywująca do dalszego czytania. Drugą już zdecydowanie męczyłem. Nie pasowała mi ta formuła dialogów, które przeplatają się przez książkę. Nie czuję tego. Nie wiem czy to wymyślone i odwzorowane przemyślenia ...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to