Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Druga część opowieści jest o niebo lepsza od pierwszej. Pierwsza była w porządku, po prostu, bo dla mnie działo się za dużo, zbyt chaotycznie i Forst zdawał mi się przesadzony - taki James Bond czy inny niezwyciężony bohater. Pierwszą część czytałam dłuższy czas temu i nie sięgnęłam po kontynuację. Namówiła mnie w końcu koleżanka, która zachwycała się każdym tomem, jakoś w końcu uległam namowom i nie żałuję :) Druga część nie jest już pełna chaosu i tempa pędzącej kolejki, wszystko jest logiczne a losy bohatera czyta się z wielkim zaciekawieniem. Remigiusz Mróz stworzył historię bardzo zaskakującą, zarówno wszelkie wydarzenia jak i zakończenie budzą zdziwienie czytelnika i podziw dla autora. Niebawem zabieram się za kolejne części.

Druga część opowieści jest o niebo lepsza od pierwszej. Pierwsza była w porządku, po prostu, bo dla mnie działo się za dużo, zbyt chaotycznie i Forst zdawał mi się przesadzony - taki James Bond czy inny niezwyciężony bohater. Pierwszą część czytałam dłuższy czas temu i nie sięgnęłam po kontynuację. Namówiła mnie w końcu koleżanka, która zachwycała się każdym tomem, jakoś w...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Nastawiałam się na przeczytanie historii przedstawionej z perspektywy ofiary, ale wyobrażenie miałam inne o sytuacji rodzinnej. Wydawało mi się, że będzie to historia typu znęcanie psychiczne, nadużywanie siły fizycznej przez oprawcę. Tu mamy do czynienia, jak najbardziej, z jednym i z drugim, ale to co mnie zaskoczyło to bohater psychopata do potęgi entej. Znęcanie jest posunięte o krok dalej, aż do granic wytrzymałości. Czasami aż bałam się czytać dalej bo myślałam, że mój mózg nie przyjmie więcej okrucieństw. Przez całą książkę zastanawiałam się "jak tak można?", tak, to pytanie ciągle miałam z tyłu głowy. Autorka sprawnie wszystko opisała. Historię czyta się szybko bo jest opowiedziana "szybko", ale bardzo emocjonalnie. Koszmar to najlepsze chyba określenie tego, co jest zapisane na stronach lektury. Wstrząsa, ale jak najbardziej jest warta uwagi.

Nastawiałam się na przeczytanie historii przedstawionej z perspektywy ofiary, ale wyobrażenie miałam inne o sytuacji rodzinnej. Wydawało mi się, że będzie to historia typu znęcanie psychiczne, nadużywanie siły fizycznej przez oprawcę. Tu mamy do czynienia, jak najbardziej, z jednym i z drugim, ale to co mnie zaskoczyło to bohater psychopata do potęgi entej. Znęcanie jest...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Dotychczasowe książki Puzyńskiej nie porywały mnie aż tak bardzo. "Motylek" był bardzo dobry, natomiast kolejne części rozczarowywały mnie. Rozczarowywały mnie lektury pod względem kryminału, mimo to przeczytałam 5 części bo podobało mi się tło, obyczajowość, klimat Lipowa. I tak przy 5 części, przy "Utopcach" mam niespodziankę :) Książka jest bardzo, bardzo dobra! Według mnie najlepsza dotychczas z całej sagi. Puzyńska kontynuuje historię, ale w nowy, inny sposób. I ten sposób o wiele bardziej do mnie przemawia i wiele bardziej mi się podoba niż to, co pokazywała dotychczas. Warto było przymknąć oko na to co mi nie odpowiadało i kontynuować przygodę z Lipowem :) "Utopce" wciągają od pierwszych stron!

Dotychczasowe książki Puzyńskiej nie porywały mnie aż tak bardzo. "Motylek" był bardzo dobry, natomiast kolejne części rozczarowywały mnie. Rozczarowywały mnie lektury pod względem kryminału, mimo to przeczytałam 5 części bo podobało mi się tło, obyczajowość, klimat Lipowa. I tak przy 5 części, przy "Utopcach" mam niespodziankę :) Książka jest bardzo, bardzo dobra! Według...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Rozczarowała mnie ta książka. Początki były fajne ze względu na charakterystyczny klimat i tajemniczość, ale z czasem zaczęłam się przy niej nudzić. Mało dialogów a dużo opisów sprawiło, że dłużej się czytało, brak akcji (a jakieś jedynie ciągnięcie się...) spotęgowało uczucie wleczenia się i znużenia tematem. Nic zaskakującego w niej nie ma, całej historii brakuje tego czegoś. Dla mnie wszystko naciągane, brakuje mi odczuwania emocji, utożsamiania się z bohaterami. Przeczytałam i zapomniałam, tyle. "Dziewczyna z pociągu" była lepsza, naprawdę...

Rozczarowała mnie ta książka. Początki były fajne ze względu na charakterystyczny klimat i tajemniczość, ale z czasem zaczęłam się przy niej nudzić. Mało dialogów a dużo opisów sprawiło, że dłużej się czytało, brak akcji (a jakieś jedynie ciągnięcie się...) spotęgowało uczucie wleczenia się i znużenia tematem. Nic zaskakującego w niej nie ma, całej historii brakuje tego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest nie do zapomnienia, wywołuje szereg emocji a szczególnie na końcu płacz. Wyłam czytając ją.
Historia pokazuje jak problem, który trawi od środka dwoje ludzi może zmienić ich podejście do życia, kierujące nimi zasady, etykę. Jak postępuje człowiek, który jest wypalony, psychicznie zmiażdżony poprzez przebyte trudne doświadczenia. Decyzja podjęta przez parę ma wpływ na każdą sekundę ich życia, bo kiedy dziecko się śmieje, kiedy mówi "mama" lub kiedy rysuje rodzinę, przy zachwycie z tych małych rzeczy z tyłu ich głowy jest świadomość, że to beztroskie dziecko nie jest ich, że prawdziwa matka przeżywa może jeszcze większą tragedię niż oni...
Z takich sytuacji nie ma dobrego wyjścia. Nie potępia się Izzy i Toma, rozumie się ich. Rozumie się też wybory, które dokonują się na dalszym etapie opowieści. Książka dostarcza mnóstwa emocji, warto przeczytać i wiedzieć, że nie nam oceniać coś, jeśli tego czegoś nie przeżyliśmy. Gdybać można, ale to nie to samo co bycie w sytuacji w jakiej jest ktoś.

Książka jest nie do zapomnienia, wywołuje szereg emocji a szczególnie na końcu płacz. Wyłam czytając ją.
Historia pokazuje jak problem, który trawi od środka dwoje ludzi może zmienić ich podejście do życia, kierujące nimi zasady, etykę. Jak postępuje człowiek, który jest wypalony, psychicznie zmiażdżony poprzez przebyte trudne doświadczenia. Decyzja podjęta przez parę ma...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

"Prokurator" zrobił sporą furorę na portalach społecznościowych, tam czytałam pochlebne opinie o książce i postawiłam na zapoznanie się z debiutującą Pauliną Świst i jej "Prokuratorem". Wiedziałam, że będzie to książka lekka, z tych "odmóżdżających", akurat na wyjście na taras w ciepłe dni, rozłożenie się wygodnie i poczytanie bez większego zaangażowania.
Podobała mi się narracja dwutorowa, w tym samym momencie znamy myśli i odczucia obojga bohaterów. Na początku ten ostry język, wulgaryzmy podobały mi się bo dodawały smaczka całej opowieści, ale z czasem zaczęło mnie to męczyć. Chyba jednak za dużo tego. Seks opisany dosadnie i dość wulgarnie, mimo to na plus. Samo skonstruowanie historii (z pomieszanymi gatunkami - trochę erotyko-romansu, ciut kryminału, wiecej chyba sensacji) wydało mi się naciągane, jakby autorka nie wiedziała na czym bardziej się skupić - na dwójce bohaterów, którzy życ bez siebie nie mogą choć oficjanie tego nie przyznają, czy na wątku sensacyjno-kryminalnym, gdzie prokurator gania przestępcę a jego adwokatka ciągle obrywa. Za dużo wszytskiego... Pomysł na książkę fajny, ale coś tu nie do końca zagrało. Nie wciągnęła mnie, pod koniec zaczęła irytować.

"Prokurator" zrobił sporą furorę na portalach społecznościowych, tam czytałam pochlebne opinie o książce i postawiłam na zapoznanie się z debiutującą Pauliną Świst i jej "Prokuratorem". Wiedziałam, że będzie to książka lekka, z tych "odmóżdżających", akurat na wyjście na taras w ciepłe dni, rozłożenie się wygodnie i poczytanie bez większego zaangażowania.
Podobała mi się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Sięgając po "Margo" wyobrażałam sobie, że będzie to książka o dziewczynie, która ma zrujnowane życie psychiczne plus gdzieś tam zaplącze się wątek kryminalny. Trochę inne tory od moich wyobrażeń obrała ta książka, ale to dobre tory!
Pierwsze strony zaznajamiają nas z okropnym w sensie brzydoty i w sensie ludzi miasteczkiem, zaznajamiają nas też z matką bohaterki. Margo można tylko współczuć, że urodziła się w tym miejscu, nie zna ojca a jedyna bliska jej osoba - matka, zachowuje się tak, jakby jej nie chciała znać. Patologia razi w oczy. Autorka bardzo dobrych słów dobiera, aby realnie opisać smutek, ból, krzywdy i patologię. Na tym etapie kibicowałam Margo i razem z nią liczyłam na to, że wyrwie się z miasteczka. Myślałam, że książka będzie o tym, że dziewczyna się wyprowadzi, ale dawne życie będzie ciągnąć się za nią w jej psychice. Jakże się zdziwiłam, jak autorka poszła w innym, interesującym kierunku :) Nie będę więcej zdradzać. Książka naprawdę jest dobra :)

Sięgając po "Margo" wyobrażałam sobie, że będzie to książka o dziewczynie, która ma zrujnowane życie psychiczne plus gdzieś tam zaplącze się wątek kryminalny. Trochę inne tory od moich wyobrażeń obrała ta książka, ale to dobre tory!
Pierwsze strony zaznajamiają nas z okropnym w sensie brzydoty i w sensie ludzi miasteczkiem, zaznajamiają nas też z matką bohaterki. Margo...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka Olgi Rudnickiej zapewnia niesamowity humor. Miło spędzać wieczory w towarzystwie zwariowanych sióstr Sucharskich :)
Jeśli ktoś liczy na kryminał rodem z Cobena, Mroza etc. to się zdziwi, "Natalii 5" bliżej bowiem do Agathy Chriestie czy Joanny Chmielewskiej - kryminał z komedią w tle.
Na początku trudno jest się połapać która kobieta jest którą bo wszystkie 5 ojciec nazwał Nataliami. Dalej jest lepiej, autorka wprowadza nazwisko męża dla rozróżnienia jednej czy też drugie imiona kolejnych Natalii, którymi na dalszym etapie się posługuje. Poza tym mocno nakreśla charakter każdej z dziewczyn i po czasie nie da ich się pomylić :)
Zakończenie może nie jest powalające na kolana, ale ja książkę czytałam dla pośmiania się, dla humoru, nie dla główkowania i dociekania kto, co i jak zrobił.
Polecam fanom Chmielewskiej i Christie! "Natalii 5" to super rozrywka :)

Książka Olgi Rudnickiej zapewnia niesamowity humor. Miło spędzać wieczory w towarzystwie zwariowanych sióstr Sucharskich :)
Jeśli ktoś liczy na kryminał rodem z Cobena, Mroza etc. to się zdziwi, "Natalii 5" bliżej bowiem do Agathy Chriestie czy Joanny Chmielewskiej - kryminał z komedią w tle.
Na początku trudno jest się połapać która kobieta jest którą bo wszystkie 5 ojciec...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka jest warta uwagi, daje do myślenia, wymaga od nas chwili przystopowania i zastanowienia się nad codziennością.
Dramat jaki dotyka rodzinę jest opisany w sensie psychologicznym bardzo dobrze, czuć emocje, czuć rozterki bohaterów. Właśnie te emocje i przemyślenia głównego bohatera skłaniają czytelnika do docenienia tego co się ma - nie fizycznie a psychicznie co się ma, jakie więzi z rodziną, z partnerem, jaką ma się błogą codzienność, której często nie doceniamy bo gonimy za czymś. Jak to Andy Barber powiedział, przenosimy się do krainy "Potem", nie chcemy żyć tu i teraz bo problemy nas przerastają, chcemy je sprintem przebyć, nie myśląc zbyt wiele, nie analizować, po prostu uciec jak najszybciej i być w krainie "Potem", w której spotka nas tylko szczęście. Czy oby na pewno? Książka ma zaskakujące zakończenie i na pewno nie w takim "Potem" bohater wyobrażał sobie samego siebie.

Książka jest warta uwagi, daje do myślenia, wymaga od nas chwili przystopowania i zastanowienia się nad codziennością.
Dramat jaki dotyka rodzinę jest opisany w sensie psychologicznym bardzo dobrze, czuć emocje, czuć rozterki bohaterów. Właśnie te emocje i przemyślenia głównego bohatera skłaniają czytelnika do docenienia tego co się ma - nie fizycznie a psychicznie co się...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Trzecia część przygód rozgrywających się w Lipowie trochę mnie rozczarowała. Po pierwsze bardzo nużące i męczące staje się czytanie "młodszy aspirant Daniel Podgórki" - nie Daniel, nie policjant tylko ciągle mamy do czynienia z oficjalną formą. Analogicznie nie wystarczy samo Weronika a musi być Weronika Nowakowska, Tytus Weiss itd., mimo, że co parę stron mamy do czynienia z tym bohaterem. W 1 i 2 części też mnie to irytowało, teraz w części 3 moja irytacja osiągnęła szczyt...
Zaskoczyło mnie na minus nagłe rozwiązanie sprawy. Przez 300 czy 400 stron budowana była tajemnica a tu nagle ni z gruszki ni z pietruszki hop i po tajemnicy. Oczywiście wszystko się teoretycznie ze sobą łączy, ale wg mnie to naciągane łączenie. Mam wrażenie, że obyczajowość książki jest celowym zabiegiem bo trochę poznajemy jednego bohatera, potem drugiego, ale wszystkich tak powierzchownie, to takie skakanie po łebkach, dlatego "zaskakujące zakończenie" można z łatwością sobie dopasować.
Motyw dzieci na końcu - trochę infantylny.

Średnio mi się spodobała książka, no średnio...
Mimo to sięgnę po kolejną część z czystej ciekawości. Zrobię sobie przerwę, aby ciurkiem nie czytać o Lipowie, ale wrócę tam.

Trzecia część przygód rozgrywających się w Lipowie trochę mnie rozczarowała. Po pierwsze bardzo nużące i męczące staje się czytanie "młodszy aspirant Daniel Podgórki" - nie Daniel, nie policjant tylko ciągle mamy do czynienia z oficjalną formą. Analogicznie nie wystarczy samo Weronika a musi być Weronika Nowakowska, Tytus Weiss itd., mimo, że co parę stron mamy do czynienia...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to