Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czyta się błyskawicznie, język jest bardzo wartki, cięty, choć czasami nawet trochę wulgarny. Ale książka ma taki charakter, że nie uważam tego za wadę. Plus za wiele celnych spostrzeżeń. Minusy? Czasami miałam wrażenie, że właściwie to trochę książka o niczym. Ot, takie sobie czytanie dla rozrywki, które można w każdej chwili przerwać, nie bardzo tęskniąc za następnym rozdziałem.

Czyta się błyskawicznie, język jest bardzo wartki, cięty, choć czasami nawet trochę wulgarny. Ale książka ma taki charakter, że nie uważam tego za wadę. Plus za wiele celnych spostrzeżeń. Minusy? Czasami miałam wrażenie, że właściwie to trochę książka o niczym. Ot, takie sobie czytanie dla rozrywki, które można w każdej chwili przerwać, nie bardzo tęskniąc za następnym...

Sparksem zainteresowałam się dokąd obejrzałam film "Szkoła uczuć" oparty na jednej z jego powieści - Jesiennej miłości. Byłam zauroczona zarówno filmem jak i książką. Tymczasem każda kolejna książka tego autora, którą czytam, sprawia, że tej magii jest coraz mniej.
"Dla Ciebie wszystko" to historia pewnej miłości - takiej idealnej, pięknej i szalenie romantycznej - czyli takiej,o której marzy większość z nas. Jednak jak to bywa w powieści - szereg zdarzeń sprawia, że zakochani muszą się rozstać, po to by spotkać sie po wielu latach.
Powieść czyta się błyskawicznie - język jest lekki, wątki ciekawe, akcja rozgrywa się szybko. Jednak... nieco przewidywalny jest u Sparksa idealizm, pewien sentymentalizm. I ta miłość "mimo wszystko", właściwie bez wad, którą jakoś ciężko przełożyć na prawdziwe życie.

Sparksem zainteresowałam się dokąd obejrzałam film "Szkoła uczuć" oparty na jednej z jego powieści - Jesiennej miłości. Byłam zauroczona zarówno filmem jak i książką. Tymczasem każda kolejna książka tego autora, którą czytam, sprawia, że tej magii jest coraz mniej.
"Dla Ciebie wszystko" to historia pewnej miłości - takiej idealnej, pięknej i szalenie romantycznej - czyli...

Książkę czyta się błyskawicznie, tematyka jest ciekawa, mnie mocno zaintrygowała. Musze przyznać, że do przeczytania "Czynnika miłości" skłonił mnie opis na okładce i nawiązanie do zmierzchowej rodziny Cullenów. Z ciekawości sięgnęłam - i nie zawiodłam się. Chociaż tematyka zupełnie przyziemna, to muszę przyznać, że wciąż zżerała mnie ciekawość kim tak naprawdę jest Eryk - obiekt westchnień głównej bohaterki.

Książkę czyta się błyskawicznie, tematyka jest ciekawa, mnie mocno zaintrygowała. Musze przyznać, że do przeczytania "Czynnika miłości" skłonił mnie opis na okładce i nawiązanie do zmierzchowej rodziny Cullenów. Z ciekawości sięgnęłam - i nie zawiodłam się. Chociaż tematyka zupełnie przyziemna, to muszę przyznać, że wciąż zżerała mnie ciekawość kim tak naprawdę jest Eryk -...