Najnowsze artykuły
-
ArtykułyW drodze na ekrany: Agatha Christie, „Sprawiedliwość owiec” i detektywka Natalie PortmanEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążki na Pride Month: poznaj tytuły, które warto czytać cały rokLubimyCzytać22
-
ArtykułyNiebiałym bohaterom mniej się wybacza – rozmowa z Sheeną Patel o „Jestem fanką”Anna Sierant2
-
Artykuły„Smak szczęścia”: w poszukiwaniu idealnego życiaSonia Miniewicz3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[4]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2014-01-14
2014-01-14
Średnia ocen:
7,2 / 10
1277 ocen
Oceniła na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (6 plusów)
Czytelnicy: 2326
Opinie: 177
Zobacz opinię (6 plusów)
Średnia ocen:
6,5 / 10
267 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 644
Opinie: 33
Średnia ocen:
6,6 / 10
87 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 204
Opinie: 27
Średnia ocen:
5,7 / 10
133 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 383
Opinie: 24
Uwielbiam powieści, które przenoszą mnie w przeszłość. Lubię wyobrażać sobie ludzi z epoki, czuć atmosferę tamtych dni. Dziwne, ale nie przepadam zbytnio za filmami kostiumowymi. Odbierają mi one możliwość tworzenia klimatycznego tła dla przedstawianych zdarzeń.
Serię "Podróż do miasta świateł" rozpoczęłam od tyłu. Ponieważ jestem posiadaczką "Rose de Vallenord", a niestety w mojej bibliotece nie ma "Róży z Wolskich", sięgnęłam po ten pierwszy tytuł. Nie ukrywam, że moją uwagę przyciągnęła piękna okładka, iście z XIX wieku.
Małgorzata Gutowska-Adamczyk prowadzi narrację dwutorowo. Fragmenty, które przenoszą nas w koniec XIX i początek XX wieku opisują historię Róży z Wolskich Vallenord. Natomiast fragmenty współczesne opisują perypetie Niny Hirsch, historyk sztuki, która pisze pracę na temat twórczości Rose de Vallenord. Akcja osadzona jest we Francji, w głównej mierze w Paryżu.
Nina zbiera materiały do pracy naukowej. Idzie jej to opornie. Wydarzenia nabierają tempa, gdy poznaje tajemniczego Rubena. W zasadzie wątek ten przypomina mi początek znajomości Róży z Jean-Pierrem. Jedyne, co mogę napisać, to to, że Nina przeżyje chwilę uniesień oraz grozy.
Najciekawszy w całej powieści jest wątek Róży. Autorka doskonale oddała atmosferę epoki i przemian, które następowały. Dzięki niej przebywamy na dworach arystokratycznych, chłoniemy atmosferę miasta miłości i sztuki, z klimatycznymi kawiarniami i wystawami. Jesteśmy świadkami rewolucji w wielu dziedzinach życia. Dowiadujemy się, jaka panuje opinia o niezamężnych kobietach oraz, co przeżywa na co dzień osoba wchodząca do sfer arystokratycznych. Tą wydawałoby się beztroskę i radość przyćmiewają wojny, które nie ominęły Francji. Na tle wydarzeń społeczno-politycznych poznajemy dzieje polskiej malarki. Jej życie nie było usłane różami, jednak do końca walczyła. Walczyła o siebie, swoje marzenia, swoje szczęście. Uważam, że poniekąd udało jej się to. Należy cały czas mieć w pamięci okres historyczny, o którym mówimy, i rolę kobiety, jaką jej w nim przypisywano.
Czas spędzony w towarzystwie Róży i Niny uważam za przyjemny. Na pewno sięgnę po pierwszą część.
Uwielbiam powieści, które przenoszą mnie w przeszłość. Lubię wyobrażać sobie ludzi z epoki, czuć atmosferę tamtych dni. Dziwne, ale nie przepadam zbytnio za filmami kostiumowymi. Odbierają mi one możliwość tworzenia klimatycznego tła dla przedstawianych zdarzeń.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSerię "Podróż do miasta świateł" rozpoczęłam od tyłu. Ponieważ jestem posiadaczką "Rose de Vallenord", a...