"Skomplikowana intryga..." powinno być dla mnie ostrzeżeniem. Książka nabita dziwnymi, plączącymi się dialogami. Schematyczne i irytujące postaci. Ostatnie dwieście stron (!) przemknęłam, bo w sumie wiadomo jak się skończy, ON i ONA muszą się przecież spotkać ponownie, niestety autorce nie udało się zajmująco zapełnić czasu pomiędzy dramatycznym rozstaniem a cudownym spotkaniem po latach. Nie polecam. Szkoda czasu i drzew, które ścięto do produkcji papieru, by wydrukować to wątpliwej jakości dzieło.
Jest to kontynuacja książki "Kobieta z bursztynowym amuletem" i przyznam się, że rozczarowałam się nią tak jak i pierwszą częścią...
Uwielbiam książki opisujące stare czasy i miałam nadzieję, że będzie to kolejna pozycja, która będzie do nich należeć. Niestety rozczarowałam się..
Jest tak mało opisująca tamte czasy, że aż współczesna jak dla mnie Brak mi opisów dotyczących tamtych obyczajów, kultury, strojów. Czytając tę książkę wogóle nie wczułam się w tamten klimat bo autorka mi na to nie pozwoliła. Sama treść jest może ciekawa-jednak jak dla mnie za mało. Brak mi wyrazistych opisów głównych bohaterów a za dużo opisów zabiegów medycznych. Postaci są jak dla mnie bezpłociowe, wszystkie takie same i bez wyrazu..Cały czas tylko jeden wątek czyli poszukiwanie małżonka, który jak szybko się pojawia w powieści tak szybko znika i zaczyna się znowu poszukiwanie.
Brakowało mi również głębszego przedstawienia relacji jaka połączyła głównych bohaterów- Magdaleny i Ericka. Ta ich niby wielka miłość wogóle w książce nie jest poruszana. Autorka cały czas tylko przedstawia jak się sprzeczają o błahostki po czym godzą się w łóżku...
Myślę, że mogła być to świetna poweiść ala autorka nie umiała wykorzystać potencjału jaki niósł temat.