Dziewczyna z muszlą

- Kategoria:
- powieść historyczna
- Tytuł oryginału:
- Remarkable Creatures
- Wydawnictwo:
- Albatros
- Data wydania:
- 2011-08-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-08-24
- Data 1. wydania:
- 2010-01-01
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7659-397-5
- Tłumacz:
- Maria Olejniczak-Skarsgård
Anglia, początek XX wieku. Trzy siostry Philpot – zmuszone sytuacją finansową po ożenku jedynego brata, dziedzica rodzinnego majątku, przeprowadzają się z Londynu do Lyme Regis. Tam Elizabeth poznaje Mary, biedna dziewczynę z miasteczka, zarabiającą na życie zbieraniem i sprzedawaniem skamielin. Między kobietami rodzi się przyjaźń. Z czasem jednak zaczynają rywalizować o tego samego mężczyznę… Poszukiwanie i kolekcjonowanie skamieniałości staje się modą. Wkrótce Mary znajduje szkielety dinozaurów, co wzbudza zainteresowanie uczonych…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Dziewczyna i skamieliny
„Dziewczyna z muszlą” to fabularyzowana biografia Mary Anning – dziewiętnastowiecznej poszukiwaczki skamieniałości. To właśnie ona odkryła pierwszego pterodaktyla, ichtiozaura i plejozaura. Jej odkrycia wywarły potężny wpływ na historię nauki, choć ona sama zawsze pozostawała w cieniu. Pozycja społeczna kobiety w dziewiętnastym wieku uniemożliwiała jej pracę naukową. Pod odkryciami Anning podpisywali się więc znani badacze – mężczyźni, wykorzystując jej niekorzystną sytuację materialną. Sprzedawała im odkryte przez siebie szkielety niemal za bezcen, nie do końca zdając sobie sprawę z wartości swoich znalezisk.
Tracy Chevalier ukazuje historię Mary przez pryzmat jej przyjaźni z Elizabeth Philpot – znacznie lepiej sytuowaną i definitywnie dużo lepiej wykształconą miłośniczką skamieniałości. Gdy Elizabeth i Mary zawierają znajomość, ta druga nie umie jeszcze ani czytać, ani pisać. Panna Philpot pomaga jej zdobyć wykształcenie, uczy katalogowania znalezisk.
Początkowo żadna z nich nie zdaje sobie sprawy z tego, z czym rzeczywiście mają do czynienia. Kościół odrzuca teorię o wymarłych gatunkach – według kościelnych hierarchów zaprzeczałaby ona bowiem historii stworzenia świata. Wszechwiedzący Bóg nie mógłby ich zdaniem stworzyć niedoskonałego gatunku, skazanego na wymarcie. Odkrycia Mary burzą tę teorię, ściągają jednak na nią społeczne potępienie. Gdy Elizabeth i jej przyjaciółka zakochują się w tym samym mężczyźnie, ich przyjaźń zostaje wystawiona na ciężką próbę.
Chevalier po raz kolejny udowodniła, że kreowanie interesujących postaci kobiecych wychodzi jej znakomicie. Mary Anning w niczym nie ustępuje Griet, czyli „Dziewczynie z perłą”. Silne skojarzenia z wymienioną powieścią, mocno spopularyzowaną przez ekranizację ze Scarlett Johansson w roli głównej ma oczywiście budzić również polskie tłumaczenie tytułu. W oryginale powieść zatytułowana jest „Remarkable Creatures”, co nie ma nic wspólnego z „Dziewczyną z muszlą”. To oczywisty chwyt marketingowy, niezbyt zresztą zręczny. Trudno bowiem skamieniałości nazwać po prostu „muszlami” – szczególnie szkielety ichtiozaurów i plezjozaurów, a to właśnie najważniejsze odkrycia Mary.
Mary jest postacią równie niebanalną jak Griet. Chevalier ukazuje ją jako zupełnie zwyczajną, niewykształconą dziewczynę – posiadającą jednak naturalny talent do znajdywania skamieniałości. Anning nie zna naukowej wartości swych znalezisk. Dla niej ichtiozaur to „ichtek”, plezjozaur to „plezik”. Innym skamielinom nadaje również własne nazwy. Nie wie, jak gwałtowne zmiany w historii nauki wywołają znalezione przez nią szkielety dawnych stworzeń, jest jednak gotowa na wiele poświęceń, by obronić swoją teorię.
Autorka umiejętnie zaderza ze sobą rozdziały, w których narrację prowadzi Mary z tymi, w których opowiada Elizabeth. Każda z przyjaciółek jest inna, łączy je jednak wspólna pasja. Chevalier usiłuje udowodnić, jak bezsensowny był zakaz zajmowania się pracą naukową przez kobiety. Mary nie posiada wprawdzie niezbędnej wiedzy, jest to jednak uwarunkowane przez jej sytuację społeczną, Elizabeth wie za to o wiele więcej od przeciętnego mężczyzny. Wprowadzenie takich bohaterów jak pułkownik Birch (jest to zresztą postać autentyczna, nie ma jedynie pewności co do tego, czy rzeczywiście łączyło go coś z Anning) ma na celu ukazanie płytkości wiedzy niektórych mężczyzn – a ich zdanie mimo to ceniono znacznie wyżej niż opinię kobiet.
„Dziewczyna z muszlą” mimo nietrafionego tytułu jest bardzo intrygującą lekturą. W niczym nie ustępuje „Dziewczynie z perłą”. Warto po nią sięgnąć.
Maria Guzelak-Robaszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 345
- 313
- 78
- 8
- 8
- 7
- 6
- 6
- 6
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Przyjemna i ciekawa lektura :)
Przyjemna i ciekawa lektura :)
Pokaż mimo toBardzo lekka i przyjemna lektura, której fabuła zawiera fragmenty biografii pierwszej paleontolożki amatorki Mary Anning. Autorka ciekawie prowadzi fabułę raz przedstawiając ją z punktu widzenia Mary a raz Elizabeth Philpot, która była jej przyjaciółką i również zbieraczką skamieniałości. Mamy tu sporo z historii odkryć pierwszych skamieniałości "potworów" u południowego wybrzeża Anglii, ale jest też dosyć wyraźny obraz społeczeństwa, podejścia do kobiet i nauki tamtych czasów. Według mnie trochę męczące i zbyt przejaskrawione jest właśnie to uwypuklenie w powieści tego, jak były traktowane kobiety i jak same się na to godziły (lub nie w przypadku panny Elizabeth),choć może właśnie o to autorce chodziło.
Ogólnie książka godna polecenia, choć fajnie byłoby gdyby autorka dokończyła historię Mary Anning, a nie tylko w faktograficznym skrócie dokończyła jej biografię w posłowiu, ale być może to zachęci czytelników do sięgnięcia do innych książek na temat Mary Anning.
Bardzo lekka i przyjemna lektura, której fabuła zawiera fragmenty biografii pierwszej paleontolożki amatorki Mary Anning. Autorka ciekawie prowadzi fabułę raz przedstawiając ją z punktu widzenia Mary a raz Elizabeth Philpot, która była jej przyjaciółką i również zbieraczką skamieniałości. Mamy tu sporo z historii odkryć pierwszych skamieniałości "potworów" u...
więcej Pokaż mimo toOd kiedy przeczytałam "Dziewczynę z perłą", postanowiłam zdobyć i przeczytać wszystkie książki Chevalier w oryginale. Na "Remarkable creatures" długo polowałam, ale w końcu udało mi się ją zdobyć. Dopiero pod koniec książki, kiedy zerknęłam na listę polecanej przez autorkę bibliografii, zdałam sobie sprawę, że opisana historia oparta jest na faktach. Mary Annings istniała - była znanym paleontologiem. Istniała też jej przyjaciółka Elizabeth Philpot. To one są tu narratorami. Przy okazji znalałam w Google informację o filmie "Ammonite" z Kate Winslet w roli Mary, nagranym w 2020 roku, który od razu też obejrzałam. W trakcie lektury wielokrotnie irytowała mnie sytuacja kobiet w tamtych czasach, co również widać w filmie. Mary Annings była bardzo ważną postacią w świecie nauki i wydeptała ścieżkę wielu innym kobietom i powinno się o tym więcej mówić!
Od kiedy przeczytałam "Dziewczynę z perłą", postanowiłam zdobyć i przeczytać wszystkie książki Chevalier w oryginale. Na "Remarkable creatures" długo polowałam, ale w końcu udało mi się ją zdobyć. Dopiero pod koniec książki, kiedy zerknęłam na listę polecanej przez autorkę bibliografii, zdałam sobie sprawę, że opisana historia oparta jest na faktach. Mary Annings istniała -...
więcej Pokaż mimo to"Dziewczyna z muszlą" jawi się jako pozycja niezwykle powściągliwa. Nie ma tu rozpasania emocji, dusznej intymności i rozdzierającego serce romansu. Jest za to ciekawa i zróżnicowana stylistycznie narracja, prowadzona naprzemiennie przez główne bohaterki powieści. Jedna z nich to Mary Anning, zbieraczka skamieniałości, prosta kobieta o niskiej pozycji społecznej, druga to panienka Elizabeth Philpot, dama zbierająca rybie okazy skamielin. Połączyła te kobiety wywodzące się różnych środowisk wyjątkowa przyjaźń oparta na wspólnej pasji. Bez względu na pochodzenie to kobiety ciekawe, i ze względu na osobowość i ze względu na otwarcie na wiedzę, taki typ "open minded". Akcja rozgrywa się w angielskim tempie, że o flegmie nie wspomnę :).To z pewnością w tym wypadku zaleta, tylko dzięki temu zabiegowi czytelnik może faktycznie poczuć to wielogodzinne błądzenie po plaży, wśród rumowisk skalnych i kamieni, może usłyszeć łopocące na wietrze spódnice i poczuć zapach wilgoci przemoczonych i ubłoconych ubrań. To pozwala też zrozumieć milczenie, myśli ukryte pod daszkami damskich kapeluszy. Tak, ta książka zdecydowanie utrzymuje się w klimacie smaganego wiatrem angielskiego wybrzeża. Ale o dziwo nie brakuje w tym wszystkim emocji: radości ze znaleziska, gniewu na dyskryminację i brak poważania, żalu z powodu tkwienia w sztywnych ramach społecznych, zabetonowanych ograniczonym myśleniem o tym, co słuszne bądź właściwe. Najsłabszym elementem tej książki jest wątek romansowy, ale tak krawiec kraje ..., bo i w czym tu wybierać ... kobiety o urodzie przeciętnej, bez falujących piersi i bujnych temperamentów, panowie jacyś tacy niemęscy, bezpłciowi. Ale nie dajmy się zwieźć pozorom, bo chociaż nie widać tego "gołym okiem", czuje się tutaj kipiel z trudem, ale skutecznie utrzymywaną pod pokrywką konwenansu i dobrego wychowania, która tylko parę razy delikatnie się unosi i wypuszcza na zewnątrz gorącą parę.
Bardzo dobrze poczułam się między tymi kobietami, chociaż nie zawsze odpowiadało mi chodzenie w milczeniu po plaży, czasami przecież aż się prosiło, żeby uczciwie wrzasnąć, ale na kobiecy krzyk trzeba jeszcze sporą "chwilę" poczekać ... :)
Polecam
"Dziewczyna z muszlą" jawi się jako pozycja niezwykle powściągliwa. Nie ma tu rozpasania emocji, dusznej intymności i rozdzierającego serce romansu. Jest za to ciekawa i zróżnicowana stylistycznie narracja, prowadzona naprzemiennie przez główne bohaterki powieści. Jedna z nich to Mary Anning, zbieraczka skamieniałości, prosta kobieta o niskiej pozycji społecznej, druga to...
więcej Pokaż mimo toCoś się chyba nie udała ta książka Tracy Chevalier. Niby nie można jej nic zarzucić, ale napisana jest jakoś bez polotu, nie wywołuje emocji. Temat jest świetny, ale nie wykorzystano jego potencjału. Niby wszystko w niej jest:
- wątek historyczny ( powieść oparta na faktach autentycznych, główni bohaterowie żyli naprawdę)
-wątek miłosny (choć bardzo naciągany)
- przyjaźń między Mary i Elizabeth ( różniła je pozycja społeczna, połączyła pasja do poszukiwań skamieniałości).
Ale trudne tematy, które mogłyby uczynić powieść bardziej atrakcyjną, emocjonującą, skłaniającą do przemyśleń, zostały ledwo „liźnięte”:
- dyskryminacja kobiet ( brak dostępu kobiet do nauki, nie docenianie ich osiągnięć naukowych)
- stosunek kościoła do skamieniałości i teorii ewolucji świata powinien być bardziej rozwinięty
- niższa pozycja społeczna kobiet niezamężnych.
Ponadto drażniła mnie w książce angielska „sztywność” i konwenanse.
Książka ogólnie przyjemna do przeczytania dla relaksu, kobieca i delikatna.
Coś się chyba nie udała ta książka Tracy Chevalier. Niby nie można jej nic zarzucić, ale napisana jest jakoś bez polotu, nie wywołuje emocji. Temat jest świetny, ale nie wykorzystano jego potencjału. Niby wszystko w niej jest:
więcej Pokaż mimo to- wątek historyczny ( powieść oparta na faktach autentycznych, główni bohaterowie żyli naprawdę)
-wątek miłosny (choć bardzo naciągany)
-...
Książka w bardzo ciekawy sposób przybliża życie Mary Anning,jej pasję,która mnie również interesuje i czasy w jakich przyszło jej żyć.
Mary Anning to postać o której stosunkowo mało można poczytać tak więc jestem wdzięczna Tracy Chevalier za ukazanie życia tej nieprzeciętnej kobiety w formie powieści.
Książka w bardzo ciekawy sposób przybliża życie Mary Anning,jej pasję,która mnie również interesuje i czasy w jakich przyszło jej żyć.
Pokaż mimo toMary Anning to postać o której stosunkowo mało można poczytać tak więc jestem wdzięczna Tracy Chevalier za ukazanie życia tej nieprzeciętnej kobiety w formie powieści.
Oparta na faktach powieść zainspirowana historią życia Mary Anning, XIX-wiecznej zbieraczki skamieniałości i paleontologa amatora. W 2010 roku The British Royal Society uznał Anning za jedną z dziesięciu brytyjskich kobiet, które wywarły największy wpływ na historię nauki. Oczywiście wątek fikcyjny został zgrabnie wpleciony przez autorkę, dlatego nie jest to typowa biografia samej Mary.
Historia rozpoczyna się od opisu, w którym Mary w niemowlęctwie została rażona piorunem. Po tym wydarzeniu zmieniła się ze słabowitego dziecka w silną dziewczynkę. W ważnych chwilach późniejszego życia piorun odzywa się w bohaterce dreszczem.
"(...) Bywa, że czuję uderzenie gromu i zastanawiam się, dlaczego uderzył. Czasem nic nie rozumiem, ale przyjmuję to, co powiada piorun - bo piorun jest mną. Wszedł we mnie, gdy byłam niemowlakiem i pozostał na zawsze." - [str.10]
Elizabeth Philpot to przyjaciółka Mary, stara panna, bo natura nie obdarzyła jej pięknem, ani rodzina bogactwem. Jest dosyć nieśmiała. Przyjaźń obu kobiet jest trochę nienaturalna, bo wywodzą się z różnych kręgów społecznych, ale w ich relacji tak bardzo się tego nie wyczuwa. Łączy je serdeczność i szczerość. Do czasu, aż pojawia się pułkownik Birch i zaczynają ze sobą rywalizować o jego względy.
Elizabeth postrzegana jest przez otoczenie jako dziwoląg, który zajmuje się nie wiadomo czym. Przez swoją pasję często spotykała się z nieprzyjemnymi uwagami czy komentarzami środowiska. Przede wszystkim mężczyzn, bo nie zajmowała się tym, czym według ich uznania dama powinna się zajmować. Zwłaszcza, gdy mieszka się w tak niewielkiej miejscowości jak Lyme Regis w hrabstwie Dorset.
Brat Mary odkrywa niezwykłe znalezisko. Bardzo duże. Sama czaszka krokodyla ma cztery stopy długości. W całej swej okazałości wraz z resztą ciała mierzy osiemnaście stóp i nie przypomina niczego, co do tej pory widziało ludzkie oko. Wygląda na to, że znaleziony krokodyl wcale nim nie jest. To zupełnie inne stworzenie, które już nie istnieje, bo wcześniej wymarło. Jak to możliwe? Przecież podważa to teorię, że Bóg panuje nad światem i stworzył wszystko we właściwej kolejności. Odkrycie dowodzi, że Stwórca wcale nie jest nieomylny i popełniał liczne błędy, które potem próbował naprawić.
Znalezienie całego stwora i uzyskana z jego sprzedaży suma pieniężna pozwoliła Mary zasmakować lepszego życia i zaostrzyła nieco apetyt na kolejne znaleziska. Uważała, że robi to najlepiej ze wszystkich poszukujących i ma jakiś specjalny dar. Wiele późniejszych odnalezionych skamielin udowodniło, że tak było naprawdę. Kobieta wywodząca się z nizin społecznych własną, ciężką pracą zapewnia lepszy byt sobie i własnej rodzinie.
"Dziewczyna z muszlą" to historyczna powieść, która łączy fikcję literacką z autentycznymi zdarzeniami. Opowiada o przyjaźni Mary i Elizabeth, a także o poświęceniu siebie w jej imię. Pokazuje zmagania kobiet w XIX wieku, kiedy były bardzo uzależnione od mężczyzn, w każdej dziedzinie życia. Trudno zyskać szacunek niewiastom typu bohaterek, które próbują żyć na własny rachunek i zachować minimum niezależności. To przecież nie wypada! Książka została starannie wydana, z ładną okładką ściśle nawiązującą do treści. Narracja dwuosobowa, od strony Mary oraz Elizabeth, co nie pozwala na domysły czytelnika jeśli chodzi o emocje i przeżycia każdej z nich. Napisana dosyć ciekawie, jednak zabrakło w niej odbicia prawdziwej pasji bohaterek, eksplozji radości z dokonanego odkrycia, sercowych rozterek i jeszcze kilku innych drobiazgów... Z tego powodu nie zostanie wysoko oceniona, ale polecam, bo czas spędzony z lekturą to naprawdę przyjemność.
Oparta na faktach powieść zainspirowana historią życia Mary Anning, XIX-wiecznej zbieraczki skamieniałości i paleontologa amatora. W 2010 roku The British Royal Society uznał Anning za jedną z dziesięciu brytyjskich kobiet, które wywarły największy wpływ na historię nauki. Oczywiście wątek fikcyjny został zgrabnie wpleciony przez autorkę, dlatego nie jest to typowa...
więcej Pokaż mimo toDość ciekawa książka o znajdowaniu skamieniałości przez Mary Anning.Fajnie się czyta.Nie wyszła za mąż a w ten sposób zarabiała na życie,by móc przeżyć.Większość uważało to za dziwne hobby.Znalezione przez Mary szkielety wzbudzają zainteresowanie uczonych.Jest opisana historia Mary,lecz nie wszystko jest prawdą.
Dość ciekawa książka o znajdowaniu skamieniałości przez Mary Anning.Fajnie się czyta.Nie wyszła za mąż a w ten sposób zarabiała na życie,by móc przeżyć.Większość uważało to za dziwne hobby.Znalezione przez Mary szkielety wzbudzają zainteresowanie uczonych.Jest opisana historia Mary,lecz nie wszystko jest prawdą.
Pokaż mimo toKsiążkę "Dziewczyna z muszlą" kupiłam jakieś dwa lata temu na wyprzedaży w Carefourze ponieważ nie miałam co czytać i ta książka wydawała mi się ciekawa. Jednak ciągle pojawiały się inne książki, które wydawały mi się ciekawsze niż ta pozycja i odkładałam jej przeczytanie ciągle aż kilka dni temu w końcu po nią sięgnęłam.
Muszę przyznać, że jestem w szoku jak bardzo mnie ta historia wciągnęła. Zaczynając czytać z lekką niechęcią ( podejrzewałam, ze to nic specjalnego) zaczęłam czytać i tak za jednym razem przeczytałam ponad 300 stron.
Historia trzech sióstr z Londynu, które muszą przeprowadzić się do Lyme po tym jak ich jedyny starszy brat się ożenił, zaczynają wieść skromne ale spokojne życie.
Elizabeth najstarsza z sióstr pasjonuje się szukaniem skamielin ryb i przez to właśnie wbrew różnicy pozycji społecznych zaprzyjaźnia się z Mary Anning, która wydobywa skamieliny by mieć co jeść. Jej rodzina nie ma pieniędzy po tym jak jej Ojciec zostawił z długami jej matkę.
Między Elizabeth i Mary bywało różnie. Z jednej strony miały wspólne zainteresowania, rozumiały się i pasjonowało je zbieractwo skamielin. Z drugiej strony wkradała się zazdrość i poczucie wyższości Elizabeth, która była starą panną. Mary miała jeszcze szansę wyjść za mąż Elizabeth już niestety nie.
Jednak moc przyjaźni nie raz pokazała, ze można wiele wybaczyć i pomóc sobie nawzajem.
Kłopoty w jakie nie raz wpadała Mary pokazywały jak wiele jest w stanie zrobić Elizabeth by jej pomóc.
Mary Anning z biegiem czasu zaczęła wydobywać coraz to większe okazy, które okazały się odkryciami genealogicznymi. Zaczęto się nimi interesować, wystawiać je w muzeach. Mary mogła zaś zarobić na utrzymanie rodziny.Nigdy jej nazwisko nie pojawiło się jednak pod znaleziskami. Mężczyźni odkupujący od niej znaleziska podpisywali siebie jako znalazcę.
Historia naprawdę świetna i wciągająca. Pomimo iż nie jestem fanką literatury historycznej ta powieść naprawdę mi się podobała.
Bardzo polecam jej przeczytanie. Sama mam zamiar przeczytać też " Dziewczynę z perłą" tej samej Autorki, mam nadzeję, że będzie równie interesująca.
Książkę "Dziewczyna z muszlą" kupiłam jakieś dwa lata temu na wyprzedaży w Carefourze ponieważ nie miałam co czytać i ta książka wydawała mi się ciekawa. Jednak ciągle pojawiały się inne książki, które wydawały mi się ciekawsze niż ta pozycja i odkładałam jej przeczytanie ciągle aż kilka dni temu w końcu po nią sięgnęłam.
więcej Pokaż mimo toMuszę przyznać, że jestem w szoku jak bardzo mnie ta...
Bardzo przyjemna książka, natknęłam się na nią przez przypadek i nie żałuję. Polecam :)
Bardzo przyjemna książka, natknęłam się na nią przez przypadek i nie żałuję. Polecam :)
Pokaż mimo to