rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Czytając tę książkę, jakoś w jej połowie byłam tak zafascynowana fabułą, stylem pisania, jak i samym autorem, że chciałam w tej samej chwili zamawiać Lokatorkę, aby poznać więcej twórczości JP Delaneya. Jak dobrze, że tego nie zrobiłam. Książka z obiecującym początkiem i ciekawie rozwijającą się historią została zakończona w strasznie rozczarowujący sposób, jakby autorowi kończył się termin oddania tekstu i miał tysiąc pomysłów na jego zakończenie, więc spisał je na szybko i niedbale wszystkie na raz. Skończyłam czytać z lekkim niesmakiem i zdecydowanie niedosytem, bo już pomijając absurdalność niektórych fragmentów, moim zdaniem można było to zakończenie napisać lepiej i bardziej je rozwinąć.

Czytając tę książkę, jakoś w jej połowie byłam tak zafascynowana fabułą, stylem pisania, jak i samym autorem, że chciałam w tej samej chwili zamawiać Lokatorkę, aby poznać więcej twórczości JP Delaneya. Jak dobrze, że tego nie zrobiłam. Książka z obiecującym początkiem i ciekawie rozwijającą się historią została zakończona w strasznie rozczarowujący sposób, jakby autorowi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To jedna z tych książek która rozpala serce i jednocześnie rozrywa je na tysiące małych kawałków, po przeczytaniu której, chce się być lepszym człowiekiem.

To jedna z tych książek która rozpala serce i jednocześnie rozrywa je na tysiące małych kawałków, po przeczytaniu której, chce się być lepszym człowiekiem.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jest to wybitna powieść i z pewnością nie każdemu przypadnie ona do gustu, biorąc pod uwagę ilość przekleństw oraz scen erotycznych, które prawie za każdym razem wyglądały tak samo. Dla mnie największym minusem jest styl pisania autorki, ponieważ momentami miałam wrażenie, że czytam fanfiction pisane przez 15-latkę. Jednak nie zmienia to faktu, że świetnie bawiłam się przy lekturze tej książki i polecam ją jako lekką powieść na jeden wieczór.

Nie jest to wybitna powieść i z pewnością nie każdemu przypadnie ona do gustu, biorąc pod uwagę ilość przekleństw oraz scen erotycznych, które prawie za każdym razem wyglądały tak samo. Dla mnie największym minusem jest styl pisania autorki, ponieważ momentami miałam wrażenie, że czytam fanfiction pisane przez 15-latkę. Jednak nie zmienia to faktu, że świetnie bawiłam się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Skończyłam czytać tę książkę o 6 nad ranem, co chyba mówi samo za siebie. Jak najbardziej polecam.

Skończyłam czytać tę książkę o 6 nad ranem, co chyba mówi samo za siebie. Jak najbardziej polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czytając nie mogłam uwierzyć, że to się działo naprawdę. Książka mocna, uświadamiająca i dająca do myślenia. Polecam

Czytając nie mogłam uwierzyć, że to się działo naprawdę. Książka mocna, uświadamiająca i dająca do myślenia. Polecam

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Miasto kości" jest książką dobrą, czyta się ją szybko i nudy oraz braku akcji nie można jej zarzucić. Niestety według mnie jest przereklamowana i czytając same zachwyty na temat tej powieści spodziewałam się czegoś lepszego i nie ukrywam, że trochę się rozczarowałam.

"Miasto kości" jest książką dobrą, czyta się ją szybko i nudy oraz braku akcji nie można jej zarzucić. Niestety według mnie jest przereklamowana i czytając same zachwyty na temat tej powieści spodziewałam się czegoś lepszego i nie ukrywam, że trochę się rozczarowałam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Droga Becco Fitzpatrick, dlaczego zawsze zakańczasz książki w takim momencie?!

Z każdą książką kocham Beccę coraz bardziej za jej styl i pragnę przeczytać każde słowo które wyszło spod jej pióra. Nie zawiodłam się również na Black Ice, które jest cudowną mieszanką thrillera z nutką romansu. Wyraziści bohaterowie i oczywiście przezabawne, ociekające sarkazmem dialogi. Czekam z niecierpliwością na kolejne powieści Pani Fitzpatrick i tych, którzy jeszcze tego nie zrobili, zachęcam do zapoznania się z jej twórczością.

Droga Becco Fitzpatrick, dlaczego zawsze zakańczasz książki w takim momencie?!

Z każdą książką kocham Beccę coraz bardziej za jej styl i pragnę przeczytać każde słowo które wyszło spod jej pióra. Nie zawiodłam się również na Black Ice, które jest cudowną mieszanką thrillera z nutką romansu. Wyraziści bohaterowie i oczywiście przezabawne, ociekające sarkazmem dialogi....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cudowna książka o miłości, rodzinie, przyjaźni i wyborach, od której nie można się oderwać. Odejmuję dwie gwiazdki, gdyż zakończenie mnie rozczarowało. Tym bardziej czekam na kolejną część tej powieści, by poznać dalsze losy bohaterów.

Cudowna książka o miłości, rodzinie, przyjaźni i wyborach, od której nie można się oderwać. Odejmuję dwie gwiazdki, gdyż zakończenie mnie rozczarowało. Tym bardziej czekam na kolejną część tej powieści, by poznać dalsze losy bohaterów.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

„Pamiętasz,K? Szliśmy ulicą Giddings i śnieg wszystko wyciszył tak, że nie słyszałem niczego prócz ciebie. Było wtedy tak zimno, tak cicho i tak bardzo cię kochałem. Teraz jest gorąco, znów cicho, jak makiem zasiał, a ja nadal cię kocham."

Jak John Green to robi? Pisze pozornie proste historie, które wciągają czytelnika i nie chcą wypuścić. Za każdym razem Zielony powala niezwykłym humorem i ogromną wiedzą we wszelakich dziedzinach. Również w „19 razy Katherine" nie okazał się gorszy i w przypisach zasypuje nas masą ciekawostek. Póki nie sięgnęłam po tę książkę nie sądziłam, że w wakacje będę miała tyle styczności z matematyką.
Jak przystało na cudowne dziecko Colin Singleton większość swojego życia poświęcił nauce i układaniu anagramów. Nie był specjalnie towarzyski, rozrywkowy, nie mówiąc już o tym, że nie grzeszył popularnością. Więc czy to nie zdumiewające, że chłopak, który w swoim życiu miał tylko jednego przyjaciela, potrafił zdobyć aż 19 dziewczyn w dodatku każdą o imieniu Katherine? Ta sprawa jak i ogólnie osoba głównego bohatera pozostaje dla mnie małą zagadką, lecz to nie ta historia, ani nawet Colin, nie urzekł mnie najbardziej w tej powieści. Jeśli ktoś by się mnie zapytał dlaczego polecam „19 razy Katherine", bez zastanowienia odpowiedziałabym: Hassan! Niezwykle zabawny przyjaciel Collina był dla mnie filarem tej powieści. Nie raz roześmiałam się na głos czytając jego wypowiedzi.
Książka bardzo przyjemna, zabawna, zaznaczyłam w niej wiele fragmentów, które w jakiś sposób mnie urzekły.

„Pamiętasz,K? Szliśmy ulicą Giddings i śnieg wszystko wyciszył tak, że nie słyszałem niczego prócz ciebie. Było wtedy tak zimno, tak cicho i tak bardzo cię kochałem. Teraz jest gorąco, znów cicho, jak makiem zasiał, a ja nadal cię kocham."

Jak John Green to robi? Pisze pozornie proste historie, które wciągają czytelnika i nie chcą wypuścić. Za każdym razem Zielony powala...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sparks po raz kolejny pokazał klasę. Świetna powieść o cierpieniu, miłości, trudnych wyborach i stracie. Zbliżając się do końca książki myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy, ale myliłam się. Niespodziewane zwroty akcji nadały owej historii tego "czegoś". Przez kilkanaście ostatnich stron miałam łzy w oczach. Uświadomiła mi jak ważna jest rodzina i jak okrutna strata najbliższych. Polecam z czystym sumieniem.

Sparks po raz kolejny pokazał klasę. Świetna powieść o cierpieniu, miłości, trudnych wyborach i stracie. Zbliżając się do końca książki myślałam, że już nic mnie nie zaskoczy, ale myliłam się. Niespodziewane zwroty akcji nadały owej historii tego "czegoś". Przez kilkanaście ostatnich stron miałam łzy w oczach. Uświadomiła mi jak ważna jest rodzina i jak okrutna strata...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książa nie należała do najgorszych, ale nie wiem czy zdecyduję się na przeczytanie drugiej części, by poznać dalsze losy Isobel i Varena. Fabuła dość schematyczna, a główna bohaterka odrobinę irytująca. Zasługuje jednak na te cztery gwiazdki, gdyż gdzieś w połowie książki mnie wciągnęła.

Książa nie należała do najgorszych, ale nie wiem czy zdecyduję się na przeczytanie drugiej części, by poznać dalsze losy Isobel i Varena. Fabuła dość schematyczna, a główna bohaterka odrobinę irytująca. Zasługuje jednak na te cztery gwiazdki, gdyż gdzieś w połowie książki mnie wciągnęła.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Przeczytałam całą serię kilka lat temu i nadal jest ona w moim sercu na miejscu pierwszym.

Przeczytałam całą serię kilka lat temu i nadal jest ona w moim sercu na miejscu pierwszym.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wracając z biblioteki z "Desperacją" w ręku byłam niemalże pewna, że przeczytam kolejną genialną powieść Kinga. Niestety tym razem się zawiodłam.
Od pierwszych stron książka zapowiadała się obiecująco, lecz według mnie z każdym rozdziałem zaczęła robić się coraz bardziej naciągana. Zwłaszcza postać Davida Carvera. Bo czy w rzeczywistości grupa dorosłych ludzi szła by na ślepo za dwunastoletnim chłopcem, bo "ma on takie przeczucie"? Szczerze mówiąc irytowała mnie wyidealizowana postać Davida, oraz poruszanie kwestii Boga w niemalże każdej jego wypowiedzi.
Lektura tej powieści nie należała do najprzyjemniejszych i odliczałam kartki do końca.

Wracając z biblioteki z "Desperacją" w ręku byłam niemalże pewna, że przeczytam kolejną genialną powieść Kinga. Niestety tym razem się zawiodłam.
Od pierwszych stron książka zapowiadała się obiecująco, lecz według mnie z każdym rozdziałem zaczęła robić się coraz bardziej naciągana. Zwłaszcza postać Davida Carvera. Bo czy w rzeczywistości grupa dorosłych ludzi szła by na...

więcej Pokaż mimo to