Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Po przeczytaniu kilu hejtujących opinii, postanowiłam napisać coś od siebie. PANOM odradzam sięganie po tę pozycję, jest to romansidło przeniesione w świat fantasy. I z tą myślą polecam PANIĄ by podeszły do tej książki.
A czytelników szukających "czystej" fantastyki zachęcam po sięgnięcie do innych autorów.

Po przeczytaniu kilu hejtujących opinii, postanowiłam napisać coś od siebie. PANOM odradzam sięganie po tę pozycję, jest to romansidło przeniesione w świat fantasy. I z tą myślą polecam PANIĄ by podeszły do tej książki.
A czytelników szukających "czystej" fantastyki zachęcam po sięgnięcie do innych autorów.

byłby punkt więcej, gdyby książka nie była aż takim romansidłem ;)

byłby punkt więcej, gdyby książka nie była aż takim romansidłem ;)

Książka ta nie jest szczególnie wnikliwą biografią Marii Skłodowskiej-Curie. Wszytskie informacje z jej życia, zawarte w tej książce można przeczytać na Wikipedii. Jedynie co wyróżnia tę książkę od "suchych" informacji encyklopedycznych jest tło historyczne jakie wprowadza autor oraz cytaty.

Książka ta nie jest szczególnie wnikliwą biografią Marii Skłodowskiej-Curie. Wszytskie informacje z jej życia, zawarte w tej książce można przeczytać na Wikipedii. Jedynie co wyróżnia tę książkę od "suchych" informacji encyklopedycznych jest tło historyczne jakie wprowadza autor oraz cytaty.

Autorka w dużym stopniu skupia się na opisaniu życia Zeldy niż Scotta. Jest to biografia kobiety walczącej o swoją tożsamość, a jednocześnie tracącej ją na rzecz swojego męża (to wewnętrzne rozdarcie doprowadza ją do zaburzeń psychicznych). Obydwoje kochali się jak i zwalczali. Scott trafnie zinterpretował ich małżeństwo: "nigdy już nie będzie tylko nas dwojga - odtąd będzie nas troje [ty, ja i my]". Książka oddaje ducha 20-lecia międzywojennego, jakie panowało w Ameryce i Europie; czytając ma się wrażenie przebywania w epoce Jazzu, którą Fitzgeraldowie współtworzyli.

Autorka w dużym stopniu skupia się na opisaniu życia Zeldy niż Scotta. Jest to biografia kobiety walczącej o swoją tożsamość, a jednocześnie tracącej ją na rzecz swojego męża (to wewnętrzne rozdarcie doprowadza ją do zaburzeń psychicznych). Obydwoje kochali się jak i zwalczali. Scott trafnie zinterpretował ich małżeństwo: "nigdy już nie będzie tylko nas dwojga - odtąd...

"zmęczyłam" jest bardziej adekwatnym określeniem niż przeczytałam do określenia tej książki, i szczerze nie wiem dlaczego?! Napisana przystępnym, lekkim językiem. Świetnie uchwycone i z dozą ironi opisane społeczeństwo angielskie XIX w. A jednak więcej niż 20 stron na jeden raz nie mogłam przeczytać.

"zmęczyłam" jest bardziej adekwatnym określeniem niż przeczytałam do określenia tej książki, i szczerze nie wiem dlaczego?! Napisana przystępnym, lekkim językiem. Świetnie uchwycone i z dozą ironi opisane społeczeństwo angielskie XIX w. A jednak więcej niż 20 stron na jeden raz nie mogłam przeczytać.

czytając ma się wrażenie, że jest to scenariusz na jeszcze jeden przygodowy mało budżetowy film amerykańskiej produkcji

czytając ma się wrażenie, że jest to scenariusz na jeszcze jeden przygodowy mało budżetowy film amerykańskiej produkcji

trzeba uzbroić się w dużą dozę cierpliwości przy czytaniu, ponieważ autro by wyjaścić swoje tezy dokonuje wielu dygresji, aby na końcu powrócić do wyjaśnienia zagadnienia podjętego na początku

trzeba uzbroić się w dużą dozę cierpliwości przy czytaniu, ponieważ autro by wyjaścić swoje tezy dokonuje wielu dygresji, aby na końcu powrócić do wyjaśnienia zagadnienia podjętego na początku

dobra na bezsenność; ... zasypiasz po 5 minutach

dobra na bezsenność; ... zasypiasz po 5 minutach

autor mota jakąś historie przez 4/5 książki, po to by zakończyć ją w tak żałosny sposób, że aż szkoda słów ...

autor mota jakąś historie przez 4/5 książki, po to by zakończyć ją w tak żałosny sposób, że aż szkoda słów ...

Po historii jaka jest opiswana można spodziewać się ciekawej, wciągającej fabuły, niestety ze stronic wieje nudą !!!! Może jako powieść pisana w odcinkach dla gazety w latach 20 XX wieku była hitem jednak teraz rozczarowuje.

Po historii jaka jest opiswana można spodziewać się ciekawej, wciągającej fabuły, niestety ze stronic wieje nudą !!!! Może jako powieść pisana w odcinkach dla gazety w latach 20 XX wieku była hitem jednak teraz rozczarowuje.

dałam tej książce szanse do 100 stron i przestałam czytać

dałam tej książce szanse do 100 stron i przestałam czytać

Jeśli ktoś spodziewa się "smaczków" to nie w tej książce. Czyta się lekko i jest niekiedy zabawnie a niekiedy smutno.

Jeśli ktoś spodziewa się "smaczków" to nie w tej książce. Czyta się lekko i jest niekiedy zabawnie a niekiedy smutno.

koncepcja ciekawa, jeśli jednak ma się nadzieję że będą odniesienia do mitologi greckiej, skandynawskiej, czy egipskiej to radzę sięgnąć po inną książkę

koncepcja ciekawa, jeśli jednak ma się nadzieję że będą odniesienia do mitologi greckiej, skandynawskiej, czy egipskiej to radzę sięgnąć po inną książkę

Rozumiem że fantasy rządzi się swoimi prawami co do obszerności tematyki, ale tu zostało to naruszone o dobre 700 stron. Książkę czyta się szybko ale w pewnym momencie zaczyna denerwować przeciąganie w nieskączoność pewnych wątków, tylko po to żeby było więcej. W tym wypadku więcej nie znaczy lepiej.

Rozumiem że fantasy rządzi się swoimi prawami co do obszerności tematyki, ale tu zostało to naruszone o dobre 700 stron. Książkę czyta się szybko ale w pewnym momencie zaczyna denerwować przeciąganie w nieskączoność pewnych wątków, tylko po to żeby było więcej. W tym wypadku więcej nie znaczy lepiej.

... rozczarowanie

... rozczarowanie