rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki I See You Ker Dukey, D.H. Sidebottom
Ocena 8,2
I See You Ker Dukey, D.H. Sid...

Na półkach: , , , ,

Świetna.
Zaskakująca, wręcz szokująca.
Trzymająca w napięciu.
Momentami wręcz słodka..
Romantyczna..
Obrzydliwa.

Naprawdę ta książka jest wielkim zaskoczeniem dla mnie. Ogromnym szokiem.
Myśląc, że Nina może sprowadzić Devona na właściwy tor, to błąd. Szok, niedowierzanie, współczucie, rozpacz. Tak bardzo mi przykro.

Polecam.

Świetna.
Zaskakująca, wręcz szokująca.
Trzymająca w napięciu.
Momentami wręcz słodka..
Romantyczna..
Obrzydliwa.

Naprawdę ta książka jest wielkim zaskoczeniem dla mnie. Ogromnym szokiem.
Myśląc, że Nina może sprowadzić Devona na właściwy tor, to błąd. Szok, niedowierzanie, współczucie, rozpacz. Tak bardzo mi przykro.

Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

No i to się nazywa rewelacyjna książka. Miałam możliwość zapoznania się z nią i dziękuję przyjaciółce za pożyczenie jej.
"Złodziejka książek" zdobyła moje serce w całości..po zakończeniu lektury wybuchnęłam niekontrolowanym płaczem i naprawdę ciężko było mi się uspokoić.
To nietuzinkowa książka, która zasługuje na przeczytanie. Wojna opisana oczami śmierci jest wstrząsająca, a główną bohaterką jest zaledwie nastolatka. Naprawdę pięknie napisane, prosto i pięknie.
Uwielbiam naszą tutułową złodziejkę, jej Papę, jej mamę Rosę, Rudego, Maxa. Uwielbiam ich wszystkich i ubolewam nad ich losem.
Polecam z całego serca i koniecznie kiedyś ponownie zapoznam się z losem Liesel.

No i to się nazywa rewelacyjna książka. Miałam możliwość zapoznania się z nią i dziękuję przyjaciółce za pożyczenie jej.
"Złodziejka książek" zdobyła moje serce w całości..po zakończeniu lektury wybuchnęłam niekontrolowanym płaczem i naprawdę ciężko było mi się uspokoić.
To nietuzinkowa książka, która zasługuje na przeczytanie. Wojna opisana oczami śmierci jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Nie dokończyłam, dlatego też wstrzymuję się od oceny tej książki.
Naprawdę podeszłam do niej z ogromnym zapałem, bo po wielu opiniach tutaj i wśród znajomych postanowiłam po nią sięgnąć..jaki był mój zawód.:(
Główny bohater szedł, ciągle szedł..szedł dalej, szedł, szedł, szedł.. aż w końcu zapomniałam po co szedł! Stwierdziłam, że to nie ma sensu, dlatego też przerwałam lekturę. Może kiedyś do niej wrócę, ale naprawdę wątpię...bo gdy wyobrażam sobie, że znowu będę musiała czytać jak on ciągle idzie i idzie i idzie, to szlag mnie trafi.
Naprawdę książka ma potencjał, ale warto byłoby ją urozmaicić...w jakieś ciekawe akcje, bo sam opis jak Artem idzie jest po prostu mdły.. ale to tylko moja opinia.

Nie dokończyłam, dlatego też wstrzymuję się od oceny tej książki.
Naprawdę podeszłam do niej z ogromnym zapałem, bo po wielu opiniach tutaj i wśród znajomych postanowiłam po nią sięgnąć..jaki był mój zawód.:(
Główny bohater szedł, ciągle szedł..szedł dalej, szedł, szedł, szedł.. aż w końcu zapomniałam po co szedł! Stwierdziłam, że to nie ma sensu, dlatego też przerwałam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Naprawdę uwielbiam twórczość M. Sheridan. Po prostu wow. Jej pierwsze książki nie były powalające, ale każda kolejna coraz lepsza.. Pani Mia rozwinęła skrzydła i naprawdę stworzyła kolejną świetną książkę, którą uwielbiam.

Kira, mała wiedźma, jest bez pieniędzy, nie chce polegać na ojcu, woli sobie jakoś sama poradzić, nie po tym, co jej ojciec i jej narzeczony zgotowali. Planem jest ślub. Ślub dla pieniędzy. Ślub z byłym przestępcą. Ślub z Graysonem. Ślub z dziedzicem rozpadającej się winnicy. Ślub z człowiekiem tak samo zdesperowanym jak ona. Ślub ze SMOKIEM.
Plan wcielony w życie. Tylko poznanie bliżej siebie niesie za sobą uczucia. A myśl, że da się uciec od przeszłości, nie może się spełnić. Przeszłość dopadnie wiedźmę, jak i naszego smoka.

Ognista mieszanka, wybuchowa. Od nienawiści po miłość, znowu po nienawiść i miłość. Rewelacyjna książka. Polecam wszystkim Paniom z romantyczną duszą. Smok urzeknie Wasze serducha, tak samo jak urzekł moje.

<3

Naprawdę uwielbiam twórczość M. Sheridan. Po prostu wow. Jej pierwsze książki nie były powalające, ale każda kolejna coraz lepsza.. Pani Mia rozwinęła skrzydła i naprawdę stworzyła kolejną świetną książkę, którą uwielbiam.

Kira, mała wiedźma, jest bez pieniędzy, nie chce polegać na ojcu, woli sobie jakoś sama poradzić, nie po tym, co jej ojciec i jej narzeczony zgotowali....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Naprawdę świetna książka. Nie ma jakiejś mega oryginalnej treści, ale jest świetna. Taka zwyczajna, nienaciągana historia, która sprawia, że uśmiech i łzy gościły na mojej twarzy. Po prostu idealna. :)

Sydney opiekuje się psem wujostwa, które podróżuje po Europie. No cóż, musi po nim sprzątać przerażające kupy. Ale taka praca. Ląduje u weterynarza, bo coś jest nie tak - epickie wejście zresztą, sami przeczytajcie. I tak poznaje Dane.

Później poznaje Lautnera. <3 I nad nim mogłabym się rozpływać i rozpływać. Wzięła go za faceta od basenów, Aarona, więc ten także wczuł się w sytuację i coś tam przy tym basenie kombinował. No cóż, zbliżyli się do siebie. Ich przyjaźń była cudowna, a te oczy meduzy zdobyły me serce. Lautner jest moim ideałem, ideałem także naszej Sam, ale ona chciała podążać, jak jej się wydawało, za swoimi marzeniami, więc ucieka, boi się miłości, ponieważ ble ble ble, bo tak. O.O Ale wraca.. Ale jest już za późno. Jest Emma, jest Ocean, jest Dane. Co dalej? Czytaj.

Naprawdę kocham Lautnera! Oddaję mu jakiś tam kawałek mojego serducha, ponieważ kocham wiele facetów-ideałów. Zdobył mnie. W 100%. Pan Doktorek <3

Uwielbiam i polecam! Zwykła, inna, przyjemna książka :)

Naprawdę świetna książka. Nie ma jakiejś mega oryginalnej treści, ale jest świetna. Taka zwyczajna, nienaciągana historia, która sprawia, że uśmiech i łzy gościły na mojej twarzy. Po prostu idealna. :)

Sydney opiekuje się psem wujostwa, które podróżuje po Europie. No cóż, musi po nim sprzątać przerażające kupy. Ale taka praca. Ląduje u weterynarza, bo coś jest nie tak -...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Kolejny bohater książkowy, którego pokochałam! Kolejny mój ideał! Kolejny facet nad którym będę się rozpływać przez długi okres czasu. Royal pomimo przeszłości jest dla mnie ideałem, tak! Rozumiem dlaczego TO zrobił, rozumiem JEGO zachowanie, rozumiem GO i podziwiam.. tak podziwiam, że przetrwał, bo to, co on przeszedł to eh, nie życzę temu nikomu. Niezmiernie się cieszę, że spotkał Avalon, która w końcu rzuciła jego zrzędliwego brata! Colton - chyba tak miał na imię, jest dla mnie nieistotny, więc jego imię to samo - zasłużył na duże gorsze potraktowanie przez Royal'a. Ale to też było efektowne:) Avalon jest cudowną kobietą, wyrozumiałą, która nie ocenia człowieka powierzchownie, więc niesamowicie się cieszę, że przebiła mury naszego faceta! W końcu on zasługuje na szczęście! Jest troskliwy, kocha całym sobą, więc naprawdę zasługuję na ponowną miłość, po stracie Olivii i Hadley. Teraz ma Avalon i Kylie! Kocham tą książkę! <3
Polecam!

Kolejny bohater książkowy, którego pokochałam! Kolejny mój ideał! Kolejny facet nad którym będę się rozpływać przez długi okres czasu. Royal pomimo przeszłości jest dla mnie ideałem, tak! Rozumiem dlaczego TO zrobił, rozumiem JEGO zachowanie, rozumiem GO i podziwiam.. tak podziwiam, że przetrwał, bo to, co on przeszedł to eh, nie życzę temu nikomu. Niezmiernie się cieszę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Jedno słowo.
DENERWUJĄCA.
Tak, idealnie opisuje tą książkę.
Denerwująca jest Rachel, że pozwala się tak traktować.
Denerwująca (bardzo) jest Darcy, że wszystko musi kręcić się wokół niej.
Denerwujący jest Dex, który waha się między szczęściem i miłością, a obowiązkiem.
Denerwujący jest Mason, bo po prostu jest.

Gdy doszło do zdrady, pytam się "Jak mogłaś zrobić to BBF?", ale później zrozumiałam. Zrozumiałam, że miłość, że przyjaźń między Rachel a Dex jest ogromna, że zasługują.

Denerwujący był fakt, że Rachel dawała czas, że nie chciała o tym rozmawiać.
Denerwująca była Darcy, wobec której sprawdza się idealnie "przyganiał kocioł garnkowi".

Nie wiem, jak przeczytam kolejną część.. ona jest o Darcy! A ja tej baby nienawidzę!

Sytuacja z zegarkiem? Komiczna :D

Polecam.:)

Jedno słowo.
DENERWUJĄCA.
Tak, idealnie opisuje tą książkę.
Denerwująca jest Rachel, że pozwala się tak traktować.
Denerwująca (bardzo) jest Darcy, że wszystko musi kręcić się wokół niej.
Denerwujący jest Dex, który waha się między szczęściem i miłością, a obowiązkiem.
Denerwujący jest Mason, bo po prostu jest.

Gdy doszło do zdrady, pytam się "Jak mogłaś zrobić to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , ,

To książka tego typu. Tak TEGO typu. Takiego, że sama nie wiesz jakiego? Dlaczego? Nie wiem. I tu tkwi sens tej książki. Po prostu nie wiem, co myśleć.

Ella nie miała łatwego życia, wychowywała się bez ojca, z nieodpowiedzialną matką, która zmieniała facetów jak rękawiczki i przeprowadzała się z jednego miejsca do drugiego. Ella nie miała prawdziwego domu, ale miała matkę, matkę, którą kochała z wzajemnością. Tak brzmi dziwnie, ale to prawda. A gdy straciła jedyną opokę życia, chciała po prostu przetrwać.

Teraz ma możliwość posiadania prawdziwego domu. Domu Royals'ów. Przyjaciół jej ojca, którego nigdy nie znała, który był tylko dawcą spermy. Głowa rodziny wychowuje 5 synów. Tak, jest ich 5. Pięciu niesamowitych facetów.
No i Ella oczywiście traci głowę dla jednego z nich - Reed'a. Ale nie jest to łatwe. Przejdzie przez piekło. Pojawi się niebo, ale będzie za późno. Ella zrobi to, co umie najlepiej, ucieknie.

Wiecie co? Naprawdę mam ochotę zamordować Reed'a. NAPRAWDĘ. I o co chodzi z tą Brooke? Czemu miała służyć rada Gideona? Nie ogarniam. Easton <3 zdobył moje serce zanim zostało zdeptane przez Reeda, teraz już nie mam serca :(

Czytajcie!

To książka tego typu. Tak TEGO typu. Takiego, że sama nie wiesz jakiego? Dlaczego? Nie wiem. I tu tkwi sens tej książki. Po prostu nie wiem, co myśleć.

Ella nie miała łatwego życia, wychowywała się bez ojca, z nieodpowiedzialną matką, która zmieniała facetów jak rękawiczki i przeprowadzała się z jednego miejsca do drugiego. Ella nie miała prawdziwego domu, ale miała matkę,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Nasuwa mi się jedna myśl po przeczytaniu tej książki:
JEST ONA GENIALNA, BANALNA I NIEBANALNA JEDNOCZEŚNIE!!!
Nie przypominam sobie, żebym ostatnimi czasy czytała TAK świetną książkę, od której nie mogłam się oderwać! Dosłownie - w pracy, po cichaczu czytałam zamiast pracować, gdy szefostwo nie patrzało! Każda kolejna strona była coraz bardziej intrygująca, coraz bardziej historia pochłaniała mnie bez reszty.
Przepadłam.

Abby dosłownie przeszła przez piekło w dzieciństwie, rodzice alkoholicy i ćpuni, jednooki potwór... w końcu znalazła miłość w domu babci..do czasu, gdy Nan nie umarła. Po śmierci Nan, nie mając się gdzie podziać, nie chcąc iść do rodziny zastępczej, Abby decyduje się spędzić noc na złomowisku, co raz a na zawsze odmieni jej życie.. wkroczy w nie Jake - niebezpieczny, groźny, tajemniczy facet, w dodatku ma motocykl! Czyli taki gość, jak lubię!
Dotyk dla Abby jest jak ogień, parzy.. i tylko Jake'owi udaje się ugasić płomienie.. do czasu Owen'a...który wszystko spartaczył.. (to zbyt delikatne słowo).
Niesamowita książka, piękna, cudowna, wzruszająca. Uwielbiam, kocham, chcę w prezencie, chcę ją mieć u siebie w domu na papierze.
Polecam!!! Ale nie jest to książka dla typowych romantyczek.

Nasuwa mi się jedna myśl po przeczytaniu tej książki:
JEST ONA GENIALNA, BANALNA I NIEBANALNA JEDNOCZEŚNIE!!!
Nie przypominam sobie, żebym ostatnimi czasy czytała TAK świetną książkę, od której nie mogłam się oderwać! Dosłownie - w pracy, po cichaczu czytałam zamiast pracować, gdy szefostwo nie patrzało! Każda kolejna strona była coraz bardziej intrygująca, coraz bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Ta książka jest istną bombą emocjonalną. Wiedziałam, że będzie to trudna pozycja, smutna, z ogromnymi ilościami rozpaczy i łez, ale moje wyobrażanie nijak mają się do rzeczywistości. Ta książka jest istnym rollercoaster'em emocjonalnym: najpierw jestem niesamowicie smutna, chce mi się płakać, następnie mam ochotę skakać ze szczęścia, a potem co? Mam ochotę cisnąć czymś przez pokój i płakać i smarkać i użalać się nad bohaterami i jeść czekoladę i jeszcze więcej "i". Uwielbiam i nie znoszę naszych bohaterów. Jess, niesamowicie smutna i trudna osoba. Jace, cudowny, słodki chłopak. I K., och mój K.! Mój! Mój! A autorka musiała mi go odebrać.:( Nienawidzę tej książki przez to! Przez K.! I kocham ją przez K.! Chore.
Polecam!

Ta książka jest istną bombą emocjonalną. Wiedziałam, że będzie to trudna pozycja, smutna, z ogromnymi ilościami rozpaczy i łez, ale moje wyobrażanie nijak mają się do rzeczywistości. Ta książka jest istnym rollercoaster'em emocjonalnym: najpierw jestem niesamowicie smutna, chce mi się płakać, następnie mam ochotę skakać ze szczęścia, a potem co? Mam ochotę cisnąć czymś...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Sięgnęłam po tą książkę z wielką przyjemnością, bo wiedziałam, że Gail McHugh potrafi zaskoczyć czytelnika. Autorka potrafi bardzo sprawnie wymieszać elementy słodkie, urocze, wręcz idealne z elementami wręcz skandalicznymi, gorzkimi i mrocznymi, więc gdy okazja zapoznania się z tą książką pojawiła się – nie zawahałam się ani minuty.
Po fascynującym prologu, gdzie nasza główna bohaterka – Amber opowiada nam o swoich dwóch miłościach, dwóch uczuciach, którymi darzyła dwóch mężczyzn w tym samym czasie. Szok okazał się w ostatnich zdaniach:
„Nie miałam pojęcia, że zanim skończę dwadzieścia lat, śmierć sprawi, że obaj znikną z mojego życia. Kto był mordercą? Ja…”
Nie mogłam się temu oprzeć, co to za znakomity wstęp, który od razu pobudza naszą ciekawość na najwyższy poziom! Ale fascynacja niestety trochę opadła, gdy zaczęłam czytać.
Książka niemiłosiernie mi się dłużyła. Każdy rozdział, pomimo że naprawdę byłam ciekawa tej historii nie chciał się kończyć! Czytałam i czytałam, modliłam się już o koniec. Mimo świetnej treści, „Amber” jest hmm okropnie nużącą lekturą. Jej skończenie zajęło mi kilka tygodni. Dla mnie to skandal, bo bardzo kocham czytać książki, potrafię w kilka godzin przeczytać jedną, a ta? Zdecydowanie miała ciężki styl pisania dla mnie. Okropnie, ale ciekawie! Dziwna mieszanka, ale no cóż.
A teraz o treści…
Amber chce zacząć nowe życie, po tragicznej śmierci rodziców lądowała od rodziny zastępczej do rodziny, gdy była młodą nastolatką wpadła w złe towarzystwo. Chce zakończyć definitywnie swoje stare życie, postawić grubą krechę oddzielającą przeszłość od teraźniejszości. Czy jej się to udało?
Już pierwszego dnia poznaje dwóch facetów.
Brock – zielonooki ideał każdej dziewczyny. Wysoki, wysportowany, uroczy, słodki, przystojny, miły, gentelman. Można by wiele wymieniać. Ale ma wady… dla mnie jego wadą jest jego hmm zajęcie.
Ryder – arogancki przystojniak, który niejednej pannie zmoczył majtki. Ale ma też drugie oblicze, to słodkie i urocze. Zajmuje się tym samym, co Brock, ale jego pobudki rozumiem.
Nasza trójka bohaterów ma tragiczną przeszłość, co ciągnie się aż do teraz, co ich łączy, zbliża do siebie przyciąga jak magnes.
Mają wspólną teraźniejszość. Amber jest ich łącznikiem – kocha Brocka, pragnie Rydera.
Bardzo ciężko czyta mi się trójkąty miłosne, ponieważ nie mogę sobie po prostu wyobrazić tych emocji, uczuć głównej bohaterki, nie umiem się w to wczuć całym sercem, może dlatego, że nigdy nie doświadczyłam miłości tak ekstremalnej do dwóch mężczyzn. W książkach uwielbiam łączyć się z bohaterami, tutaj po prostu nie umiałam. Rozumiałam jednak, dlaczego Amber kocha ich dwóch, sama ich uwielbiam (mimo wszystko!!!). To cudowni bohaterowie!
Książka „Amber” jest uzależniająca, mimo że dla mnie okazała się męcząca. Autorka po raz kolejny zachwyciła mnie fabułą, zachwyciła mnie wykreowanymi bohaterami. Cieszę się, że mogłam zapoznać się z tą pozycją, bo jest to huragan emocji! Z jednej strony chcesz wiedzieć, co dalej. Z drugiej jednak strony, tych emocji pojawia się aż tyle, że musisz ochłonąć. Świetny romans!
Polecam!:)

Najpiękniejszy cytat (padł z ust Rydera!):
„Przeszłość buduje nas jako ludzi. Blizny, które pozostawia, kształtują nas, a to, jak sobie radzimy z jej konsekwencjami, rzeźbi naszą duszę”.
Przepraszam z góry za chaos mojej opinii, jestem chaosem po książce. :)

Sięgnęłam po tą książkę z wielką przyjemnością, bo wiedziałam, że Gail McHugh potrafi zaskoczyć czytelnika. Autorka potrafi bardzo sprawnie wymieszać elementy słodkie, urocze, wręcz idealne z elementami wręcz skandalicznymi, gorzkimi i mrocznymi, więc gdy okazja zapoznania się z tą książką pojawiła się – nie zawahałam się ani minuty.
Po fascynującym prologu, gdzie nasza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Uch, pierwsza moja myśl: czy ten facet na okładce jest prawdziwy? Druga moja myśl - czy on robi to, co robi? A wracając do książki, no cóż, było jasne, że seks bez zobowiązań w końcu zmieni się w coś poważniejszego. Obaj nasi bohaterzy stracili w okropnych okolicznościach bliskich dla siebie osób. Oboje nie prowadzą zdrowego trybu - oboje wegetują. Uch, gorący początek ich znajomości, true! Gorący seks, true! Przyjemni bohaterowie, true! Mega zwrot akcji? Oj, był naprawdę mega, nie takiego zakończenia się spodziewałam!! To miał być epilog! Happy end gdzie się podział? Teraz będę umierać oczekując kolejnej części!
Polecam:)

Uch, pierwsza moja myśl: czy ten facet na okładce jest prawdziwy? Druga moja myśl - czy on robi to, co robi? A wracając do książki, no cóż, było jasne, że seks bez zobowiązań w końcu zmieni się w coś poważniejszego. Obaj nasi bohaterzy stracili w okropnych okolicznościach bliskich dla siebie osób. Oboje nie prowadzą zdrowego trybu - oboje wegetują. Uch, gorący początek ich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Och ta część była równie piękna i wzruszająca, co poprzednia. Oczywiście płakałam mocno, makijaż mi po twarzy spłynął, a czytałam oczywiście przed wyjściem na autobus! I trzeba szybko poprawiać. Kocham takie poruszające serce książki. Emily, cudowna córka, wyrosła na wspaniałą kobietę. Brock, przystojny, mądry i zdeterminowany mężczyzna. Wade, och jak mi go szkoda:( To właśnie przez niego płakałam :( A Jett? Nadal kocham tego mężczyznę. Babunia? Cudowna kobieta! Piękna książka! Polecam!

Och ta część była równie piękna i wzruszająca, co poprzednia. Oczywiście płakałam mocno, makijaż mi po twarzy spłynął, a czytałam oczywiście przed wyjściem na autobus! I trzeba szybko poprawiać. Kocham takie poruszające serce książki. Emily, cudowna córka, wyrosła na wspaniałą kobietę. Brock, przystojny, mądry i zdeterminowany mężczyzna. Wade, och jak mi go szkoda:( To...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Świetna książka, trafiłam w 10! Wczoraj na rozluźnienie po męczącym dniu chciałam się zrelaksować przy jakiejś książce, a do wyboru kilka, ale oczywiście bez opisu, bez żadnych czytanych opinii wybrałam książkę losowo. Trafiło na tą! I jestem tym faktem mega uradowana! Czytanie zajęło mi cały wieczór, zrelaksowałam się niesamowicie, jeżeli chodzi o moje ciało. Umysł przy tej książce był jedną wielką bombą! On znowu ucieknie! On nie żyje! Rusz dalej! Walcz! Nie poddawaj się! Nie ulegaj jego urokowi! - pełno myśli kłębiło się w mojej głowie. Oczywiście Oliver i tak koniec końców udobruchał mnie. Już nie byłam na niego zła! Oczywiście wszystko dzięki jego wspaniałej końcowej przemowie:) A ta sesja zdjęciowa? O jejku! Iskry leciały, sama zaczęłam czuć chemię między nimi... HOT! Świetna książka! Oczywiście nasza główna bohaterka też mnie irytowała, nie żebym miała tylko coś do Olivera. Nie, nie, nie. Elle też działała mi na nerwy, bo hmmm za szybko mu uległa - tak w skrócie. Bardzo podobał mi się stosunek Elle i jej brata Victora - zawsze chciałam mieć starszego brata:( Świetnie mi się czytało! Polecam!:)

Świetna książka, trafiłam w 10! Wczoraj na rozluźnienie po męczącym dniu chciałam się zrelaksować przy jakiejś książce, a do wyboru kilka, ale oczywiście bez opisu, bez żadnych czytanych opinii wybrałam książkę losowo. Trafiło na tą! I jestem tym faktem mega uradowana! Czytanie zajęło mi cały wieczór, zrelaksowałam się niesamowicie, jeżeli chodzi o moje ciało. Umysł przy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , , , ,

Tą książkę skończyłam kilka dni temu. Dopiero teraz jestem w stanie napisać o niej kilka mniej chaotycznych słów.
Zdecydowana 10!
Zdecydowanie zasługuje na uznanie!
Zdecydowany ukłon w stronę autorki!
Zdecydowanie przeczytaj!
Zdecydowanie, ostatecznie książka wsiąknęła w moje serce, w moje myśli!

Dla Fallon i Ben'a 9 listopada coś oznacza. Dla obu jest to dzień tragedii. Dla obu jest to dzień przykrych zdarzeń. Dla obu jest to dzień ich nowego życia. Dla obu jest to dzień ich miłości.

Fallon w wieku 16 lat omal nie zginęła w pożarze. Od tamtej pory jej ciało oznaczają blizny, jej kariera aktorstwa zakończyła się, a ojciec nie wierzy w córkę. Świadkiem rozmowy Fallon i jej ojca (dupka) jest nikt inny jak nasz bohater Ben. Wkracza on do akcji podając się za chłopaka Fallon, bo nie ma zamiaru słuchać jak ojciec ją niszczy psychicznie, nie zdając sobie sprawy, że jego słowa tną ostrzej niż nóż. I był to dzień 9 listopada, rocznica ich tragedii, dzień ich połączenia.
Od samego początku widać, że łączy ich więź mocna, szczera, że przyjaźń będzie niezachwiana, a niebawem może nawet pojawi się miłość. Typowe w tego typu książkach, jednakże zostało to piękne opisane.
Fallon wyjeżdża do NY, Ben zostaje w LA. To ich próba. Umawiają się, że nie będą się w ogóle kontaktować prócz tego jednego jedynego dnia w roku, i tak przez 5 lat - gdyż Fallon obiecała mamie, że nie zakocha się przed 23. rokiem życia. I tak każde ich spotkanie jest dla mnie bardzo emocjonujące.
Niestety tragedia ponowna dosięga Bena, a Fallon nie chcąc go zmuszać do opuszczenia rodziny rezygnuje z nich, nie mówi Benowi o swoich uczuciach. CHOLERNY BŁĄD! OGROMNY!
Podczas następnego spotkania Fallon nie powinna mieć do niego pretensji, w końcu nie byli na wyłączność. To przez to, że nie rozmawiali o tym, co czują. Sytuacja nieprzyjemna, smutna. :(
Ile ja przeżyłam na tej książce. Oczywiście końcówka rewelacyjna. Niby tak banalne, ale jednak p. Hoover potrafi nas zaskoczyć, nie domyśliłam się. Książka Bena wszystko rozwiała.
Kocham go.
Kocham Bena.
Tak, kocham kilku książkowych bohaterów.
Może kilkunastu.
Ewentualnie kilkudziesięciu.
Jednakże Ben jest na swój sposób wyjątkowy, to dzięki niemu pragnę tej książki u siebie!
Naprawdę cudowna pozycja do przeczytania!:)

Tą książkę skończyłam kilka dni temu. Dopiero teraz jestem w stanie napisać o niej kilka mniej chaotycznych słów.
Zdecydowana 10!
Zdecydowanie zasługuje na uznanie!
Zdecydowany ukłon w stronę autorki!
Zdecydowanie przeczytaj!
Zdecydowanie, ostatecznie książka wsiąknęła w moje serce, w moje myśli!

Dla Fallon i Ben'a 9 listopada coś oznacza. Dla obu jest to dzień tragedii....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

"MY LAST"
O jej! Chyba nie jedyna kocham naszego Jonathana! Cudowny młody facet, który sprawia, że wiemy, że istnieją jeszcze ideały (nawet w książkach)!!!
Naprawdę cudowna książka i faktycznie, zgodzę się z jedną z czytelniczek, że 10 gwiazdek to mało, naprawdę.
Nasza główna bohaterka Claire jest prawie 40-letnią rozwódką z dwiema nastoletnimi córkami i sporym bagażem przeszłości. Od 4 lat mieszka w San Francisco i szczerze nienawidzi swojej pracy...
Jonathan, młody miliarder, który sam do wszystkiego doszedł jest urzeczony Claire, a gdy dowiaduje się, że ta dla niego pracuje, jest zadowolony.
W końcu udaje mu się namówić ją na randkę!!! No zgodziła się, myślałam, że palnę ją w głowę!
Związek tej dwójki nabiera tempa, jednakże Claire nagle zrywa tą znajomość, ale żeby poznać powód, musicie przeczytać.
Pod koniec książki, na tym balu, naprawdę myślałam, że ją zabiję. 40 lat, a głupia... :(:(:(
Cudownie się czytało!!! Polecam Wam drogie czytelniczki! Także pokochacie Jonathana!

"MY LAST"
O jej! Chyba nie jedyna kocham naszego Jonathana! Cudowny młody facet, który sprawia, że wiemy, że istnieją jeszcze ideały (nawet w książkach)!!!
Naprawdę cudowna książka i faktycznie, zgodzę się z jedną z czytelniczek, że 10 gwiazdek to mało, naprawdę.
Nasza główna bohaterka Claire jest prawie 40-letnią rozwódką z dwiema nastoletnimi córkami i sporym bagażem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

O jejciu... co to była za emocjonalna książka :( Tyle cierpienia, tyle okropnych chwil, a jednak jest i radość i przede wszystkim miłość. Cudowna książka! Smutna, cholernie smutna, jednakże trzeba powiedzieć, że piękna. Gris i Holden poznali się w domu rodziny zastępczej, potem razem zostali porwani do miejsca, gdzie przeżyli istne piekło. Tylko G udało się uciec. A to spotkanie po latach, jaka byłam szczęśliwa mogąc czytać kolejne i kolejne rozdziały, które były przeplatane wspomnieniami, co ponownie łamało mi serce..! No i jeszcze ta sytuacja z Gemmą, ta sytuacja z Jonah'em. Nieciekawa, ale przetrwali... Wszystko przetrwali...bicie, głód, poniżanie i 10letnią rozłąkę.
Piękna!

O jejciu... co to była za emocjonalna książka :( Tyle cierpienia, tyle okropnych chwil, a jednak jest i radość i przede wszystkim miłość. Cudowna książka! Smutna, cholernie smutna, jednakże trzeba powiedzieć, że piękna. Gris i Holden poznali się w domu rodziny zastępczej, potem razem zostali porwani do miejsca, gdzie przeżyli istne piekło. Tylko G udało się uciec. A to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Dobra książka, obszerna, ale miło się czytało.

Faith chce odnaleźć siebie, udaje się do Budapesztu na program studencki. Tam poznaje swoje przeznaczenie, Wesa, jej nieznajomego. Od pierwszego niewinnego spotkania nie mija chwila, a już jest drugie. Jednak Wes nie jest tym, za kogo się podaje, a prawda może zagrozić życiu Faith.

Uch, irytująca, ale nadal czytałam. Pomimo tej obszerności czytało mi się sprawnie i szybko.
:)

Dobra książka, obszerna, ale miło się czytało.

Faith chce odnaleźć siebie, udaje się do Budapesztu na program studencki. Tam poznaje swoje przeznaczenie, Wesa, jej nieznajomego. Od pierwszego niewinnego spotkania nie mija chwila, a już jest drugie. Jednak Wes nie jest tym, za kogo się podaje, a prawda może zagrozić życiu Faith.

Uch, irytująca, ale nadal czytałam. Pomimo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Uwielbiam bokserów<3
To tyle jeśli chodzi o wstęp:)

Emily żyje przeszłością, boi się ludzi, unika kontaktu wzrokowego, nie nawiązuje przyjaźni, chce być niewidoczna, żeby potwór jej nie znalazł. Udało jej się uciec, ale wie, że on nie spocznie, dopóki znowu jej nie dopadnie.
Pracując w kawiarni poznaje uroczego staruszka Danny'ego. To z nim jako pierwszym zaprzyjaźnia się, po upływie bardzo długiego okresu czasu nie wzdryga się, rozmawia.
Ale razem z Danny'm jest nasz tytułowy Huragan, któremu bardzo się nasza Emily podoba, więc chce zrobić wszystko, by także jemu zaufała, co w sumie się dzieje.
No i tak, podczas szczęśliwej sielanki przeszłość daje o sobie znać.
Tyle Wam powiem o treści.

Sama książka jest świetna. Super mi się czytało, miło spędziłam na niej czas.
A teraz zakończenie:
Kocham bokserów!<3

Uwielbiam bokserów<3
To tyle jeśli chodzi o wstęp:)

Emily żyje przeszłością, boi się ludzi, unika kontaktu wzrokowego, nie nawiązuje przyjaźni, chce być niewidoczna, żeby potwór jej nie znalazł. Udało jej się uciec, ale wie, że on nie spocznie, dopóki znowu jej nie dopadnie.
Pracując w kawiarni poznaje uroczego staruszka Danny'ego. To z nim jako pierwszym zaprzyjaźnia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

O ludzie...:( Ostatnio czytam ciągle takie smutne książki i płaczę i płaczę i płaczę. Siostra się ze mnie śmieje, a ja płaczę. Załamana psychicznie jestem.. Zdruzgotana.. Tak piekielnie smutna.. Cholera, całą koszulkę zmoczyłam przez łzy. Ja po prostu nie wiem, co napisać, to wszystko jest tak okropnie smutne:(
Zacznę od początku.
Kate - nasza główna bohaterka już kilka lat zmaga się z białaczką. Tym razem to jej trzeci nawrót. W szpitalu podczas chemii poznaje Damiana, syna swojego lekarza. Zaprzyjaźniają się. Ona uwielbia w nim to, że nie lituję się nad nią jak inni, że jest tak bardzo szczery.
Oczywiście towarzyszą nam wpisy do pamiętnika Kate, co szczególnie łamie serducho w dalszych stronach.
A Damian? Cudowny chłopak, cieszę się, że Kate spotkała kogoś tak dobrego na swojej drodze.
Chemioterapia nie skutkuje niestety, można jedynie eksperymentować z nowym lekiem albo czekać na przeszczep.
I w tym momencie już łzy płynął i płynął i nie chcą ustać...z każdą następą stroną moje serce się łamie.
Przepiękna książka!

O ludzie...:( Ostatnio czytam ciągle takie smutne książki i płaczę i płaczę i płaczę. Siostra się ze mnie śmieje, a ja płaczę. Załamana psychicznie jestem.. Zdruzgotana.. Tak piekielnie smutna.. Cholera, całą koszulkę zmoczyłam przez łzy. Ja po prostu nie wiem, co napisać, to wszystko jest tak okropnie smutne:(
Zacznę od początku.
Kate - nasza główna bohaterka już kilka lat...

więcej Pokaż mimo to