Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dużo słów, mało treści.Mam wrażenie,że autor postawił sobie za cel zapełnienie odpowiedniej objętości papieru drukiem- zgodnie z modą na grube powieści:)Do tego dużo zbędnego psychologizowania , słabe dialogi,niespójność etc.Jednym słowem na prawdę słabo.

Dużo słów, mało treści.Mam wrażenie,że autor postawił sobie za cel zapełnienie odpowiedniej objętości papieru drukiem- zgodnie z modą na grube powieści:)Do tego dużo zbędnego psychologizowania , słabe dialogi,niespójność etc.Jednym słowem na prawdę słabo.

Jest to pierwsza książka tej autorki, którą chciałam przeczytać.
Dobrnęłam zaledwie do połowy...
Zupełnie nie spełniła moich oczekiwań.
Jako osoba kochająca góry, sądziłam,że znajdę tu choć trochę tego górskiego klimatu.Jak można w opowieści, której głównym wątkiem jest kupno domu w Sudetach i urządzanie go , nie wspomnieć o górach?
O szemrzących strumykach, o pieszych wyprawach, wspinaczkach, o majestatycznych szczytach, dostojnych świerkach, o zapierających dech widokach ...
O górach nie ma nic...
Cała akcja mogłaby się toczyć na mazurach, nad morzem lub gdzieś na wsi.Nikt nie zauważył by różnicy.
Czyta się ją jak męczący scenariusz do telenoweli.Szkoda...

Jest to pierwsza książka tej autorki, którą chciałam przeczytać.
Dobrnęłam zaledwie do połowy...
Zupełnie nie spełniła moich oczekiwań.
Jako osoba kochająca góry, sądziłam,że znajdę tu choć trochę tego górskiego klimatu.Jak można w opowieści, której głównym wątkiem jest kupno domu w Sudetach i urządzanie go , nie wspomnieć o górach?
O szemrzących strumykach, o pieszych...