rozwiń zwiń

Literaccy patroni roku 2024: którzy pisarze zostali uhonorowani tym tytułem?

Anna Sierant Anna Sierant
02.01.2024

Zarówno Sejm, jak i Senat w roku 2024, podobnie jak i w zeszłym, nie zapominają o literatach mających patronować najbliższym dwunastu miesiącom. Sprawdźcie, którym twórcom poświęconych będzie najbliższych dwanaście miesięcy! W tekście przypominamy również literackich patronów roku 2023.

Literaccy patroni roku 2024: którzy pisarze zostali uhonorowani tym tytułem?

Decyzję o tym, którzy pisarze (i oczywiście nie tylko) zostaną patronami roku 2024, obie izby polskiego parlamentu podjęły dzięki odpowiednim uchwałom. I Sejm, i Senat przy wyborze twórców, którzy będą patronować nadchodzącym dwunastu miesiącom, kierowali się m.in. tym, że właśnie w 2024 roku wypadają okrągłe, związane z tymi osobami rocznice.

Literaccy patroni 2024 roku wybrani przez Senat

Rok 2024 rokiem Czesława Miłosza – w dwudziestą rocznicę śmierci

Decydując się na uhonorowanie okrągłej rocznicy śmierci polskiego noblisty, Senat chciał „oddać hołd jednemu z najwybitniejszych twórców naszych czasów, który na trwałe wpisał się w polską i światową literaturę”. Twórca, który na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie studiował polonistykę i prawo, zadebiutował w 1930 roku na łamach „Alma Mater Vilnensis”, po wybuchu II wojny światowej przebywał w Wilnie, a potem w Warszawie, po upadku powstania warszawskiego natomiast w Krakowie. W 1951 roku wystąpił o azyl polityczny we Francji, dwa lata później wydał „Zniewolony umysł”.

Francja była, jak się okazało, tylko jednym z przystanków w podróży życiowej i twórczej poety – w 1960 roku Miłosz przeprowadził się do USA, wykładał literaturę słowiańską w Berkeley i na Harvardzie. W PRL-u, do roku 1980, istniał na niego zapis cenzorski, jego książki zaczęto wydawać w ojczyźnie po tym, jak właśnie w 1980 otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie literatury. W 1993 roku Czesław Miłosz przeprowadził się do Polski, zamieszkał w Krakowie.

Senatorowie, uzasadniając swój wybór, dodali również, że Miłosz „jako pisarz i myśliciel stał się jednym z największych autorytetów intelektualnych, a jego twórczość jest zakorzeniona w wieloetnicznych tradycjach polskiej kultury, reprezentuje zarazem dziedzictwo narodów Europy Środkowo-Wschodniej z jej doświadczeniem skutków nazizmu i komunizmu”.

Witold Gombrowicz patronem roku 2024 – w 120. rocznicę urodzin

Drugim z literackich patronów 2024 roku wybranych przez Senat jest również pisarz, o którego twórczości dyskutuje się nie tylko w jego ojczyźnie – chodzi o Witolda Gombrowicza. Jak czytamy w uzasadnieniu decyzji:

Jego twórczość cechuje przede wszystkim umiejętność widzenia człowieka w jego psychologicznym uwikłaniu w relacjach z innymi ludźmi i kulturową spuścizną, poczucie absurdu, ironia, obrazoburstwo dotykające przyjmowanych przez społeczeństwo tradycyjnych wartości, postaw i form. W swoich utworach Gombrowicz podejmuje nieustanną dyskusję z romantyzmem. Prowadzi dyskurs na temat formy jako uniwersalnej kategorii, pojmowanej zarówno w sensie filozoficznym, jak i socjologicznym i estetycznym, będącej środkiem zniewolenia jednostki przez innych ludzi i społeczeństwo.

Gombrowicz urodził się 4 sierpnia 1904 roku, ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim, rozpoczął aplikację sędziowską, którą jednak potem porzucił. W latach 20. i 30. pisał opowiadania, które potem ukazały się w „Pamiętniku z okresu dojrzewania”. Rozgłos przyniosła mu opublikowana w 1937 roku powieść „Ferdydurke”.

Tuż przed wybuchem II wojny światowej Gombrowicz, jako dziennikarz, był pasażerem płynącego do Ameryki Południowej statku MS Chrobry. Wojnę postanowił przeczekać w Argentynie. W 1963 roku pisarz otrzymał stypendium Fundacji Forda w Niemczech Zachodnich, potem przeniósł się do Vence pod Niceą, gdzie spędził resztę życia. Publikował w Instytucie Literackim w Paryżu, w Polsce przez długi czas był mało znany, wydawano go w tzw. drugim obiegu. Pierwszych dziewięć tomów jego dzieł, poddanych cenzurze, ukazało się w kraju dopiero w 1986 roku. Ważnym elementem jego twórczości są prowadzone w latach 1953–1969 „Dzienniki”. Gombrowicz sławę zyskał dopiero pod koniec życia, gdy kilkakrotnie nominowano go do Nagrody Nobla, a dzisiaj to jeden z najczęściej tłumaczonych polskich pisarzy.

Literaccy patroni roku 2024 wybrani przez Sejm

Melchior Wańkowicz patronem roku 2024 – upamiętniony w 50. rocznicę śmierci

Tata Krysi i Marty, mąż Zofii, autor słynnego hasła „Cukier krzepi”, reportażysta, dziennikarz i pisarz Melchior Wańkowicz to jeden z patronów 2024 roku ogłoszonych przez Sejm. Jak możemy przeczytać w uchwale:

[Wańkowicz] był jednym z najwybitniejszych polskich dziennikarzy w historii. Nazywany ojcem reportażu, wypełniał znakomicie to, co składa się na misję dziennikarską: opisując rzetelnie rzeczywistość, służyć wspólnocie. Jego artykuły i książki dotykają najważniejszych dla niej doświadczeń i chwil. Przyszło mu tworzyć w wieku kataklizmów, jakich doświadczył nasz naród, ale i w epoce odzyskanego państwa i kształtowania na nowo polskiego świata. Opisując go – z wielką siłą talentu reportażysty – dawał świadectwo, relacjonował, często na bieżąco, losy narodu. Pisząc „Sztafetę”, „Dzieje rodziny Korzeniewskich”, „Westerplatte” czy „Bitwę o Monte Cassino”, miał świadomość, że czyni to zarówno dla współczesnych, jak i dla potomnych.

Wańkowicz urodził się w 1892 roku w Kałużycach na Białej Rusi, w rodzinie ziemiańskiej, a kresową, polską obyczajowość opisał później w „Szczenięcych latach”. Twórca ukończył gimnazjum w Warszawie, był jednym z redaktorów nielegalnego młodzieżowego pisma „Wici”, studiował w Krakowie, na Uniwersytecie Jagiellońskim i w warszawskiej Szkole Nauk Politycznych. W 1918 roku jako żołnierz I Korpusu Polskiego gen. Józefa Dowbora-Muśnickiego walczył z bolszewikami, co opisał potem w „Strzępach epopei”.

Po wojnie Wańkowicz zamieszkał w Warszawie, ukończył studia prawnicze, założył wydawnictwo „Rój”, publikował również m.in. w „Kurierze Warszawskim” i „Wiadomościach Literackich”. W „Na tropach Smętka” podjął tematykę tożsamości, polskości, i właśnie z powodu tego dzieła musiał ewakuować się z Polski po wybuchu II wojny światowej, co opisał w „Od Stołpców po Kair”. Natomiast w trzytomowej „Bitwie o Monte Cassino”, jako jej świadek, oddał hołd polskim żołnierzom. Do 1957 roku pozostawał na emigracji, tworząc kolejne dzieła, m.in. „Ziele na kraterze”, wspomnienie dawnych lat z ukochanymi córkami, m.in. Krystyną, która zginęła w powstaniu warszawskim.

W 1964 roku Wańkowicz był jednym z sygnatariuszy „Listu 34”, skierowanego przeciwko polityce kulturalnej PRL, został skazany na trzy lata więzienia za „przekazywanie za granicę materiałów godzących w Polskę” i za współpracę z Radiem Europa. W areszcie spędził 5 tygodni – na skutek oburzenia opinii publicznej władze zdecydowały się go zwolnić, jednak dopiero w 1990 roku został pośmiertnie uniewinniony.

Marek Hłasko kolejnym patronem roku 2024 – 90. rocznica urodzin twórcy 

Hłasko urodził się 14 stycznia 1934 roku w Warszawie, zadebiutował jako dwudziestolatek „Bazą sokołowską”, dla wielu jednak jego opus magnum pozostaje wydany w 1956 roku zbiór opowiadań „Pierwszy krok w chmurach”, który przyniósł mu rozgłos.

W roku 1958 twórca „na chwilę” poleciał do Paryża, z którego, jak się okazało, do Polski już nie wrócił. Opublikowane bowiem nakładem Instytutu Literackiego we Francji „Cmentarze” zamknęły mu drogę powrotu do ojczyzny, rozpoczynając jego emigracyjną epopeję. Ta tułaczka, jak czytamy w tekście uchwały, zaowocowała takimi dziełami jak: „Sowa, córka piekarza”, „Wszyscy byli odwróceni”, „Drugie zabicie psa”, oraz wspomnieniami „Piękni, dwudziestoletni”.

Proza Hłaski nieraz została przeniesiona na ekran – na podstawie jego twórczości powstały m.in. filmy „Zbieg” Stanisława Jędryki, „Baza ludzi umarłych” Czesława Petelskiego czy „Pętla” Wojciecha Hasa z pamiętną rolą Gustawa Holoubka (Hłasko współtworzył scenariusz). Parlamentarzyści, uzasadniając swoją decyzję o wyborze pisarza na jednego z patronów roku 2024, podkreślili, że potrafił on „nasycić banalne motywy i tematy zaczerpnięte z potocznego życia głęboką treścią egzystencjalną, dzięki czemu jego twórczość ma wymowę uniwersalną”, a „swą bezkompromisową postawą, także wobec komunistycznej rzeczywistości, przyciągał do siebie pokolenia w różnych zakątkach świata”.

A jeśli chcecie poznać więcej szczegółów z barwnej biografii Marka Hłaski, zajrzyjcie do tego artykułu Konrada Wrzesińskiego

Kazimierz Wierzyński – rok 2024 to także rok jednego z twórców Skamandra

To jeszcze nie koniec, jeśli chodzi o literackich patronów 2024 roku. Decyzją Sejmu należeć będzie do nich także Kazimierz Wierzyński, który zadebiutował w wieku zaledwie 19 lat – wierszem „Hej, kiedyż, kiedyż” w roku 1913, w piśmie „1863”, choć za jego właściwy debiut uważa się tom „Wiosna i wino” z 1919 roku, „uznany za jeden z najradośniejszych zbiorów poezji w polskich dziejach”.

Jak argumentowano w uchwale:

[Wierzyński] w młodości zaangażował się w konspirację niepodległościową w szeregach Polskich Drużyn Strzeleckich, a następnie w Legionie Wschodnim. Gdy nie dotarł do Oddziału Strzeleckiego komendanta Józefa Piłsudskiego, został wcielony do armii austro-węgierskiej i walczył w jej szeregach. Okupił to długą niewolą rosyjską. Pod koniec I wojny światowej działał w konspiracji piłsudczykowskiej Polskiej Organizacji Wojskowej. Gdy tuż po odzyskaniu niepodległości nadeszła nawała bolszewicka, wstąpił w szeregi Wojska Polskiego, był oficerem w biurze prasowym i korespondentem wojennym.

Kazimierz Wierzyński to, obok Jarosława Iwaszkiewicza, Juliana Tuwima, Antoniego Słonimskiego i Jana Lechonia, współzałożyciel grupy Skamander. W opublikowanym w 1936 roku tomie „Wolność tragiczna” poeta oddaje hołd Józefowi Piłsudskiemu, a jednocześnie wyraża niepokój o dalsze losy Polski, która właściwie dopiero co odzyskała niepodległość. Z czasem jego dzieła stawały się coraz bardziej pesymistyczne – w czasie wojny zginęła większość rodziny Wierzyńskiego, po wojnie mieszkał na uchodźstwie – w USA i Wielkiej Brytanii. W roku 1968, w tomie „Czarny polonez”, zawarł oskarżenie wobec systemu komunistycznego i upominał się o prawdę o zbrodni katyńskiej.

Rok 2024 rokiem Teodora Tomasza Jeża, czyli Zygmunta Miłkowskiego

W 2024 roku mija dwusetna rocznica urodzin Zygmunta Miłkowskiego, publikującego też pod pseudonimem Teodor Tomasz Jeż. Jak zauważono, Miłkowski, obok Ignacego Józefa Kraszewskiego, był jednym z najpłodniejszych polskich twórców:

Był autorem 80 powieści, w których opisywał życie Polaków i Ukraińców na terenie Rusi, XIX-wieczne wojny i powstania narodowe, dokumentował etnografię epoki oraz relacje etniczne i społeczne szlachty i chłopów, sagi rodzinne, a także był twórcą obszernej publicystyki społeczno-politycznej.

Miłkowski urodził się na Podolu, studiował w Odessie i Kijowie – w drugim z tych miast organizował konspirację niepodległościową. Walczył w powstaniu styczniowym, potem przebywał we Francji, a następnie – w Szwajcarii.

W 1887 roku opublikował „Rzecz o obronie czynnej i o skarbie narodowym”, w której krytykował politykę ugody z zaborcami, postulując konieczność rozpoczęcia walki zbrojnej i zgromadzenie niezbędnych do tego celu środków, czyli skarbu narodowego.

W Zurychu współtworzył tajną Ligę Polską, działającą na rzecz odbudowy niepodległej Polski jako demokratycznej republiki.

Pamiętajmy o patronach i patronkach roku 2023

Przy okazji tekstu o obecnych patronach warto wspomnieć o tych pisarkach i pisarzach, z którymi spędziliśmy literacki rok 2023. Jego najgłośniejszą chyba patronką była Wisława Szymborska – w 2023 roku przypadała bowiem setna rocznica urodzin noblistki. Z tej okazji w Krakowie otwarto park jej imienia, w którego pobliżu wykonano również mural poświęcony poetce. W Polsce, ale i m.in. we Włoszech, odbyły się konferencje poświęcone jej twórczości, powstał nawet specjalny zestaw klocków LEGO upamiętniający wręczenie Szymborskiej Nagrody Nobla w dziedzinie literatury.

Jak zauważyli przedstawiciele Senatu:

O doniosłości literackiego dorobku Wisławy Szymborskiej świadczą jednak nie tylko nagrody, włącznie z tą najważniejszą, ale także fakt, że Szymborska wciąż ma wierne grono czytelników w Polsce i za granicą. Inspiruje literaturoznawców, kulturoznawców, filozofów, krytyków sztuki, ale i zwykłych czytelników, którzy znajdują w jej poezji odpowiedzi na najważniejsze pytania. Tematy, które poruszała w swojej poezji, wciąż są aktualne. Forma, jaką się posługiwała, wciąż zachwyca mistrzostwem.

Z okazji ustanowienia roku 2023 rokiem Wisławy Szymborskiej specjalny artykuł o twórczyni napisał Marcin Waincetel – zapraszam do jego lektury

Szymborska nie patronowała jednak poprzednim dwunastu miesiącom samotnie – towarzyszył jej Aleksander Fredro. Szymborską patronką roku ogłosił Senat, a Fredrę – Sejm, którego przedstawiciele nazwali twórcę „najwybitniejszym polskim komediopisarzem”. Zauważono również działalność Fredry na innych polach – był przecież także pamiętnikarzem, poetą oraz żołnierzem kampanii napoleońskich, uczestnikiem wyprawy na Moskwę w roku 1812, za męstwo odznaczonym orderami Virtuti Militari i Legii Honorowej. Fredro był twórcą oryginalnej polskiej komedii, kilkudziesięciu sztuk wystawianych w teatrach w Warszawie, Krakowie, we Lwowie, m.in. „Ślubów panieńskich”, „Zemsty”, „Pana Jowialskiego”.

Cenicie twórczość tegorocznych literackich patronów wybranych przez Sejm i Senat? A może kogoś wam bardzo wśród tych wybrańców brakuje? Dajcie znać w komentarzach!

Pamiętajcie, że na książki patronów roku 2024 i 2023 możecie założyć alert cenowy LC!


komentarze [19]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
EmmKA 08.01.2024 13:07
Czytelnik

A może LubimyCzytać na koniec roku będzie ogłaszać plebistyt - kto ma być patronem i patronką następnego roku? Niestety te sejmowe są nie fajne. W zestawieniu na 2024 nie ma ani jednej kobiety? Czyżby kobiety nie piszą i nie pisały? Czyżby kobiety nie wniosły niczego do kultury? Zofia Nałkowska 140 rocznica urodzin i 70 rocznica śmierci, Maria Rodziewiczówna 160 rocznica...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
arnoldlayne 07.01.2024 19:47
Czytelnik

Coś naciągane te okrągłe rocznice. Gdzie jest Zbigniew Herbert? Jest 100 rocznica jego urodzin i 50 rocznica wydania tomiku "Pan Cogito". Jeżeli Szymborska w ubiegłym roku była tak fetowana, dlaczego zapomniano o Herbercie??? 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Joanna 05.01.2024 15:18
Czytelniczka

Po jednej książce powyższych autorów naniosłam na listę do przeczytania w tym roku.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Kamil 04.01.2024 21:54
Czytelnik

I co ten, ustanawiany przez sejm, rok kogoś wnosi?!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Bożenka Wykurz 04.01.2024 13:56
Czytelniczka

Hłasko moja literacka miłość, od zawsze :) Bardzo brakuje mi jego twórczości i jestem niezmiennie ciekawa, jak pisałby gdy żył, gdyby choć "ciut" dłużej poznał świat. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Lis 04.01.2024 10:15
Bibliotekarz

Patronów wybierał Sejm złożony z uberobywateli. Pochylili się nad tą sprawą dla dobra Narodu, Suwerena i Elektoratu. Bądźmy im wdzięczni za to, że poświęcili na to swój cenny czas, przerywając ciężką pracę na rzecz Ojczyzny w Ruinie (niezależnie od rządu, zawsze jest "w ruinie po poprzedniej ekipie").

Niezmiennie drażni mnie, że Sejm musi debatować a potem przyjmować...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Crystal 04.01.2024 09:04
Czytelniczka

Cudownie, że w tym gronie znalazł się Marek Hłasko. Zasłużenie! 😊

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Karol Król 03.01.2024 21:12
Czytelnik

Czekam na rok poświęcony Januszowi Andrzejowi Zajdlowi... W końcu na jego cześć przemianowano nagrodę Sfinksa na Nagrodę imienia Janusza Zajdla. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Iwona 05.01.2024 01:40
Czytelnik

Chyba nieprędko to nastąpi.
Dopóki w narodzie króluje megalomania, ksenofobia i inne fobie, to nie ma nadziei.
Ale mimo wszystko trzymam mocno kciuki.
😂 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Karol Król 07.01.2024 11:07
Czytelnik

To co zostało wymienione, zawsze było, jest i będzie. To tylko zależy od ludzi, czy chcą pamiętać o kimś takim jak Janusz Zajdel. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
the_deepest_black 03.01.2024 11:55
Czytelnik

Bez względu na to, czy akurat oni zasługują na upamiętnienie (zapewne zasługują), wydaje mi się, że powinno się też odpominać dużo mniej znanych autorów. W minionym roku była okazja odpomnieć Klemensa Janickiego i nikt o tym nie pomyślał, a był to gigantyczny talent - kompletnie zapomniany (ciekawe kto z czytających o nim słyszał).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
literature 03.01.2024 12:19
Czytelniczka

Klemens Janicki jest pewnie tak samo rozpoznawalny (słabo znany), jak dajmy na to Władysław z Gielniowa albo Tomasz Kajetan Węgierski ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Katarzyna 04.01.2024 22:58
Czytelnik

Ja. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Iwona 05.01.2024 01:48
Czytelnik

Tomasz Kajetan Węgierski żył bardzo krótko w XVIII w. Naraził się ważnym osobistościom, które wykpił w poemacie heroikomicznym. Został zapomniany, bo umarł młodo.
Ale ostatnio jego postać została przypomniana w bestsellerze zatytułowanym "Ludowa historia Polski" .

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Bartosz 03.01.2024 09:01
Czytelnik

Podzielam zdanie reszty, mało znam wspomnianych autorów, ale każdy dobry powód by sięgnąć po ich książki. Od Gombrowicza znam ,,Ferdydurke", lecz nie przypadła mi do gustu. Nowy rok, nowe możliwości ;) 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post