Zapiski bajarza. Greenglass House

Okładka książki Zapiski bajarza. Greenglass House
Kate Milford Wydawnictwo: Dwukropek Cykl: Greenglass (tom 5) literatura dziecięca
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Cykl:
Greenglass (tom 5)
Wydawnictwo:
Dwukropek
Data wydania:
2022-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-18
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
polski
Średnia ocen

                7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
7 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
517
517

Na półkach:

Deszcz nie chce przestać padać. Woda spływa ulicami, utrudniając, a w końcu uniemożliwiając przemieszczanie się. Za jej przyczyną kilkanaście osób zostaje unieruchomionych, nie wiadomo na jak długo, w zajeździe. Co Wam to przypomina? W ten sposób rozpoczyna się akcja kryminałów, ale nie tylko, także książek, w których bohaterowie, zmuszeni przez pewien czas przebywać razem, umilają sobie oczekiwanie snuciem barwnych opowieści. Mam tu na myśli Decameron Boccaccia, czy też Opowieści kantenberyjskie Chaucera.

Przy czym atmosfera jest tu malowniczo XIX - wieczna: zajazd, melodie z pozytywki, goście spotykający się we wspólnym salonie piją sherry paląc cygara. I jakaś unosząca się nad wszystkim aura tajemnicy, wyczuwalna przez każdego i budząca pewne zaniepokojenie. Jest to jednak powieść dla dzieci, kolejna z cyklu Greenglass House, a jej autorka, Kate Milford, z tomu na tom wydaje się rozkręcać.

To książka w cudownym, starym style, o jaką dziś już wyjątkowo trudno, coś pomiędzy Dickensem i Misiem Paddingtonem, jeśli chodzi o klimat. Napisana finezyjnym, wyrafinowanym językiem, bardzo literackim i lekko stylizowanym. Czas poświęcony rozwojowi akcji pozostaje tu w doskonałej równowadze z tym, przeznaczonym na charakterystykę postaci (a, mówię Wam, jest kogo charakteryzować) i na odmalowanie miejsca akcji, które jest niemniej godne uwagi.

Podróżni postanawiają opowiadać sobie historie, gdyż, jak oświadcza Phineas Amalgam: „(…) wtedy dzieją się cuda. Zbieranina obcych sobie ludzi zmienia się w grono kompanów.”

Rozpoczyna się więc wieczór opowieści. I jest on niczym najlepsza uczta, złożona z wielu zupełnie różnych, odbiegających wzajemnie od siebie smakiem, gęstością, mocą przypraw i wartościami składowymi, dań. Goście zajazdu są ludźmi w różnym wieku i rozmaitej proweniencji. Ich opowieści są zaś oczywiście takie, jak oni sami. Jedne sentymentalne, inne pouczające, albo też przerażające czy śmieszne. Należy wczytywać się w nie z uwagą, ponieważ nierzadko łączą się jedną lub dwiema niteczkami fabuły. Albo postacią bohatera, albo też jakimś przedmiotem, artefaktem, który jest dla nich wspólny. Dodatkowo widać też nawiązanie do innych części serii, co jest gratką dla tych, którzy je czytali i pamiętają. A wszystkie dzieją się w miasteczku Nagspeake, w którym mieści się też nasz zajazd „Pod Niebieską Żyłą”.

Każda z historii jest dopracowana w szczegółach, w pełni zamknięta, z momentem kulminacyjnym, do którego zmierzamy z rosnącym napięciem. Czy to będzie bitwa o miasto przy pomocy niestandardowych rozwiązań, czy też spotkanie królewny z Praczką- Śmiercią, co zmieni całkowicie jej los – wciągamy się w nie bez reszty. Na mnie ogromne wrażenie swym rozmachem zrobiło opowiadanie o poszukiwaniu przez małego chłopca szybwłazu w magicznym, nawiedzonym domu. Inteligentny dom – tutaj w znaczeniu zupełnie odmiennym od tego, jakiego używamy dzisiaj. Zamiast wnętrza naszpikowanego elektroniką, mogącą spełnić każdą naszą zachciankę widzimy produkt niczym nieograniczonej inwencji – domostwo pełne mocy, jakby żywe, które bawi się z gośćmi w kotka i myszkę, wciągając ich przez otwarte portale do innych, nie zawsze najbezpieczniejszych światów. I do tego zmienia co chwilę położenie względem siebie pomieszczeń, przebudowuje się w ułamku sekundy. Nigdy nie wiesz, gdzie za moment będą schody, a gdzie piwnica. Całkiem jak w obrazach Eschera. Skojarzeń z tą opowieścią miałam więcej. Na myśl przyszła mi choćby świetna przygodówka z Robinem Williamsem – „Jumanji”. Różnica tylko taka, że tam drapieżne zwierzęta z innego portalu przedostały się do naszej rzeczywistości.

Nie są to rozmowy bez tak zwanego „klucza”. I teraz już muszę bardzo uważać, by zbyt wiele nie zdradzić i nie zepsuć nikomu radości z samodzielnego rozwiązania zagadki. Nic tutaj nie jest przypadkowe, nawet postać handlarza, pojawiająca się w opowiadaniach. Kto za tym wszystkim stoi i co chce osiągnąć? To pytanie do uważnych czytelników.

Mnie pozostaje zachwycić się po prostu tekstem. Jak autorka zdołała pogodzić tak niewyobrażalnie bujną wyobraźnię, która harcuje po stronach żywiołowo i zdawałoby się, że bez najmniejszych hamulców, z tą perfekcyjną precyzją łączenia drobnych elementów w idealną całość, ze szkatułkowością, która przecież tak łatwo potrafi wymknąć się spod kontroli i porządnie zamącić w obrazie całości? Nie wiem, ale podziwiam i chylę czoła przed talentem.

To jedna z najbardziej dopracowanych, najbardziej pojemnych i najkunsztowniej zbudowanych historii, jakie miałam okazję przeczytać. Z pewnością blasku dodałyby jej jeszcze ilustracje, których tutaj trochę mi brakuje. Ale skoro nie można mieć wszystkiego, to biorę całość z dobrodziejstwem inwentarza, dziękując autorce w imieniu mojej wnuczki, w której ręce książka zaraz trafi.
Książkę mogłam przeczytać dzięki portalowi: https://sztukater.pl/

Deszcz nie chce przestać padać. Woda spływa ulicami, utrudniając, a w końcu uniemożliwiając przemieszczanie się. Za jej przyczyną kilkanaście osób zostaje unieruchomionych, nie wiadomo na jak długo, w zajeździe. Co Wam to przypomina? W ten sposób rozpoczyna się akcja kryminałów, ale nie tylko, także książek, w których bohaterowie, zmuszeni przez pewien czas przebywać razem,...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    23
  • Przeczytane
    9
  • Posiadam
    5
  • 2023
    1
  • Chcę w prezencie 🎁
    1
  • Cykl: Greenglass
    1
  • Chcę przeczytać, już ją mam
    1
  • XYZ na sprzedaż
    1
  • Mega pilne
    1
  • Dla dzieci
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zapiski bajarza. Greenglass House


Podobne książki

Przeczytaj także