Wszystkie śmierci dziadka Jurka
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Die Vielen Tode Unseres Opas Jurek
- Wydawnictwo:
- Bukowy Las
- Data wydania:
- 2016-06-02
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-06-02
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380740327
- Tłumacz:
- Anna Wziątek
Historia rodzinna na tle historii Polski i Europy XX wieku. Smutna i śmieszna zarazem.
Matthias Nawrat, pisarz wywodzący się z pokolenia emigracji solidarnościowej (wyjechał do Niemiec jako dziecko) jest w Polsce jeszcze nieznany, choć ma już w swoim dorobku kilka książek. Jego najnowsza powieść – Wszystkie śmierci dziadka Jurka – z pewnością to zmieni.
Jej kanwą uczynił Nawrat opowieści swojego dziadka Jurka – zasłyszane bezpośrednio przez narratora (wnuczka) lub członków rodziny. Ponieważ bohater urodził się przed wojną w Warszawie, a po wojnie trafił na tzw. Ziemie Odzyskane, do Opola, ich tłem jest w gruncie rzeczy historia Polski od czasów okupacji po ostatnie lata PRL-u.
Wydarzeniem uruchamiającym film wspomnień jest rzeczywista śmierć dziadka, na którego pogrzeb przyjeżdża narrator, wracając tym samym do swojej przeszłości.
Opowiedziana z wirtuozerią, a jednocześnie bardzo wzruszająco współczesna tragikomiczna opowieść łotrzykowska, która grozie i mrokowi czasów, w jakich przyszło żyć bohaterowi, przeciwstawia humor (często czarny) i życiową mądrość oraz po prostu spryt, broniący przed opresyjnością czasów i systemów w zmieniającej się Europie. Pomysłowość, jaką w tak rozumianej strategii przeżycia przejawia dziadek Jurek, powoduje, że zmartwychwstaje z kolejnych swoich śmierci, których nie miał prawa przeżyć. Wszystko to sprawia, że jest to książka śmieszna, groteskowa i smutna na przemian – jak samo życie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Szarych wspomnień czar
„Wszystkie śmierci dziadka Jurka” to trzecia powieść w dorobku 37-letniego Matthiasa Nawrata, ale pierwsza jak dotąd opublikowana w Polsce. Autor jako dziesięciolatek przeprowadził się z rodzicami do Niemiec, gdzie obecnie z powodzeniem tworzy i zdobywa liczne nagrody literackie. Jego najnowsza książka powstała m.in. po to, by historie życia dziadków zachować dla potomności. Nie jest to jednakże powieść biograficzna, choć bez wątpienia jest oparta na faktach. By ją uwiarygodnić autor wrócił do kraju, który kojarzy z dzieciństwa - jeździł po Polsce, rozmawiał z ludźmi, próbował poczuć klimat swojej ojczyzny, etc. Efektem owych podróży jest omawiana właśnie publikacja. Zapraszam Was w podróż po XX-wiecznej Polsce, w której co rusz tragizm miesza się z komizmem, a nad wszystkim czuwa tytułowy bohater, (po)ważny dziadek Jurek...
Dziadek Jurek umierał wiele razy: nocą na ulicach okupowanej Warszawy, kiedy wpadł w ręce niemieckich żołnierzy; w Auschwitz; w zniszczonym przez wojnę Opolu oraz gdy jego córka zakochała się w synu opozycjonistów, który chciał ja porwać do Kanady. Zanim umarł naprawdę, mieszkał w Opolu, robił błyskotliwą karierę i z wielkim zaangażowaniem opowiadał swoim wnukom przeróżne historie z własnego życia. Krótko przed śmiercią przykazał im, by niczego z nich nie zapomnieli. Pierwszoosobowy narrator konsekwentnie się do tego stosuje i relacjonuje czytelnikowi to, czego się za młodu nasłuchał: o dzieciństwie dziadka w Warszawie, o mieszkaniu na Woli oraz o jego ulubionym miejscu - księgarni Gebethner i Wolff na Krakowskim Przedmieściu prowadzonej przez pana Mikulskiego. Jest też relacja z Zielonki pod Warszawą, kiedy młody Jurek pomagał przy wykopkach i spotykał się z kuzynką bez jednego oka. Z czasem jednak te wspomnienia stają się coraz poważniejsze – pewnego dnia dziadek i jego towarzysze z fabryki świec zostają zabrani pociągiem do Oświęcimia, gdzie doświadczają ‘odwracania rzeczy’ oraz przykrego stanu, w którym człowiek [jest] przez cały czas martwy, mimo że przez cały czas wierzy […], że żyje (…). Dziadek Jurek na szczęście przeżyje obóz koncentracyjny i szczęśliwie wróci do Warszawy, gdzie będzie świadkiem akcji zbrojnej w getcie oraz powstania warszawskiego. Później, po wojnie, zdaje się już być zdecydowanie lepiej. Np. kiedy zostaje kierownikiem filii sklepu spożywczego nr 6, dyrektorem największego domu towarowego w Opolu „Raj” przy Krakowskiej czy dyrektorem ośrodka wczasowego w Turawie. To właśnie za sprawą barwnego życiorysu dziadka Jurka czytelnik ma okazję poznać ówczesne polskie realia.
Największą zaletą tej powieści jest umiejętne wplatanie tragicznej historii Polski z czasów wojny oraz komunizmu i zgrabne połączenie jej z humorem, tak by nie zamęczyć czytelnika (przede wszystkim niemieckiego) ciężką tematyką. Jest tu więc ‘sławny niemiecki polityk z wąsikiem jak Charlie Chaplin’ (a nie Adolf Hitler) i ‘światowej sławy radziecki mąż stanu w białej kelnerskiej marynarce’ (Józef Stalin). Nawrat wspomina o Bierucie i wprowadzonych przez niego zmianach, o Jaruzelskim i stanie wojennym, o Solidarności i wizycie Jana Pawła II w Polsce. I choć te retrospekcje mają niestety szary kolor (Spojrzenia w oknach – szare. Apel na szkolnym dziedzińcu – szary. Kolejka do punktu sprzedaży drobiu w przejściu między blokami 24 i 26, kurczaki wiszące głowami w dół na hakach przy ścianie – szare), dzięki błyskotliwości Matthiasa Nawrata zaczynają nabierać rumieńców.
„Wszystkie śmierci dziadka Jurka” to przykład powieści, w której pisarz prowadzi inteligentną grę z inteligentnym czytelnikiem. Od początku uderza wiara w człowieka, jego siłę, moc pozwalającą przekraczać granic i ostateczne zwycięstwo. Bo choć dziadek Jurek umierał kilkukrotnie, to za każdym razem się podnosił, by walczyć dalej. By smutną, szarą rzeczywistość z uporem maniaka raz po raz kolorować. Piękne jest w życiu to, powiedział nam kiedyś [dziadek], że człowiek, gdy mu się zdaje, że znalazł się w najczarniejszej sytuacji bez wyjścia, dostrzega nagle nad sobą kosmos z miliardami słońc i planet. A ten kosmos nosimy tak naprawdę w sobie, między ciałkami krwi i w myślach, w każdym wspomnieniu, jakie w nas tkwi. I to właśnie sprawia, że człowiek zawsze nosi w sobie wszystko, co wydarzyło się dotychczas w miejscu, w którym żyje. Oto owa moc człowieka i jego wspomnień…
Cytaty pochodzą z recenzowanej książki.
Agnieszka Biczyńska
Oceny
Książka na półkach
- 276
- 92
- 27
- 9
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Oczywiście Jacek Strzeliński nic nie zapłacił za karabinek, podziękował i wyszedł, a po chwili tylko echo dzwoneczka nad drzwiami świadczyło o jego wizycie. Naturalnie był nieogolony, przyznaje tata. I tak, pod parką miał piżamę. Jego willa na wyspie Pasieka była przecież tuż za rogiem. A ludzie tacy jak Jacek Strzeliński prowadzili całkowicie inne życie niż zwyczajni ludzie, p...
Rozwiń
Opinia
Zapraszam -> blog-projektksiazka.blogspot.com
Przyznaję, mam problem z czytaniem książek historycznych, a szczególnie tych, których akcja dzieje się mniej więcej w okresie około wojennym. Ba, nawet kryminały z historią w tle omijam szerokim łukiem. Są pojedyncze wyjątki: Remigiusz Mróz (dwie pozycje), Ryszard Ćwirlej i Marek Krajewski (po jednej pozycji). Cóż, może to trauma ze szkoły, gdzie trzeba było wkuwać na pamięć daty wydarzeń, które w żaden sposób nie chciały mi się układać w ciąg przyczynowo-skutkowy? Pewnie gdybym trochę inaczej podeszła do nauki dzisiaj byłabym po kryminalistyce albo medycynie sądowej. Nie poddaję się jednak i sięgam po pozycje, które historię przedstawiają w trochę inny sposób.
“A zatem jesteśmy dziś zgodni co do tego, że im dalej w przeszłości leży Opole, na które chce się popatrzeć, oraz im większe są przesunięcia zarówno w geometrii ulic i placów, jak i w kolejności czasowej różnych zdarzeń, tym bardziej opowiadane historie zyskują na znaczeniu”.
Matthias Nawrat w wieku dziesięciu lat przeprowadził się z Opola do Niemiec. Tam skończył studia i zabrał się za pisanie książek. Z powodzeniem zresztą. Ma na swoim koncie Nagrodę Promocyjną im. Adelberta von Chamisso, przyznawaną pisarzom niemieckim obcego pochodzenia oraz Nagrodę Kelag-Preis i Bayern 2-Wortspiele-Preis.”Wszystkie śmierci dziadka Jurka” to trzecia powieść autora i pierwsza przetłumaczona na język polski.
“Tyle że w normalnym życiu, jak sugeruje już to słowo, człowiek żyje, a w Oświęcimiu był przez cały czas martwy, mimo iż był przekonany, że żyje. Wierzył, że żyje, był absolutnie pewny, mógł wręcz iść o zakład, że żyje”.
Wędrówkę śladami tytułowego dziadka Jurka zaczynamy od jego rzeczywistej śmierci i pogrzebu. Takie momenty sprawiają, że wracamy do przeszłości i zaczynamy snuć historie. Dziadek Jurek umierał wiele razy. Przeżył obóz koncentracyjny w Auschwitz, ukrywał się przed żołnierzami w okupowanej Warszawie. Następnie przeniósł się do Opola, gdzie po jakimś czasie zostaje dyrektorem domu towarowego. Jego barwna i czasami pełna niebezpieczeństw historia jest też próbą przedstawienia wydarzeń jakie miały miejsce w Opolu jak i również na świecie w okresie międzywojennym.
“Rzekomo wszystko poszarzało, tak twierdzą rodzice. Spojrzenia sąsiadów w oknach - szare. Apel na szkolnym dziedzińcu - szary. Kolejka do punktu sprzedaży drobiu w przejściu między blokami 24 i 26, kurczaki wiszące głowami w dół na hakach przy ścianie - szare. ale na pewno jest to lekka przesada”.
Dziadek Jurek to postać, która od razu wzbudza sympatię. Potrafi sobie poradzić w każdej sytuacji, jest inteligentny i uczciwy. Marzy, aby jego idea równości wśród ludzi się spełniła. Mimo wielu przeciwności losu, dziadek Jurek podnosi się i walczy dalej.
Tragiczne wydarzenia okresu wojennego są opowiedziane w sposób absurdalny i humorystyczny. Matthias Nawrat bawi się słowami i z ironią godną Monty Pythona opisuje nam tamten świat. Autor raczy nas również ciekawymi anegdotami z historii miasta. Wybudowanie pierwszego domu towarowego, opisy legendarnych dla nas okresów zim, które paraliżowały miasto, gdy do sklepu syna dziadka Jurka zawitał alpinista Jacek Strzeliński lub gdy dziadek Jurek prowadził ośrodek wczasowy w Turawie. Matthias Nawrat opisuje nam również swoje wspomnienia, gdy jeszcze jako dziecko mieszkał w Opolu. Te dwie retrospekcje pozwalają nam również zobaczyć kontrast, jak zmieniło się życie, jego jakość i jak się rozwinęło na przestrzeni kilkudziesięciu lat.
Ta pozycja nie jest łatwą lekturą. Niektóre alegorie są tak przewrotne, że trzeba się naprawdę wczytać, aby je wyłapać. Jest to trudny temat opowiedziany w humorystyczny sposób ale również zabawna i wzruszająca historia gdzie tragizm miesza się z komizmem.
Zapraszam -> blog-projektksiazka.blogspot.com
więcej Pokaż mimo toPrzyznaję, mam problem z czytaniem książek historycznych, a szczególnie tych, których akcja dzieje się mniej więcej w okresie około wojennym. Ba, nawet kryminały z historią w tle omijam szerokim łukiem. Są pojedyncze wyjątki: Remigiusz Mróz (dwie pozycje), Ryszard Ćwirlej i Marek Krajewski (po jednej pozycji). Cóż, może to...