rozwiń zwiń

Wilcza godzina

Okładka książki Wilcza godzina
Andrius Tapinas Wydawnictwo: Sine Qua Non Cykl: Miasta pary i kamienia (tom 1) Seria: Imaginatio [SQN] fantasy, science fiction
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Miasta pary i kamienia (tom 1)
Seria:
Imaginatio [SQN]
Tytuł oryginału:
Vilko valanda
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2017-07-05
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-05
Data 1. wydania:
2013-01-01
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365836106
Tłumacz:
Laurynas Candravičius
Tagi:
steampunk litwa vilko valanda hour of the wolf tapinas maro diena
Średnia ocen

                6,3 6,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Litwo, Ojczyzno moja!*



680 276 59

Oceny

Średnia ocen
6,3 / 10
99 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
638
221

Na półkach: ,

https://wiewiorkawokularach.blogspot.com/2021/04/wilcza-godzina-andrius-tapinas.html

Czasami lubię zastanowić się, co by było, gdyby... Na przykład, gdyby w XIX wieku, wieku pary, gdy nastąpiła rewolucja przemysłowa, świat rozwinąłby się jeszcze bardziej i para, jako paliwo, napędzałaby nasze urządzenia w domu i na zewnątrz do tej pory? Oczywiście, to czcze rozważania, ale moją ciekawość w takich momentach zaspokajają książki steampunkowe, jak pierwszy tom cyklu Miasta Pary i Kamienia Andriusa Tapinasa, czyli Wilcza godzina.

Europa, 1905 rok. Wilno wyrwało się spod „opieki” Imperium Rosyjskiego i stało się wolnym miastem, w którym żyje Nikodem Twardowski, uczony odludek, wraz ze swoją przybraną córką, Miłą. Jego najlepszym przyjacielem jest Jan Basanowicz, kierownik katedry alchemii Dominium Uniwersytetu Wileńskiego. Do miasta przybywają także wysłannicy z Francji, Prus, Rosji, Imperium Brytyjskiego i Osmańskiego, by wziąć udział w szczycie, który ma zadecydować o ich dalszej współpracy. Wraz z delegacją brytyjską przybywa także Edward O'Braitis, kadet brytyjskiej Akademii Sandhurst, która szkoli przyszłych żołnierzy (w tym tych, którzy będą służyli na sterowcach napędzanych tajemniczym prometylem). I to właśnie litewskie Wilno stanie się areną rozgrywek politycznych między największymi potęgami świata, a także sceną miłości, w której nie każde zdarzenie jest takie proste, jak opowiadają romantyczne historie. I to wszystko wydarzy się, nim wybije wilcza godzina.

Czytając tę książkę, kompletnie nie miałam wrażenia, że to debiut. Dlatego, gdy to wyczytałam w internecie, ciężko się zdziwiłam. Serio, jak w innych pozycjach to było od razu widać, bo i język jakiś taki kulawy, i postacie papierowe, dialogi sztywne, tak tutaj w ogóle się tego nie dało odczuć. Za to bardzo dał mi się we znaki fakt, że to pierwszy tom serii Miasto Pary i Kamienia. Jak na razie po litewsku wydany został dopiero drugi tom (niestety, nie udało mi się dotrzeć do informacji, czy i kiedy zostaną wydane kolejne), a po polsku możemy się cieszyć tylko Wilczą godziną (i wygląda na to, że długo jeszcze nie zobaczymy tłumaczenia kontynuacji). W każdym razie, ponieważ jest to początek cyklu, to wyraźnie widać w nim cechy wprowadzające: przez większość książki nie mogłam się połapać, o co właściwie chodzi i, zasadniczo, pozostało mi tak do końca. Jasne, jest jakiś spisek, wielka miłość, tajemnicze bractwo... Jednak po co to wszystko i do czego ma to doprowadzić, pozostało dla mnie do ostatniej strony niejasne.

Widziałam w innych recenzjach sporo zarzutów, że autor nie trzymał się realiów historycznych. Cóż, wydaje mi się, że to bardzo chybione oskarżenie. Po to Tapinas tworzy historię alternatywną, by właśnie nie trzymać się ściśle faktów i realiów. Gdyby miał tak robić, to po prostu napisałby powieść historyczną, a nie steampunkową i tyle. Dlatego mamy tu Alians, czyli pięć miast, które tworzą swoistą ligę. W skład Aliansu wchodzą: Wilno, Kraków, Praga, Rewel (dzisiejszy Tallin) oraz, częściowo, Konstantynopol. Wszystkie one zostały wykupione przez ród Rothschildów od państw, które były ich właścicielami, i przekształcone w wolne miasta, w których swobodnie może rozwijać się nauka i technologia. Dzięki temu to właśnie naukowcy Aliansu wynaleźli związek zwany prometylem, mniej wybuchowy od wodoru i lżejszy od niego, dzięki któremu są napędzane sterowce czy inne urządzenia w tych miastach.

Plusem tej książki jest też jej wielowątkowość. Początkowo co prawda gubiłam się w tym, kto z kim, po co i dlaczego, ale z czasem zaczęłam to ogarniać. Wszystkie wątki łączą się w końcu w całość, chociaż szczerze, do tej pory nie wiem, po co byli w tym wszystkim wskrzesicielem, czyli tajna sekta magów... Możliwe, że byli potrzebni autorowi w drugim tomie, ale tego na razie się nie dowiem. Mamy tutaj zgrabnie poprowadzoną intrygę kryminalną, do tego wątek romansowy oraz wielowarstwowy spisek polityczny, a taka mieszanka utrzymuje naszą uwagę w stałym napięciu i nie pozwala oderwać się od książki. Muszę też docenić bohaterów – napisani bardzo dobrze, nie są sztuczni i papierowi, a dialogi czyta się znakomicie. Każda postać to indywiduum, można ich polubić bądź znienawidzić, ale nie przechodzimy obok nich obojętnie. Zresztą, tak samo, jak obok bohaterów drugoplanowych.

Wilcza godzina jak na debiut jest napisana naprawdę dobrze, chociaż widać po niej, że to pierwszy tom. Trochę zbyt nagłe wrzucenie do świata przedstawionego sprawia, że początkowo czytelnik gubi się w wielości wątków i postaci. Na szczęście, na początku mamy spis dramatis personae, dzięki czemu łatwiej odnaleźć się w ich gąszczu. Mam nadzieję, że wydawnictwo zdecyduje się jednak kontynuować tę serię i będziemy mogli w Polsce cieszyć się także drugim tomem. Póki co, zachęcam was do sięgnięcia po tę część i ufam, że będziecie się przy niej bawić równie dobrze, jak ja.

https://wiewiorkawokularach.blogspot.com/2021/04/wilcza-godzina-andrius-tapinas.html

Czasami lubię zastanowić się, co by było, gdyby... Na przykład, gdyby w XIX wieku, wieku pary, gdy nastąpiła rewolucja przemysłowa, świat rozwinąłby się jeszcze bardziej i para, jako paliwo, napędzałaby nasze urządzenia w domu i na zewnątrz do tej pory? Oczywiście, to czcze rozważania, ale...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    232
  • Przeczytane
    136
  • Posiadam
    63
  • Fantastyka
    15
  • Teraz czytam
    5
  • Fantasy
    5
  • 2018
    3
  • Steampunk
    3
  • Egzemplarze recenzenckie
    3
  • Recenzenckie
    3

Cytaty

Więcej
Andrius Tapinas Wilcza godzina Zobacz więcej
Andrius Tapinas Wilcza godzina Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także