Książka ważna, która, myślę, trafnie diagnozuje polskie społeczeństwo. Problem z zaufaniem sąsiadowi, a co dopiero politykowi, z którym styczność mamy tylko poprzez ekran telewizora czy plakat wyborczy. Zerowe tradycje demokracji i państwa prawa. Rozdarcie między Wschodem a Zachodem. Podatność na wpływy. Cynizm. Aż dziwne, że o wnioskach z tej książki się nie słyszy - czyżby politycy opozycji nie odrobili lekcji i nawet jej nie przeczytali?

Być może próbowali, ale powstrzymały ich rażące błędy w konstrukcji zdań, które nieraz utrudniały zrozumienie, co autorzy chcieli przekazać, nieustrukturyzowany przekaz informacji i kręcenie się w kółko. Trzeba mieć naprawdę dużo samozaparcia, żeby przez to przebrnąć i zdołać wyłowić porozrzucane tu i tam ważne wnioski. Jakby autorzy sami sabotowali własną pracę. Niewybaczalne jest także to, że metodologię badań przedstawili na samym końcu, co powoduje, że przez całą książkę trzeba się domyślać, co oznaczają stosowane przez nich skróty i jak rzeczywiście wyglądały ich badania.

Książka ważna, która, myślę, trafnie diagnozuje polskie społeczeństwo. Problem z zaufaniem sąsiadowi, a co dopiero politykowi, z którym styczność mamy tylko poprzez ekran telewizora czy plakat wyborczy. Zerowe tradycje demokracji i państwa prawa. Rozdarcie między Wschodem a Zachodem. Podatność na wpływy. Cynizm. Aż dziwne, że o wnioskach z tej książki się nie słyszy -...