Hejka dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki – „Never say never” autorstwa Agnieszki Kareckiej!

Moja opinia
Od dawna nie czytałam aż tak dobrej książki. Nie dość, że motywy w niej zawarte bardzo mnie interesowały, to styl pisania Agnieszki totalnie mnie uwiódł! Nie umiem opisać słowami, jak bardzo pokochałam tę pozycję. Ukazany mamy tutaj wątek muzyki, który uwielbiam! Sama jestem bardzo związana z muzyką – gram na paru instrumentach – dzięki czemu każdą książkę z tym wątkiem czyta mi się o wiele przyjemniej. Oczywiście wspomnę również o bohaterach, którzy byli świetnie wykreowani i totalnie skradli moje serce. Wybór pomiędzy Cooperem, a Jasonem był bardzo trudny, gdyż każdy z nich miał swój urok 🤭. Główna bohaterka była silna, śmieszna i co najważniejsze – nie poddawała się. Książkę czytało mi się bardzo szybko i pochłonęłam ją w dwa dni. Najlepsze jest w tym wszystkim to, że podczytywałam ją na plaży, co pomogło mi poczuć ten klimat. Podsumowując „Never say never” stało się jedną z moich ulubionych pozycji i jest to totalny must read na wakcje!

Dziękuję wydawnictwu za egzemplarz do recenzji!

[współpraca recenzencka]

Hejka dzisiaj przychodzę do was z recenzją książki – „Never say never” autorstwa Agnieszki Kareckiej!

Moja opinia
Od dawna nie czytałam aż tak dobrej książki. Nie dość, że motywy w niej zawarte bardzo mnie interesowały, to styl pisania Agnieszki totalnie mnie uwiódł! Nie umiem opisać słowami, jak bardzo pokochałam tę pozycję. Ukazany mamy tutaj wątek muzyki, który...