Jestem fanka powieści historycznych, wszelkiego rodzaju wspomnień i książek o II wojnie światowej oraz literatury obozowej, jednak ta książka nie po prostu mi się nie podobała.
Tytuł rzeczywiście odzwierciedla treść. Od początku fabuła to jedno pasmo mroku i cierpienia ludzkiego, holokaust to słowo mówi samo za siebie.
Nie to jest oczywiście powodem dla którego przeczytałam " Moją drogę przez noc" z pewnym przymusem.
Książka jak pisze wydawca jest wydana po raz pierwszy w formie oryginalnych zapisek autora . Mnie ta forma nie odpowiada, treść nie jest w żaden sposób zredagowana. Od razu rzuca się w oczy iż pisał ją całkowity laik. Bardzo możliwe że właśnie taki efekt miał być osiągnięty do mnie jednak to nie przemawia.
Oczywiście nie neguję tutaj potrzeby powstawania takich książek. Wręcz przeciwnie uważam że powinny być wydawane i wznawiane jak najczęściej chociażby po to aby ludzkość pamiętała o potwornościach największej zagłady ludzkości w historii nowożytnej a także po to by ludzie już nigdy nie dopuścili aby jeden chory człowiek decydował o losie milionów.

Jestem fanka powieści historycznych, wszelkiego rodzaju wspomnień i książek o II wojnie światowej oraz literatury obozowej, jednak ta książka nie po prostu mi się nie podobała.
Tytuł rzeczywiście odzwierciedla treść. Od początku fabuła to jedno pasmo mroku i cierpienia ludzkiego, holokaust to słowo mówi samo za siebie.
Nie to jest oczywiście powodem dla którego...