Mama
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Biblioteka Babel
- Tytuł oryginału:
- Schönes Abendland
- Wydawnictwo:
- Państwowy Instytut Wydawniczy
- Data wydania:
- 2012-02-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-02-21
- Liczba stron:
- 308
- Czas czytania
- 5 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788306033267
- Tłumacz:
- Małgorzata Łukasiewicz
- Tagi:
- literatura niemiecka
Książka Ernsta Augustina od pierwszych stron wprowadza czytelnika w świat tyleż fantastyczny, co groteskowy, tak samo barwny i zabawny, jak ponury i okrutny.
Oto niezwykła historia kariery trzech chłopców, trojaczków, dzieci królującej w powieści niczym archetypiczny punkt odniesienia wielopudowej Mamy.
Wszyscy trzej przejawiają od zarania odmienne uzdolnienia (to ich dzieli) i nieposkromioną ambicję zrobienia kariery, przede wszystkim w celu przypodobania się Mamie (to ich łączy, ale jednocześnie dzieli ponownie, bo każdy z nich chciałby się przecież przypodobać Jej najbardziej). Nic więc dziwnego, że wspólną cechą całej trójki jest pozbawiony skrupułów moralnych infantylizm.
Stani, który już w szkole przejawia żyłkę do interesów, handlując m.in. pornograficznymi obrazkami, zamierza zostać (i zostaje) bogatym kupcem, właścicielem całego imperium pękających w szwach hurtowni najrozmaitszych towarów, które pozyskuje nieraz w osobliwy sposób.
Kulle, od dziecka zafascynowany mundurem, mimo wrodzonego tchórzostwa i ociężałości umysłu wspina się pokrętną drogą rozmaitych niegodziwości po szczeblach kariery wojskowej aż na generalski szczyt.
Befcio czuje nieprzeparty pociąg ku nauce, a zwłaszcza medycynie, już w dziecięcych latach eksperymentując na, jak twierdzi, poważnie chorych kolegach, z tragicznym, niestety, skutkiem dla pacjentów. Mimo tych wczesnych niepowodzeń nie tylko kończy studia medyczne, ale zostaje fanatycznym chirurgiem.
W tej szalonej opowieści tkwi oczywiście racjonalne jądro: jest nim drwina z takich od dawna zmurszałych fundamentów mieszczańskiego świata kapitalizmu jak zapobiegliwość, oszczędność, ostrożność, umiar i cierpliwe dążenie jednostki do wyższych celów.
Niemniej najistotniejszą zaletą autora książki jest umiejętność zajmującego opowiadania i odwaga w mnożeniu sytuacji nieprawdopodobnych i zaskakujących, a jednocześnie znakomicie osadzonych w realiach najrozmaitszych dyscyplin wiedzy i obszarów działalności ludzkiej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 31
- 14
- 13
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Po lekturze drugiej i ostatniej, niestety, wydanej w Polsce powieści Augustina, nie mam już wątpliwości, co jest motywem przewodnim twórczości tego wybitnego pisarza. „Mama” ukazała się zresztą u nas pod swym pierwotnym tytułem, ale jej niemieckie wznowienie wyszło jako „Piękny Zachód”. I Augustin dowodzi, że pod tym pięknem piętrzą się i kotłują rzeczy bardzo niepiękne. A dzielnie sekunduje mu kongenialna Małgorzata Łukasiewicz, która swego translatorskiego kunsztu dowiodła już niejednokrotnie.
Rozpowszechnionemu w literaturze everymanowi przeciwstawia Augustin swojego Niemanna. A nawet trzech. Każdy z nich opowiada – a może jedynie zmyśla – własną historię. Trzy udane kariery, dyskretnie nadzorowane przez tytułową Mamę, unaoczniają legendarne zorientowanie na cel pospołu z obojętnością na okoliczności jako źródło zarówno sukcesów gospodarczych Niemców, jak i przyczynę mniej chwalebnych kart w historii tego narodu.
Są tu rubaszności i są okropności, a wszystko to opisane bardzo naokoło, ale nie jak u Francuzów, językiem nieskończenie dystyngowanym, tylko w manierze autorskiej i zdrowo szurniętej. Choć czasem ciężko mi się było przebić przez bogatą symbolikę.
Niektóre momenty będą z kolei trudne do przebrnięcia dla natur wrażliwszych; Augustin jest lekarzem i swój czarny humor podbija bardzo szczegółowymi opisami anatomii czy procedur medycznych. Jest również psychiatrą i trudno się oprzeć wrażeniu, iż od czasu do czasu powinien nieco baczniej spojrzeć w lustro.
Bez trudu można również dopatrzyć się w „Mamie” krytyki zmurszałych, mieszczańskich wartości. Przede wszystkim pozostaje ona jednak zasygnalizowanym na początku rozliczeniem z historią cywilizacji zachodniej – z kolonializmem, militaryzmem, rasizmem oraz najnowszym wynalazkiem Europy – całkowitym oderwaniem od rzeczywistości.
I proza Augustina jest od rzeczywistości oderwana co się zowie. Jej główna siła tkwi bowiem nie w ładunku ideowym, przeoranym już w literaturze europejskiej z lewa na prawo i z powrotem, tylko w niepowtarzalnej narracji, w mrocznym poczuciu humoru, w mistrzowskim zastosowaniu groteski.
A my tymczasem dalej nic z tej lekcji Augustina nie wynosimy, i zamiast uczciwie rozliczyć się z przeszłością, forsujemy, w zależności od stanowiska, jej białą lub czarną, równie nieprawdziwą wersję. I w końcu w obliczu tej durnoty też pozostanie nam jedynie groteska.
Po lekturze drugiej i ostatniej, niestety, wydanej w Polsce powieści Augustina, nie mam już wątpliwości, co jest motywem przewodnim twórczości tego wybitnego pisarza. „Mama” ukazała się zresztą u nas pod swym pierwotnym tytułem, ale jej niemieckie wznowienie wyszło jako „Piękny Zachód”. I Augustin dowodzi, że pod tym pięknem piętrzą się i kotłują rzeczy bardzo niepiękne. A...
więcej Pokaż mimo to