Inwentaryzacja
- Kategoria:
- horror
- Wydawnictwo:
- Phantom Books Horror
- Data wydania:
- 2023-05-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2023-05-24
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788367042253
Jest dzień przed końcem roku, fatalne warunki pogodowe, a do tego grupa pracowników, która nie pała do siebie sympatią i która ma spędzić ze sobą czas przez najbliższych kilka godzin. Nowo zakupiony magazyn, tuż za granicą firmy, jest jednym z pomieszczeń, w którym mają przeprowadzić inwentaryzację. Ku zaskoczeniu bohaterów w magazynie, który stał nieużywany od wielu lat, znajduje się kontener. Nieświadomi tego co ich czeka, uczestnicy inwentaryzacji otwierają tajemniczy pojemnik, uwalniając drzemiące w nim zło. Od tej pory otaczający ich świat zmieni się na zawsze. Nie mogą brać za pewnik ani tego, co widzą , ani tego, czego stają się świadkami. Tajemnicza siła uwydatnia ich najgorsze cechy, bawi się ich największymi lękami, pławi się w ich cierpieniu…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 91
- 85
- 15
- 7
- 7
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Nie wiedziała, czy nie żyje, czy wręcz przeciwnie – jeszcze żyje i dlatego nic się wokół niej nie zmienia. Nie miała innego wyjścia, musiała czekać.
Opinia
"Tuż za nią stało coś bardzo dziwnego. Coś dużego i człekokształtnego, sięgającego prawie do samego sufitu. Coś ulepionego z czarnej masy, która spływała po postaci gęstymi kroplami, spadając na podłoże. Wysoka, ociekająca góra błota albo raczej błyszczącej smoły o lekkim zarysie głowy i ciała. Bez twarzy. Bez oczu, uszu ani ust."
W ciągu kilku lat czytania literatury niesamowitej, ostro rozgałęziłem swoje preferencje, sięgając zarówno po egzystencjonalne dziwne opowieści, jak i horror ekstremalny z dna piekieł, ale ostatecznie nigdy nie zrezygnuję z powrotu w rejony, które mnie ukształtowały i sprawiły, że pokochałem wszystkie nadnaturalne historie.
Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ dziś, chciałbym opowiedzieć Wam o najnowszej książce z katalogu wydawniczego Phantom Books Horror, jaką jest "Inwentaryzacja" Agnieszki Werachowskiej.
Jeśli czujecie się głupio, że nie znacie nazwiska autorki to spokojnie, nie jesteście w tym sami. Nie miałem jeszcze przyjemności spotkać się z autorką, mimo że debiutowała tajemniczo brzmiącym "Zakątkiem" i tekstem w "Szortalu na wynos", toteż nie za bardzo wiedziałem czego, tak właściwie się spodziewać.
Jak już wyżej wspominałem, "Inwentaryzacja" to powrót do korzeni horroru. Do miejsca i czasu w przestrzeni literatury grozy, gdzie czytelnicy udają się żeby, trafić na coś, co przyniesie im czystą rozrywkę na kilka godzin. Do miejsc bez tych wszystkich skrajnych emocji, które niosą za sobą "wyspecjalizowane" horrory z nastawieniem na ekstremę i weird, by po prostu napawać się ciekawą historią, która będzie lżejsza od codziennie czytanych rzeczy.
"Inwentaryzacja" opiera się na zgrabnym i starym jak świat pomyśle (bardzo dobrze znanym fanom serii "Martwe zło") polegającym na nieświadomym wypuszczeniu nienazwanego bytu. To historia, w której za sprawą tytułowej czynności, grupa nieświadomych pracowników pewnej firmy, będzie musiała zmierzyć się z swoimi lękami, swoim prawdziwym ja i czymś na widok czego, występują ciarki.
Czytając, czułem coś na kształt obcowania z książkami Grahama Mastertona, Jamesa Herberta i całej tej radosnej plejady gwiazd z wczesnego Phantom Press Horror i Amber Horror. Agnieszka skutecznie poszczuła mnie swoimi demonami i sprawiła, że na dobrych kilka godzin przepadłem w wykreowanej przez nią "fabryce".
Doświadczyłem też kilku emocji, i chociaż nie była w stanie mnie przestraszyć, to nadal bawiłem się naprawdę świetnie.
Cieszę się, że mimo tych wszystkich turbulencji, zmian właściciela i ogólnej sytuacji na rynku wydawniczym, PBH nadal jest z nami. Nadal widzę w tym miejsce, gdzie mogą publikować mniej znani autorzy i autorki. To wydawnictwo, które naprawdę szerzy promocję horroru łowiąc takie nazwiska jak omawiana tu Agnieszka Werachowska.
Polecam, szczególnie tym, którzy dopiero zaczynają lub po prostu na moment chcą wrócić do miejsc, gdzie zaczynali.
"Tuż za nią stało coś bardzo dziwnego. Coś dużego i człekokształtnego, sięgającego prawie do samego sufitu. Coś ulepionego z czarnej masy, która spływała po postaci gęstymi kroplami, spadając na podłoże. Wysoka, ociekająca góra błota albo raczej błyszczącej smoły o lekkim zarysie głowy i ciała. Bez twarzy. Bez oczu, uszu ani ust."
więcej Pokaż mimo toW ciągu kilku lat czytania literatury...